Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 1044
Miasto: Boguchwała/Futoma (gg 524824)
2002-03-04, 20:05 GP Australia start ...
Ja osobiście niestety :
MONTOYA RULEZZZZZ!!!!
Reklamy
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-03-04, 20:19 GP Australia start ...
Cytat:
On 2002-03-04 18:56, Richie napisał:
mysle kavoo ze twoje wycieczki osobiste sa tylko potwierdzeniem braku merytorycznych argumentow
To zle myslisz - moje osobiste wycieczki maja podloze ironiczno-szyderczo-cyniczne i bynajmniej nie uciekam sie do nich dlatego, ze merytorycznie nie mam nic w dyskusji do dodania. Wyplywaja one ze mnie jak powodz w momencie, gdy widze jak ktos zaczyna kreowac sie na znawce pomimo, ze do takiego statusu brakuje mu wieeeelu procent niezbednego minimum wiedzy.
Co do tresci moich postow - na poparcie swoich slow nie raz podalem przyklady ze statystyk, na co np. vette odpisal powolujac sie na jakis przeczytany wywiad. To jest IMHO merytoryczna dyskusja.
Natomiast w twoich postach tresci merytorycznej nie bylo w ogole... no, chyba ze teksty w stylu "Schumi to debesciak i juz" uwazasz za kwintesencje wiedzy o Formule 1 0
Nie uwazam sie za omnibusa w kwestii F1, ale w porownaniu ze mna ty wiesz o F1 tyle co zjesz, wiec pliz... tak, jak wczesniej sam zaproponowales - lepiej usun sie w cien vettego.
Uwazalem dyskusje z vette za bardzo ciekawa i pouczajaca, ale niestety w momencie gdy ty sie w nia aktywnie wlaczyles - zbrzydla mi kompletnie... szkoda...
Zas twoje przyznanie mi racji jest na poziomie obrazonego przedszkolaka... myslalem ze stac cie na odrobine wiecej...
EOT
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-03-04, 21:31 GP Australia start ...
hmmm a jednak probujesz zachowac twarz zdajac sobie sprawe ze dales plame z tym Schumacherem i ze nie ma on wplywu na wyniki
a skad to wiadomo ? bo to TY zanegowales MOJ post, a nie ja sie wtracilem w jakakolwiek dyskusje z vettem hehe
niech ci bedzie EOT bo faktycznie jeszcze wiecej ludzi straci o tobie mniemanie znawcy
aha ani przez chwile nie kreowalem sie na znawce bo nim nie jestem , po prostu ogladam F1 jeszcze od czasow Screensportu, a nie trzeba byc znawca, zeby wiedziec, ze kierowca jednak MA znaczenie i wplyw na wyniki teamu , walnales gafe - ok, ale ze nie umiesz tego przyznac tylko zaslaniasz sie ze ktos ci sie wtracil w jakas dyskusje podczas gdy to ty to zrobiles to juz LOL
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-03-04, 21:35 GP Australia start ...
aha gdybys mial watpliwosci ze tym razem takze walnales gafe to prosze bardzo kawa na lawe
MOJ POST
Schumi tak jak na to liczylem - MASZYNA
gratsy dla Schumiego
TWOJA ODPOWIEDZ
Nie Schumi maszyna tylko Ferrari maszyna... jakby wsiadl do Toyoty to by sie od razu "uczlowieczyl"
Jakbys w GPL sie wbil w brabhama to bym cie lotusem np. na takiej Monzie jak lame objechal - normalka. I co wtedy? Powiedzialbys ze "kavoo to maszyna"?
moze pokaz laskawie mistrzu merytorycznych postow w jaka to bardzo ciekawa dyskusje z vettem ci sie moim postem wtracilem ?
LOL
_Seba_
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-03-04, 21:36 GP Australia start ...
Panowie, Panowie, Panowie, !!
(nie byl bym soba gdybym glosu nie zabral ktos tu musi byc negocjatorem )
okiem obserwatora:
Bedzie krotko... o co sie klucicie !? czy tak musi sie konczyc kazda dyskusja !? Kavoo nie chce moderowc...jeden rzuca q??a na drugiego i odwrotnie... po co to ?!?
teraz co do tematu :
Wiadomym jest ze M.S. to swietny kierowca i nikt tu braku talentu mu zarzucic nie moze...to chyba jasne dla wszystkich ... (czy moze nie ? )
Kavoo ma jednak sporo ( nie cala ) racji M.S. sprowadzony do Ferrari byl w jednym celu:
zbudowac najlepszy bolid za kosmiczne sumy $$$$ w okol jednego kierowcy. Kto mi pokarze zespol gdzie tak jest podobnie ?
Williams buduje poprostu bolid do ktorego dopasowywuje sie kierowce (tak P.Head zawsze to podkreslal) McLaren prawie to samo.. buduje sie poprostu uniwersalny bolid.
W Ferrari bylo co innego. "Obudowano" M.S. bolidem, konstruowano go wylacznie pod niego ...a nie wsadzono go w gotowy "uniwersalny" . Ervine czy Rubens to tylko poligon doswiadczalny i pomocnik. Lata pracy, pieniedzy, pracy , pieniedzy i ze scierwa jakim bylo Ferrari po wpompowaniu masy pieniedzy mamy: SUPER BOLID (ktory stanowi 70 -80 % sukcesu) w dodatku dopasowny jak garnitur szyty na miare do SUPER DRIVERA wiadomo ze nawet najlepszy bolid sam nie wygra slabeusz moze powaczyc czyms takim ... ale z takim kierowca jak M.S to o czym w ogole mowa ... czyli
SUPER BOLID + SUPER DRIVER = PERMAMENTNE MIAZDZENIE
mysle 4 ze choc troche polaczylem tu to co chcieli powiedziec Kavoo i Vette
Rocky: a w czym to tak wedlug Ciebie kavoo "dostatecznie sie osmieszyl" ?
aaa jeszcze jedno Vette czytalem ten artykul Martina Brundla i tu jak najbardziej najbardziej przyznaje Ci raceje Mika orlem JEST co by to nie znaczylo.
I swietne stwierdznie Brundla: "Mika jest szybszy ale wysig wygra Michael"
Dream Team M.S. i M.H.
PS. hmm krotko jednak sie nie dalo...
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: _Seba_ dnia 2002-03-04 20:53 ]
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-03-04, 22:06 GP Australia start ...
Seba, daj spokoj... i tak o niczym nikogo nie przekonasz (a juz na pewno nie Richiego), a jeszcze na dodatek zaraz sie okaze z ty tez jestes dyletantem w temacie F1... tak jak ja 0
Nie warta skorka wyprawki
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-03-04, 22:14 GP Australia start ...
tylko ze ja sie zgadzam z seba on nie napisal ze auta same wygrywaja
no i nie napisal bzdury ze mu sie wtracilem moim postem w dyskusje z vettem
aha to moze ja teraz EOT dam bo widze ze tak jak sie spodziewalem nie masz nic do powiedzenia na temat swoich postawionych w tym watku oskarzen co do mnie o wtracaniu sie w dyskuje, wyssanych zreszta z palca co pokazalem wyraznie wyzej
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2002-03-04, 22:26 GP Australia start ...
No to w takim ukladzie male podsumowanie dzisiejszego dnia:
Cytat:
On 2002-03-04 13:03, kavoo napisał:
Jedynymi maszynami w F1 sa bolidy, i to one wlasnie w 80% decyduja o tym, kto jest mistrzem, a kto zamiata w pitach
Cytat:
On 2002-03-04 20:31, Richie napisał:
[...]zdajac sobie sprawe ze dales plame z tym Schumacherem i ze nie ma on wplywu na wyniki
I z drugiej strony:
Cytat:
On 2002-03-04 20:36, _Seba_ napisał:
[...]po wpompowaniu masy pieniedzy mamy: SUPER BOLID (ktory stanowi 70 -80 % sukcesu) w dodatku dopasowny jak garnitur szyty na miare do SUPER DRIVERA[...]
Cytat:
On 2002-03-04 21:14, Richie napisał:
tylko ze ja sie zgadzam z seba
Czegos tu nie rozumiem... ale coz, moze to wina tego, ze od piatku rano spedzilem w pracy wiecej czasu niz statystyczny Kowalski w tydzien...
A moze rzeczywiscie ja sie po prostu nie znam?
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-03-04, 22:29 GP Australia start ...
Niestety Seba w swoich teoriach posuwasz sie zbyt daleko. jedna z cech bolidow F1 sa ich wrecz niesamoite mozliwosci pod katem zmiany charakterystyki. Mozna zrobic z nimi niemal wszystko chocby z podsterownego bolidu zrobic bardzo nadsterowny. Czy myslisz ze aerodynamika chassis jest dostosowana do ksztaltu szczeki Schumiego ??? Zapewniam Ciebie ze charakterystyka bolidu Schumiego i Rubensa jest zupelnie inna, dostosowana do specyfiki jazdy danego kierowcy.
Ale nawet zakladajac ze to co mowisz jest prawda w 100% to mozna zadac sobie pytanie :
dlaczego Ferrari zbudowalo bolid pod katem jednego kierowcy: Schumiego ? Przeciez zgodnie z teoria kavoo o sukcesie nie decyduje kierowca tylko bolid. Jaki wiec ma sens komplikowanie sobie zadania i budowanie bolidu pod kierowce ?? Wystarczy zbudowac doskonaly bolid a kierowca niech sie do niego dostosuje.
Wiec to co piszesz Seba tylko potwierdza teorie ze kierowca jest niezwykle waznym ogniwem w tej maszynce : kierowca+bolid.
Druga sprawa :
Czy uwazacie ze tak doskonaly chassis jaki posiada Ferrari wynika tylko z kosmicznych pieniedzy jakie zostaly wpompowane przez Fiata w F1 ? Sami inzynierowie nie zbuduja doskonalego bolidu bez wspolpracy z kierowca zdolnym do przelozenia wrazen z jazdy na jezyk zrozumialy dla inzynierow. Sama telemetria nie wystarczy
Nie zapominajmy ze praca kierowcy F1 nie polega tylko na siadaniu do bilidu z okazji wyscigow ale za tym wszystkim stoja tygodnie sesji treningowych na fabrycznych torach a majace na celu usprawnienie konstrukcji bolidu.
I to ze Ferrari posiada taki a nie inny chassis jest w duzej mierze zasluga wlasnie Schumiego.
trzecia sprawa : od poczatku tej dyskusji powtarzalem ze nie da sie zdobyc mistrzostwa bez kombinacji bardzo dobry kierowca+ bardzo dobry bolid.
TO jest klucz do sukcesu. Kavoo posunal sie w swoich pogladach ciut za daleko. To wszystko.
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: vette dnia 2002-03-04 21:32 ]
_Seba_
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-03-05, 00:02 GP Australia start ...
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
Niestety Seba w swoich teoriach posuwasz sie zbyt daleko. jedna z cech bolidow F1 sa ich wrecz niesamoite mozliwosci pod katem zmiany charakterystyki. Mozna zrobic z nimi niemal wszystko chocby z podsterownego bolidu zrobic bardzo nadsterowny.
widzisz nie dokonca tak wlasnie jest, ze mozna zrobic wszystko. Pewna konstrukcja wymusza zachowanie bolidu i nie da sie tego ustawic mozna tylko probowac skorygowac.
najproszybszy przykald jaki przychodzi mi do glowy to ubiegloroczny McLaren podsterowny wlasnie z konstrukcji i nieudany nos. Pol sezonu probowali walczyc z tym mankamentem . Dlaczego tak sie stalo ? bo bolid byl budowany jako najszybszy ale nie najszybszy dla danego kierowcy. Byl uniwersalny niedostosowany ani do M.H. ani do D.C.
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
Czy myslisz ze aerodynamika chassis jest dostosowana do ksztaltu szczeki Schumiego ???
Vette bez skrajnosci... a Ty jak myslisz...?
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
Zapewniam Ciebie ze charakterystyka bolidu Schumiego i Rubensa jest zupelnie inna, dostosowana do specyfiki jazdy danego kierowcy.
Tak charakterystyka tak..ale nie konstrukcja ..szytna na miare od samego poczateczku na M.S. po to by zrobic auto doskonałe i doskonale przystosowane do jego stylu i techniki tak aby je maxymalnie wykorzystac
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
Ale nawet zakladajac ze to co mowisz jest prawda w 100% to mozna zadac sobie pytanie :
dlaczego Ferrari zbudowalo bolid pod katem jednego kierowcy: Schumiego ?
Vette przeczytaj jeszcze raz mój poprzedni post bardzo proszę ..ja już na to odpowiedzialem dlaczego ....
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
Przeciez zgodnie z teoria kavoo o sukcesie nie decyduje kierowca tylko bolid.
O sukcesie w 70 - 80 %
decyduje bolid potem decyduje to kto tym bolidem sie porusza i nie jest to bynajmiej bez znaczenia
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
Jaki wiec ma sens komplikowanie sobie zadania i budowanie bolidu pod kierowce ?? Wystarczy zbudowac doskonaly bolid a kierowca niech sie do niego dostosuje.
juz mowilem ... Otoz nie wystarczy wsadzic kierowce do bolidu ...to wlasnie robi Williams tyle ze to jest nieskuteczne. Ferrari poszlo krok do przodu i zgralo ze soba Bolid + Kierowca najlepiej jak to tylko mozna.
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
Wiec to co piszesz Seba tylko potwierdza teorie ze kierowca jest niezwykle waznym ogniwem w tej maszynce : kierowca+bolid.
no a czy ja inaczej twierdze ? Jest elementem niezbednym (ale w tych czasach nie dominujacym) i od tego ogniwa ostatecznie zalezy sukces. Kavoo stwierdza i slusznie ze chodzi tu o technologie - "sprzet" ktora rozwinieto od bolidu shitu do bolidu perfekcyjnego:
Cytat:
On 2002-03-04 15:35, kavoo napisał:
Qrfa mowie o SPRZECIE !!!!
wlasnie tu mowi
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
Nie zapominajmy ze praca kierowcy F1 nie polega tylko na siadaniu do bilidu z okazji wyscigow ale za tym wszystkim stoja tygodnie sesji treningowych na fabrycznych torach a majace na celu usprawnienie konstrukcji bolidu.
nikt tego nie zapomina to jest podstawa wszystkiego vette tu sie chyba wszyscy zgadzaja
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
I to ze Ferrari posiada taki a nie inny chassis jest w duzej mierze zasluga wlasnie Schumiego.
To ze Ferrari posiada taki a nie inne chassis w duzej mierze zasluga Ferrari ktore to schassis perfekcyjnie zgralo z kierowca wsakzujacym co ma byc i jak aby on tym bolidem jezdzil najszybciej....czyli budowalo sukcesywnie bolid od 1996r pod M.S.
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
trzecia sprawa : od poczatku tej dyskusji powtarzalem ze nie da sie zdobyc mistrzostwa bez kombinacji bardzo dobry kierowca+ bardzo dobry bolid.
no i ja to poparlem ale troche w innej kombinacji 1) bardzo dobry bolid + 2)bardzo dobry kierowca
Cytat:
On 2002-03-04 21:29, vette napisał:
TO jest klucz do sukcesu. Kavoo posunal sie w swoich pogladach ciut za daleko. To wszystko.
moze dlatego ze tak wyszcy na nim siedli a on nie dokonca sprecyzowal o co mu chodzi
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: _Seba_ dnia 2002-03-04 23:05 ]
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-03-05, 00:22 GP Australia start ...
To co ty Seba wypisujesz to jakies farmazony i tyle.
Widze ze nie odrozniasz konstruowania bolidu od jego pozniejszego ustawiania pod konkretnego kierowce.
Gdyby bylo prawda to co mowisz ze Ferrari obudowalo Schumiego bolidem to jakim cudem Rubens moglby osiagac w nim takie wyniki jakie osiagal ???
A podany przez ciebie przyklad McLarena swiadczy wlasnie o bledach przy konstruowaniu bolidu.
Tak jak obecne problemy Jaguara z aerodynamika. Wynikaja one z niedoskonalosci warsztatu Jaguara i tyle.
A te twoje 70%- 80% ciekawi mnie bardzo na podstawie jakich autorytatywnych materialach opierasz te proporcje ??? Bo nie uwierze ze jestes tak zadufany w sobie i moiwsz to tylko opierajac sie na swoim przeczuciu.
Rocky
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 602
Miasto: Świnoujścia
2002-03-05, 00:30 GP Australia start ...
W Ferrari bylo co innego. "Obudowano" M.S. bolidem, konstruowano go wylacznie pod niego ...a nie wsadzono go w gotowy "uniwersalny
Aha czyli jak zdobywal mistrzostwa w kokardach w f3 jak debiutowal w f1 na 7 pozycji nigdy wczesniej nie jezdzac takim bolidem jak zostal mistrzem swiata w benettonie we wszystkich tych przypadkach budowano dla niego specjalny bolid tak?
Seba wiem ze szumi jest niemcem ale czy slyszales kiedys aby on sie przechwalal wywyzszal?
Duzo rzeczy tutaj mozna sie dowiedziec ale przemyslenia seby i kavoo czytam z przymruzeniem oka bo wiem ze cos zaczeli a nie mogac tego uargumentowac zchodza na coraz to inny temat, niedlugo sie dowiemy ze szumi zamiast rak ma protezy sprzezone z komputerem szkoda slow.
