Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD

DEAD is DEAD

Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 34, 35, 36 ... 171, 172, 173 Następny

Autor

Wiadomość

ceer

Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

2003-05-15, 19:00 DEAD is DEAD
I'm ready Mam nadzieje, ze gdy wejde do sieci okolo 22 sprawdzic czy latamy, bedzie wiecej chetnych

Reklamy

Snake-

Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

2003-05-15, 19:28 DEAD is DEAD
Spoko, ja jestem chetny. Jeszcze jakis host moglby sie zglosic

^kiler

Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

2003-05-15, 20:34 DEAD is DEAD
A juz myslalem ze nikt sie nie zglosi!!!

ceer

Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

2003-05-15, 20:57 DEAD is DEAD
Dajcie SMSa GG, czekam

OldWin

Dołączył: 17 Wrz 2001
Posty: 338
Miasto: Białystok

2003-05-15, 22:14 DEAD is DEAD
ready

ceer

Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

2003-05-16, 18:28 DEAD is DEAD

Stabsfw. Paul Haushalter:
Kolejna misja. Juz podczas uruchamiania silnika na pasie lotniska rozlegl sie dojmujacy ryk syren. Obwieszczaly bezposrednia bliskosc wroga. Po podniesieniu maszyny moj Me109 mial mozliwosc pokazania swej predkosci wznoszenia, bo jeszcze przed sformowaniem szyku rozpoczela sie walka z Rosjanami. Nie mialem zbyt wielkiej ochoty na dogfight z rywalem krazacym pareset metrow ponad moja glowa, ale coz, zycie nie bajka... Doszedlem do jednej sytuacji na strzal, o ile pamietam to byl Mig, ktorego dorwalem na wznoszeniu prawie swieca. Niestety nadwyzka predkosci pozwolila jedynie na trafienie wroga, przemknalem pod nim nie czyniac mu wiekszej krzywdy. Po walce zlozylismy formacje i udalismy sie nad wlasciwy cel...
Niestety nastepna walka tego dnia rowniez nie zakonczyla sie pomyslnie dla mnie, dalem sie wmanewrowac w pojedynek z 3-ma I-16, co skonczylo sie wejsciem dwu maszyn wroga na moj ogon. Walka miala sens do poty, do poki samolot byl sprawany. Po uszkodzeniu steru wzoszenia moglem jedynie klasc maszyne na bok, co w obliczu wroga siedzacego mi jakies 100 m za ogonem pachnialo groza... Katapultowalem sie i bezpiecznie wrocilem do bazy.
Dodam tylko, ze to czego dokonal tego dnia Stabsfw. Günther Hoffmann wprawilo mnie w oslupienie: 4 zestrzelenia podczas jednego lotu bojowego...Ciekawym, jaki jest rekord?

Yatzek

Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

2003-05-16, 18:59 DEAD is DEAD
gadałem z Hoffmanem w barze.. opowiadał coś o PIĘCIU zestrzelonych ... szkoda że nie mogłem dołączyć..

Snake-

Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

2003-05-16, 19:45 DEAD is DEAD
Rekord to 6 - Stabsfw. Hans Volke, 1. sierpnia 1942 roku

Darkman

Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

2003-05-16, 20:17 DEAD is DEAD
Snake......tys to jest Killer

^kiler

Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

2003-05-16, 20:44 DEAD is DEAD
Takze podziwiam Snake'a.To moj ulubiony prowadzacy!!! rownorzednie z Yatza oczywiscie .Ale panowie moze dosyc podziwiania i sami wskoczymy do maszyn cos zdzialac???Dzis wieczorkiem???Czekam na zgloszenia!!!W koncu kochamy latac!!!!

Darkman

Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

2003-05-16, 20:50 DEAD is DEAD
Ja tam kocham krecenie kółkiem a latanie w DID'a sprawia mi tylko frajde....ale ogromna Niestety modem mnie ogranicza Ale juz niedługo. A Snake i Yatza to.......giganci i tyle Lecz nie tylko oni smiem twierdzic

^kiler

Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

2003-05-16, 21:24 DEAD is DEAD
Yatza, Czary, Ceer, OldWin do maszyn!!!!!Trzeba rozgromic Ruskow!!!!! Ja jestem gotowy jak zawsze na 22.30

Snake-

Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

2003-05-16, 21:37 DEAD is DEAD
Ja wlasnie jestem na sesji w cthulhu, wiec dzis nie polece Ale zycze powodzenia ! Wykonczcie tych pokurczow w kufajkach !