Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

DEAD is DEAD

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 171, 172, 173  Następny
Autor Wiadomość
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-05-24, 13:17      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Datum:
20. Dezember 1942

Platz:
Naehe von Stalingrad

Wetter:
Bevoelkerung, Wolken am 600m

Aufgabe:
Niszczenie miekkich celow pod Stalingradem

Abflug:
Gumrak, 13:45

Landung:
Gumrak, 14:20

Verlauf:
Jestesmy juz okrazeni. Dostawy mamy tylko droga powietrzna i wystarcza jedynie na najwazniejsze potrzeby. Paulus jednak nie chce sie wycofac, bo Hitler nie pozwala... Zrzucil odpowiedzialnosc na nizszych stopniem dowodcow. Jak tak dalej pojdzie, to nas Ruscy wykoncza. Jak podciagna dziala to juz bedzie koniec...
No ale dopoki mamy czym walczyc to walczymy. Dzis niszczymy jakas kolumne. Bombowcow juz nam niewiele zostalo, wiec sami bierzemy bomby i kurs na Stalingrad.
Startujemy w 8 samolotow. 4 nasze z JG5 i 4 oslony ze stacjonujacego z nami JG52. Kilka min po starcie Obfw. Klaus Wuhrer wypada z formacji i sie rozbija. Nie ma spadochronu... Nie mamy pojecia co sie stalo, jakby mu sie stery zablokowaly... No niewesolo sie zaczyna...
Oslona leci przed nami i znajduja 4 P-39. Wywiazuje sie walka 4 na 4, ale po chwili staje sie jasne, ze nasi sa w opalach. Odsylam wiec Obfw. Trauriga do walki, a po chwili sam z moim skrzydlowym von Laufeldem odrzucamy bomby i wlaczamy sie do walki. Po drodze mijamy 3 Ily-2 eskortowane przez 2 Migi. Migi ida pod nami i sa latwym kaskiem, jednak spieszymy na pomoc kolegom z JG52, ktorych zostalo juz tylko 3.
Troche rozlatuje nam sie formacja i w efekcie von Laufeld idzie za ilami, Traurig sie gubi, a ja samotnie wpadam w kociol. Po chwili dymia juz 2 P-39, ale z JG52 zostal juz tylko prowadzacy i nr 4. W kotlowaninie udaje nam sie jednak stracic wszystkie 4 P-39 ! Stabsfw. Neugenbaum i ja mamy po 2 na koncie. Ja swoich dwoch zapalilem (drugiego samymi juz kaemami, bo dzialko sie skonczylo), a Neugenbaum pierwszego rozwalil na kawalki z 3x20mm, a drugiemu odstrzelil kawal statecznika, przez co ten mial klopoty z manewrami i w efekcie nie wyprowadzil samolotu z ktoregos nurkowania.
Nie obylo sie jednak bez uszkodzen. W ktorym momencie przy nozycach ktoras kobra podziurawila mi lewe skrzydlo. Na szczescie niegroznie, ale trafila tuz przy kabinie ! Pol metra w prawo i byloby po mnie !
Po walce straty mamy bardzo powazne. Okazuje sie, ze von Laufeld musial skakac po tym jak podziurawil go tylny strzelec ila. Niestety nie wiadomo co sie z nim potem stalo, nie pojawil sie juz w bazie...
Gdzies podczas walki Traurig zostal zestrzelony, ale nawet nie wiem kiedy i przez kogo.
Z 8 samolotow zostalo nas tylko 3. W dodatku uratowal sie tylko 1 pilot - z drugiego klucza. Z Neugenbaumem szukamy jeszcz chwile tych Ilow i Migow, ale poszukiwania spelzaja na niczym. Za to ja jeszcze nad jakims mostem obrywam od flaku. Znow w lewe skrzydlo w to samo miejsce ! Teraz tuz przy kabinie zieje mi wielka dziura, a samolot wyraznie sciaga na lewe skrzydlo. W dole widze jeszcze wrak jakiejs 109tki. Wlasciwie to jest tylko skrzydlo z czarnym krzyzem, ale widac, ze to byla beefka. Mozliwe, ze to byl ktos z naszej grupy, bo porozwalane szczatki jeszcze gdzieniegdzie dymia. Przerywam poszukiwania i wracam do bazy. Nad lotniskiem spotykam jeszcze Neugenbauma ze skrzydlowym i po kolei ladujemy. To nie byl udany lot.

Zusammenfassung:
Do celu nie dotarlismy. Bomby odrzucilismy nad Stalingradem. Zglaszam 2 zestrzelone airacobry. Widzialem jak Stabsfw. Neugenbaum tez zestrzelil 2 P-39

Verluste:
Lt. Heinrich von Laufeld, Bf109G2 Weisse 2, uszkodzony przez il-2. Nie wrocil do bazy.
Obfw. Hugo Traurig, Bf109G2 Weisse 3, zestrzelony. Pilot sie nie uratowal.
Obfw. Klaus Wohrer, Bf109G2 Weisse 4, zginal w maszynie. Prawdopodobnie usterka techniczna.
Bf109G2 Braun 2 zestrzelony przez P-39.
Bf109G2 Braun 3 zestrzelony przez P-39.

Haendige Unterschrifft:
Günther Hoffmann
 
Reklamy
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-05-24, 13:42      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Datum:
30. Dezember 1942

Platz:
Naehe von Stalingrad

Wetter:
Gut, Wolken am 1400m

Aufgabe:
Rekonesans nad lotniskiem Leninsk

Abflug:
Gumrak, 07:15

Landung:
Gumrak, 07:40

Verlauf:
Przez kilka ostatnich dni artyleria juz w nas strzelala - tak z reszta minely swieta. W prezencie przyslali nam kilka ton materialow wybuchowych i zniszczyli kilka samolotow, a uszkodzony Ju-52, ktory ladowal niedlugo potem z zaopatrzeniem zjechal z pasa i rozbil sie w leju. Niewiele ze skapej dostawy udalo sie uratowac, zaloga zginela, a ranni nie maja czym odleciec. Czekamy na nastepne ciotki ju oraz na rozkaz ewakuacji.
Mamy jeszcze sporo sprawnych samolotow, wiec lecimy na patrol. Przy okazji mamy zobaczyc co sie dzieje na lotnisku pod Leninskiem. Ruscy musza byc dumni z tych swoich miast - Leninsk, Stalingrad, jak okiem siegnac sami wodzowie rewolucji...
8 maszyn z JG5 wzbija sie w powietrze. Oba Staffel leca kolo siebie w odleglosci 2 km - moja czworka troche na poludnie. Az do celu nie dostrzegamy zadnyh Ruskich. Jedynie 4 Stukasy wracaja do bazy w oslonie 2 109. Obfw. Rudolf Oppenheimer sie na nie jakos zapatrzyl i zgubil nasza formacje. Postanowil wiec leciec ze Stukasami, zeby nie latac samemu nad frontem. My tymczasem dolatujemy do Leninska. Ani sladu ruskich w powietrzu, tylko male czarne obloczki pojawiajace sie tu i owdzie przypominaja, ze jednak ktos o nas pamieta. Ruscy nie kwapia sie zeby do nas wystartowac, wiec Neugenbaum sam sie do nich wybiera na dol. Robi 2 przeloty nad lotniskiem troche dalej na SE, ale obrywa powaznie od flaku. Ma uszkodzone stery i ciagnie czarny, gesty dym. Kursem 240 usiluje dotrzec nad wlasne linie oslaniany przez swoich 3 skrzydlowych, ale po chwili podaje przez radio, ze spod maski bucha ogien. Kilkanascie sekund pozniej jego skrzydlowy zglosil smierc Stabsfw. Neugenbauma - jego samolot wybuchl w wielkiej kuli ognia.
W minorowych nastrojach wracamy do bazy. Jeszcze podczas ladowania Obfw. Erich Bauer kapotuje i powaznie uszkadza mysliwiec.
Na ziemi okazuje sie, ze Obfw. Oppenheimer nie wrocil do bazy. Nie wiadomo co sie z nim stalo.
To byl nasz ostatni lot. Jeszcze tego samego dnia rozpoczelismy wycofywanie sie. Weisse 3 Bauera nawet nie sciagalismy z pasa tylko tam podpalilismy. Jeszcze 4 inne beefki skonczyly podobnie, gdyz nie byly zdolne do lotu. Reszta mysliwcow wycofala sie na inne lotnisko, a personel naziemny zostal ewakuowany 4ma przeladowanymi ju-52. Jeszcze przed startem podpalilismy i wysadzilismy w powietrze wszystko, co mogloby sie przydac Rosjanom. Paliwa w zbiornikach mielismy i tak tylko tyle, zeby sami na nim wystartowac, ale fajerwerki w magazynie amunicji trwaly jeszcze jak odlatywalem 2 godziny po jego podpaleniu.

Zusammenfassung:
Na lotnisku wroga doliczylem sie okolo 40 samolotow. Cale lotnisko bylo nimi zapchane ! W tym bylo sporo ilow-2, a reszta to mysliwce. Nie widzialem dwusilnikowych samolotow.

Verluste:
Stabsfw. Neugenbaum zestrzelony przez oplot npla.
Obfw. Oppenheimer zaginal w akcji.

Haendige Unterschrifft:
Günther Hoffmann
 
^kiler


Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

Post2003-05-24, 17:12      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
30 grudzien 1942
g 7.15
Misja: Rekonesans lotniska
Formacja Biala
1. Lt. Günther Hoffmann
2. Obfw. Ludwig Bremer
3. Obfw. Erich Bauer
4. Obfw. Rudolf Oppenheimer
Formacja Czarna
1. Stabsfw. Joachim Neugenbaum
reszta formacji to AI
Obfw. Ludwig Bremer
Piekny poranek.Wschod slonca.Nasza sytuacja jednak nie sprzyja sentymentom.Jestesmy okrazeni.Od kilku dni oczekujemy na ewakuacje .Jednak zamiast tego dostajemy nowego pilota!!!Rudolf Oppenheimer tryska energia.Chce jak najszybciej wyleciec na misje.Starsi studza jego zapal.Ruszamy na rekonesans.Po starcie zbiorka i wyrownanie formacji.Lecimy nad Stalingradem.Wydaje sie byc uspiony.Jest jakos zlowrogo spokojnie.Az do celu nie napotykamy oporu.Nurkuje razem z Hoffmannem.Rozpoznaje kupe maszyn wroga.Glownie sa to il2.Widze jednak i mysliwce.Lotnisko jest wypelnione.Kazda stojanka wypchana-maszyna kolo maszyny.Skad oni to biora??? .Postanowilem na chwile odczepic sie od formacji i wykonac jeden atak.Drasnalem nawet 2 maszyny wroga.Nie wiem jednak czy to kwalifikuje sie na uszkodzenie.Chociaz widzialem maly wybuch przy jednej maszynie.Po wyjsciu z ataku zobaczylem lidera czarnych Neugenbauma.Atakowal zaraz za mna!!!On mial jednak troche mniej szczescia.Porzadnie dostal od flaku .Ciekawe czy dotrzyma do lotniska?????Dym ciagnacy sie za jego samolotem zniechecil mnie do ponownej proby ataku.Postanowilem wrocic do formacji.Ladowanie odbylo sie bez wiekszych komplikacji.
Zglaszam: 2 uszkodzone il2(a moze tylko drasniete??? .)
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-05-25, 13:18      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
(Hugo Traurig)Lot 1:
Wyruszylismy celem przeprowazdenia ataku na wroga kolumne pojazdow. Podczas dolotu ubezpieczajacy nas klucz dowodzony przez Neugenbauma popada w tarapaty, rozpoczyna za naszymi plecami nierowna walke z przeciwnikiem. Otrzymauje polecenie zrzutu 500tki i wspomozenia oslony. Zawracam wiec nad Stalingrad, gdzie poczatkowo nawiazala sie walka, tam jednak znaczne zachmurzenie nie pozwala mi zlokalizowac walczacych maszyn...po naprowadzeniu mnie przez oslone dolaczam do walki na polnoc od Stalingradu. Niestety jedynie uszkadzam lekko i niegroznie jedna Cobre, natychmiast ostrzelany zostaje pzrze inna maszyne, pierwsza seria nie czyni mi zadnej krzywdy, oddana po kilku sekundach przez wroga druga momentalnie zapala zbiorniki paliwa, nastepuje eksplozja, wszystko trwa zaledwie 10-15 sekund. To koniec

Erich Bauer:
Lot rutynowy, choc dla mnie pierwszy. Startujemy, ja jako skrzydlowy dowodcy. Zadanie proste, rekonesans nad lotniskiem wroga. Pomimo dotarcia nad cel i prowokacji w postaci kilku kolek nad lotniskiem przeciwnik nie podnosi maszyn w powietrze byc moze Rosjanie bali sie ze jest to akcja zaczepna majaca na clu wyciagniecie w powietrze maszyn by je potem ostatecznie zniszczyc przewaga liczebna... Nic z tych rzeczy, bylismy tylko na zwiadzie... Niestety jeden z naszych - Neugenbaum obrywa od flaku i ginie w kuli ognia. Powrot do bazy jest formalnoscia, niestety mi osobiscie przydarza sie kapotowanie i uszkodzenie maszyny. Mam tego dosyc, na tajne polecenie dowodcy dywizjonu wciaz testuje nowe techniki ladowania , jeszcze to kiedys zyciem przyplace.
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-05-25, 15:42      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Ja jestem gotow np. na dzisiaj A jesli na dzis i tak nic nie wyjdzie , to choc pliz rzuccie jakies szczegoly, czy dostaniemy teraz, jak plotka glosi, Fw190A4?? Jaki front? Moze chociaz tyle zdradzi dowodztwo...
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-05-25, 16:46      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Zgadza sie, bedzie fw190a4
Radze pocwiczyc latanie, bo sie lata calkiem inaczej niz 109tka - 190 przypomina raczej ciezarowke

Front - okolice Noworosyjska i Krasnodaru - dociekliwym polecam zerkniecie na mape

Misje sa robione wbudowanym DGen'em, wiec o ile briefingi i misje beda ciekawsze, to mozemy napotkac pewne ograniczenia singla, ale nic z czym nie dalibysmy sobie rady.
Teraz pytanie - jak wam chodza kampanie na ustawieniach: air density na standardowe, ground dens. na low ? Bo tak generowalem te misje. Jesli takie ustawienia maja za duze wymagania w stosunku do czyjegos kompa, to niech krzyczy.
Niestety nie umiem wygenerowac DGenem od razu wszystkich misji, tylko to troche trwa, a potem jeszcze musze sie pobawic recznie, ale il2gen niestety sie zestarzal i nie obsluguje zadnych samolotow i obiektow, ktore doszly w FB...
 
^kiler


Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

Post2003-05-25, 18:47      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Ja na dzisiaj tez zglaszam gotowosc .No i wsiadam do maszyny potrenowac!!!!
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-05-25, 20:19      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Mi chodzi spoko, jedynie wszystko na High mieli... Nawet nie wiedzialem, ze da sie generowac z gory poszczegolne misje, jak wiadomo w singlu wszystko sie generuje na biezaco.
 
^kiler


Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

Post2003-05-25, 20:31      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
U mnie powinno byc dobrze w rozdzielczosci 1024x768x16 (przetestuje w kolejnym locie!!! )
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-05-25, 20:34      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
ceer napisał:
Nawet nie wiedzialem, ze da sie generowac z gory poszczegolne misje, jak wiadomo w singlu wszystko sie generuje na biezaco.


10 Fly
20 Esc
30 Quit Mission
40 Apply
50 goto 10

 
Tiges


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa

Post2003-05-25, 20:36      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
silny zwarty i gotowy
kto hostuje?
 
^kiler


Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

Post2003-05-25, 20:39      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Tiges napisał:
silny zwarty i gotowy
kto hostuje?

wyjdzie w praniu
 
Tiges


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa

Post2003-05-25, 23:25      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
.. widze ze gg sie ni sprawdza jako alarm jak pilnuje Maksymiliana ...

Prosze o sms-a nastepnym razem .. oki?
600 801 478
 
Yatzek


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

Post2003-05-26, 12:26      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Przegrupowanie.. pierwszy lot na Kubanie ...
piękna okolica ,piękna pogoda...

nowy samolot - FW190A4 (?)
Gruba beczka, z potężnym silnikiem gwiazdowym - IMHO daleko mu do zwinnego Me109. Choć uzbrojenie - robi wrażenie.

Startujemy w osłonie nadciągającej grupy Stukasów.

Lot wzdłuż linii brzegowej.. majówka...
Ale w oddali pojawiają się punkciki .. ACHTUNG YAK !!!

Mam kłopoty z manewrowaniem... zwrotnością drewniane Yaki-7 biją nas na głowę... parę razy mam go tuż tuż na widelcu... ale ..
(Straszne lagi na początku walki, samoloty latały w bok, w tył, do góry +-30m, gdy z gry wypadło 5-6 samolotów - wszystko się uspokoiło)

Jeden z Yaków, zachodzi mnie od tyłu i odstrzeliwuje w 1/3 skrzydło.. samolot wpada w korkociąg... jestem wysoko, zdążyłem wyskoczyć.
Niestety było to ok 1 km od brzegu, w dodatku ruskiego brzegu...

M.I.A.


--------------------------------------------------------------------------------

Kolejny lot ....

Mamy info, że ruscy nadlatują .. szybki start, krąg - i SĄ !!! 3(?) grupy myśliwców ...

Nurkuję ku ziemi , w kierunku Yaków. Oni zadzierają dzioby i walą na czołówkę, unikam przelatując pod nimi.
Na sekundę widzę brzuch Yaka w celowniku, krótka seria i gość ciągnie smugę.. ale nie był to śmiertelny cios.

Co wejdę któremuś na ogon - to pojawia się dwóch za mną !!!
Z obawą słucham kolejnych komunikatów o stratach... 1, 2, 3, 4, 5, 6..

W końcu zostaję SAM !!! Za mną sznurek PIĘCIU Yaków ... Ciągnę nad lotnisko w Nowosybirsku, niestety Obsługa flaku jest tam nie przygotowana.
Tylko jedna armata większego kalibru wali czarne obłoczki w moich prześladowców.

Ale fart.. po skomplikowanych akrobacjach, które odstawiam nad pasem, dwóch ruskich pilotów traci orientację i zderza się !!! Yeee .. ale 3 pozostało....

Wyrywam nad macierzyste lotnisko.. tam to wiem jest troche małokalibrowych flaczków... uciekam.. 3 a może 2 za mną.

Nad lotniskiem krążę , chlopaki z ziemi robią co mogą, gęsto od tracerów. Z tego co widziałem 1 Yak zostaje zestrzelony, drugi ciągnąc smugę ucieka... wysoko i szybko.. nie dam rady go dogonić.

Ląduję ... ufff.. to był emocjonujący locik...
Co prawda nic nie zestrzeliłem, ale i tak było cool....


BTW - Nie moge wystartować na Auto pitch control.. samolot się nie rozpędza.. 150km - max i czuć ze się dusi, małe obroty...
muszę przełączyć na manual i dać 100% , wtedy wyrywa jak zając...

Z tego co widziałem, latacie na auto... whatta hell
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-05-27, 16:27      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Erich Bauer:
Po przegrupowaniu w inny rejon frontu otrzymalismy do dyspozycji nowiutkie maszynki prosto spod igly: FW 190. Moje pierwsze zadanie na tej maszynie polegalo na eskorcie Stukasow podazajacych nad lotnisko wroga. Startowalem w formacji jako skrzydlowy dowodcy, starego wygi, Hoffmana. Pierwsze minuty po starcie spedzilem na podziwianiu przepieknych widokow snujacych sie pod skrzydlami maszyny, w odroznieniu od rownin Stalingradu kraj noworosyjski przywital nas gorami i bliskim sasiedztwem morza... i wlasnie nad tym morzem, a raczej zatoka nawiazaly sie glowne walki tego dnia. Pierwsza potyczka miala miejsce z Yakami, ktore spadly na nas w duzej grupie. Niestety na wstepie stracilismy Stehmara Wolfa... prawdopodobnie zestrzelony zostal przez Yaka...Ja juz na poczatku walki wszedlem Yakowi z 3 na boku na godzine 6 i po kilku seriach podziurawilem mu skrzydlo (trafilo 8 pociskow), pomimo trafienia Rosjanin zdlawil (a moze wlasnie dlatego) silnik i wymusil overshot. po przeskoczeniu przeciwnika nie bylo mi dane go dobic, zbyt wiele Yakow krzylo po niebie by wypracowac pozycje, zreszta Yak z 3 zniknal mi z oczu, poczatkowo widoczny po trafieniu wyciek paliwa ustal najwyrazniej, bo na niebie prozno bytlo szukac jasnej smugi...
Nastepnie staralem sie ubezieczac dowodce w jego walce z Yakami, ktora toczyl mimo widocznych uszkodzen maszyny, za ktora ciagnal sie czarny dym... Nie bylo to konieczne, Hoffman doskonal by sobie poradzil nawet z opaska na oczach. Podczas powrotu do bazy wpadl nam w rece jeszcze jeden Yak za ktorego wzielismy sie we trzech na raz, oddajac jednak palme pierwszenstwa Klammerowi. Uzyskal on trafienie, a pozniej maszyne Rosjanina niemal zapalil, wymusil na Rusku lot slizgowy z czarna kpa dymu za ogonem. To mogl byc jego koniec, ale wiedzac, ze w takich pzypadkach zawsze Ruski probuja (my tez) siadac awaryjnie na polach, dobilem rannego i trafiajac zaledwie jednym pociskiem (koniec amunicji w dzialku) zapalilem go. Slizgiem osiadl na ziemi, ale pilot, jak widzialem nie zdazyl wyjsc przed eksplozja z maszyny. Moze zmarl wczesniej...
Powrot do bazy i tradycyjne kapotowanie pzry ladowaniu dopelily tego pelnego wrazen dnia. Zglaszam 2 uszkodzenia Yakow, z czego jedno w miare powazne (podziurawione skrzydlo, jednak pilot kontynuowal walke) a drugie wylacznie symboliczne, choc... zapalajace i bedace zestrzeleniem.
 
Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 36, 37, 38 ... 171, 172, 173  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: