IRAK kontra USA ...

co sadzicie o tym, juz nieuniknionym konflikcie?
Wedlug mnie wojska Stanow Zjednoczonych powinny jak najszybciej wkroczyc do Iraku i rozbroic to panstwo z broni chemicznej.Oczywiscie Saddama Husajna postawic przed sadem i surowo go za swoj "niebywaly patriotyzm" i nieustepliwosc ukarac.

A dlaczego? .... A gdzie jakis sad czy dowody? Bo komus cos tam sie wydaje? ... hmmm

co, wszyscy moga miec dookola kazdy rodzaj broni i maja oficjalnie lub nie, a tylko Irak nie Banan?

U.Ass.A, Rosja i wiele, wiele innych krajow posiada bron jadrowa, chemiczna i biologiczna. W takim ukladzie koalicja miedzynarodowa powinna zbrojnie wkroczyc i pozamiatac w tych krajach.

Co wiecej - to wlasnie amerykanskie instytuty jeszcze do ubieglego roku sprzedawaly za ciezkie pieniadze Irakowi material biologiczny (m.in. bakterie waglika) do produkcji broni masowego razenia.

Nie mowiac juz o tym, ze wieeele lat temu USA bardzo powaznie wspieraly Hussajna podczas wojny Irak-Iran, armia hamerykanska szkolila cala iracka kadre oficerow, a CIA ich agentow.

Jak sie poscielesz, tak sie wyspisz - wyhodowali na wlasnej dupie wagra, i dopoki byl im potrzebny to go pielegnowali... a jak zaczal wadzic ich interesom polityczno-gospodarczym to po raz kolejny uzurpuja sobie prawo do stanowiska ogolnoswiatowego stroza porzadku... NC

Zas co do samego konfliktu zbrojnego to smiech mnie ogarnia na glupote Busha - jemu sie wydaje ze wpadnie do Iraku jak po zapalki i pozamiata jak w Afganistanie w tydzien

Tyle, ze teraz ma do czynienia nie z garstka oszolomow, a z wielomilionowym narodem, ktory stanie twardo w obronie ich przywodcy

Osobiscie ppodejrzewam, ze ta wojenka bedzie ich drooogo kosztowac - Hussajn na 100% w przypadku ataku uzyje broni masowego razenia i trup bedzie sie slal pokotem, a dodatkowo wszystkie islamskie "spiochy" zakamuflowane od XX lat na terenie U.Ass.A zabiora sie do roboty i od wewnatrz zrobia im taki sajgon, ze atak na WTC to male piwo...

Oho.. ale będzie zaraz jatka...
gdzie moje krzesełko, chipsy, piwo i gaśnica?

[nic tak nie rozgrzewa jak Polaków rozmowy o polityce ]

Are you ready...?
FIGHT !

Eeee tam jatka od razu

U nas na forum? Tu nie ma zadnego Hussajna... choc kiedys ktos uwazal ze w lidze NASCAR jest az dwoch

Yeah niech tu jeszcze tylko wpadnie Vette i mamy gotowa bitwe nr 26 czekamy

tylko kto z kim? na razie widze tylko Banana nie za bardzo orientujacego sie w sytuacji..

shit.. rozładowałem napięcie ??
no co wy...

FIGHT!!! FIGHT!!!

BTW . Chodzi po naszej ulicy taki menel.. z nożem w kieszeni.. zaczepia kobiety... i chyba się włamał do paru garaży... Znajomy Polucjant-osiłek chętnie by mu przypierdolił prewencyjnie... ale co na to rada osiedla? Większość mówi: poczekajmy aż kogoś naprawdę napadnie, albo zgwałci ..

ale z drugiej strony.. przemoc.. hmm.. jest zła .. nie lubię przemocy i cierpienia, szczególnie niewinnych ...

dobre porownanie... prawie.. dodaj jeszcze, ze policjant jak przypierdoli, to tylko z miotacza plomieni, tak, ze przy okazji pare osob i dzieci w mieszkaniach w poblizu popali...ze drugie tyle bedzie musialo przez ten pozar z domow sie wyniesc na ulice.. i ze koledzy pijaczka zatruja wode na calym osiedlu...i bedzie juz calkiem dobre..

Ostatnio zmieniony przez Richie dnia 2003-03-18, 17:25, w całości zmieniany 1 raz

Ja się obawiam, że z tej interwencji (czy słuszna, czy nie) coś baaardzo złego wyniknie... :/
A ja qrcze się w te wakacje do Stanów wybieram... aż mnie wątpliwości nachodzą, czy jechać...

kavoo napisał:

Zas co do samego konfliktu zbrojnego to smiech mnie ogarnia na glupote Busha - jemu sie wydaje ze wpadnie do Iraku jak po zapalki i pozamiata jak w Afganistanie w tydzien

Mysle wlasnie ze pozamiata Oczywiscie zamiatanie skonczy sie na obrzezach Bagdadu bo walki uliczne to zupelnie inna bajka. Nie chce mi sie nawet wierzyc ze Amerykanie zdecyduja sie na to. Ale mysle i mam nadzieje ze sami Irakijczycy wylacza Saddama. W 1991 roku USA zostawily Saddama co wiadomo jak skonczylo sie dla tych ktorzy chcieli go obalic. Ale teraz postawa USA bedzie inna.

Cytat:

Tyle, ze teraz ma do czynienia nie z garstka oszolomow, a z wielomilionowym narodem, ktory stanie twardo w obronie ich przywodcy

Bez jaj Chyba nikt nie wierzy w fanatyczne oddanie Saddamowi. W 1991 jakos nie widac bylo wielkiego zaciecia po stronie Irakijczykow a tym bardziej teraz. No chyba ze wyrabiamy sobie zdanie na podstawie spotow TV pokazujacych entuzjazm dla Saddama wsrod rodakow. Coz jak ktos nie bedzie gorliwy do kamery to wiadomo gdzie skonczy

Cytat:

Osobiscie ppodejrzewam, ze ta wojenka bedzie ich drooogo kosztowac - Hussajn na 100% w przypadku ataku uzyje broni masowego razenia i trup bedzie sie slal pokotem, a dodatkowo wszystkie islamskie "spiochy" zakamuflowane od XX lat na terenie U.Ass.A zabiora sie do roboty i od wewnatrz zrobia im taki sajgon, ze atak na WTC to male piwo...

Tak scenariusze moga byc rozne. Pytanie na co Saddam liczy. jezeli w ostatniej chwili ucieknie jednak na emeryture wraz z rodzina to watpie by uzyl broni chemicznej. Jezeli natomiast chce zginac jako bohater to bedzie nieobliczalny.

A co do tych "spiochow" to tez bardzo watpie. Czemu nie obudzili sie podczas obalenia rezimu Talibow ? I teraz nagle sie zbudza. Owszem moze cos tam wybuchnie czy bialy proszek wyladuje na kogos biurku ale bez przesady



Tak na koniec. Ja jestem za rozwiazaniem sprawy Saddama raz na zawsze. I popieram USA. A ONZ to kpina. Chyba nikt powazny nie bierze pod uwage tego ze sprzeciw Niemiec, Francji czy Rosji wynika z ich umilowania do prawdy obiektywnej ? Brak dowodow ze Irak posiada to i to ? Kazdy z tych krajow dba o swoje dorazne interesy i ich sprzeciw nie wynika z troski o to czy biedny Saddam moze byc niewinny jak niemowlak. Od dawna nastepuje marginalizacja znaczenia Niemiec czy Francji i to jest jakas proba odwrocenia tej tendencji. Swiat jest juz jednobiegunowy i liczy sie tylko USA ktore skwapliwie wykorzystuja dana sytuacje bo jak wiadomo z historii hegemonia zadnego kraju nie trwa wiecznie.

Pomimo iz jestem za USA to pusty smiech wzbudzilo we mnie oredzie Busha do narodu. Takiej dawki socjotechniki, cynizmu i aktorstwa dawno nie widzialem.
Najbardziej mnie wzruszyly tekst o tym ze w sumie to chodzi o wyzwolenie narodu Irackiego dobrze ze Bush nie zapomnial poprosic zeby zolnierze Iraccy nie podpalali szybow naftowych.. czyli tego o co w tym wszystkim tak naprawde chodzi

zgadzam sie z vette

Dla mnie ten debil Bush to taki sam faszysta jak Hussajn - roznica miedzy nimi polega na tym, ze Hussajn rzadzi sie na wlasnym podworku, a Bush stara sie rzadzic calym swiatem.

Juz jeden taki megalomaniak zaistnial ok. 70 lat temu... i szybko skonczyl, razem z cala potega jaka zbudowal