Mecze Polakow na Mistrzostwach Swiata

No moze minimalnie przesadzilem(jeszcze sie nie otrzasnalem 8) )
Bramkarz gra na boisku,rozpoczyna akcje,grajac na przedpolu przeszkadza,rozpycha sie i wylapuje pilki ktore spadlyby byc moze na czyjas glowe.Moze nalezaloby zapytac tak:
czy jesli w bramce koreanskiej gralby jakis przecietniaqk z III ligi to wynyk bylby inny???

to nie Engel podsycal atmosfere a media to raz. Dwa - wyobrazmy sobie sytuacje, ze w 2 akcji kozminski doskakuje do pilki i strzela bramke. Od tej pory gramy tak samo beznadziejnie jak w prawdziwym meczu tyle, ze mamy szczescie i niekryty koreanczyk pudluje, a w drugiej polowie dudek wybija strzal. po obronie czestochowy mecz konczy sie wynikiem 1:0 dla naszych. I co sie dzieje ? Wszyscy wychwalaja Engela jaka to wspaniala zaslone dymna zrobil, jak to wspaniale umotywowal pilkarzy i w ogole jaka to on taktyke nie wymyslil W duzej mierze o opinii danej druzyny decyduje wynik. I wbrew pozorm naprawde nietrudno wyobrazic sobie scenariusz powyzej. Ale nie udalo sie i wszyscy teraz beda najezdzac na Engela, ze mogl wziasc Wichniarka, Kosowskiego itd. Owszem bylem zwolennikiem Wichniarka, ale wg mnie trener wie najlepiej i wg mnie ustawil zespol tak jak mogl - mial taka koncepcje gry i nie wyszlo niestety Jednak rownie dobrze przy takiej koncepcji moglby wygrac mecz i wtedy bylby noszony na rekach.

Jasne, wkurzalo mnie to, ze nie potrafia wyciagnac wnioskow i uparcie grali na kaluznego ale jest tez przyslowie, ze gra sie tak jak przeciwnik pozwala. A nasi wyjatkowo nie lubia gdy przeciwnik gra pressingiem, krotko kryje i stwarza przewage liczebna w srodku pola. Teoretycznie koreance grali 3-5-2 wiec calkiem sensowne wydaja sie long ball'e pomijajace wlasnie druga linie. Tyle, ze niestety one musze byc celne a z tym bylo baardzo slabo

Faktycznie jutro bedzie wiadomo wiecej. Jesli taka portugalia rozniesie usa w pyl (4:0 or something) to chyba faktycznie nasz udzial skonczy sie na trzech meczach chociaz nadzieja matka ... kibicow nigdy nie wiadomo jak mecz sie ulozy. Z perspektywy czasu to szkoda, ze nie trafilismy na Chiny, albo Arabie Jestem przekonany, ze gdyby I mecz wygrali to nabraliby pewnosci, a tak to maja noz na gardle (chociaz moze to i lepiej ? ktoz to wie) ...

Wszyscy pilkarze mowili tak po to, zeby takim "fachurom" jak ty i 85% naszego spoleczenstwa nie zrobic wody z mozgu... czyli latwo, przystepnie i banalnie. Oni byli lepsi, my gorsi i juz.

A to przepraszam pana trenera to ty a nie ja rozmawialem z pilkarzami.

Carlos --) rozumiem przegrac ale po walce a tutaj nie bylo walki, w drugiej polowie jeden strzal w swiatlo bramki ,powiedz mi co maja robic kibice ktorzy czekali na ten mecz tak dlugo,oni sa zbulwersowani nie tym ze przegralismy tylko w jakim stylu to zrobilismy a wiadomo ze teraz bedzie jeszcze gorzej bo sily tak szybko nie wroca .Mamy udawac ze nic sie nie stalo?zreszta nie od dzis wiadomo ze reprezentacja gra lepiej jak nikt w nia nie wierzy,chcialem zadac jedno pytanie do znawcow pilki i prosze o szczera odpowiedz,czy jesli przegramy z Portugali i USA w podobnym stylu to co bedziece o tym mysleli,czy dalej bedziecie ich bronili warunkami klimatycznymi etc. czy tez raczej zmienicie poglady.

co do wstydu to sie tylko wtrace ze mnie to jest wstyd ze tacy potrafia byc Polacy jak Azghar czy Rocky - nie znaja sie i pier*** bzdury, ale i tak beda narzekac, ze zalosne przygotowanie, ze zalosna gra, zalosny poziom itd eh

Richie
Wysłany: 27 Maj 2002 08:49
3 porazki stawiam, ktos sie zaklada ?

Patriota sie znalazl juz nie pamietasz co pisales nie?ja chociaz wierzylem w sukces,po drugie grali zalosnie (nie pokazali ducha walki),ale jak wedlug was wszystko bylo i jest ok to wychodzi na to ze to JA sie znam na pilce a nie wy taka jest prawda ,idz sobie jutro do kiosku kup sobie prase(najlepiej anglojezyczna zeby nie bylo ze tylko my nazekamy) i poczytaj opinie trenerow i bylych gwiazd pilki,jak tam gdzies wyczytasz ze Polacy zagrali przecietne spotkanie(nie oczekuje cudow moze byc nawet slabo) to publicznie wszystkich przeprosze.

Richie tylko przewidywal wynik.Nie oznacza to chyba ze CHCE porażki naszego zespołu ??! Ja choć srodze się zawiodłem to nadal bde im kibiowal... tylko moze juz nie bede kaski stawial na naszych

Acha, i jeszcze jedno o czym zapomnialem w koncu napisac.

Polacy wcale nie byli od skosnych wolniejsi! Kilka dluzszych pojedynkow biegowych (zwlaszcza przy dlugich podaniach Koreanczykow na wolne pole) pokazalo, ze nawet nasi wysocy obroncy szybkosciowo nie ustepowali rywalom.
Handicapem skosnych bylo to, ze byli przede wszystkim nizsi i lzejsi. A pilka nozna to nie jest sprint na 100m, gdzie nawet taki wol jak Marion Jones potrafi odjezdzac rywalkom... bo jak sie rozpedzi, to po 50-60 metrze osiaga predkosc o jakiej wszystkie inne sprinterki moga pomarzyc.

W pilce liczy sie przede wszystkim start do pilki, i nie dziwne, ze wazacy przecietnie jakies 5-8 kg lzejsi Koreanczycy w tej kwestii dominowali. To wlasnie przyspieszenie (nieraz z miejsca) i zwrotnosc decyduje o urwaniu sie plastrowi.

Co do tej pobudki o 3.00 nad ranem - panowie Azghar i Rocky pewnie nie zawracaja sobie dupy interesowaniem sie okolicznosciami (bazujac jedynie na statystykach meczowych) i jak widac nie wiedza, ze o 3.00 rano przed hotelem skosne bydlo zrobilo taki sajgon, ze prawie cala nasza kadre obudzili i nie dali dluzej spac.

Poza tym tym totalnym niefartem, o ktorym mowil Greg, byl fakt, ze po poludniu nad Pusan (czy Busan... qfa wszedzie inaczej pisza) znad morza nadeszla taka mgla, ze zamknieto lokalne lotnisko. Nie dziwne wiec, ze podczas meczu byla sauna na boisku, mimo ze wczesnym popoludniem bylo ok. 20 stopni, wial lekki wiaterek i wilgotnosc powietrza utrzymywala sie w cywilizowanej normie.

Oprocz tego jeszcze jedna sprawa - pojedynkow glowkowych nie wygrywa sie wzrostem, bo nie walczy sie w nich na stojaco. Tak wiec nie dziwne, ze zgaszony taka wilgotnoscia powietrza pilkarz nie jest w stanie wyskoczyc w gore tak, jak zwykle. A jak sie do tego doda aptekarstwo sedziego w stosunku do naszych pilkarzy, to sprawa staje sie jasna. W kazdym niemal pojedynku glowkowym (a wlasciwie przed nim) Koreanczycy rozpychali sie jak w tloku w metrze, podczas gdy nawet polozenie reki przez Polaka na plecach skosnego bylo odgwizdywane.

Rocky QRWA, a czy ktos tutaj mowi, ze rozegralismy zajebiste spotkanie ? Tlumacze tylko, ze uwielbienie dla trenera i zawodnikow to sprawa wzgledna bo wystarczy tak samo beznadziejna gra tylko wynik inny i dzisiaj wszystkie gazety nosilyby ich na rekach.
Myslisz QRWA, ze tylko Polacy chcieli wygrac ? A czego chcialo 60 tsy na stadionie, do czego Koreance szykowali sie 6 lat (tak 6 lat) ?!!! Myslisz qrwa, ze tak latwo wygrac mecz kiedy juz przed meczem wiadomo, ze rywal jest 2x bardziej wytrzymaly, szybszy, zwrotniejszy ? Myslisz, ze tak latwo jest znalezc na to antidotum kiedy wiadomo, ze kazda sytuacja w ktorej koreanczyk ma na przeciwko siebie jednego rywala (1 na 1) stwarza ogromne zagrozenie ?
Wg mnie koncepcja byla dobra, ale tak to jest, ze to co nakresli trener musi zostac dobrze wykonane przez zawodnikow. Najlatwiej teraz kurwa po fakcie krytykowac i mowic, ze nie ci zawodnicy grali, nie to ustawienie. Chyba trener przebywajac z nimi jest ta osoba, ktora wie najlepiej w jakim wyjsc ustawieniu, w jakim skladzie. tylko on wiedzial kto w jakiej dyspozycji jest i widocznie na treningach wiedzial, ze normalna gra 4-4-2 z druga linia grajaca normalnie nie ma szans.
Zreszta pamietam po losowaniu - praktycznie wszyscy pilkarze mowili, ze czeka ich trudna grupa. moze bylo w tym troche kurtuazji, moze nie. Tymczasem tacy jak ty zakladali, ze korea prezentuje futbol z lat 80, ze Polacy spokojnie pojada skosnookich 3:0, usa 2:0, a z portugalia niewazny wynik. Jak widac wczoraj to zostalo zweryfikowane.
Wyszli - dostali w dupe i tyle. Nie mogli w zaden sposob przeciwstawic sie lepszemu rywalowi, ktory oprocz umiejetnosci mial po swojej stronie wszystko (kondycja, klimat, kibicow, sedziego, szczescie) no i przegrali. najlatwiej powiedziec nie walczyli. To idz qrwa potrenuj przy 15 stopniach, a potem zagraj przy 25 stopniach i zajebistej wilgotnosc. Przebiegnij w pelnym biegu cale boisko ze dwa razy i zobaczysz jak ladnie ci sie ciemno przed oczami zrobi. Czy ty sadzisz, ze oni specjalnie nie walczyli ??? Poprostu nie mogli, byli tego dnia (i w takich warunkach) zdecydowanie gorsi. Jestem przekonany, ze dali z siebie wszystko, ale koreance skuteczna taktyka i gra ich pokonali i tyle. Zreszta szkoda gadac - wg niektorych to teraz najlepiej zlapac wszystkich reprezentantow, Engela i ich na stosie spalic.
Mecz z POR i USA oczywiscie obejrze. Jesli przegraja bede wsciekly i uznam, ze cale przygotowanie, dobor zawodnikow byl jednak chybiony i za to pewnie odpowie trener Engel - jednak sadze, ze te mecze beda zupelnie inaczej wygladaly.

Tak sie wlasnie zastanawialem ile jeszcze Greg bedzie tolerowal takie denne, dyletanckie wypowiedzi... no i sie w koncu doczekalem slow w jego unikalnym stylu

To teraz JA
I mówię otwarcie, że jestem laikiem. Nigdy nie grałem "zawodniczo", na mecze nie chodzę, wolę oglądać w domu niż w pubie... ale oglądam wszystkie mecze kadry & puchary (w miarę możliwości technicznych)
Bardzo mi się podobała hipotetyczne założenie Grega o innym przebiegu meczu. Fakt, jeśli wynik byłby dla nas korzystny, to pewnie teraz Engela noszono by na rękach. A tak to niby taktyka zła, zawodnicy słabi etc.
Czy ktoś z tych "bardzo rozczarowanych" zwrócił uwagę jak te skubańce szybko popieprzali - to co kavoo wyłuskał. Zwrotne to jak cholera, przyśpieszenie jak bolid F1, idealne do walki na kilkumetrowych dystansach. A nasze chłopaki, wychowane na kartoflach i golonce to szybkie są tylko dupy trochę ciężkawe i wolno się rozpędzają.
Kolejna sprawa tu wyciągnięta to mentalność. Oni (azjaci) to chyba mają nasrane w delkach, bo faktycznie chodzą jak roboty. Taki był rozkaz i choćby nogi poobcinać to się będzie na rękach czołgał między swoimi punktami kontrolnymi Takiej konsekwencji dawno nie widziałem. Tym bardziej, że w przypadku przegranej mieli w perspektywie przeprowadzkę do braci z północy
No i kwestie klimatyczne. Pokazali w pewnym momencie zbliżenia na czarnego sędziego. Gościu sobie biega po kresce i macha szmatką na patyku. Po kolorze skóry i kraju pochodzenia można przypuszczać, że nie obce mu są wysokie temperatury i duże wilgotności. To kurna czemu z niego pot się lał litrami On wyglądał jak wyciągnięty z piekarnika - chrupiący, tłuściutki, ociekający sosem

Podsumowanie? Pech, cholerny pech i załamka psychiczna po stracie drugiej bramki.
To tyle moich fachowych wynurzeń

Panowie ja was nie moge sluchac ,dlaczego wy zwalacie po czesci wine na rzeczy martwe?na pobudke przed hotelem jak zaden pilkarz o tym nie wspominal,wysile sie i przytocze pare wypowiedzi z prasy zebyscie wiedzieli jakie brednie gadacie.

Co do tej pobudki o 3.00 nad ranem - panowie Azghar i Rocky pewnie nie zawracaja sobie dupy interesowaniem sie okolicznosciami (bazujac jedynie na statystykach meczowych) i jak widac nie wiedza, ze o 3.00 rano przed hotelem skosne bydlo zrobilo taki sajgon, ze prawie cala nasza kadre obudzili i nie dali dluzej spac

Odpowiedz z GW pana J.Engela -- Wybiecie ze snu w srodku nocy to najgorsze ,co moze czekac pilkarza przed spotkaniem -- twierdzi prezes PZPN Michal Listkiewicz.
- Przewidzielismy jednak, ze cos takiego moze nastapic.DLATEGO NA STRONE OD PLAZY WYSTAWILISMY GLEBOKIE REZERWY Z HENRYKIEM APOSTELEM I ZDZISLAWEK KRECINA NA CZELE.ZAWODNICY PODSTAWOWEJ JEDENASTKI MIELI POKOJE,W KTORYCH OKNA WYCHODZILY NA DRUGA STRONE BUSAN I NICZEGO NIE SLYSZELI!! mysle ze to przekonywujace i juz nie bedziesz Kavoo do tego wracal.

Wszystko zaczelo sie od usprawiedliwiania na sile naszych pilkarzy,oto co sadzili o meczu po spotkaniu:

Atmosfera na trybunach zupelnie nam nie przeszkadzala.To nie w tym rzecz.Tak naprawde nie wiem,w czym tkwi problem.Ale zagralismy naprawde slabo.

I ja tak twierdzilem od poczatku ze zagrali slabo,no ale jak ktos za przyczyne porazki podaje mgle,halas ktorego zaden pilkarz z podstawowej 11 nie mogl slyszec to nie moglem tego faktu przemilczec.

USA z Portugalia 2:0 po 30 minutach

3:0

3:1 ... czemu ja siedze w pracy i tego nie widze! :puppydogeyes:

Ale dlaczego w tym watku ,jest inny watek do tego.