Centrum Fanów Symulatorów » F1, MotoGP, Speedway, Rajdy » Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ?
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ?

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Autor Wiadomość
padek78


Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom

Post2004-04-29, 12:25      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
Kavoo znasz taką rozmowę? :

- wie pan co? To jest białe
- nieprawda to ja panu mówię, że to jest białe
- ależ to nieprawda, bo to ja panu mówię, że to jest białe

Dla lepszego zrozumienia, bo może nie zrozumiesz :

kavoo napisał:
To nie talent Scum-makera jako kierowcy wzniosl na szczyty Benettona, tylko:
1. jego umiejetnosc brania czynnego udzialu w ulepszaniu konstrukcji bolidu wraz z technikami,
2. umiejetnosci managerskie Briatore,
3. silnik Renault.
I tyle

kavoo napisał:
W Ferrari byla dokladnie taka sama sytuacja jak w Benettonie - z gownianego bolidu zrobili piece of art tylko i wylacznie dzieki:
1. wspolpracy Scum-makera z technikami i projektantami,
2. umiejetnosciom managerskim Montezemolo,
3. najwiekszej kasie w F1.


No a o czym ja pisałem wyżej? Przecież mówiłem, że z niego jest mistrz bo umie się otoczyć właściwymi ludźmi. A monty nie umie dlatego mistrzem będzie raz (jak MS odejdzie) lub w ogóle, ale nie sześć (siedem)

I gdybyś nie miał tak prostego myślenia jak konstrukcja sznurowadła to z tekstu:
padek78 napisał:
Mistrzem nie zostaje się dlatego że masz super auto i masz talent w prowadzeniu tego auta, ale dlatego, że ma się taką a nie inną osobowość
nie śmiałbyś się tak bezmyślnie.

Jak masz osobowość to masz umiejętność przyciągnięcia do siebie takiego Bratore czy Montezzemolo i wszystko zaczyna lepiej funkcjonować. Zrozum że gdyby ekipę Ferrari zostawić tak jak jest teraz i zamienić MS na fakin-doga to nic by w Ferrari nie działało bo on by tylko negatywnie wpływał na ludzi w Ferrari a oni na niego. Pamiętasz z fizyki: akcja-reakcja? Uwierz mi to samo jest w kontaktach międzyludzkich
 
Reklamy
kavoo


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica

Post2004-04-29, 12:47      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
Wiesz padek... mi sie wydawalo, ze caly czas rozmowa toczy sie na temat umiejetnosci kierowcow JAKO KIEROWCOW, a nie na temat ich umiejetnosci trzepania rzesami i slodkiego szczebiotania na salonach

Ale skoro sam twierdzisz, ze Scum-maker wszystkie swoje osiagniecia zawdziecza tylko i wylacznie umiejetnosci skupiania wokol siebie najlepszych inzynierow, mechanikow i portfeli, a nie swoim ponadprzecietnym umiejetnosciom powozenia, to... coz... pozostaje mi jedynie przyznac ci racje
Z takim sprzetem i zespolem nawet Frentzen by wszystkich dookola objezdzal, wiec ciesze sie ze doszlismy w koncu do jedynie slusznej konkluzji - Scum-maker to niczym wielkim nie wyrozniajacy sie kierowca, ktory tylko dzieki temu, ze jest dobry w kontaktach interpersonalnych, dysponuje najlepszym zapleczem technicznym i tylko dzieki temu od paru lat rzadzi i dzieli na torach F1
 
padek78


Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom

Post2004-04-29, 12:57      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
kavoo napisał:
Z takim sprzetem i zespolem nawet Frentzen by wszystkich dookola objezdzal, wiec ciesze sie ze doszlismy w koncu do jedynie slusznej konkluzji


padek78 wcześniej napisał:
Zrozum że gdyby ekipę Ferrari zostawić tak jak jest teraz i zamienić MS na fakin-doga to nic by w Ferrari nie działało bo on by tylko negatywnie wpływał na ludzi w Ferrari a oni na niego


Kavoo ty naprawdę taki nierozgarnięty jesteś czy tylko dziś przeżywasz gorsze chwile? Taki Frentzen gó.. by zdziałał dostając taką ekipę Ferrari jaką ma teraz Schumi. Czy naprawde nie możesz tego zrozumieć?
 
Azghar


Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW

Post2004-04-29, 13:21      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
kavoo napisał:


Z takim sprzetem i zespolem nawet Frentzen by wszystkich dookola objezdzal


Kavoo....
Frentzen by objeżdzał, a RB, który chyba cienkim driverem nie jest jakoś nie objeżdża. I PP też nie ma wiele - choć w kwalifikacjach nie musi nikogo puszczać przed siebie. Trochę kula w płot .

Druga rzecz - dlaczego uważasz, że kwestie ustawienia samochodu są nieistotne w ew. docenieniu walorów kierowcy ???. Czy istotne jest tylko machanie kólkiem i szybkość nóg na pedałach. W sporcie zarówno rajdowym jak i wyścigowym kwestie setupów są równie ważne jeśli nie ważniejsze od refleksu czy wybrania toru jazdy czy innych umiejętności prowadzenia auta. Szukając analogii do innego sportu - trzeba było by uznać, że najlepszym piłarzem jest niejaki Chomątek, który ileś tam tysięcy razy potrafi podbić piłkę. A nie np. taki Beckenbauer czy Zidane - który ma przegląd pola gry, ma zmysł taktyczny i potrafi mieć pozytywny wpływ na cały zespół (oczywiście prócze tego i innych cech mają również niebanalną technikę).

I jeszcze a propos budżetu. O ile pamiętam przedsezonowe informacje - ferrari wcale nie ma największego budżetu w F1. A jeśli to, że obecne auto Ferrari jest technologicznie tak odległe dla innych teamów jest po części spowodowane współpracą MSC z mechanikami i projektantami to tylko duuuży plus dla MSC.

To tyle. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem
 
Azghar


Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW

Post2004-04-29, 13:41      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
szukając info o budżetach znalazłem coś takiego

Juan Pablo Montoya pomstuje na zarządzającą Formułą 1 FIA i sędziów wyścigowych na Imoli za nie ukaranie Michaela Schumachera za kolizję w niedzielnym wyścigu.

Kolumbijczyk powiedział:
"Spójrzcie na Indy [w 2003]. Miałem kontakt z Rubensem i dostałem karę przejazdu przez boksy. Ale kiedy Michael robi to samo, unika kary."

Obaj kierowcy dotknęli się kołami na pierwszym okrążeniu Grand Prix San Marino, kiedy Montoya starał się wyprzedzić Niemca po zewnętrznej. Schumi zamknął mu drzwi, w wyniku czego Juan Pablo musiał ratować się wyjazdem na pobocze.
"Sądzę, że przepisy powinny być takie same dla wszystkich. Nie obchodzi mnie czy nazywa się on Schumacher i nie obchodzi mnie, że jeździ Ferrari."

Co ciekawe jednoznacznej opinii w winie 6-krotnego Mistrza Świata nie podziela Frank Williams, szef Montoyi. Powiedział on:
"Jeśli jechałbyś po zewnętrznej Juana Pablo, to nie spodziewałbyś się od niego litości. Tak jak ja to widzę: Michael miał problem starając się znaleźć przyczepność dla swoich opon i Juan musiał zdawać sobie sprawę od początku, że to była jego szansa, żeby wyprzedzić Niemca. 10 do 10 na próbę wyprzedzenia, i cieszę się, że udało mu się z tego wybronić, ale nie jest sprawiedliwym twierdzenie, że to wszystko była wina Michaela. Podejmujesz ryzyko, jeśli decydujesz się wyprzedzać po zewnętrznej."

Zdania sir Williamsa broni także dyrektor techniczny Williamsa Patrick Head. Czyżby Montoya pozostał sam na placu boju? Co warto odnotowania, kiedy Montoya wykonał podobny manewr na Schumim podczas zeszłorocznego GP Europy, to Michael uważał to za zwykły wypadek wyścigowy.


Ostatnio zmieniony przez Azghar dnia 2004-04-29, 16:34, w całości zmieniany 1 raz
 
Speedy Alfa
159

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań

Post2004-04-29, 16:16      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
kavoo jak MS to tylko średni twoim zdaniem kierowca to wymień mi proszę którzy to sa ci najlepsi.
Nie wiem czy my jakąś inną F1 oglądamy czy co?
 
Tytus
CBR1000RR, CRF450R

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3960
Miasto: Kce

Post2004-04-29, 17:14      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
kavoo napisał:

Z takim sprzetem i zespolem nawet Frentzen by wszystkich dookola objezdzal, wiec ciesze sie ze doszlismy w koncu do jedynie slusznej konkluzji - Scum-maker to niczym wielkim nie wyrozniajacy sie kierowca, ktory tylko dzieki temu, ze jest dobry w kontaktach interpersonalnych, dysponuje najlepszym zapleczem technicznym i tylko dzieki temu od paru lat rzadzi i dzieli na torach F1

hehe Ferntzen? Jakos rubinio nic nie pokazuje a ma najlepszy bolid w stawce co nie? hyba ze on tez zalicza sie co tych "cienkich" kierowcow
 
Tytus
CBR1000RR, CRF450R

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3960
Miasto: Kce

Post2004-04-29, 17:20      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
kavoo napisał:

Williams za najlepszych czasow Benettona mial ten sam silnik i jakos nie bylo widac, zeby Scum-maker miazdzyl wszystkich na torze Wrecz przeciwnie - z Hillem cial sie o miche do ostatniego wyscigu w Adelaide, gdzie po raz pierwszy wyszlo na jaw jego buractwo jak wywalil Hilla Skoro wiec dysponujac porownywalnym sprzetem Hill i Scum-maker osiagali porownywalne wyniki, to znaczy ze Scum-maker wcale nie byl zdecydowanie lepszy od Hilla. A ze Hill do orlow nie nalezal, wiedza chyba wszyscy

ales dowalil Jak wogole mozesz porownywac Hilla z Schumim Vileneuve, Hill i wielu innych byli poprostu mistrzami jednego sezonu i to jak mieli super bolid nic wiecej!!! A jakos Schumiemu udaje sie wygrywac przez tyle lat nie majac najszybszego bolidu co sezon!!!
Zreszta z kavoo nie ma co dyskutowac na ten temat bo on wie swoje i basta, nic mu nie da sie "wmowic"...
 
kavoo


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica

Post2004-04-29, 17:34      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
Tytus napisał:
ales dowalil Jak wogole mozesz porownywac Hilla z Schumim Vileneuve, Hill i wielu innych byli poprostu mistrzami jednego sezonu i to jak mieli super bolid nic wiecej!!!

Jasne, ze byli mistrzami jednego sezonu, po czym przeniesli sie do teamow walczacych o to, zeby nie byc na szarym koncu i przestali sie liczyc. Dokladnie tak samo, jakby przestal sie liczyc Scum-maker, jakby mu zabraklo Ferrari pod dupa

Tytus napisał:
A jakos Schumiemu udaje sie wygrywac przez tyle lat nie majac najszybszego bolidu co sezon!!!



Moze mi jeszcze powiesz za chwile, ze Ferrari to jeden z najslabszych bolidow w obecnej F1? Wiesz... nie sledze na biezaco od jakiegos czasu tej nudy, wiec mozesz sprobowac. Kto wie, byc moze ci sie uda mnie przekonac
 
Tytus
CBR1000RR, CRF450R

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3960
Miasto: Kce

Post2004-04-29, 17:41      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
Napisalem ze nie mial najszybszego blidu co sezon a jednak wygrywal z mocniejszymi rywaliami... Moze chcesz mi powiedziec ze Schumi od 2000 roku (nie mowie juz o wczesniejszych latach gdzie inni miel bardzo duza przewage technologiczna a jednak potrafil z nimi wygrywac ) ma tak bezkonkurecyjny bolid ze wygrywal gdzie i z kim chcial? wez mnie juz takimi textami nie doluj...
 
padek78


Dołączył: 21 Lis 2002
Posty: 1464
Miasto: Radom

Post2004-04-29, 18:02      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
Kavoo przypomnij sobie z łaski swojej lata 1996-2000 szczególnie te bliżej 1996 Może mi powiesz że Ferrari to wtedy był bolid-burza nie do doścignięcia? A mimo to Schumacher potrafił czasami w wielkim stylu gonić. Więc sorry ale nie porównuj MS do innych kierowców.

Powiem ci na pocieszenie ze na początku sam nielubilem MS-a ale w 1996 docenilem jego umiejetnosci i od tamtego momentu jestem fanem MS-a
 
emge


Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 1612
Miasto: Gdańsk

Post2004-04-29, 18:12      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
kavoo napisał:
Jasne, ze byli mistrzami jednego sezonu, po czym przeniesli sie do teamow walczacych o to, zeby nie byc na szarym koncu i przestali sie liczyc. Dokladnie tak samo, jakby przestal sie liczyc Scum-maker, jakby mu zabraklo Ferrari pod dupa

 
Speedy Alfa
159

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań

Post2004-04-29, 18:27      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
I jeszcze powiedzcie tylko że Hill czy Villeneuve przeniesli się do innych teamów bo byli tacy bezkonkurencyjni że potrzebowali większych wyzwać
Rzeczywiście niezwykle to ambitne przenieść się z najlepszego Williamsa do padaczki Arrowsa, każdy driver o tym marzy
Frank ich spławił i tyle za dużo chcieli albo on uznał że może sobie znaleźć równie dobrych kierowców
 
Azghar


Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW

Post2004-04-29, 18:36      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
Czasem sobie myślę, że Kavoo jest tego samego zdania co jego antagoniści - tylko sprawia mu jakąś nieokreśloną radochę spieranie się i podtrzymywanie swojego zdania. Zwróćcie uwagę, że kavoo wybiera sobie argumenty, które stara się obalić - sprytnie unikając dyskusji w kwestiach, które obiektywnie są dla niego niekorzystne.
Może Kavoo pomylił powołanie i powinen być prawnikiem ???.
Ale lepiej by się sprawdził w roli rzecznika prasowego

Nawet jak Frank Williams i Patrick Head mówią, że JPM niesłusznie obwinia o incydent w San Marino MSC - to i tak Kavoo twierdzi i wręcz UDOWADNIA że to on ma rację i jest to kolejne złamanie przepisów przez MSC, który dzięki takiemu "nieprzepisowemu" jeżdżeniu zdobył 6 tytułów MŚ a teraz zdobędzie 7.

Kavoo... powiedz nam prawdę... naprawdę tego niemiaszka tak nie lubisz ??? czy masz poprostu ubaw
 
kavoo


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica

Post2004-04-29, 18:44      Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Odpowiedz z cytatem
Azghar napisał:
Kavoo... powiedz nam prawdę... naprawdę tego niemiaszka tak nie lubisz ??? czy masz poprostu ubaw

Jedno i drugie
 
Centrum Fanów Symulatorów » F1, MotoGP, Speedway, Rajdy » Ktoś jeszcze jest fanem JP Montoya ? Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: