25.07.1943r.
---------------
Jeden z moich najkrótszych lotów w historii. Startujemy w dźwięku syren. Jako że startuję niemal ostatni staję się obiektem ataku pary FW-190. Uciekam im jednak z celownika i próbuję zaatakować jednego z nich. Koledzy mnie jednak ubiegają i pierwsi otwierają ogień do wroga. W tym momencie druga z fok pod ostrzym kontem rozpoczyna ostrzał i odcina mi skrzydło - na szczęście starczyło altu na rozwinięcie czaszy spadochronu.
STATS:
=====
nic
26.07.1943r.
---------------
Lecimy bardzo blisko - mamy przechwycić bombowce. Po kilku minutach widzimy całą chmurę niemców. 2gi klucz w tym ja otrzymuje rozkaz atakowania bombowców. Jest tu 9 Junkersów. Otwieram ogień i w kilku podejściach zapalam jednego z nich. Dostaję jednak po misce olejowej - smar zalepił część owiewki. Silnik traci moc lecz jeszcze odstrzeliwuję skrzydło 2giemu Ju87. Ten uszkadza mi 1 działko. Ostrzeliwuję jeszcze w locie szybowym ostatnią maszynę lecz bezskutecznie. Z braku napędu i ammo szybuję nad pobliskie lotnisko i tam siadam...
STATS:
=====
2xJu-87
Reklamy
Talgot
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo
2004-03-27, 01:07 DEAD is DEAD
25.07.1943
Patrol w czasie, którego mamy przechwycić wrogie maszyny i zadanie zostaje po części wykonane, ale ja jestem zmuszony wycofać się na pobliskie lotnisko z mocno uszkodzonym silnikiem.
Uszkodzone 1x Ju-88
26.07.1943
Otrzymaliśmy komunikat, że wrogie maszyny wtargnęły na nasz teren i mamy je zatrzymać, lecz moja maszyna podczas walki zostaje poważnie uszkodzona, przez co jestem zmuszony skakać na szmacie na naszym lotniskiem.
Uszkodzone 1x Fw-190
Talgot
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo
2004-03-27, 01:11 DEAD is DEAD
Dice roll requested Fri 26-Mar-2004 23:10:33 GMT
============================================================
Toman102
============================================================
Rolling d100:
62
============================================================
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-03-27, 01:26 DEAD is DEAD
25.07.43
Przy starcie przeszkadzaja nam Fw-190. Ide wiec na nie zaraz po oderwaniu sie od pasa, a w chwile pozniej stracam nr 2. Niestety, wczesniej nr 1 zestrzelil 2 naszych...
Lecimy w rejon celu i tam trafiamy na silna formacje bombowcow w eskorcie 8 x fw190. Wysylam 2 na bombowce a ja z 2 kolejnymi pilotami atakujemy eskorte.
Podczas walki schodzimy nisko, i z Kilerem walczymy jakis czas z 4ma fw-190. Niestety jedna z fok trafia Kilera od dolu i ten rozbija sie chwile pozniej. Nie bylo spadochronu... Niszcze 3 fw-190, a czwarta gdzies ucieka w tym czasie.
Wracam do bazy.
Zglaszam 4 x fw-190a zestrzelone
26.07.43
Znow pilnujemy naszych terenow, tym razem nieco blizej. Nad celem silna formacja bombowcow, znow z silna eskorta. Tym razem jednak jest nas komplet - 8 samolotow. Drugi klucz idzie na bombowce, a pierwszy na eskorte. W ostrej walce stracam 2 fw-190. Kilka minut pozniej znajduje formacje czterech he-111 wracajacych znad naszych linii. Wolam kolegow i zajmuje sie ich obrabianiem, choc amunicji za wiele na pokladzie nie zostalo...
Jedna z celnych serii uszkadza oba silniki, a kolejna eliminuje chyba gornego strzelca. Kilka minut pozniej heinkel nie jest w stanie utrzymac formacji z pozostalymi i odlacza sie. Wtedy nadlatuje Kiler do pomocy. Ja jeszcze wiele razy trafiam, ale wiekszych efektow nie widac, poza chwilowym wyciekiem paliwa. Konczy mi sie jednak amunicja, a kilkadziesiat sekund pozniej Kiler melduje, ze heinkel nie ma ochoty juz latac.
Nad naszym lotniskiem kreci sie jeszcze bf110, ktory atakuje samolot Plushaka, gdy ten juz stoi na pasie. Na szczescie Plushakowi nic sie nie stalo, a 110 chwile pozniej ciezko obrywa od opelotek
zglaszam 2 x fw 190 zestrzelone pewnie i 1 x he111 wspolzestrzelony z Kilerem
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-03-27, 14:33 DEAD is DEAD
25.07.43
Dzwiek syren-startuje-i prawie od razu nawiazuje walke z FW.Udaje mi sie go uszkodzic i to mocno- i zaraz za mna zderza sie z nim moj kolega.No coz nie wiem czy nalezy mi sie wspolzestrzal-pozniej jeszcze do kogos wale i gine we wraku po jednej oddanej serii przez inna Foke.
Zglaszam: 1 wspolzestrzal?FW-tego zaraz po starcie
KIA
26.07.43
Tym razem idzie mi lepiej.Po dolocie do strefy patrolu znajduje wroga.Nawiazujemy walke razem z moim dowodca pary-to byla prawie ksiazkowa para i nawzajem sie asekurowalismy-do momentu kiedy dowodca mocno uszkodzil 2 a ja dostalem przez radio rozkaz ataku 1.Poniewaz koles uciekal-zanim go dogonilem mocno odciagnal mnie od formacji.Jak tylko go dopadlem-bez wahania i wiekszych problemow zostal stracony.Nastepnie zostalem przez radio skierowany do walki z He.Snake samotnie atakowal 4 maszyny.Udalo mi sie do nich dociagnac i dobilem bombera, ktory rozpracowywal dowodca.Niestety w czasie tego zajscia mocno oberwalem po owiewce.Na dodatek roztrzaskal mi sie celownik.Bezradnie jeszcze probowalem ataku-ale He jest zbyt twardy zeby go przypadkowo zestrzelic.Powrot do bazy odbyl sie bez nastepstw-no moze za wyjatkiem tego ze lekko pogialem smiglo
Zglaszam: 1 Fw zestrzelony i 1 wspolzestrzal He ze Snakiem
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-03-27, 17:49 DEAD is DEAD
I jeszcze nawiazujac do ostatniego rozluznienia atmosfery-dla tych, ktorzy nie do konca czuja klimat i nie wiedza o co chodzi w DID polecam film Richiego-ktory w tej chwili jest juz KLASYKA-ale warto go odkurzyc-bo az sie lezka w oku kreci
SWIETNA ROBOTA RICHIE!-A moze czas juz na nastepny DID-owy FILM??Chcetnie dostarcze materialów!No i moze ujmiemy start i ladowanie para????
Yatzek
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin
2004-03-27, 21:45 DEAD is DEAD
25.07
emocjonujący start... dwie foki wpadają w grupe naszych... niestety dwóch naszych spada kak w kino
Potem starcie z formacją Ju88 i ich osłoną. aj zajmuję się bomberami, podchodze do tego metodycznie i udaje mi się wykonać z 7 nalotów... niestety żaden nie spada, chyba za bardzo sie rozdrobniłem
Zgłaszam 2xju88 uszkodzone
26.07
Wikłam się walkę z Fokami... jedna z przodu, trzy z tyłu, tracę jeden gun (jammed) ale udaje mi się w końcu ich wykołować i dwie foki spadają.... oczywiscie koniec ammo i Stukasów juz nie dopadłem
Wracam w postrzelanym samolocie i czekam az dwie 110tki się wyżyją na naszym lotnisku.
zgłaszam 2xFW190 zestrzelone
plush
Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm
2004-03-27, 21:53 DEAD is DEAD
25.07 startujemy wsrod wyjacych syren, nasze lotnisko jest atakowane przez 2 foki, kilku naszych goni jedna z nich tuz nad ziemia, lece za nimi, w pewnym momencie foka skreca tak gwaltownie ze prawie staje przed moja maszyna - nie mam czasu na manewr, uderzam skrzydlem, jest za nisko by skakac....
26.07 Lecimy na patrol spotykamy FW190 atakuje jedna z nich strzelam kilka serii az w pewnym momencie foka przestaje manewrowac i wznosi sie po prostej - piekna okazja zeby z nia skonczyc... naciskam spust i okazuje sie ze nie mam amunicji, lece dluzszy czas w jej poblizu, ale wrogi pilot prawdopodobnie nie zyje lub jest ciezko ranny bo nie reaguje na moje manewry... Po pewnym czasie opuszczam wciaz wznoszaca sie foke i kieruje sie do bazy - przelatuje nad formacja wrogich HE111, zaluje ze nie mam czym strzelac... Po pewnym czasie, gdy zauwazam nasza baze zamykam przepustnice i obnizam lot... W tym momencie wokol mojego samolotu zaroilo sie od smug pociskow, ostro manewruje i patrze za siebie - na mojej 6 siedzi BF110 i pruje ze wszystkich dzialek... Wymanewrowuje go nie obrywajac zbyt mocno i uciekam na pelnym gazie, wyglada jakby wrog odpuscil.. wiec rozpoczynam podejscie do ladowania ale znowu zostalem zaatakowany przez 110, latam nad lotniskiem w nadziei ze nasza AA zestrzeli bandyte, znwu wyglada jakby odpuscil wiec laduje, koluje juz na parking, gdy znowu pojawia sie ta cholerna 110 mimo ostrzalu z siemi atakuje mnie i rozwala mi silnik i mocno uszkadza skrzydla, wyskakuje z kabuny obawiajac sie eksplozji... Moja maszyna stoi na srodku plyty lotniska dymiac sie mocno...
Zglaszam prawdopodobny 1xfw190?? /nie wiedzialem jak spadl ale jestem pewien ze pilot zginal/
26.07.1943
Patrol nad własnym terenem i po krótkim locie nad miejsce spotykamy kilka maszyn, ale tym razem koledzy są szybsi i robią porządek a następnie wracamy do bazy.
27.07.1943
Eskortujemy bombowce i po kilku minutach spotykamy dość dużą liczbę wrogich maszyn, po długiej walce wracam do bazy.
Zestrzelone 3x Fw-190
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-03-28, 01:12 DEAD is DEAD
27.07
Patrol w rejonie naszej kwatery glownej. Pojawia sie grupka focke wulfow - atakuja nas z zaskoczenia z gory i na poczatek trafiaja Kopiego i zestrzeliwuja chwile pozniej Jacka...
Pozniej jednak role sie odwracaja i bez dalszych strat eliminujemy foki. Ja zapalam jedna z nich solidna seria i po kilku minutach juz zostaja w powietrzu jedynie nasze maszyny. Krazymy jeszcze chwile w rejonie i wracamy do bazy.
Zglaszam 1 fw-190a zestrzelony pewnie
28.07
Eskortujemy nasze ily-2. Maja rozwalic jakis most w okolicy m. Orzel. W rejonie celu trafiamy na silna grupe fok - okolo 10 maszyn. Niestety inna grupa dobiera sie w tym czasie do ilow, gdy my walczymy z tymi pierwszymi. Ja nie oddaje zadnego strzalu w tej walce, ale kolejno foki robia dziury w glebie.
Gdy juz uporalismy sie ze wszystkimi tutaj, zawracamy do szturmowikow. Po drodze trafiamy na kolejna grupe focke wulfow. Ide za pierwszym, a reszta rzuca sie na pozostale. Moj przeciwnik wyraznie zaczyna uciekac, a ja zachodze go od tylu. Najwyrazniej mnie nie widzi, bo nie wykonuje zadnych manewrow. Trafiam go jedna seria, potem druga, a ten ochoczo w rewanzu bucha ogniem, wyciaga dziob nieco w gore, przekreca sie na skrzydlo i w pieknej spirali smierci idzie w dol.
Wracam do rejonu, gdzie zostawilem kolegow, dopadam nastepnej foki, ale ta znow ucieka. Zostawiam ja Oldwinowi i szukam nastepnej. Dosc szybko cos sobie znajduje. Siadam jej na ogonie, ta idzie w swiece, ja podchodze coraz blizej, ze 140m otwieram ogien i seriami prowadze go az do miniecia foki. Przechodze kolo niej o wlos, beczka unikajac zderzenia, ale gdy ja mijam, widze jak pilot odstrzeliwuje owiewke i wysiada z postrzelanej maszyny. Kolejna foka zostanie spisana na straty.
Nisko znajduje kolejnego fw, atakowanego przez 2 la-5f z naszej formacji. Pomagam im nieco, uzyskuje solidne trafienie jak widac, bo zaraz po nim foka siada na ziemi, a pilot czym predzej ucieka w las.
Nad naszym lotniskiem dopadam jeszcze kolejnego przeciwnika, ktory terroryzowal nam okolice... Mimo tego, ze bylo tam 2 naszych pilotow, nie mogli on nic mu zrobic, bo wystrzelali wczesniej cala amunicje.
Gdy dolatuje Plushak wystawia mi go ladnie, a ja w 2 atakach zapalam go. Niemiec najpierw leci troche prosto, a potem wchodzi w szeroki lewy luk i w tej pozycji idzie do ziemi.
Zglaszam 3 fw-190 zestrzelone pewnie i 1 fw-190 wspolzestrzelony
plush
Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm
2004-03-28, 11:37 DEAD is DEAD
27.07 Podczas patrolu spotykamy grupe Focke Wulfow Atakuje jednego z nich, po kilku seriach wrog idzie w ostrym nurku w dol, ja lece za nim strzelajac caly czas, w pewnym momencie zerkam na predkosciomierz... prawie 800 km/h ... O rany jak tu wyprowadzic maszyne?! ziemia zbliza sie coraz bardziej, delikatnie sciagam drazek do siebie i tu kolejne zaskoczenie - maszyna okazuje sie byc calkiem manewrowa, bez problemu przechodze do lotu poziomego... KOCHAM LA 5!!!! Wroga maszyna uderza w ziemie... Reszta lotu w miare spokojna...
Zglaszam 1xfw190
28.07 Eskortujemy IL2 , w okolicach celu pojawiaja sie wrogie samoloty, atakuje kilka z nich, strzelam az do wyczerpania amunicji, niestety bez skutku... Wracam do bazy, juz nad lotniskiem widze jak FW190 atakuje ladujacego IL2, nurkuje w nadziei ze wystrasze napastnika, niestety, ten zdarzyl zetrzelic nasza maszyne, krece sie z wrogiem w nadziei wciagniecia go pod ostrzal artylerii przeciwlotniczej z lotniska gdy pojawia sie Snake, on ma jeszcze amunicje i po krotkiej chwili zapala wroga maszyne... Laduje bez problemu, na drodze kolowania Talgot nie zachowuje bezpiecznej odleglosci za mna i stawia maszyne na nosie probujac nie najechac mi na ogon
-kopi-
2004-03-28, 22:16 DEAD is DEAD
27.07
Lecimy bronic terenu niedaleko naszej bazy. Po pewnym czasie atakuja nas z zaskoczenia foczki. Ja dostaje seria w ster wysokosci i polowa jego odpadla ale udalo mi sie wyjsc z opresji . Inna foka stracila Jaceqp .Potem szczescie odwrocilo sie od niemcow i wszystkich poslalismy na ziemie. Zglaszam 1 x 190.
28.07
Lecimy eskortowac il2. Po drodze z 3 atakuje nas sproa liczba 190. Pierwszymi zajal sie Old ze swojim kluczem nastempnymi Snake Plush Talgot. Ja polecialem na ostatnia 4 ktora zatakowala Snakea. Odrazu usiadlem im na ogon i porzadnie 1 ostrzelalem reszta sie gdzies rozlazla .Ta foke zestrzelilem pozniej brakowalo sczescia i celnosci i uszkodzilem 3 kolejne.
1 foka pewna 3 uszkodzone.
29: 1 foka i wisze na szmacie.. zyje
30: 109 i 190 do ziemi.. zyje
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-03-28, 23:51 DEAD is DEAD
29.07
Bronimy skladow pod Fatezem. Gdy pojawia sie wroga formacja, odrzucamy zbiorniki i wchodzimy do walki. Gora idza 4 FW-190, a dolem chyba 8 Bf-110.
Pierwszy klucz atakuje eskorte, a drugi niemieckie szturmowce. Gdy pierwsze foki spadaja na ziemie, dolaczam sie do ataku na 110tki. Po kilku minutach jedna z nich stracam na ziemie. Ostrzeliwuje kolejna, lecz ta mi sie wymyka i przejmuje ja inna para lawoczkinow. Na koniec wynajduje jeszcze jedna 110tke, atakuje ja kilkukrotnie, pozniej dolaczaja sie jeszcze 2 la-5f i wspolnie posylamy ja w las.