zrezygnowałem niedawno z kupna auta - był w komisie dilera, sprawdzony w tejże ASO itd... miał niby stłuczkę drobną - malowanie maski i cieniowanie błotników - ale ponoć takie kosmetyczne rzeczy, żadne z elemntów silnika nie były wymieniane - mimo to - w aucie była do ustawienia zbiezność kół - auto 2004 po 40tyś przebiegu
czy to możliwe, żeby po takim przebiegu auto miało problemy z geometrią - skoro maska była "tylko porysana" itp - czy też poprzedni właściciel musiał wpaść w niemałą dziurę albo ta kolizja spowodowała, że energia gdzieś tam pofruneła i na czymś się "wyładowała"? pamietam, że w moim peżocie przez 9 lat nie ruszłem zbiezność a jechał jak tramwaj zawsze...
auto miało też skrzpiący plastik przy lewarku i pasach bezpieczeństwa...a auto zostało mi zaprezentowane jako "bezwypadkowe"
Reklamy
ceer
Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)
2008-06-09, 19:55 samochod - porade poprosze
Hmm... KIA Ceed miewa problemy z geometrią od "nowości", więc może i to auto miało? Tyle, że jesli byłaby to wada fabryczna, to po 40 tys. zapewne niewiele by z opon zostało
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2008-06-09, 20:00 samochod - porade poprosze
mówimy o hondzie wzór bezawaryjności ponoć..
kit
Dołączył: 06 Wrz 2004
Posty: 799
Miasto: Kraków
2008-06-09, 20:31 samochod - porade poprosze
Geometria i zbieżność to dwie różne rzeczy.
Zbieżność się czesto sprawdza (warto raz na jakiś czas sprawdzic - polskie dziury), i przy każdej zmianie czegos w układzie kierowniczym i zawieszenia np amortyzatory, wahacze itp.
Jeśli nie zależy ci na nim strasznie to odpuść.
A jeśli sie napaliłes to sprawdz GEOMETRIE jest ona droższa od zbieżności, ale warto sprawdzić.
Jesli geometria źle wyjdzie to na 100% nie ma sie co pakowac w taki samochód.
Tu jest jeszcze ten problem że nie widziałes samochodu przed naprawa wiec faktycznie nie masz 100% informacji o tym co tak naprawde sie stało. Jeśli to była drobna kolizja to energie przejeła belka zderzaka, przy mocniejszej często leci geometria i samochód moze nawet zostawiac wiecej niz 2 ślady
PS. Nie zauważyłem ze napisałes ze zrezygnowałes - wg mnie to była własciwa decyzja.
Rozmyslam nad zakupem auta. Bede mial do wydania ok. 40-45tys. Nie ukrywam, ze chcial bym jak najmlodsze autko z niewielkim przebiegiem, tylko jak tu w dzisiejszych czasach miec pewnosc czy przebieg jest prawdziwy
Tak czy siak, zastanawiam sie nad samochodem wiekiem nie przekraczajacym 4 lata. Przebieg ponizej 100kkm rowniez bedzie atutem. Przegladalem oferty na sieci i oto co wyszperalem:
Citoren C5
Peugeot 407
Toyota Avensis
Cholernie podoba mi sie Alfa 159, ale w tej cenie jeszcze nie wystepuja z racji zbyt krotkiego stazu na rynku
Z nowych autek, niestety segmentu nizszego niz te wypisane, najlepiej wypada obecnie Fiat Bravo 1.4 T-Jet 120 lub 150KM. Z tym, ze gdy dorzuce 'niezbedniki' wychodzi 70tys i tutaj w rachube wchodzi fiatowski kredyt 5x0%. Pytanie tylko, czy warto? Bo wyglad , jakosc wykonczenia jak i wlasciwosci jezdne sa swietne i wszystkie Golfy, Hondy Civic i Fordy Focus sie chowaja moim zdaniem.. no moze poza tym ostatnim, ktory lepiej trzyma sie drogi, ale ma slabsze jednostki napedowe w tej cenie.
Dumam i dumam ... pewnie auto kupie dopiero po nowym roku, ale juz teraz zaprzatam sobie tym tematem glowe. A wy co poradzicie? Tylko blagam.. nie Passata Fajnie bylo by miec cos nie dosc ze dobrego, to jeszcze nie koniecznie mocno spopularyzowanego... a tego o C5, Avensisie czy Pugu 407 powiedziec nie mozna, bo jezdzi ich sporo. Malo jest za to nowych Bravo i AR159.. tylko ta cena
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2008-08-08, 09:49 samochod - porade poprosze
Cały czerwiec przechodziłem przez to samo, ale średniej klasy nie brałem pod uwagę - za duże jak na moje potrzeby
z miejsca odpadły wszelkie vw i audi - opatrzone, nudny design, kosmiczne przebiegi, fiata nie brałem pod uwagę w ogóle - znajomemu ukradli grande punto i nawet był zadowolony, już do fiata nie wrócił
alfy wyglądają super, brzmią super, jeżdżą super - ale każdy mówi, że każda częsciej stoi w serwisie niż jeździ, a utrata wartości jest kosmiczna, nawet na używkach
za 45 to może być ci ciężko z klasą średnią poniżej 4 lat i 100tyś - w tej cenie i stanie jedynie kompakty mi wyskakiwały zawsze...
nieopatrzone są mazdy ideał dla mnie to nowa honda civic, ale ceny zaporowe, nie traci na wartości prawie..
w sumie nie piszesz czy bardziej ci zalezy na wyglądzie, na wielkości czy na młodości i stanie technicznym...bo C5, 407 a bravo czy focus to inne półki zupełnie...
IceMan
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
2008-08-08, 09:56 samochod - porade poprosze
pamiętaj że nowe auto w ciągu 3 lat traci 50% wartości
jeśli cie stać to spoko
ale najlepiej właśnie kupować takie 2-4 latki, bo to jeszcze w miarę nowe auto a ceny bardzo niskie
do tych co podałeś to może honda accord jeszcze ? nissan primera ?
francuzy na pewno najbardziej komfortowe bedą, ale też chyba trochę słabsze osiągi i spalanie większe od japończyków, które w zakupie są raczej droższe bo lepiej trzymają cenę
+JacKill+
Dołączył: 09 Maj 2005
Posty: 1360
Miasto: Okolice Kielec;)
2008-08-08, 10:19 samochod - porade poprosze
Citroena Ci nie podpieprzą A za tą cenę można znaleść całkiem ładne C5 MkII z HDi. Albo C4 z 2006-2007 roku, też na wypasie z HDi.
IceMan
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3992
Miasto: Szczecin
Samochod ma mi sie podobac zarowno w srodku jak i na zewnatrz. Wymienilem zatem te, ktore spelniaja te kryteria: C5, 407 i Avensis. W sumie duze auto bedzie lepsze, bo sam do malych nie naleze - 197cm wzrostu i 110kg zywej wagi .. szkoda by bylo wydawac tyle kasy na nieywogdny samochod Nie mam rodziny wiec teoretycznie nie musi byc to auto rodzinne, ale chyba jednak cenie sobie komfort jako taki...
C4 jest sliczne na zewnatrz, ale ta centralna konsola.. jakos mi tak dziwnie sie w nim siedzi, a co dopiero kreci kierownica... tzn kawalkiem kierownicy Do tego C4 jest napakowany elektronika po same uszy.. tzn po lusterka i nieco mnie to przeraza. Z reszta C5 maja tak samo i troche sie tego obawiam.
Z konkurencji C4 mamy jeszcze Puga 306 i Focusa, ale to dosc popluarne auta.. no a ta 306tka wyglada jakos tak "bez jaj". Pod wzgledem atrakcyjnego wygladu Bravo bije je na glowe i w sumie jakosc wykonania w srodku jest lepsza moim zdaniem. Do tego jezdzi ich dosc malo, a i ten silniczek .. doladowana benzynka 1.4 ktora przy ruszaniu ze skrzyzowania potrafi zadziwic nie jednego dresika w biemdablju z zestawem "zimnym lokiec" - w koncu 150KM w tak lekkim aucie musi robic swoje. Chociaz boje sie o spalanie i pewnie gdybym mial sie decydowac to wybral bym wersje 120KM ... to i tak 2x wiecej niz ma moja Astra
Przysiadalem sie do Seata Leona, bo wizualnie w moim rankingu jest tuz za nowym Bravo ... jednak ten srodek ... totalnie odpada
Powracajac do wiekszych autek - 407 i Avensis sa najdrozsze z tej trojki. C5 plasuje sie najkorzystniej pod wzgledem ceny wiec w tej samej cenie bedzie w lepszym stanie.. teoretycznie Niby 120kKM to nie wiele jak na takie sprzety, ale jakos nieufnie na to patrze. Przy takim przebiegu istnieje ryzyko koniecznosci doinwestowania w wymiane "dupereli" ktore moga podniesc koszt auta czasem 20% ... a rownie dobrze mozna takim sprzetem przesmigac kolejne 120kKM co tez mam zamiar zrobic. Nie robie duzo kilomterow rocznie (15kKM max) wiec nawet nowe auto mial bym na jakies 8-9lat. Po takim czasie utrata wartosci nie ma juz wiekszego znaczenia.
Dobrze ze mam sporo czasu do namyslu, bo gdybym mial decydowac sie "na za tydzien" to bym chyba oszalal Nie powiedziane jednak ze nie oszaleje w przeciagu pol roku bo z kazdym dniem co raz wiekszy metlik
+JacKill+
Dołączył: 09 Maj 2005
Posty: 1360
Miasto: Okolice Kielec;)
2008-08-08, 15:33 samochod - porade poprosze
Czacha napisał:
C4 jest sliczne na zewnatrz, ale ta centralna konsola.. jakos mi tak dziwnie sie w nim siedzi, a co dopiero kreci kierownica... tzn kawalkiem kierownicy Do tego C4 jest napakowany elektronika po same uszy.. tzn po lusterka i nieco mnie to przeraza. Z reszta C5 maja tak samo i troche sie tego obawiam.
Centralna konsola jest bardzo wygodna i wbrew pozorom lepsza niż zegary przed Tobą, bo cały czas kątem oka widzisz wskazania prędkościomierza. W klasycznych, nie dość, że musisz popatrzeć w dół, to jeszcze odszukać wskazówkę i odczytać skalę, co zajmuje o wiele więcej czasu. Kierownica z nieruchomym rdzeniem to kolejny świoetny pomysł. Uwierz mi, że sterowanie radiem, tempomatem, komputerem w zasięgu palców to naprawdę wygodna sprawa A, że środek się nie kręci, to nawet nie będziesz pamiętał po pierwszych kilku metrach. Kręcisz przecież kółkiem a nie patrzysz się na nie A elektroniki się nie obawiaj, bo teraz każde auto to ma. Grunt to porządny akumulator, bo elektronika nie lubi niestabilnego napięcia. Dodam, że mój, prawie 50-cio letni tata bez problemu sobie z tym radzi, od początku, w trasie się bawi tempomatem i ogólnie też jest zachwycony samochodem I na razie nic się nie zepsuło (i raczej się nie zepsuje, bo to już nasz 3 Citroen i z żadnym nie było problemów) Umów się na jazdę próbną w salonie, to może się przekonasz do C4.
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2008-08-08, 15:54 samochod - porade poprosze
mnie dziwi avensis w tym zestawieniu...
niby kształt ma byc oryginalny i fajny, a to przecież...no znika nawet na tle asfaltu..
Peugota 307 lub 308 raczej miales na mysli bo 306 to już leciwy jest, 10 letnie a nie 4
co do C4 to były fajne promocje ostatnio, za 45tyś nawet jakiś golas z salonu, ale u mnie podobnie... centralny wyświetlacz i jeszcze cyforwy - to już nie samochód, taki I-pod na kółkach...
+JacKill+
Dołączył: 09 Maj 2005
Posty: 1360
Miasto: Okolice Kielec;)
2008-08-08, 15:59 samochod - porade poprosze
Panowie, jest XXI wiek, nie XIX
PS. Toyote to sobie na emeryturze kupisz, do kompletu z kapeluszem
No masz racje, jebnalem sie z tymi numerkami w Pugu - chodzilo o 307, bo 306 to staroc 308 jest za krotko na rynku ... a gdybym go rozwazal to wolal bym Bravo
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2008-08-08, 16:06 samochod - porade poprosze
Myslales o A4 1.9 TDI? Za 45 tysięcy będziesz miec w mega wypasie. Autko bardzo fajne - wygodne, bezpieczne, szybkie i zajebiscie oszczedne - w miescie pali mi 7l, na trasie przy 160 km/h 6l. Przy tym dynamika 130KM silnika jest bardziej niz wystarczająca.
Co do francuzów, włochów i hiszpanów to pamiętaj, że zdecydowanie szybciej stracą na wartości.