Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

DEAD is DEAD

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 158, 159, 160 ... 171, 172, 173  Następny
Autor Wiadomość
CyBeR


Dołączył: 09 Lis 2001
Posty: 1099
Miasto: Tychy GG:1617538

Post2005-01-04, 00:25      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Przeleciałem się kawałek i ze względu na problemy z maszyną zmuszony byłem wrócić do bazy
 
Reklamy
Harry





Post2005-01-04, 00:57      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
28.09.44
Znowu czeka nas dluga wyprawa...tym razem lecimy nad Krosno na wymiatanie celow naziemnych... lot byl niezwykle spokojny...
po przybyciu nad cel zobaczylismy 2 pociagi stojace na stacji w centrum miasta
Jedno zajscie wystarczylo aby owe pociagi zniknely , poniewaz w wagonach znajdowalo sie paliwo ...
w nastepnych kilku zajsciach ucierpialo troche pojazdow niemieckich...
Powrot bez zadnych niespodzianek...
Zgłaszam:
2xtank
2xTrains
3xCars
1xAAA
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2005-01-04, 01:48      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
28.09.44

Nalot na Krosno. Ladujemy po 100kg pod kazde skrzydlo i jazda.
Niestety po drodze odpadaja 3 samoloty z powodow technicznych, wiec dalej lecimy juz w znacznie uszczuplonym skladzie. Nad celem nie widac ani sladu Niemcow, wiec robimy co do nas nalezy.
Na poczatek Harry wali piguly w pociag, ktory chwile pozniej eksploduje w wielkiej kuli ognia. Widocznie przewozil paliwo. Pociag, ktory stal obok, rowniez znika w tej eksplozji. Gdy opada dym widac tylko sterty pogietych blach i powykrecane tory.
Ja atakuje konwoj, ktory wlasnie zmierzal na stacje. Od bomb rozwalaja sie 3 ciezarowki, w nastepnym najsciu z dzialek niszcze jeszcze 4ta, a w kolejnym transporter opancerzony z dzialkiem plot.
Gdy szukam opelotek miedzy budynkami jakiejs fabryki, widze blyskajace spode mnie niebieskie smugacze. Jeden z nich trafia w moj samolot i nagle silnik zaczyna slabnac...
Slysze jak spadaja obroty, widze jak smiglo zwalnia i czuje jak serce staje mi w gardle. Oberwalem, do frontu dobre 150km, wokol masa Niemcow na ziemi, a moj silnik przestaje powoli dzialac.
Zaczynam szybko szukac miejsca do ladowania, bo nie wiem ile jeszcze przelece i nadaje przez radio, ze oberwalem i bede tu gdzies siadal. La-7 nie moze postawic lopat w choragiewke, wiec przestawiam dzwignie skoku na niskie obroty. W tym czasie Darkman rowniez mowi, ze jest ranny, ma postrzelane skrzydlo i bedzie zmywal sie do bazy. Tylko Harry zostaje sprawny.
O dziwo nie trace wysokosci, a predkosc utrzymuje sie w granicach 360km/h. Orientuje sie po chwili, ze silnik jednak nadal dziala a gdy rusze przepustnica jest wyrazna reakcja. Sprawdzam cisnienie ladowania - troche niskie, ale w ujdzie. Obroty silnika tez znaczaco powyzej 0. Wyrownuje lot i sprawdzam wszystko jeszcze raz. Przepustnica chodzi, silnik sie kreci, paliwo jest, olej na miejscu, predkosc sie utrzymuje i jeszcze od ostatniego sprawdzania przybylo mi z 50m wysokosci. Musiala pasc po prostu przekladnia smigla! Mam teraz na stale minimalne obroty i smiglo sie ledwo kreci. Musze zaraz zdjac gaz, bo zaczynam sie przegrzewac, ale nadal lece. Wroce do bazy!
Predkosc maksymalna 370km/h, wysokosc 2000m, ale do bazy docieram po jakims czasie. Darkman ma klopoty z ladowaniem - ponizej 300 samolot jest mocno niesterowny. Podchodzi wiec na duzej predkosci ze schowanym podwoziem. Ladowanie ma niezbyt udane - z samolotu zostaje pogiety kadlub, do tego wybucha pozar. Cale szczescie zostaje wyciagniety caly z kabiny zanim ogien obejmuje caly samolot.
Ja ustawiam sie do podejscia, ale musze jeszcze przepuscic jakies Jaki. Gdy zdejmuje gaz przy robieniu rundki, silnik zaczyna zdychac i to tym razem na powaznie! Jestem fatalnie ustawiony do pasa - za blisko i za wysoko. Nadaje przez radio, ze bede awaryjnie ladowal, wypuszczam podwozie i zamykam przepustnice. Nad pasem mam jeszcze 300 km/h, wiec udaje mi sie posadzic samolot dopiero w polowie dlugosci lotniska. Nadal jest za szybko i konczy mi sie pas. W wysokiej trawie prawie od razu samolot staje deba i przewraca sie na plecy. Wylaczam iskrowniki, odpinam pasy i wydostaje sie jakos z kabiny. Ale wrocilem!

zglaszam zniszczenie 4 ciezarowek i 1 transportera opancerzonego
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2005-01-04, 09:30      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
28.09.44

Daleki wypad nad Krosno. Mamy zniszczyc dostawy zaopatrzenia dla Niemców. Wroga w powietrzu nie widać, co jest troche podejrzane. Od cywilnej czesci miasta, w ktorej koledzy zniszczyli pociag i inne mniejsze pojazdy, odciaga mnie blizej nie okreslona siła i kieruje w strone strefy przemysłowej. Nic tam nie zastaje wiec kieruje sie w strone kolegow aby dolaczyc do szyku gdy nagle masa czarnych chmurek pojawia sie wokół mojej maszyny. Strach w oczach i sercu momentalnie zniknał gdy coś łupnęło w poszyciu i wstrzasnęło moim ciałem. Oberwałem i to zdrowo. Ster przechyłu nie działał, byłem ranny i coraz gorzej widziałem. Samolot nie był sterowny jak nalezy i leciał z przechyłem na prawe skrzydło. Postanowiłem dac gaz na maxa i czym predzej wrocic do bazy. Ladowanie moglo sie odbyc tylko awaryjnie wiec bez wyciagania podwozia, nie mogac w pełni sterować maszyna siadałem na brzuchu. Troche nie wyszło i wszystko co mogło połamało się w samolocie, paliwo zapłoneło ale ja przezyłem......ufff.

Nic nie zgłaszam.
 
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2005-01-07, 01:11      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
03.10.1944

Po dość długiej przerwie w szpitalu wracam do jednostki i od razu trafia mi się misja, w której mamy oczyścić przestrzeń wroga, aby nasze bombowce mogły spokojnie wykonać swoją swoje zadanie, w czasie lotu mam awarie i stwierdzam, że dalszy lot jest zbyt utrudniony i wracam do bazy, w czasie powrotu napotykam 4 FW-190 i udaje się zestrzelić jedną sztukę akurat w momencie, gdy wywala bomby a następnie uciekam i ląduje z małymi problemami, ale cały

Zestrzelone 1x FW-190
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2005-01-07, 01:12      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
3.10.44

Kiepska pogoda uniemozliwila loty przez ostatnie kilka dni, ktore jednak wykorzystalismy na szkolenie nowej kadry (przynajmniej teoretyczne).
Dzis sie nieco przejasnilo, wiec gora juz o 6tej wyslala nas na czyszczenie nieba nad Przemyslem. Oczywiscie o dobrej pogodzie nadal mozemy pomarzyc - mielismy niskie geste chmury i ogolnie nedzna widocznosc. Talgot zgubil sie na chwile, a jak do nas dolaczyl brakowalo juz mu wiekszosci usterzenia na ogonie ! Pokrazylismy troche, wypalilismy resztki paliwa z dodatkowych zbiornikow i Talgot stwierdzil, ze nie da rady tak dlugo latac, wiec zawrocil do bazy. Po drodze spotkal FW-190 i jednego zestrzelil zanim go zauwazyli i dal dyla. My nic nie znalezlismy i po bezowocnym locie wrocilismy na lotnisko.
 
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2005-01-08, 17:16      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
04.10.1944
Eskortujemy bombowce i natrafiamy na kilka FW-190 no i zaczyna się zabawa, gdy już wracam do bazy to na małej wysokości następuje awaria i rozbijam się o ziemie

Zestrzelone 1x FW-190
Uszkodzone 1x FW-190

05.10.1944
Tym razem też eskortujemy bombowce, ale tym razem napotykamy się na ME-262 i gdy już wracamy do bazy dostrzegamy na ziemi jakiś konwój, który natychmiast jest przez nas atakowany i przy którymś już z kolei nawrocie atakuje ciężarówkę to zahaczam o cel i ginę na miejscu

Zniszczone 1x czołg i 4x ciężarówki
 
robson





Post2005-01-08, 17:35      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
04.10.1944

historyczna dla mnie misja w DIDzie: pierwsze udane ladowanie (no moze niezbyt udane ale zaskoczylo mnie zachowanie La-7 i nie znalazlem na szybko trzeciej reki zeby podniesc nos, a kiedy to zrobilem puscilem ster kierunku) i pierwsza zestrzelona maszyna wroga... po zauwazeniu nieprzyjaciela, podczas zejscia i nawrotu pociemnialo mi w oczach a, ze jeszcze wlecielismy w chmury od razu sie zgubilem - kiedy probowalem odnalezc towarzyszy zauwazylem nisko latajace 2-3 FW-190 jednego polaskotalem lekko, nie wiem co mu sie stalo ale po kilku minutach spadl, drugi tak dlugo nie wytrzymal, w drodze powrotnej odnalazlem Snake'a i Kilera i bezpiecznie wyladowalem
2x FW-190

05.10.1944
Podczas eskortowania bombowcow spotykamy ME-262, kiedy podchodzilem do ataku widzialem, ze jeden juz dymi zaatakowalem nastepnego, wkrotce towarzysze dobili reszte po drodze do zniszczylismy konwoj, ladowanie udane ale dopiero za drugim podejsciem, niestety widzialem, ze bylo male zamieszanie na pasie startowym.
1x ME-262

ps. probuje sciagnac rodzinny mikrofon estradowy i mam nadzieje, ze juz wkrotce bede slyszalny
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2005-01-08, 18:37      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
4.10.44

Znow daleka misja. Oslaniamy 3 Tu-2 w 8 maszyn. Do celu spokojnie, tylko daleko - dodatkowe zbiorniki sie przydaja. Tupolewy rownaja z ziemia fabryke i zawracaja do bazy. W drodze powrotnej trafiamy na idace na 1km 8 Fw-190. Atakujemy z gory, a po chwili kazdy walczy juz na wlasna reke. Ja trafiam jakies 190, ale inne wlazi mi na ogon, wiec unik, chwile pozniej znow siedze 190tce na ogonie. Foka ucieka nisko, ale pakuje jej kilka kulek z dzialek - najpierw idzie olej z silnika, pozniej odpada kawalek usterzenia. 190 juz kiepsko manewruje i moge lepiej przymierzyc. Nastepna seria zapala Niemca i ten po chwili rozbija sie w lesie.
Wracam do bazy, po drodze odnajdujac tupolewy i Robsona.

Zglaszam 1 x fw-190 zestrzelony pewnie


5.10.44

Dzis eskortujemy Jaki-9T. Beda atakowac jakies jednostki pancerne niedaleko za frontem. Chwile po starcie zauwazam jakis samolot i Darkman wysyla mnie z Plushem zebysmy sprawdzili co to. Z daleka rozpoznaje juz dwukadlubowa konstrukcje rozpoznawczego He-189. Przy nim jednak pojawiaja sie Jaki-3 i zaczynaja go ostrzeliwywac. Ja wlaczam sie do zabawy i po chwili zapalam Niemca. Widze jeden spadochron.
Wracajac do formacji natrafiamy z Plushem na 8 Me-262! Ida nisko i z bombami, wiec mozemy latwo na nie zajsc. Kolo nas pojawia sie Darkman z reszta naszych i zaczynamy strzelanie do kaczek - 262 zapala sie od razu po trafieniu w silnik. Stracam w ten sposob 3 maszyny.
Wracajac do bazy odnajdujemy Niemiecki konwoj. Talgot atakuje, ja za nim, a z tylu reszta. Niszcze kolejno 2 ciezarowki, motocykl i transporter z dzialkiem plot. Niestety Talgot podczas jednego z atakow rozbija sie o ziemie albo obrywa od opelotki - lecial wtedy jakies 100m, nieco z boku i zauwazylem tylko wielka eksplozje kolo mnie.
Gdy na drodze zostaja same wraki, wracamy do bazy. Podczas ladowania Plush rozbija sie przed pasem i ginie na miejscu.

Zglaszam 1xHe189 wspolzestrzelony, 3xMe262 zestrzelone pewnie i zniszczone 4 pojazdy
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2005-01-08, 23:48      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
5.10.44

Dzis wersja skrocona raportu:

Zestrzelone 2 x Me-262 oraz zniszczony jeden tank.
 
^kiler


Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom

Post2005-01-09, 12:24      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
4.10.44
Wersja skrocona, bo nie ma o czym pisac:
1 uszkodzenie Fw190 i jeden zestrzal Fw190-metoda japonska
KIA
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2005-01-09, 12:53      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
4.10 Gine w 10 sekund po zauwazeniu przeciwnika - PK
5.10 Rozbijam sie przy ladowaniu
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2005-01-10, 00:28      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Dice roll requested for ^kiler Sun 09-Jan-2005 22:27:34 GMT
============================================================
Rolling d100:
85
============================================================
 
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2005-01-10, 01:35      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
06.10.1944
Lecimy zniszczyć wrogie jednostki naziemne z zaopatrzeniem, spotykamy dość dużą grupę wrogich maszyn i nagle dochodzi do kolizji czołowej, w której oczywiście ginę
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2005-01-10, 01:44      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
6.10.44

Prowadze 4 La7 z bombami daleko za front, ale nie jest dane nam doleciec - trafiamy na 12 Bf-109G10! Talgot ginie zaraz na poczatku, po jakims czasie Kiler, a ja z Darkmanem probujemy sie wyrwac. Darkman jednak obrywa w ster wysokosci i nie moze robic skutecznych unikow. Probuje kilka razy przegonic mu Niemcow z ogona (ma ich tam z 6ciu), ale bez wyraznych efektow - sam mam ze 4 za mna. W koncu trace kontakt z Darkmanem i wracam sam nad nasza baze ze scigajacymi mnie beefkami.
Tam udaje mi sie w koncu oderwac od wiekszosci Niemcow i z mniejsza ich iloscia jakos sobie radze - najpierw trafiam jednego i bucha z niego czarny dym. Nie mam czasu sie przygladac czy spadl, bo walcze juz z kolejnym. Tego trafiam z bliska i rozbija sie na skraju lasu. Podczas strzelania do niego zacina mi sie prawe dzialko, ale jakos wystarcza to na niego.
Jeszcze jedna para Niemcow lata nad lotniskiem - jednego lekko (1-2 pociski) trafiam w przelocie od boku, a drugiego zdejmuje opelotka. Ten, ktorego trafilem jednak widocznie oberwal w kabine, bo leci dalej po paraboli i w koncu wali w ziemie.
Probuje jeszcze walczyc z jednym, ale konczy mi sie amunicja. Niemiec ucieka, a ja wracam do bazy.

Zglaszam 2 bf109 zestrzelone pewnie, 1 prawdopodobnie i 1 uszkodzony
 
Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 158, 159, 160 ... 171, 172, 173  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: