Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

DEAD is DEAD

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 104, 105, 106 ... 171, 172, 173  Następny
Autor Wiadomość
Jaceqp





Post2004-01-20, 14:11      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Miałem się pojawić, ale niestety wyszło tak że przy kompie byłem do ~21.30 a później musiałem się na kilka H ewakuować
Tak czy inaczej przepadły mi loty choć to co wyczytałem (pogoda i mnogość agresywnych szkopów) nie nastrajają optymistycznie

Mam nadzieję że dziś się pojawię i skopię germańcom parę tyłków

PS...
Jak ktoś ma jakiś pomysł to może pomoże mi rozwiązać taki oto problem:
Otóż ponownie po jakiejś przerwie latam na WinXP (kiedyś miałem 2000). Na win2k miałem czasami kilkusekundowe freezy w grze (prawdopodobnie nie spowodowane ustawieniami synchronizacji w sterach bo z i bez działało podobnie)... Ale to już przeszłość.
Teraz na winXP mam (ponownie - czyli tak jak kiedyś) minimalizację gry do paska. Na początku spowodowane to było wyskakującym okienkiem spamiastego chłamu w win2k/xp o nazwie "USŁUGA POSŁANIEC"... Obecnie mam już to cholerstwo wyłączone ale mimo to (np. podczas lotów 10-11.08) znów mi się przytrafiła minimalizacja
Nie wiem co jest grane bo teraz żadnego okienka już nie widać a mimo to ił2 się zwija. Miałem już kilka sytuacji że stało się to w trakcie pewnych kulminacyjnych momentów w grze (np. me-109 na celowniku lub podczas nurka w dół) - skutki są łatwe do przewidzenia...

pozdr.
Jaceqp
 
Reklamy
rafau





Post2004-01-20, 14:11      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
13.08
Paskudna pogoda. Po ciężkiej walce z wiatrem i maszyną udaje mi sie wystartować. Na 400m rozglądam się za swoimi widzę ich wysoko na swojej 2, ciągnę ostro w tamtą stronę niestety za ostro i samolot przepada, zanim odzyskałem kontrolę wszyscy giną we mgle i chmurach. Lecę sam, dolatuję do miejsca walki jakieś 1,5 min po rozpoczęciu widzę Bf atakującą jednego z naszych, lekko nurkuję i podchodzę do niego z jego 7 otwieram ogień z 200m i przerywam na ok 30m odchodzę w lewo, niestety mialem w tym momencie lekkiego laga, ale zaobserwowałem w trakcie strzelania rozbłyski na silniku i u nasady lewego skrzydła, Bf ginie w chmurze a ja po chwili mam komunikat " enemy aircraft destroyed ". Dobra nasza zaraz potem widze następne 2 Bf lecące prostopadle i niżej do mojego kursu ok 300m przede mną i w dzikim karkołomnym ataku z góry i w przewrocie atakuję drugą z kolei, widzę kilka trafień próbóję za nią zawrócić na moment tracę orientację i niestety wychodzę na czołówkę z inną Bf, dostaję od niej w zbiorniki, ponieważ koledzy meldują że gubię poliwo zawracam do bazy. W drodze powrotnej jestem atakowany przez samotnego messera, zawracam ostro do góry i w lewo ( niestety znowu obrywam w zbiorniki ) przechodzę do kontrataku, Bf ucieka ale widzę kilka trafień i w tym momencie silnik staje, a ja zamiast starać się wyskoczyć albo wylądować prowadzę do końca ogien do uciekającej BF, potem ostro w dół z ok 300m i chlup do wody. Po ok 3 min. kolega attyla melduje mi że ta BF też spadła. Zgłaszam 1 BF na pewno, 1 uszkodzony, 1 do decyzji dowódcy.
RaFaU
 
Yatzek


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

Post2004-01-20, 14:46      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
12.08

Pogoda - masakra, dzięki zdolnosciom nawigacyjnym Snakeya docieramy na miejsce patrolu, zaczyna się nieźle - zapalam silnik jednej 110tce, drugą ostro szatkuję... niestety w czasie walki schodzę nisko a tam w końcu mam trzy 110tki i jedną 109 tke na ogonie i zero ammo. 109tka ucina mi skrzydło ... ja wyskakuję, nawet tuż przed ziemią otwiera sie spadochron, jednak było za nisko.... oj wqurwiłem się, czwarty lot i klops...

zgłaszam 1x110


13.08

Lot w przeciwnym kierunku, ale w tej samej pogodzie... brrr...
W okolicy Kercza spotykamy niemców... ok 8x109 .. ciężko... dwóm robię wycieki, ale jakos nie mogę ich dobić (jak zwykle)...
Przypadkowa seria urywa mi statecznik poziomy... zmuszony jestem uciekac - samolot nie bardzo się słucha, a w dodatku to mleko i turbulencje...
Dolatuje nad własny teren i wyskakuje...

Nic nie zgłaszam....
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2004-01-20, 22:35      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
12.08 Rozbijam si przy starcie - przy 2 fps start to zawsze loteria, ale dodatkowo przy takiej pogodzie rzecz niemal niemozliwa...
 
CyBeR


Dołączył: 09 Lis 2001
Posty: 1099
Miasto: Tychy GG:1617538

Post2004-01-21, 01:54      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
1 misja

1 Bf-109 zestrzelony

2 misja

Zginąłem, bo mi jakaś BF'ka wredna silnik wyłączyła :/
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2004-01-21, 02:17      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
14.08.42

Nad Noworosyjskiem spotykamy stukasy w eskorcie 109tek. Praktycznie bez strat rozbijamy wrogie zgrupowanie, a potem gonimy pojedyncze uciekajace maszyny. Ja najpierw stracam ju-87, a pozniej, po dluzszej pogoni - jeszcze jednego.

15.08.42

Lecimy kawal drogi eskortujac 8 Laggow-3. Niemcy z powietrza i z ziemi daja nam niezle baty - wracaja 2 laggi i 2 jaki. Ja rozwalam 2 109ki i pozniej pomagam Tomanowi dokonczyc jeszcze jedna, bo jemu skonczyla sie amunicja. Pewno i tak by spadl w koncu, bo byl mocno uszkodzony, ale ciagle chcial walczyc...
 
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2004-01-21, 02:17      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
14.08.1942
Pogoda dopisuje wiec wykonujemy rutynowy lot patrolowy, napotykamy kilka maszyn wroga, ale mi akurat nie udaje się nic zestrzelić, powrót do bazy mija spokojnie.

15.08.1942
Dzisiaj pogoda też sprzyja ku lotom, ale dzisiaj eskortujemy nasze bombowce, nad miejscem ataku napotykamy dość liczną grupę Bf-109 i zaczyna się ostra wymiana ołowiu. Gdy gonie jedna z maszyn na bardzo małej wysokości to dostaje po lotkach i niestety ginę.

Zestrzelone 1x Bf-109
 
ToMaN102


Dołączył: 08 Cze 2002
Posty: 362
Miasto: Tychy GG 4433011

Post2004-01-21, 02:34      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
14.08.1942

Pogodny dzień od razu dodaje skrzydeł, nawet znienawidzonym już przeze mnie Yakom, dolatujemy na miejsce i krążymy szukając „zaczepki” – pojawiają się Stuki i ochraniające je Bf109 – postanawiam najpierw zainteresować się ochroną, co by żadna niespodzianka później mnie nie spotkała – niestety przewaga techniczna samolotów niemieckich szybko uzmysławia mi że jeśli w pościg za niemieckim myśliwcem to tylko z przewagą wysokości której nie miałem – acz rad jestem że wracam cały i zdrowy  . (Dzięki Talgot za ratunek i zdjęcie mi ogona szwabskiego)

15.08.1942

Lecimy ochraniać nasze samoloty i zapuszczamy się nad teren wroga, siadam jednej BFce na szóstą i pruje w ile ojczyzna dała, ale okazuje się że świadom wszystkiego Niemiec zdaje się kpić z mojej maszyny i doskonale wie o przewadze co wykorzystuje i gonię go tak chyba z 15 minut może więcej – w końcu w dziesiątkach wzlotów, przelotów, beczek , zakrętów i obertasów powoduję że Niemiec ciągnie za sobą łady czarny dymek – i kończy mi się amunicja – na co żywo reaguje dowódca przyglądający się wszystkiemu z dystansu i ochoczo posyła szkopa tam gdzie jego miejsce .... udowadniając jednocześnie niezwykłą śmiercionośną precyzje.
 
rafau





Post2004-01-21, 11:07      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
14.08.1942
Piękna pogoda a mój mikrofon znowu nie działa ( sabotaż - jeszcze jeden taki numer i mechanik pójdzie pod sąd wojenny ) Niestety ze względu na chorą córkę muszę co chwila opószczać miejsce pracy, po którymś powrocie stwierdzam że jestem sam ale widzę w oddali strzały, gonię w tamtym kierunku i widzę jakiś inny dywizjon Jaków walczący z BF, ponieważ chłopaki mają liczebną przewagę i radzą sobie nieżle a ja wypatrzyłem samotną BF gonię w jej kierunku i w pierwszym ataku posyłam jej kilkudziesięciu małych przyjaciół. Puściła ładny olej i ucieka odskoczyła już na 2000 ale w koncu musiała zwolnić, dopadam w do niej i odcinam skrzydełko, ponieważ nie widzę już nikogo w pobliżu i nie bardzo wiem gdzie jestem biorę kurs na bazę i wracam przez nikogo nie niepokojony.
1 BF na pewno.
15.08.1942
Jestem na pasie, ale ze względów rodzinnych już definitywnie opuszczam samolot.
Rafau
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2004-01-22, 01:28      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Wywalil mi sie explorator jak miałem cały raport wiec skrocona wersja, bo nie chce mi sie pisac drugi raz.

17.08.

Uszkadzam 2 Heinkle
 
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2004-01-22, 01:31      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
16.08.1942
Lecimy zaatakować kolumny zaopatrzenia, pogoda jest ładna, przez co lot mija dość szybko i przyjemnie. Gdy już dolatujemy do celu i znajdujemy to co mamy zniszczyć robimy małe piekło na ziemi, powrót do bazy przebiega spokojnie.

Zniszczone 8x ciężarówek

17.08.1942
Lecimy na partol, pogoda paskudna i wieje bardzo silny wiatr. Po drodze spotykamy cztery Bf-109 i nad celem misji spotykamy kilka Bf-109 i jeszcze kilka He-111, gdy już nie mam, czym strzelać udaje się w drogę powrotną do bazy.

Zestrzelone 2x Bf-109
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2004-01-22, 01:31      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
17.08.42

I znow burza. Kolejny patrol nad Noworosyjsk. Jeszcze w drodze jestesmy zaatakowani przez 2 bf109. Oba spadaja, jednak nie obywa sie u nas bez uszkodzen.
Nad Noworosyjskiem spotykamy bande 109. Ja zdejmuje 2, ale ostro obrywam i zmuszony jestem ladowac w Noworosyjsku na resztkach paliwa z cieknacego baku. Gdy ustawiam sie do ladowania, znow jestem atakowany przez 2 109. W tym samym czasie nad lotnisko nacieraja bombowce. Widze na lotnisku samolot Tomana, ktory wlasnie tu wyladowal i 109tki go ostrzeliwuja. Nagle jakies ciemne plamy smigaja po mojej prawej stronie. Patrze w gore a tam wlasnie Niemcy rzucaja bomby ! Te plamki, to byly wlasnie piguly ! Przelecialy nie dalej niz 10m ode mnie ! Do tego widze jak wlasnie wybuchaja na lotnisku, dookola samolotu Tomana ! No chlopak musial sie niezle przerazic...
Ja urywam sie mysliwcom i juz bez paliwa laduje na lotnisku. Wyskakuje z samolotu i pedze w kierunku schronow.

Zglaszam 2x bf109f
 
attyla_





Post2004-01-22, 01:33      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
12.08 Startujemy na niszczenie celów naziemnych , zapowiada sie długi i spokojny lot, bez kntaktu z wrogiem dolatuje w rejon celu , koledzy męcza jaka fw-189 , rakietami i działkiem niszcze ciezarówke i czołg , powrót równiez bez niespodzianek

17-08 Znowu leje, lecimy na przechwycenie, po nabraniu wysokości ustawiam sie na kursie, po kilku munutach lotu słysze informację o mwrogich samolotach nad nami, rozgladam sie i są !! widze dwa bf-109 spływajace z góry jeden znich robi petle w prawo, przechylam samolot na lewe skrzydło i wychodze dokładnie na ogon bf-ki 5 sekundowa seria kończy zywot samolotu. PO dolocie w rejon patrolowania znów pojawiaja sie wrogie maszyny pułap nizszy niz nasz, panuje duze zamieszanie , odganiam z ogona jednego z naszych 2 bf-109 ale sam staje sie celem ataku salwuję sie ucieczka nad naszed okrety chowając sie w cienu ognia przeciwlotniczego. Slyszac komunikat o wrogich bombowcach nabieram wysokosci i podchodze do oststniego samolotu z trzeciego klucza długa seria siecze po maszynie puszczam mu olej z prawego silnika i w tym monecie otzrymuje bezposrednie trafirnir , niestety gine na miejscu .

1xbf-109
1xhe-111 uszkodzony

attyla12.08 Startujemy na niszczenie celów naziemnych , zapowiada sie długi i spokojny lot, bez kntaktu z wrogiem dolatuje w rejon celu , koledzy męcza jaka fw-189 , rakietami i działkiem niszcze ciezarówke i czołg , powrót równiez bez niespodzianek

17-08 Znowu leje, lecimy na przechwycenie, po nabraniu wysokości ustawiam sie na kursie, po kilku munutach lotu słysze informację o mwrogich samolotach nad nami, rozgladam sie i są !! widze dwa bf-109 spływajace z góry jeden znich robi petle w prawo, przechylam samolot na lewe skrzydło i wychodze dokładnie na ogon bf-ki 5 sekundowa seria kończy zywot samolotu. PO dolocie w rejon patrolowania znów pojawiaja sie wrogie maszyny pułap nizszy niz nasz, panuje duze zamieszanie , odganiam z ogona jednego z naszych 2 bf-109 ale sam staje sie celem ataku salwuję sie ucieczka nad naszed okrety chowając sie w cienu ognia przeciwlotniczego. Slyszac komunikat o wrogich bombowcach nabieram wysokosci i podchodze do oststniego samolotu z trzeciego klucza długa seria siecze po maszynie puszczam mu olej z prawego silnika i w tym monecie otzrymuje bezposrednie trafirnir , niestety gine na miejscu .

1xbf-109
1xhe-111 uszkodzony

attyla
 
ToMaN102


Dołączył: 08 Cze 2002
Posty: 362
Miasto: Tychy GG 4433011

Post2004-01-22, 02:05      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
16.VIII.42

Świetna pogoda, ale dystans trochę długi także mieliśmy okazję pooglądać troszkę widoki z góry bo do samego przekroczenia linii frontu było spokojnie – ciszę i spokój w mojej głowie zmąciły działa naziemne z których dwa strzały spowodowały awarię silnika i utratę mocy.
Na szczęście pułap pozwolił mi dotrzeć spokojnie na jedno z naszych lotnisk i bezpiecznie wylądować.

17.VIII.42

Pogoda znowu fatalna – burza z wichurą. Decyduje się na start z użyciem klap i w turbulencjach zamykam je zaraz po starcie ale zapomniałem schować koła . Napotykamy na Niemców którzy mają przewagę wysokości, lecąc z impetem zaatakowali naszych prowadzących – ja z tyłu miałem tylko nadzieję że nic się nie stanie. Faktycznie nie stało się nic poza tym że Niemcy roztarli się szybko o grunt. W pewnym momencie Darkman nadaje że zapomniał schować podwozie i dziwi się ze takie turbulencje – ja zamiast się uśmiechnąć czy roześmiać – uzmysłowiłem sobie że moje problemy z turbulencjami również mogą pochodzić od oporu powietrza o podwozie  - cóż w końcu latamy w jednej dywizji.
Docieramy nad miasto którego mamy bronić i wciągamy się w walkę z BF 109, z których dwa szybko uziemiam. W pewnym momencie na szóstej miałem towarzystwo, ale chłopcy szybko ratują mnie z opresji – dzięki! (Darkman i Talgot ?)

Owe towarzystwo pozostawiło swój ślad na moim kadłubie i tracę szybko paliwo – decyduję się awaryjnie lądować na pobliskim lotnisku.
Gdy wylądowałem Snakeye informuje że wróg – w tym i bombowce znajduję się niedaleko lotniska na którym już kołowałem pod hangary, nagle znienacka na minimalnej wysokości nadleciała jedna BFka ładując do mnie z działek – zaraz z innego kierunku nadleciały trzy albo dwie następne a za nimi snakeye, pośród kul moja maszyna dalej wolno kołowała i nagle ogłuszył mnie potężny huk! – obok mnie w odległości skrzydła wybuchła bomba !!!! – do teraz jestem w szoku i nie wiem jak stało się ze przeżyłem tą nawałnice!

Zgłaszam 2 BF 109
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2004-01-22, 08:10      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
16.08 Atak na wrogie pociagi - pociagow coprawda nie widzialem ale zato zniszczylem 1 czolg i 1 ciezarowke. Do bazy wrocilem bezpiecznie - flak ktory mnie trafil uszkodzil mi tylko karabin maszynowy
 
Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 104, 105, 106 ... 171, 172, 173  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: