12 niemców przeciwko 4 naszym samolotom to miazdzaca przewaga zwlaszcza ze 2 maszyny od razu strącono i zostalismy sami ze Snakiem.
Nawet nie wiem kiedy probujac uciekac, oberwałem w stery wysokości i samym rolowaniem nie mogłem unikać ostrzału 6 maszyn ktore siekały we mnie co rusz. Ostatnią deske ratunku widziałem w zejsciu nisko nad las aby nabrac predkosci jednak trudno było to osiagnac bez mozliwosci podciagania lotu. Opuscilem go tyle aby pod wplywem mocy i predkosci maszyna wyrównała lot nad drzewami i lekko szła później w góre.
Widzac zblizajace sie drzewa a nie mogac wplynac na wysokosc sterami zamarłem na chwile. Maszyna wyrównała tuz nad czubkami drzew, ulżyło mi, wiedziałem ze zaraz zaczne sie lekko wznosic. I w tym momencie gruchnęło, cos odpadło z maszyny która przewaliła sie na bok i rozbiła o drzewa. Niemcy w koncu mnie trafili na dobre. PK
Reklamy
Talgot
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo
2005-01-11, 01:13 DEAD is DEAD
Dice roll requested Mon 10-Jan-2005 23:12:04 GMT
============================================================
Oldwin
============================================================
Rolling d100:
55
============================================================
Talgot
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo
2005-01-11, 01:15 DEAD is DEAD
07.10.1944
Osłaniamy bombowce i w trakcie jednej z potyczek ginę zestrzelony przez FW-190
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2005-01-11, 01:50 DEAD is DEAD
7.10.44
Oslaniamy 3 Ily-2 w 4 La7 i 6 Jakow. Jednak 2 fale po 8 FW190 to dla nas za duzo - ily spadaja, a my tracimy polowe skladu. Wracam do bazy z kontem powiekszonym o dwa zapalon 190, jednym z oderwanym ogonem i jeszcze jednym bez skrzydla.
Niemców zatrzęsienie na niebie. Zestrzelili nam wszytskie Iły które mieliśmy eskortować jednak udało mi się uszkodzić niemcowi silnik uniemozliwiając mu dalszy lot. Przy okazji chyba trafiłem pilota bo Foka spadała swobodnie zataczając koła nie próbując się ratować przed zderzeniem z ziemia.
Powrot przyprawił mnie o lekki stres. Przypadkiem wylaczyłem zapłon w silniku który za diabła nie chciał zaskoczyć Kilka minut walki z próbami na rózne sposoby bez efektu a drzewa coraz nizej. Snake podsunął sposób aby lekko zapikowac i przy mocy 0% odpalać i w koncu sie udało.
Lądowanie na plecki ale bez obrazen
Zgłaszam 1 x FW-190 zestrzelone
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2005-01-14, 01:16 DEAD is DEAD
8.10.44
Eskorta. Nuda. Nic sie nie działo. Nic do zgłoszenia.
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2005-01-14, 01:18 DEAD is DEAD
8.10.44
Eskortujemy 6 La-5FN z bombami daleko za front. Samoloty niszcza swoje cele i wracaja do bazy pod opieka Darkmana i naszego 2go klucza - ja odprowadzam ciezko rannego Talgota (oberwal od flaku) nad nasze linie. Tam Talgot skacze na spadochronie, bo nie ma sily wyladowac normalnie.
Talgot
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo
2005-01-14, 01:29 DEAD is DEAD
08.10.1944
Eskortujemy bombowce nad niemiecka bazę zaopatrzeniową, cały lot w kierunku celu mija spokojnie i gdy już jesteśmy na miejscu to obrona lotniska daje nam się we znaki i po paru minutach zostałem trafiony dość mocno prawdopodobnie jakimś odłamkiem, przez co przez kilka sekund mam ciemność przed oczami a potem obraz stał się mało czytelny i gdyby nie pomoc Sneka to prawdopodobnie by nie doleciał nad nasze terytorium gdzie wyskoczyłem na szmacie i od razu udzielono mi pomocy medycznej.
ranny.jpg
Opis:
Mocno ranny pilot i bardzo s?aba widoczno?? !!
Rozmiar:
21.33 KB
Odsłon:
1012 raz(y)
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2005-01-14, 01:44 DEAD is DEAD
lol
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2005-01-14, 10:09 DEAD is DEAD
Talgot a może trafili cię w komputer pokładowy i ATI uszkodzili?
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2005-01-18, 01:39 DEAD is DEAD
9.10
Zaraz po pierwszej walce (na ktora i tak sie troche spoznilismy...) spadly na nas kolejne 109tki. 2 usiadly na mnie, wszedlem w ostry zakret na blackoucie ale nie pomoglo - Niemcy rozmienili mnie na drobne...