samochod - porade poprosze

Praw fizyki nie oszukasz i ABS też cudu nie zdziała. A mi po prostu jakoś nigdy, nawet awaryjnie nie przyszło do głowy żeby po heblach na zakręcie mocno dawać i proszę cie tylko żebyś mi nie wciskał że jak mi coś na zakręcie wyskoczy to tak zareaguję bo znam siebie lepiej i swoje reakcje.

ABS jest dobry dla Ciebie i chwała za to że ktoś to wymyślił. Ciebie to uratuje, tą kobietkę z filmiku też by uchroniło przed słtuczką. A mi jest niepotrzebne i przeszkadza.

zapraszam do bialegostoku... czarne drogi byly ostatni raz w BozeNarodzenie ... tzn dzis tez jezdzi sie po czarnych, ale pomiedzy asfaltem a kolami jest lod

mistrzow kierownicy nie brakuje... ale na lodzie kazdy jest taka sama dupa bez opon z kolcami

Ponoć właśnie dobrze kupić opony z kolcami. Wiadomo niby nie można mieć, ale te kolce nie wystają i spokojnie można kilka zim przejeździć na nich, a kierowalność poprawia się zasadniczo. Co najwyżej 50zł mandatu i dalej wio

Speedy napisał:

Zapraszam Dariusz późną wieczorną porą w okolice M1, tam takie popaprańce jak ja się zdjeżdżają, poćwiczysz sobie też trochę, przyda ci się naprawdę.

stal dzisiaj radiowoz za dnia i pilnowal, zeby sie nikt nie "bawil" na parkingu.
jak tylko sie zmyli to juz pierwsi sie pojawili

W dzień czasami rzeczywiście radiowóz by się przydał żeby porządek zrobić. Czasami masa ludzi po zakupach tam wjeżdża, każdy lata w inną stronę jak pszczoły w ulu, trzeba mieć oczy dookoła głowy i patrzeć żeby ktoś z boku nagle nie wleciał. Misiaki mogłyby porządek zrobić żeby wszyscy w jedną stronę jechali ale wiadomo że porządek w ich przekonaniu wygląda inaczej
Późnymi wieczorami za to bywało że kilkanaście aut sie zjeżdżało, pościgaliśmy się nawet czasami z jakimiś przypadkowymi ludźmi ale wszyscy jadą w jedną stronę i jest kulturka

Nie wiedziałem że z Poznania jesteś, myślałem że w UK gdzieś tam siedzisz cały czas.

wrocilem w lipcu zeszlego juz roku i sie osiedlilem na Rusa, wiec M1 widze z okna

ale policja chyba nic tam nie może zrobić, bo parking prywatny M1...jak ludzi stają na miejsach dla inwalidów, to policja zrzędzi, że nie może karać bo teren nie ich, to za bączki też nie powinni..

No nic nie mogą to prawda, zresztą za jeżdżenie bokami po publicznej drodze też chyba niewiele mogą mi zrobić dopóki nie przekraczam prędkości?
Policja tam wlatuje czasami wydaje mi się dlatego że polują na małolatów po 4 w samochodzie i szukają u nich zioła.

Tak btw to pod M1 to jest syf i nic przyjemnego tak naprawdę ale za to pod IKEA jeździ się doskonale.
To co koledzy jak się dobra pogoda utrzyma to może spotykamy się wieczorem?

Aha, brak ABS i przedni napęd to rzeczywiście chujowizna, przede wszystkim auto się robi o wiele za bardzo podsterowne, nie ma kontroli nad tyłem chyba że ręcznym. Przyznaję częściowo rację ale musiałem to samemu sprawdzić i przetestować.

