W punktach:
(dzis bo dopiero w nocy powtorke ogladalem)
1. Waldoch i Hajto niech sie skoncentruja na Bundeslidze - IMHO ich czas sie juz skonczyl.
2. Zielinski - ostoja. Facet ma juz swoje lata, ale na tej pozycji bogate doswiadczenie duzo wiecej znaczy od kondycji. Czasami popelnia bledy, ale w tym meczu zagral bardzo dobrze. Zdecydowanie jeden z jego najlepszych meczow w reprezentacji.
3. Glowacki - najlepszy zawodnik na boisku!!!! Praktycznie nie do przejscia w drugiej polowce. W pierwszej dalo sie wyczuc lekka nerwowosc (3. mecz z orlem na koszulce i pierwszy tak powazny), ale w drugiej juz sie uspokoil i rzadzil. Na pewno duzy wplyw mial na to fakt, ze dyrygowal nim taki stary lis jak Zielinski, i to IMHO jest najlepsze, co mozna w obronie wykombinowac - olbrzymi potencjal w mlodych nogach plus doswiadczenie w "starych".
4. Zurawski - nadal nieporozumienie. Dwa pierwsze mecze na nominalnej pozycji cienkie, na prawej pomocy kompletnie sie zagubil. Ja bym sie mocno zastanowil nad kolejnym powolaniem Macka. A tak BTW to kompletnie nie rozumiem skad Engel wyruchal tego Sibika? Przeciez po kontuzji Karwana w lidze pokazal sie z zyciowa forma Sokolowski - trzy genialne bramki, kondycja na boisku nie do zdarcia, inklinacja do gry kombinacyjnej, szybkosc, dokladne wrzutki... dlaczego nie pojechal do Korei????
5. Kucharski - ligowy poziom. Jest dobry, ale widac brak zrozumienia "w ciemno" z partnerami. No i jak to Kucharzowi - zbyt czesto kleju w butach brakuje. Ale pod wzgledem ambicji i woli walki na pewno wyrozniajacy sie zawodnik.
6. Klos - czy to na pewno byl Klos???

Nie wierzylem wlasnym oczom...
Gosc, ktory w meczach towarzyskich przed wyjazdem do Korei osmieszal sie swoimi interwencjami i ustawieniem na boisku, w tym meczu zagral doskonale. Na prawej obronie zaprowadzil wlasne porzadki i bylo pozamiatane. Teoretycznie bramke Donovana moznaby zapisac na jego konto, ale to bylo fifty-fifty - mial dwoch
rednecks przy sobie, musial sie na ktoregos zdecydowac.
7. Murawski - niewidoczny, ale to taka pozycja i takie zadania taktyczne. Odwalil kawal porzadnej roboty, ale o kilka razy za duzo pozwolil (wraz z Kucharzem) na oddanie mocnego strzalu z 25-30 metrow... powinien to wyczyscic. Jeden blad - przy bramce dla USA to on powinien nacisnac Mathisa, wtedy Klos nie musialby odpuscic Donovana, i nie byloby bramki.
8. Kozminski - facet na pewno sie nie skonczyl. Powiem wiecej - grajac na swojej pozycji jest caly czas tym samym Kozminskim, co kiedys. Waleczny, pewny, swietnie podajacy.
9. Olisadebe - nadal gra na 60% swoich mozliwosci, ale mimo to jak zaden w naszej reprezentacji potrafi utrzymac sie przy pilce, zablokowac cialem, przepchnac. Determinacja z jaka wjebal pierwsza bramke mnie porazila... mialem wrazenie ze jakby nie trafil, to by chyba wyrwal bramke z murawy
10. Kryszalowicz - zdecydowanie najlepszy w przodzie. Pokretlo nadal nie wymaga WD40

, pare razy bez problemu dal sobie rade z obroncami, z czego dwa razy (akcja ze slupkiem Zurawskiego i karny) osmieszyl hamerykanskim defensorow jak trampkarzy
11. Krzynowek - walczak jakich malo. Swietne akcje na lewym skrzydle, choc czasami odnosilem wrazenie ze usilnie stara sie udowodnic swoja wyzszosc nad kolega klubowym - Sannehem. Niepotrzebnie, i tak wszyscy wiedza, ze jest lepszy

Bardzo dobry mecz w jego wykonaniu... jak zwykle.
12. Majdan - refleks nie gorszy niz u Dudka, gosc naprawde wie do czego sluza rece i nogi. Pare razy pokazal z jakiej gliny go ulepili, raz mial farta. Ogolnie zaprezentowal sie lepiej niz Dudek, choc IMHO i tak Dudek bedzie numero uno. Razil od czasu do czasu brakiem zrozumienia z blokiem defensywnym - gdy bramkarz wychodzi do dosrodkowania, nawet szatniarz w pobliskim kinie powinien slyszec okrzyk "moja!!".
Ogolnie zagrali dobrze, bardzo dobrze. Ale tak naprawde z Portugalia zagrali niewiele gorzej. Czworke w plecy mozemy zawdzieczac tak na dobra sprawe Hajcie, ktory ustawil wtedy wynik... nie temu, ze Polacy grali kiepsko. W tym spotkaniu Polacy ustawili mecz i na dobra sprawe po 30 minutach juz bylo wiadomo, ze hamerykanie sie obsraja.
Zreszta mowilem ze tym polglowkom wjebiemy jak kozie za obierki. To bylo wrecz niemozliwe, zeby
rednecks byli lepsi od Polakow w pilke

Twarz Bruce'a Areny w 5. minucie meczu mnie rozjebala

Qfa taki byl pewny siebie, juz podliczal punkty... a tu minelo 5 minut i okazalo sie, ze punkty juz zostaly podliczone w poprzedniej serii spotkan
Co do szans, jakie maja
rednecks w rywalizacji z Meksykiem, to szczerz mowiac nie wroze

Nie ma znaczenia ile razy w ostanich latach z nimi wygrywali - to sa Mistrzostwa Swiata. Obie druzyny w tym turnieju sa na rowni pochylej, tyle ze
rednecks staczaja sie w dol, a Meksykanie krystalizuja forme i z meczu na mecz graja coraz lepiej.