Dlaczego uwazam ze kavoo sie osmieszyl?
ano dlatego ze nawet konkurencyjne teamy cenia szumiego jako kierowce i mowia to otwarcie i predzej uwierze frankowi williamsowi niz wam.
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2002-03-05, 00:43 GP Australia start ...
Cytat:
kavoo napisal na priv
Jak sie posiada super bolid, to do zdobycia mistrzostwa wcale nie jest potrzebny super driver - wystarczy dobry driver. Super driver jest praktycznie GWARANCJA tytulu, ale nie jest wymogiem do jego zdobycia
Jako przyklad podam ci sezon 1987. Williamsy braly co chcialy, na 16 wyscigow wygraly 9. I wtedy mistrzem swiata zostal Piquet, wygral tytul z Mansellem.
Chyba nie ulega watpliwosci ze Piquet nie byl super kierowca. Owszem, byl dobrym kierowca, ale w porownaniu z Schumacherem jest cienki... jak nie wierzysz to prosze bardzo - troche statystyk:
1. Schumi:
4 tytuly, 811 zdobytych punktow w 163 wyscigach, srednia na wyscig 5 pkt., 54 zwyciestwa, Win% 33.1, 43 Pole Position, Pole% 26.4
2. Piquet:
3 tytuly, 485 punktow w 207 wyscigach, srednia na wyscig 2.3, 23 zwyciestwa, Win% 11.1, 24 Pole Position, Pole% 11.6.
Dla mnie sytuacja jest klarowna - Schumi jest super kierowca, Piquet jest bardzo dobrym driverem, ale nie tak swietnym jak Schumi.
A mimo to spokojnie udalo mu sie wygrac "majstra"... bo siedzial w najlepszym wowczas bolidzie
Wniosek - kluczem do sukcesu jest swietny bolid, dokladnie tak, jak to napisalem
Przypomnij sobie Frentzena w Williamsie - Frentzen generalnie do erste klasse nie nalezy, byl oceniany jako najwieksza pomylka w historii Williamsa... a jednak kilka wyscigow wygral.
A z drugiej strony Alesi, jeden z najlepszych technikow na torze (i z pewnoscia o niebo lepszy driver niz Frentzen), jezdac w Ferrari/Benettonie (czyli slabszych wowczas bolidach niz Williams Frentzena) wygral jeden jedyny wyscig w calej swojej dlugiej karierze...
Pisze na priva bo nie mam zamiaru po raz kolejny wylamywac sie z EOT-a... jesli chcesz, mozesz mnie zacytowac publicznie. No... chyba ze uwazasz, ze to co przed chwila napisalem, to kompletna bzdura
Caly czas powtarzam do zdobycia mistrzostwa potrzebna jest kombinacja bardzo dobry kierowca + bardzo dobry bolid
Zauwaz ze nie mowie o wygraniu pojedynczego wyscigu ale o zdobyciu mistrzostwa.
Sam mowisz ze Piquet byl bardzo dobrym kierowca (moze nie wybitnym jak Schumi).
Wiadomo ze w sytuacji gdy bolid bije konkurencje na glowe to szanse na wygrana ma kierowca slabszy - ale dalej nie bedzie to przecietniak tylko bardzo dobry kierowca.
Ty natomiast kavoo posunales sie do herezji o ktorej albo zapomniales albo nie chcesz pamietac :
Cytat:
kavoo napisal :
Glupie gadanie i tyle - porownywac umiejetnosci kierowcow to mozna w NASCAR, gdzie wszyscy jezdza porownywalnymi wozami
A w F1 to nie Schumi jest mistrzem, tylko Ferrari jest mistrzem
Kto ma wiecej kasy, ten jest najlepszy... sad but true
Wedlug tego posta kierowca jest bez znaczenia !!! I caly ten spor wynika wlasnie z tego posta.
Przeciez kazdy wie ze Schumacher nie wygra mistrzostwa jezdzac w Sauberze. Ale kazdy przyzna ze Schumi jezdzac w Sauberze objedzie niejednego drivera jezdzacego duzo lepszym bolidem.
A wracajac do tego jak Schumi przeszedl z Benettona do Ferrari. Wiadomo ze do Benettona przeszli Berger i Alesi. W wywiadach Berger mowil ze to jest jego ostatnia szansa na zdobycie tytulu mistrza swiata w swojej karierze. I co ??? Razem z Alesim nie mogli sie kompletnie odnalezc w Benettonie. Bolid okazal sie byc niesamowicie nerwowy i praktycznie bardziej walczyli z bolidem niz z innymi na torze. A Schumacher wlasnie w takiej bryce dawal sobie rade i wygrywal wyscigi. To swiadczy wlasnie o tym jak ogromne znaczenie dla uzyskiwanych wynikow przez team ma wybitny kierowca.
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2002-03-05, 01:03 GP Australia start ...
Na a ten Benetton nie był budowany na Schumachera
I Schumi w 94 roku był co najmniej równy Sennie w najlepszym Williamsie...
_Seba_
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1072
Miasto: Piaseczno
2002-03-05, 01:04 GP Australia start ...
Vette
Cytat:
Gdyby bylo prawda to co mowisz ze Ferrari obudowalo Schumiego bolidem to jakim cudem Rubens moglby osiagac w nim takie wyniki jakie osiagal ???
to się rubens na osiągał faktycznie... dostaje ciągle nie ma tu o czym dyskutować i porównywać... a to co na razie udalo mu się wywalczyc to w wiekszosci gdy nie było M.S. na torze ..a 2 to te 20-30 % udzialu samego kierowcy...
Cytat:
A podany przez ciebie przyklad McLarena swiadczy wlasnie o bledach przy konstruowaniu bolidu.
no a o czym innym ? ..jakby zrobli bolid tylko pod M.H. i budowali go ciagle pod nigo ..takich bledow bu się ustrzegli
Cytat:
Tak jak obecne problemy Jaguara z aerodynamika. Wynikaja one z niedoskonalosci warsztatu Jaguara i tyle.
a dlaczego ? bo powinni robic tak jak się to robi w Ferrari pelna wspolpraca OD PODSTAW a nie wspolpraca przy ustawianiu bubla
Cytat:
A te twoje 70%- 80% ciekawi mnie bardzo na podstawie jakich autorytatywnych materialach opierasz te proporcje
Nicki Lauda - nawet na RTL-u mowil o udziale bolidu i kierowcy w dzisiejszej F1
Cytat:
Bo nie uwierze ze jestes tak zadufany...
I slusznie bo nie jestem
Rocky:
Cytat:
Aha czyli jak zdobywal mistrzostwa w kokardach w f3 jak debiutowal w f1 na 7 pozycji nigdy wczesniej nie jezdzac takim bolidem jak zostal mistrzem swiata w benettonie we wszystkich tych przypadkach budowano dla niego specjalny bolid tak?
mowimy teraz od roku 1996 o Ferrari ...nikt nie podwaza jego umiejetnosci ...zarówno wtedy jak i teraz...czyż nie ?
Cytat:
Seba wiem ze szumi jest niemcem ale czy slyszales kiedys aby on sie przechwalal wywyzszal?
iiiiiiii ??? co to ma do tego ?? co to wnosi do tej dyskusji ? dla mnie to obojetne ...aha żeby zaspokoic twoja ciekawosc to Frentzen tez jest niemcem i mu nawet kibicuje
Cytat:
Duzo rzeczy tutaj mozna sie dowiedziec ale przemyslenia seby i kavoo czytam z przymruzeniem oka bo wiem ze cos zaczeli a nie mogac tego uargumentowac zchodza na coraz to inny temat,
LOL ...proszę pokaz mi gdzie schodze na jakis inny temat ? staralem się podsumowac to co mowil Kavoo i Vette ...a nastepnie odpisalem Vette na jego post ... zreszta odwolujac się do poprzedniego...gdzie wiec schodze na coraz to inny temat ?
Cytat:
niedlugo sie dowiemy ze szumi zamiast rak ma protezy sprzezone z komputerem szkoda slow.
I kto tu odbiega od tematu ? ... hmm Richie proszę o pomoc ...czy to nie ty pisales ze M.S. to "maszyna" ? ... Rocky to chyba nie do mnie z tymi protezami
Cytat:
Dlaczego uwazam ze kavoo sie osmieszyl?
ano dlatego ze nawet konkurencyjne teamy cenia szumiego jako kierowce i mowia to otwarcie i predzej uwierze frankowi williamsowi niz wam.
A no i oki..trzeba bylo tak wczesniej napisac a nie ze się osmieszyl bez podania przyczyny