Speedy napisał:

No nic nie mogą to prawda, zresztą za jeżdżenie bokami po publicznej drodze też chyba niewiele mogą mi zrobić dopóki nie przekraczam prędkości?

mnie kiedys spisali pare lat temu za jazde po miescie i parkingach bokami. to jeszcze byly czasy jak poldkiem sie bawilem. jezdzilem zazwyczaj kolo polnocy gdzie w rodzinnym miescie juz zywej duszy na miescie nie bylo.

nie jestem znawca, ale wydaje mi sie, ze w przypadku M1 to moga tam stac bo sa wzywani przez obsluge M1, w celu utrzymania porzadku. jesli by ktos jezdzil bokami w czasie, gdy M1 jest otwarte, to mogliby bycmoze zareagowac.
to samo jesli chodzi o jezdzenie bokami po miescie. zdaje mi sie, ze moga potraktowac to jako niebezpieczne zachowanie na drodze, lub cos w tym stylu?

moga moga .. i nikt nie musi ich wzywac..

Cytat:

Art. 98. (107) Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub innych miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów podlega karze grzywny albo karze nagany.

Speedy napisał:

Praw fizyki nie oszukasz i ABS też cudu nie zdziała.

W Twoim przypadku moze cudow nie zdziala ... natomiast w przypadku calej szarej masy kierowcow napewno zdziala bo normalnie w sytuacji awaryjnej bez ABSu ich podstawowym odruchem jest kop w hamulec i trzymanie go z calej sily do konca, bez wzgledu na rozwoj sytuacji ... Wystaczy czasem popatrzec na miejsca po wypadkach gdzie czesto czarne slady palonych na hamowaniu opon ciagna sie nieprzerwanie do smutnego finalu/przeszkody ... a czasem i dalej Kierowcy latem maja problem z wyczuciem czy ktores kolo juz "stoi" podczas hamowania wiec o zimie nie ma co juz wspominac ...

Generalnie dobrze jest jak sie ma swiadomosc jakim "wyposazeniem" sie w aucie dysponuje i adekwatne do tego postepowanie.

Mongoose napisał:

natomiast w przypadku calej szarej masy kierowcow

W sytuacjach podbramkowych wielu tzw zawodowych kierowcow scigajacych sie na codzien na torach w warunkach przewidywalnej przyczepnosci blokuje kola.
Mysle ze nawet dla przecietnego kierowcy, jesli warunki sa przewidywalne nie ma wiekszego problemu. Problemy sie zaczynaja jesli przyczepnosc sie nagle zmienia, np nagle hamowanie, nawet bez skrecania , na drodze gdzie drastycznie rozni sie przyczepnosc prawej i lewej strony.

emge napisał:

Ponoć właśnie dobrze kupić opony z kolcami. Wiadomo niby nie można mieć, ale te kolce nie wystają i spokojnie można kilka zim przejeździć na nich, a kierowalność poprawia się zasadniczo. Co najwyżej 50zł mandatu i dalej wio

Mój dziadek jakiś rok temu kupił auto ze szwecji sciagniete o ile dobrze pamietam. Coś tam trzeba było przy nim zrobić - sciagam koło a tam zimówka z kolcami .
Dziadek nawet nie wiedział że jeździ na oponach z kolcami - i to w lecie (fakt że połowy kolców już nie było ).
Szkoda że to nie było w zimie bo bym sprawdził sobie róznice w stosunku do zwykłej zimówki

Cytat:

W Twoim przypadku moze cudow nie zdziala ... natomiast w przypadku calej szarej masy kierowcow napewno zdziala bo normalnie w sytuacji awaryjnej bez ABSu ich podstawowym odruchem jest kop w hamulec i trzymanie go z calej sily do konca, bez wzgledu na rozwoj sytuacji ...

Nie no przyznaję, wczoraj zachaczyłem o krawężnik bo na łuku dohamowywałem i mimo że nie było to żadne zaskoczenie bo wszystko w ramach testów i byłem niby przygotowany to i tak wyprowadzić auto z paskudnej podsterowności nie dało rady, więc lepiej ten wredny ABS jednak mieć.