07.10.1943r.
---------------
Krótko i węzłowato: piękna śmierć HtH z piotem Luftwaffe :/
STATS:
=====
1xBF-109 staranowany
Reklamy
Rimer
2004-05-05, 19:43 DEAD is DEAD
07.10.1943r
Poszedlem w slady Jaceqp, tyle ze moj wrog sie dymil po tym jak go troszke Talgot przetrzepal.
PK
STATS:
=====
1xBF-109 staranowany
Ostatnio zmieniony przez Rimer dnia 2004-05-06, 03:49, w całości zmieniany 1 raz
Talgot
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo
2004-05-05, 20:28 DEAD is DEAD
07.10.1943
NIC
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-05-05, 21:35 DEAD is DEAD
Wlasnie przeprowadzilismy ze Snake'm trening ze startu i ladowania para Oczywiscie to nic nowego-ale totalna nowoscia i perelka byl fakt wykonania akrobacji w pionie para .Wykonalismy rowniez wzorowa mijanke nad pasem .Chetni moga zglosic sie do mnie po tracki. .Przydaloby sie zrobic z tych wyczynow jakis filmik.Ja nie mam zielonego pojecia jak sie to robi-ale udostepnie material zrodlowy
Zalaczam rowniez 3 screeny.
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-05-06, 01:51 DEAD is DEAD
09.10.43
Przebazowanie.Jak zwykle w takich chwilach szampan uderza do glowy.Podczas ciasnego szyku uderzylem w samolot prowadzacego.Na szczescie ucierpial tylko moj silnik.Ladowalem na lotnisku-jednak nie docelowym.
Zglaszam: wielkie nic
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-05-06, 01:57 DEAD is DEAD
9.10.43
Niemcow po tej stronie Ciesniny Kerczenskiej juz nie ma. Przenosimy sie blizej Kercza, zeby wspomoc natarcie przez Ciesnine. Zostawiamy Noworosyjsk i pakujemy sie do naszych P-39N1, a reszta sprzetu idzie na 9 Li-2.
Lisunowy ida spokojnie do celu, natomiast my odrywamy sie od nich zeby przegonic zblizajaca sie grupe beefek. Kilka bf-109g pojawilo sie w tym rejonie i wchodzimy do walki (niestety uszczupleni o Kilera, ktory musial ladowac przymusowo w Anapie)
Niemcy ida z przewagi wysokosci lekkiej, wiec zaczyna sie nie po naszej mysli. Po kilku zwrotach okazuje sie, ze jeszcze 4 bfki schodza na nas i zaraz mam wszystkie na ogonie ! Obrywam powaznie, silnik bucha dymem, ale nie daje za wygrana. Z pomoca przychodzi mi Okota i przegania ze mnie Niemcow na chwile. Walczymy we 2 z 4ma beefkami, ale jedna z nich udaje mi sie mocno postrzelac z kaemow w okolice silnika i kabiny. Bucha z jej silnika czarny gesty dym, ale po chwili ja rowniez od kogos obrywam i z mojego silnika zaczyna wydobywac sie podobny smolisty dym ! Sprawy sie jeszcze pogarszaja, bo po kilku sekundach pojawia sie jeszcze ogien ! Wyrywam dziob w gore, zeby nabrac bezpiecznej wysokosci, wylaczam silnik, zeby troche stlumic ogien, wybijam drzwi (od cadillaca) po mojej prawej stronie i wyskakuje na szmacie.
Gdy opadam, widze jak ten kopcacy Szkop idzie do ziemi i sie rozbija. Moja maszyna wybucha jeszcze w powietrzu, ale ja bezpiecznie laduje zaledwie kilometr od Anapy
Zglaszam 1 x bf109g zestrzelony pewnie
Rimer
2004-05-06, 03:53 DEAD is DEAD
09.10.1943
Wszystko zaczyna sie ladnie, stracam jednego Bf-109 i robi sie coraz wieksza sieka, wsiadam na ogon jednemu niemcowi i brak doswiadczenie oraz cierpliwosci daje sie we znaki, za ostry skret i wpadam w korkociag. Maszyna uderza w ziemie niestety nie zdazylem wyskoczyc
Zglaszam
1xBf 109
PK
ceer
Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)
2004-05-06, 18:26 DEAD is DEAD
Przebazowanie. Lece jako skrzydlowy Okoty. Podczas walki z Bf-109 uzyskuje szereg trafien (w tym koncowe z dziala) w messera, widze jak sie pali i zwala na ziemie. Walka z drugim Bf-109 zajmuje mi juz sporo czasu, strzelam dosc niecelnie, zaliczam jednak trafienia z Browningow, ostatecznie poprawiam kilkukrotnie sikawkami... Amunicja konczy mi sie podczas poscigu gubiacego olej messera... Zawracam nad lotnisko, w miedzyczasie moj prowadzacy dobija tracacego olej Niemca. Ladujemy razem w nowej bazie, razem tez wykonujemy kapotaz.
Zglaszam: 1 Bf-109 i 1 Bf-109 wespol z Okota
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-05-07, 19:22 DEAD is DEAD
Jeszcze screenik z tych lotow z Kilerem w formacji
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-05-10, 20:54 DEAD is DEAD
OK Wlasnie skonczylem edycje nowej kampanii.Mozemy kontynuowac DID-a!
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-05-15, 13:29 DEAD is DEAD
Widze ze zaniedbalismy loty -moze dzisiaj cos sie uda-do maszyn panowie
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2004-05-15, 13:32 DEAD is DEAD
Popieram...starczy tego leniuchowania z mojej strony
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-05-15, 16:43 DEAD is DEAD
To moze po staremu zglosimy gotowosc:
JA NA 22:30!!!
RDY!!!!!!
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-05-20, 23:18 DEAD is DEAD
8.04.1944
Rozpoczynamy ofensywe na Krym! Nasze dzielne wojska zajely Kercz i pra da zachod, a z polnocy kolejne dywizje wkraczaja na polwysep. Zamkniemy Niemcow w okrazeniu na Krymie i wybijemy do nogi!
Dostalismy nowe airacobry. Wersja Q1. Zamiast 4x7mm teraz sa dodatkowe 2x.50. Ponadto nowy silnik i pare innych drobnych ulepszen. Zauwazalnie latwiej sie je prowadzi.
Dzis eskortujemy nasze szturmowiki. Jest gesta mgla nawet do 1km. Pogoda w sam raz dla szturmowcow, ale dla mysliwcow raczej przecietna...
Po drodze spotykamy 2 x fw-190 i pierwszy klucz idzie za nimi. Ja prowadze drugi klucz - my zostajemy z ilami. Kilka minut pozniej atakuja z gory 4 bf109, a potem jeszcze 4. Jedna trafiam z kaemow na poczatku, ale jest nas tylko 3 do obrony szturmowikow przeciwko 8 beefkom. W koncu zachodze jedna ze 109 i lokuje celny pocisk z 37mm w ogonie. Wrogi samolot rozlatuje sie na kawalki i spada w plomieniach.
Przez ten czas dolatuje pierwszy klucz i zaczynamy wywalczac przewage. Niestety do tej pory spadlo juz kilka ilow-2... Widze jak rozpoczynaja atak na stacje kolejowa, a pozniej odchodza na wschod do bazy. Widzialem co najmniej 4 ily, ale w sumie wrocilo ich troche wiecej.
Troche sie rozlecielismy po calej okolicy i robi sie tu dosc pusto. Jeszcze Talgot kreci sie z 2ma beefkami. Wpadam na nie i je rozdzielam, a 30 sek pozniej zdejmuje nr 4 (chyba) z dzialka. Drugiego zestrzeliwuje Oldwin. Wracamy do bazy.
Podczas powrotu trafia mnie jeszcze 88ka i z silnika zaczyna wyciekac olej. Na szczescie nie mam problemu z ladowaniem, jedynie Yatza po kilku kangurkach wbija sie dziobem w pas. Z kabiny trzeba go wyciagac, ale poza kilkoma siniakami jest caly i zdrowy.