Centrum Fanów Symulatorów » Hydepark » USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54)
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54)

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Autor Wiadomość
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2002-04-25, 13:08      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
aaa i zapomnialem o ch... amerykanskim piwie i wodce wyborowej po 150 zeta za butelke )))

8)
 
Reklamy
Falcon





Post2002-04-25, 13:36      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
ODuck napisał:
a jesli chodzi o studia muzyczne to tam jest zupelna popelina - co widac zreszta jak na dloni po studentach zagranicznych u mnie. tam student fortepianu na studiach uczy sie nazw akordow i tonacji, u nas takie rzeczy sa juz w podstawowce - o reszcie przedmiotow nie wspominajac, typu historia muzyki, ksztalcenie sluchu, itd.
w efekcie studia muzyczne koncza tam ludzie ktorzy cos tam graja i nic wiecej; ci co grali wczesniej - graja b.dobrze technicznie, jak tresowane malpki z gumowymi uszami.


No pewnie super stary jestes poinformowany chyba nie wiesz za duzo o uczelniach spojrz sobie na Berklee jest to jedna z najlepszych jak nie najlepsza uczelnia muzyczna a teraz podam ci kilka tresowanych malpek z gumowymi uszami

Vai , di Meola , Petrucci Portnoy Myung
 
Falcon





Post2002-04-25, 13:46      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
A jesli chodzi o nasza dyskusje to mysle ze nigdy sie nie zgodzimy i ja ze swojej strony chcialem przeprosic Kavoo za kilka chamstewek doszedlem do wniosku ze nie ma sensu bo i tak to nic nie da poprostu mamy inny tok myslenia inna sytuacje a tak BTW to jakiekolwiek te stany by nie byly jestem Polakiem bede Polakiem nigdy sie tego nie wyrzekne i nie bede wstydzil co wiecej jestem dumny ze sie tu wychowalem bo uwazam ze Polacy sa debesciaki a Polki najladniejsze a jesli kiedys uda mi sie wyjechac do stanow to jestem pewny ze bedzie mi tego wszystkiego na co teraz narzekam brakowalo ale to juz taka nasza mentalnosc.
Poza tym rownie wartosciowy czlowiekiem, Polakiem mozna byc za granica!!!!
 
MaXyM


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678

Post2002-04-25, 14:07      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
Przeczytałem post Vettego i nacisnąłem Reply w celu ogłoszenia że to był najlepszy tekst jaki czytałem w ciągu ostatniego roku na tym forum. (Może powinieneć być dziennikarzem or somethin')

Ale jak ukazało się okno widzę że odpowiedzi pod nim jest już dobre kilka
Powiem tylko tyle: text Vettego rozpierdala nadgarstki
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2002-04-25, 14:21      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
Falcon, co do drugiego posta zgadzam sie

ale co do wczesniejszego - hehe, troszke kula w plot

uczelnie muzyczne na calym swiecie znam lepiej niz ty, uwierz mi

muzyka tez nie jednego zagramanicznego poznalem w zyciu

a o to mi chodzi,ze - ci kolesie ktorych podales to GWIAZDY, ktore do swojej perfekcji doszly w domu cwiczac wprawki, a nie dzieki zadnym studiom
a poza tym pomimo ze lubie tych ktorych podales to nie o taki typ muzyka mi chodzilo - studia muzyczne maja sens jedynie w przypadku klasyki, kiedy to faktycznie sa studiami , czyli poznawaniem calej historii, teorii, muzyki od poczatku do konca a nie tylko cwiczeniu palcow - to mozna w domu
 
Falcon





Post2002-04-25, 15:14      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
masz racje ale w sumie w tej szkole tez czegos musza uczyc skoro tyle ludzi placi tam takie duze pieniadze

A zreszta zadna szkola cie nie nauczy jesli nie masz talentu !!!
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2002-04-25, 15:30      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
oo wlasnie

a pieniadze ludzie placa za prestiz, ktory z kolei jest podkreslany przez pieniadze... bledne kolo
poza tym tam placa pieniadze wielkie za rzeczy , ktore u nas sa w podstawowce i sredniej szkole za darmo tak naprawde

uklady,. uklady, uklady - to sie tylko liczy tak naprawde, u nas , u nich, wszedzie
 
Falcon





Post2002-04-25, 15:40      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
Taaa piprzony Kapitalizm
 
Przezdzieblo


Dołączył: 30 Gru 2001
Posty: 380
Miasto: Wawa

Post2002-04-25, 19:42      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
vette, cóż za resume, uśmiałem się do łez... "wskazanie na sprzęt audio"... hehehehe....


Hm, teraz powaga, jak się do tej dyskusji płynnie włączyć? Chyba nijak, bo już się część oponentów właśnie zgodziła () a vette podsumował (jeszcze raz ). Szkoda.
 
