Ale żeście się rozpisali
Sorry, że mnie wczoraj wieczorem już nie było na forum ale nie byłem nawet w domu i nie mialem dojści do netu.
A teraz po kolei:
Drogi Piotrusiu, nie chciałem odpowiadać na twój przykład bo takie ocenianie w ciemno jest nie ten tego

Zawsze trzeba dokładnie obejrzeć replay i brać pod uwagę
wszystkie okoliczności towarzyszące temu zdarzeniu. Tak jak napisał vette - zarówno skutki jak i przyczyny są ważne. Ale skoro tak bardzo się upierasz to przy założeniu czysto hipotetycznym, że
nie było żadnych innych okoliczności tylko się zderzyli to prawdopodobnie moja ocena byłaby zbieżna z tym co napisał Dimax. Przyjęliśmy takie założenie, które wydaje się nam słuszne. I dla wyjaśnienia jeszcze dodam, że nie ma tu zasady, że jak w wypadku ginie n kierowców to kara wynosi n razy punkty_podstawowe. To zawsze była kwestia 5 czy 10 a nie 5 czy n razy 5. Jak już napisałem, takie zasady przyjęliśmy bo wydają się nam słuszne. Bo przecież chyba nikt nie ma wątpliwości, że
skoro już jestesmy sędziami to staramy sie sędziować najlepiej jak potrafimy ?!? Jeśli jednak uważacie, że takie podejście do sprawy nie jest słuszne to ja się nie musze z tym zgadzać. Ja to przyjmę do wiadomości i już. Tylko proszę w takim razie mi odpowiedzieć na mój podany przykład:
1. Pan X wjeżdża pod YF w dupe panu Y.
2. Pan X wjeżdza pod YF w dupę pany Y ale robi to z takim impetem, że zachacza po drodze jeszcze pana Z a pan Y siłą uderzenia wpada jeszcze na panów A, B i C.
Co w tym konkretnym przypadku mamy zrobić. Dla mnie jest sytuacja taka, że w przykładzie 1 pan X zagapił się, albo przesadził trochę z prędkoscią w wyniku czego wjeżdża w pana Y i dostaje 10pkt (za wypadki pod YF cena jest podwójna). A w drugim przypadku pan X robi 100 tysięcy innych rzeczy, wszystko tylko nie skupia sią na jeździe. Prędkość pod YF ma tak dużą, że zmiata z toru pana Y i pośrednio panów A, B i C i dostaje za to 20pkt. I niech mi teraz ktoś jasno powie czy ja dobrze rozumuje, czy tu też kary powinny być takie same ???
I najważniejsze (dla mnie) - odpierdolcie wy się ode mnie w końcu!!! Co to ma znaczyć
PiotreQ uważa...; PiotreQ wymyślił...; PiotreQ ocenił... Co to ja jestem??? Jakis Saddam H.

Wszechwładny i bezwzględny despota, dręczyciel dzieci i niewiast, bóg nad bogami i słońce nad słońcami...

Chyba zapominacie, że jest dwóch sędziów i to co tutaj piszę jest naszym
wspólnym zdaniem a nie tylko moim. Więc proszę więcej nie pisać, że PiotreQ tamto i siamto.
No, odrazu mi lepiej...
Wracając do tematu:
Richie napisał: |
ale jesli juz drugi sedzia nie chce odpowiedziec jasno na przyklad z NASZEJ LIGI NASCAR tylko wybiega do swoich imaginacji to sorry dla mnie to juz nie smierdzi - dla mnie to juz mowi wszystko - po prostu widac ze takieo cenianie nie moze byc miejsca, a tonacy brzytwy sie trzyma i idzie w zaparte |
To już chyba wyjaśniłem pare linijek wyżej. A z zaparciami nie mam problemów
kavoo napisał: |
Prosze bardzo, mam kwiatka ktorego szukalem... |
Bądź tak miły i sypnij jakimiś konkretami, bo nie mam ochoty na rozwiązywanie zagadek i domyślanie się co poeta miał na myśli.
No to czas na podsumowanie:
1. Według sędziów na ocenę wypadku powinny mieć wpływ przyczyny, skutki i inne okoliczności bezpośrednio związane z wypadkiem.
2. Jeśli zdecydujecie inaczej to wasza sprawa - mtv
3. Jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenia do sędziów to proszę jasno i wyraźnie (nie musicie sie bać

)
4. Nie liczcie na żadne szczegółowe sprawozdania z obrad Komisji Sędziowskiej. I tak wystarczająco dużo czasu poświęcamy na obróbkę zdarzeń. Richie dostaje zawsze raport, w którym jest czarno na białym (a w zasadzie niebiesko) kto ile i za co. Ten dokument nie jest tajny i jak będzie chciał to może go gdzieś publikować.
5. Przestańmy się kłócić a zacznijmy przedstawiać jakieś konkrety bo tak to do następnej zimy możemy "dyskutować".