IRAK kontra USA ...

a ztego na pewno mozna sie posmiac, chyba nikt nie bedzie mial watpliwosci

jak dla mnie kolejny megaLOL z USA;)

za P.A.P. z 19:43

Przedstawiony przez prezydenta George'a W. Busha w Kongresie preliminarz dodatkowych kosztów wojny w Iraku przewidywał m.in. 4,5 mln dolarów dla Słowenii, którą pomylono ze Słowacją i wpisano na listę 48 sojuszników USA.

W Słowenii wiadomość o amerykańskiej pomocy wojennej wywołała protesty, ponieważ większość obywateli tego kraju wypowiedziała się przeciwko wojnie.

Jak napisał dzisiaj "Washington Post", premier Słowenii Anton Rop poprosił Departament Stanu USA o wyjaśnienie i odpowiedziano mu, że pozycja "Słowenia - 4,5 miliona dolarów" znalazła się w preliminarzu pomocy dla sojuszników USA przez pomyłkę.

- Nie jesteśmy członkami tej koalicji. Jesteśmy członkami koalicji na rzecz pokoju - skomentował to wydarzenie premier Rop.

Słowenia, mimo ewidentnej pomyłki, otrzyma jednak od USA wspomnianą sumę, której w tym tygodniu zażądał dla niej prezydent Bush. Zostanie ona przekazana Słowenii z uzasadnieniem, iż Stany Zjednoczone przekazują ja z tytułu udziału tego kraju w walce z terroryzmem w Afganistanie.

Ostatnim nowym krajem umieszczonym w środę na liście członków koalicji antyirackiej jest Tonga, podczas gdy Wyspy Salomona wystąpiły o skreślenie ich z listy, ale nie otrzymały jeszcze odpowiedzi na swój wniosek.

Departament Stanu USA wyjaśnił, że po to, aby zostać umieszczonym na liście sojuszników, wystarczy, aby dany kraj "współpracował (z nami) w formie, która odpowiada mu najbardziej".

aha, na dokladke: wg najnowszych badan jakiejs tam agencji 80% mlodych Amerykanow nie potrafi wskazac Iraku na mapie

czekaj czekaj, to jest złe podejście. 20% umie, i to jest ogromny sukces

taa...kiedys widzialem sonde `u nich` to nie wiem czy 1 na 10 wiedzial gdzie jest Polska rowniez...niektorzy ja gdzies daleko w Azji widzieli

Oni mają problemy z Meksykiem i Kanadą Co tu się później dziwić, że do swoich strzelają jak na pustyni zabłądzą

No właśnie amerykański samolt ostrzelał brytyjski pojazd opancerzony (podaję za RMF). Co ciekawe wcześniej także brytyjski samolot został zestrzelony przez amerykański pocisk samosterujący

nie lubia siebie

Pocisk "samosterujący"? rozbrajają mnie określenia dziennikarzy, ostatnio widziałem gdzieś zdjęcie podpisane "Brytyjski czołg ciężki Warrior"

beryl, a co, niby lekki jest?

Dziennikarze nie znają systematyki broni, mówią o karabinach maszynowych gdy widzą peemy i zwykłe AK, bajają o łodziach podwodych, choć tak nazwać można jedynie "Turttle`a" lub te bajeranckie urządzenia dla turystów (i Jamesa Bonda), mówią o zakupie F-16 i pokazują F-15. Trzeba się z tym pogodzić i nie śmiać zbyt głośno...

Wracając do tematu nieważne czy w tej chwili Irakijczycy walczą za Saddama czy przeciw Amerykanom. Ważne, że walczą. beryl, widziałeś te zniszczone Abramsy? Byłem przyzwyczajony do obrazków rozprutych czołgów rosyjskiej produkcji, a tu proszę, M1 też daje się ugryźć.

Przeździełbo,ale Warrior to wogóle nie jest czołg
Ale dla dziennikarza, a może raczej dla osoby która siedzi wygodnie z dupskiem w wydawnictwie, wygrzebuje zdjęcia z serwisów i robi z tego artukuł czołg czy BWP to wszystko jedno - ma gąsienice, ma lufę
Z boku każdy czołg jest do ugryzienia A jeśli np dostał nie z działa czołgowego a np własnym Maverickiem to z każdej strony by go otworzyło ten wygląda właśnie na jakieś "inne" trafienie, w końcu czołgowe HEAT, czy podkalibrowe robią małą dziurkę a nie spalają całego czołgu ten zresztą też jakiś dziwny...spalony i układ jezdny rozwalony, może mina? Ja ma pypcia na oku zresztą

Te na zdjeciach z zachodnich serwisów informacyjnych ewidentnie wpadły w pułapkę. Pierwszy dostał w okolicę silnika z lewej strony, drugi w środek korpusu z prawej. Trzeci, zagrzebany w coś podobnego do sterty siana (?) wyglądał na nieuszkodzony. Żaden z tych wozów nie przedstawiał jednak tak żałosnego widoku jak ten z załączonej fotki. Były odarte z ekwipunktu, którym są zazwyczaj obwieszone (załoga zabrała podczas wycofywania? zrabowali Irakijczycy?), ale poza rozprutymi burtami i płomieniami trawiącymi zbiorniki paliwa wszystko tip-top. Ciekawe, że Amerykanie jeszcze ich nie zbombardowali, jak to mają w zwyczaju robić z opuszczonymi własnymi pojazdami i polotami.

Ten z załącznika jest cały wypalony. Trudno powiedzieć, co było przyczyną utraty. Może mina, może własny pocisk. Ważne, że spłonął całkowicie (bandaże na kołach zamieniły się w proch, zawieszenie siało od temperatury).

nie ma sprzętu niezniszczalnego, poza tym tylko amerykanie twierdzą, że Abrams to najlepszy z czołgów, ale przecież wszystko co amerykańskie jest najlepsze

Oj, szykuje się dyskusja na dość hermetyczny temat Ja nic nie mówiłem o niezniszczalnym sprzęcie, idzie tylko o to, że amerykańskie czołgi w mediach dotąd tylko pędziły przez pustynię, strzelały "w punkt" i rozwalały wozy made in Russia (albo i made in Poland). Płonące i pozostawione na pastwę wroga pojazdy USA to pewne novum, przynajmniej dla mnie.