Falcon





Post2002-04-25, 19:49      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
E tam Przezdzieblo dawaj chetnie wyslucham Twojego zdania a dyskusja sie nie skonczyla tylko zlagodzila
 
Przezdzieblo


Dołączył: 30 Gru 2001
Posty: 380
Miasto: Wawa

Post2002-04-25, 20:26      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
Jako "personifikacja żywej siły narodu" my, młodzi ludzie, przed którymi świat stoi otworem a politycy okoniem, dźwigamy na swoich prężnych barkach niezwykłe brzemię. Jest to ciężar odpowiedzialności. Odpowiedzialności za losy naszego pięknego kraju, który łaską Bożą po latach niewoli i upokorzeń, po latach gwałtów i oszczerstw miotanych przez obcy organizmowi etnicznemu element i odszczepieńców odzyskał swą jakże słusznie się należącą niepodległość...blabla...przepraszam, ściąłem włosy (wyglądam niemal jak jakiś przedtawiciel Herrenvolk`u), stąd ten odchył.



Zgadzam się, dyskusja staje się sztuką dla sztuki, nikt drugiego do swych racji nie przekona, nawet za pomocą argumentów (bo i zastosowanie innych zabiegów tu widziałem:)). Owszem, są tacy, dla których american way of life jest najwyższym standardem, dla których american dream jest cudownym przeciwieństwem polish nightmare. Są i tacy, jak zauważył ODuck, którzy rozsądnie, bo bezpiecznie, zauważają i walety i zady tzw. hameryki.

Nie będę tu, hm, robił kupy na wieśniactwo i kicz naszych młodszych w historii i duchem braci zza oceanu, roztrząsał, czy lepiej mieć kasę, dom i samochód czy 1000 lat nienajgorszej historii, tradycje monarchiczne, ugruntowaną rolę kulturotwórczą i przeświadczenie, że gdyby nie Sowieci to byłoby cool.

Chodzi mi jedynie o to, że nic samo się nie zrobi. Jak ktoś już słusznie zauważył, na drodze, którą Europa i USA idą od lat pięćdziesięciu, my stawiamy dopiero pierwsze niporadne kroczki. Jeżeli machniemy jedną ręką i poszukamy szczęścia za rozwinięta zagranicą, jeżeli nam się uda, pozostanie tylko wysyłać paczki rodzinie na święta (dobry wujek ze Stanów) i kwilić nad marnością Ojczyzny i narodu. Jeżeli machniemy druga ręką i będziemy jedynie jęczeć, myśląc jedynie o sobie, sytuacja w kraju również się nie poprawi.

Martwi mnie to, że wielu rówieśników nie myśli o niczym innym jak wyrwać się z Polski i wyjechać gdziebądź (czytaj: gdzie kasa się pojawia znikąd). Przez takie myślenie tej w końcu najważniejszej dla kraju grupy wiekowej, najbardziej perspektywicznej, mogacej najwięcej zmienić, przyjdą "nowe dziady".

Przez wypływ specjalistów cierpi nauka. Przez wypływ waluty cierpi gospodarka. Przez napływ obcojęzycznych słów cierpią moje uszy.

Wniosek: działać, działać z głową, myśleć o innych, myśleć o kraju/ludziach/bliskich (kolejność jak kto chce, można coś dopisać, liczy się cel, nie środki). Nie biadolić, nie rozmarzać się. Jest jak jest, ale jak będzie zależy od nas. Into the great wide open..., przepraszam, język obcy, śmiało w przyszłość z podniesionym czołem (patrząc czasem pod nogi).



Jeszcze jedno, jeżeli ktoś uważa, że działanie polega na spalaniu wielkich energii podczas żmudnej pracy np. fizycznej i chciałby mi poradzić, bym zamiast degenerować nadgarstki zajął się stawami kolanowymi i kręgosłupem, odpowiadam, wszelkie próby, mniej lub bardziej udane, hm, pisarskie, też idą na konto naszej przyszłej mocarstwowości
 
kavoo


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica

Post2002-04-25, 21:10      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
Juz zaczalem pisac... juz nawet sporo napisalem... ale doszedlem do wniosku ze to nie ma najmniejszego sensu, bo i tak tym, ktorzy nie chca zrozumiec - niczego sie nie wytlumaczy

Ogranicze sie moze wiec tylko do jednego:
Przezdzieblo -->

Szkoda tylko, ze jesli chodzi o przedzial wiekowy 15-30, jestes w zdecydowanej mniejszosci...
 
Falcon





Post2002-04-25, 23:44      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
Przezdzieblo napisał:
Martwi mnie to, że wielu rówieśników nie myśli o niczym innym jak wyrwać się z Polski i wyjechać gdziebądź (czytaj: gdzie kasa się pojawia znikąd). Przez takie myślenie tej w końcu najważniejszej dla kraju grupy wiekowej, najbardziej perspektywicznej, mogacej najwięcej zmienić, przyjdą "nowe dziady".


Tak tylko ze przeciez nie wzielo sie to znikad to nie zadna moda wyjezdzac do stanow czy do Niemiec czy do Austrii, Anglii nikt tego nie wymyslil tak sobie poprostu ludzie uciekaja bo widza jak ich rodzice scharatali sobie zdrowie i wszystko pracowali w pocie czola zeby dac dzieciakom jakies warunki i oni nie chca pojsc w ich slady. Szukaja innego wyjscia a najlatwiejszym wyjsciem jest RESET i zaczac wszystko od nowa od wynajmu mieszkania samochodu poprzez kupno wlasnego, zalozenia rodziny i kupieniu psa. Kazdego to martwi Przezdzieblo tylko nic nie da sie zrobic to nie jest wina nasza nikogo poprostu musimy czekac na lepsze czasy gdy ktos wreszcie powie dosyc tego, weznie sie do roboty i zacznie rzadzic tym krajem a nie tylko klocic sie w kolo. Mnie tez martwi wiele rzeczy np. wiem ze duzo ludzi bardzo duzo ludzi oddalo zycie za ten kraj po to zeby teraz grupka egoistow doprowadzala go do ruiny, przeciez my to znamy bylo tak za Sasów i wiemy do czego dobrowadzilo, mimo to jestesmy bezradni. Powiedzcie dlaczego? ... sam chcialbym zyc sobie spokojnym zyciem nawet ponizej sredniej ale nie chcialbym zeby kiedys moje dzieci patrzyly na swoja przyszlosc w ciaglej obawie...Chce zeby mialy komfort naj... naj... i naj... (to chyba naturalne) i zeby mialy latwiej. Nie wiem czy tak bedzie w stanach ani gdziekolwiek ale wiem ze w Polsce niestety nie bedzie tak przez dlugi czas...Dlaczego?... bo widze co sie dzieje i mimo ze cos rusza to tak naprawde nie wiadmo czy to my idziemy do przodu czy swiat nas popycha. To mnie gryzie panowie i nie jakies mega materialne sprawy jak bryczka i super komp czy costam jeszcze tylko mam dosc tej walki o miejsce w szkole uczelni i potem pracy byc moze fakt przegralem i dlatego tak mowie a moze poprostu mnie to zmeczylo i w pelni nadzieji ze znajde gdzies latwiejsze zycie patrze w przyszlosc...Ciekawe czy mi sie uda ? ................
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2002-04-26, 00:03      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
no wlasnie, wydaje mi sie, ze w tym watku wszyscy widza tylko czarne i biale czyli skrajnosci, albo ktos jest patriota, ma jaja i dojdzie do czegos wpolsce, albo ktos ma jechac do tej glupiej hameryki i byc nikim, ale miec duzo kasy

moim rodzicom nie mozna bylo nigdy zarzucic, ze nie sa ambitni, starali sie cale zycie, pracowali prawie zawsze na wiecej niz jeden etat, zycie dalo im jak to kavoo mowi "w dupe" i wyszli z tego, czyli powinni byc teraz bogaci, bo mieli jaja i w polsce tez sie przeciez da prawda?

szkoda ze to tylko teoria bo mama jest bez pracy, a ojciec zarabia 1100zl jako dyrektor dzialu w najwiekszej firmie ochroniarskiej w najwiekszym miescie polski po wschodniej stronie wisly - Lublinie, a dorabia na inne sposoby mimo prawie 60 lat na karku, harowali cale zycie i tak naprawde gowno z tego maja teraz jesli chodzi o aspekt materialny przynajmniej, nie moga sobie pozwolic na wyjechanie na wczasy do wloch czy na karaiby, a emeryt z niemiec moze

moze na tym przykladzie niektorzy zobacza, dlaczego uwazam, ze gdzie indziej jest lepiej, a nie ze tylko bym chcial sie kasy nahapac bo mi sie nie chce dupy ruszyc i cos popracowac, jak widze taki obrazek z najblizszymi mi ludzmi na codzien prawie to nie dziwne ze chetnie kazdemu doradzilbym spieprzanie TAM i zycie na 5 x wyzszym poziomie, nie mowiac juz wlasnie o spokojnej starosci
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2002-04-26, 08:16      USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Odpowiedz z cytatem
Ja powiem bardzo krótko. Zgadzam się w dużym stopniu z Kavoo. Polska to nasza ojczyzna i to w niej powinniśmy zostać, ale.....
Zacytuje mojego profesora od negocjacji:
"(...)Wiecie moi drodzy jaka jest największa różnica między USA a Polską... tam zdolnego człowieka się ceni a u nas mu się zazdrości i chce się go zniszczyć (...) bo ma się lepiej (...)"
I dlatego nie mam nic przeciwko, żeby tam wyjechać na kilka miesięcy, żeby zarobić na mieszkanie. Bo tu to się nie dorobię a kredyt mnie zje.A zostać tam? Raczej nie.
I jeszcze jedno: był wątek o podatkach. W Szwecji są największe i żyje się tam bosko. Byłem, widziałem.
END.
 
Centrum Fanów Symulatorów » Hydepark » USA (przeniesione z dowicpow, str. 53-54) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: