Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

DEAD is DEAD

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 171, 172, 173  Następny
Autor Wiadomość
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-06-09, 20:51      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
ceer napisał:
No ja tez sprostuje co nieco po looknieciu tracka
Misja 1: rozwalilem niby tego P-40, ale serwer mi go nie zaliczyl, zastanawialem sie dlaczego i okazlo sie, ze paredziesiat sekund wczesniej gosc oberwal od Oldwina... zatem moze to nie moj kill, tylko pierwszego trafiajacego


No to sie umowcie z Oldwinem, bo Old jak na razie go zglosil i na razie tak jest wpisany w tabelce
Z reszta takie jest zalozenie w LW - jak kilku pilotow zglasza sie do jednego samolotu to nie dzieli sie go na ulamki, tylko zainteresowani piloci ustalaja, na czyje konto powinien trafic. Jak nie moga dojsc do porozumienia, to przechodzi na konto dywizjonu
 
Reklamy
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-06-09, 21:57      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Skoro taka ma byc zasada, ze tylko jeden ma miec zestrzelenie, a jest jakas watpliwosc i serwer zaliczyl go Oldwinowi, to juz chyba tej watpliwosci nie ma (chociaz tak na marginesie to nie czaje "logiki" serwera )
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-06-09, 22:03      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Logika serwera sie nie przejmuj, wazne jest tylko to co sami ustalimy. Informacje z serwera sa tylko pomoca przy ustalaniu wynikow
Tak samo jest z RED WON po 3 min kazdej misji
 
Tiges


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa

Post2003-06-09, 22:12      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Ostatnio to nawet chyba nie zdarzylem wystartowac
 
^kiler


Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

Post2003-06-13, 19:28      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Obfw. Lukas Grasser
Znowu mamy strzelac do kazdej czerwonej gwiazdy, ktora ujrzymy .Lot do siodmej minuty przebiega calkiem rutynowo.(Ale po raz pierwszy leci nas az 7 .Az przyjemnie popatrzyc).W 8 minucie dostrzegamy maszyny wroga.To P-40.Wchodze na ogon dwom maszynom ale mi sie wyslizguja!!Wychodze zwrotem.Widze jak Lt. Dieter Verwoldt i Lt. Johann Ruhiger nie daja spokoju numerowi 2 ( juz jest trupem!! ).Odchodze wiec swiecie przekonany ze nie jestem tam do niczego potrzebny.Puszczam sie w poscig za numerem 3.Przy okazji krotka serie oddalem do 7, z miernym rezultatem (troszke smieci ).Nagle slysze w radiu rozpaczliwe wolanie o pomoc.To nasz nowy kolega Stabsfw. Olaf Prochnow -latal chyba przez jakis czas z innymi bo nie spotkalismy sie jeszcze w kantynie .Nie moge odmowic i puszczam sie w poscig za maszyna ostro siejaca do kolegi.Okazalo sie ze to moj znajomy z numerem 7.Tym razem z hirurgiczna precyzja trafiam raz za razem.Silnik maszyny wroga przestaje pracowac i widze wyciek paliwa .Mogl nie zaczynac .Niestety wrogi pilot sie nie uratowal-szanuje kolegow po fachu!!!Powrot odbyl sie spokojnie.Nad lotniskiem Stabsfw. Michael Uhre rozbil maszyne-qrde 3/4 pasa zajete.Slysze rozsadny i spokojny glos dowodcy kazacy ulatywac na zapasy.Ale to nie dla mnie .Musialem siadac obok.Zreszta tak jak i cala reszta.Bedzie raport dyscyplinarny .
Zglaszam zestrzelenie P-40-Stabsfw. Olaf Prochnow chyba postawi piwko .W koncu mial goraco
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-06-13, 20:20      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Weekend za pasem, polatac wypada. Hę?
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2003-06-13, 21:04      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Ja też chce dziś polecieć Nudzi mi sie jak szlag.
Jak tam reszta kompanii? Lecimy?
 
Tiges


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa

Post2003-06-13, 21:09      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
lecimy ,,, (mo maksiu, spij juz ... nie badz taki
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-06-13, 21:22      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
No to widze, ze nie ma wyjscia, trzeba bedzie leciec
 
^kiler


Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

Post2003-06-14, 10:20      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Nie wiem czy wczoraj polecieliscie ale dzisiaj jestem w walecznym nastroju!!!
 
OldWin


Dołączył: 17 Wrz 2001
Posty: 338
Miasto: Białystok

Post2003-06-14, 10:59      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
^kiler napisał:
Nie wiem czy wczoraj polecieliscie ale dzisiaj jestem w walecznym nastroju!!!


nawet dwa razy
 
Yatzek


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

Post2003-06-14, 11:05      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Ok.. parę kartek z pamiętnika, bo oficjalne raporty gdzieś się zawieruszyły podczas bombardowania


"Pamiętam misję 3 dni temu... jak zwykle broniliśmy terenu Nowosybirska. Nadleciał zwiadowczy Pe-2, a wraz z nim rój myśliwców osłony. Koledzy wplątali sie w kocioł walki.
Ja leciałem jako skrzydłowy dowódcy Hoffmanna... rzuciliśmy się w pościg za Pe-2, który uciekał na wschód ze zdjęciami naszych sił.
Po parunastu kilometrach zaczęliśmy go dochodzić... rozdzieliliśmy się, ja z prawej, Hoffman z lewej i jednocześnie przypuściliśmy atak z obu boków. Co prawda nie zdołałem porządnie przycelować i trafić w tym podejściu, ale myślę że strzelcy mieli zagwozdkę do kogo strzelać.

Niestety kolejnych podejść nie mogliśmy już tak ładnie zgrać i atakowaliśmy liśmy pojedyńczo. Dostało mi się w zbiornik paliwa... dostrzegłem wyciek, ale pomyślałem "tylko jeszcze jeden raz" (iluż młodych zgineło przez taki pomysł )
W końcu dowódca odstrzelił skrzdło Pe2.. jednak wirujący odłamek zniszczył jego śmigło.
Natomiast wskaźnik paliwa w moim samolocie nagle zaczął wskazywać baaardzo niskie wartości...

W czasie walki nie śledziłem mapy... byłem pełen czarnych myśli. Zdawało mi się, że obaj skończymy w ruskiej niewoli.
Dowódca lądował przymusowo, w myślach już się z nim żegnałem.
Mój silnik zakrztusił się i zgasł na 2000m, nadzieja zgasła również...
Foka nie jest idealnym szybowcem... mapa gdzieś zagubiła się w kokpicie.. jakieś miasto przede mną.. gdzie są ruscy ?

Nagle w słuchawkach głos Hoffmanna - przed tobą Krymskaya - jesteś po naszej stronie frontu. UFFFFFFF.... (skurczybyk siedział sobie na skrzydle popalając papierosa i oglądając mapę )
Teren był wyboisty.. ja próbowałem lądować z wysuniętym podwoziem..
Piruet .. kapotaż.. dym.. ale wygrzebałem się z kokpitu.

Nic nie zestrzeliłem.. ale PRZEŻYŁEM !!!

..i to ile przeżyłem .... God bless the DID ..
przygody - jak z książki...
 
Yatzek


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

Post2003-06-14, 11:23      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Misje wczorajsze...

Czas na przechwycenie wrogich transportowców...
W końcu gdzieś lecimy.. kawałek drogi nad ruskim terytorium.

Wycieczka kursem 045 .. docieramy nad teren wrogich lotnisk...
krążymy.. nie widać przeciwników... dłuższą chwilę szukamy...
każdy zerka na wskaźnik paliwa.

W końcu są!! kropeczki rosną .. pare Hurricanów przeltuje blisko. Lecę dalej bo widze tłuste kropki transportowców... Li-2 czyli Dakoty .. mniam mniam..
Podchodzę i strzelam... grzeję ze wszystkich luf... odpada cały ogon transportowca. Staram się przelecieć poniżej , ale wrak leci mi na łeb.
(Przy biurku tak się schylałem, że niemal nie walnąłem brodą w blat)

prawie. .prawie.. ale jednak czuję uderzenie... panika ! jestem nad ruskim terytorium (znowu!), z lewego statecznika poziomego został tylko kikut... na szczęście da się sterować samolotem.. trochę niepewnie ale leci... słyszę że koledzy OK..

w drodze powrotnej trochę ćwiczeń z nawigacji.
Lądowanie nieudane - samolot poniżej 170 dziwnie się zachowuje, ogon gwałtownie opada.. dziób w górę.. uderzenie.. lewa goleń nie wytrzymuje.

sunę na brzuchu, tylne kółko działa na tyle, że zsuwam się na prawo od osi pasa.

huh.. siedzę aby trochę ochłonąć.. obserwuje lądowania .. (wyjątkowo nieudane dzisiaj )
Ląduje Uhre... trochę nie w osi.. za bardzo na prawo... aaaa.. leci prosto na mnie.. odpinam pasy i wyskakuje z maszyny jak z procy.. Uhre mija mnie po prawej o parę metrów.. Ufff. . było blisko

Wszyscy wrócili...
mnóstwo zestrzeleń..
jednak 3 maszyny uszkodzone przy lądowaniu...

Zgłaszam jednego Douglasa zestrzelonego.

Lt. D.Verwoldt
 
Yatzek


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

Post2003-06-14, 11:54      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
no.. no..

tak oglądam sobie tabelkę ..
niektóre wyniki są imponujące..

Darkman - dostajesz oficjalną pochwałę - bardzo dobrze sobie radzisz

z drugiej strony.. pewien pan .. dziesiąty pilot na 12 lotów...
śmiertelność powyżej normy
(Snake ma 7-miu na prawie 50 lotów )

Nie ma co kozaczyć w każdym locie , te niepozorne czarne beleczki mają większą wartość niż czerwone gwiazdki
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-06-14, 12:11      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Wlasnie policzylem sobie ile to juz DIDow rozegralismy
Wyszlo mi, ze juz mamy kolo 70ciu ! Ladny wynik
 
Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 42, 43, 44 ... 171, 172, 173  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: