Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-01-09, 17:11 DEAD is DEAD
Wynocha nam tu z watku z tymi ortograficznymi rozwazaniami
A ju-87 zadnej wiezyczki (ani wierzyczki) nie ma, tylko kolesia co siedzi w tej samej kabinie co pilot, tylko tylem. Dostal jeszcze karabin i sie teraz nazywa tylnym strzelcem
Reklamy
Wujo
Ford
Mondeo Cosworth
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 1771
2004-01-09, 17:44 DEAD is DEAD
Ja bardzo przepraszam za swoje naganne zachowanie i pomylenie ju-87 z ju-88, mowilem oczywiscie o tym drugim, walczylem z nimi latajac w Overlord'dzie i stad ta pomylka!! Wybaczcie!! Ten ju-88 tez chyba nie ma wierzyczki (wiezyczki) takiej jak np. B-17, ale blizej mu do tego, co sobie wyobrazilem, czytajac zakrwawiona kartke z pamietnika Yazka
Jaceqp
2004-01-09, 20:54 DEAD is DEAD
12.05.1942r.
---------------
Start wśród wyjących syren - ostatnie samoloty z zaciągniętymi hamulcami giną od pocisków Me-110'tek
Udaje mi się wystartować. Niestety warp na warpir - nie wiem co się dzieje... Chwilę potem kilka smug z szóstej i tracę skrzydło na jakichś 150m - PK
STATS:
=====
Śmierć
13.05.1942r.
---------------
Patrolujemy nasz teren. Zaraz po starcie pojawiają się 110tki i 109'tki. Na horyzoncie suną Junkersy'87. Gonię za 109tką - wywalam w niego połowę amunicji a ten nadal trzyma się w powietrzu Kontynuuję ostrzał zmniejszając szanse na nawiązanie walki z Ju87. W końcu po wystrzeleniu ostatniej pestki Bf109 spada na glebę. Niestety z braku ammo zmuszony jestem do trzymania się z dala obszaru walk powietrznych. W końcu po ucieczce przez Me110 i .... P-11c siadam na pasie.
STATS:
=====
1xBF-109
14.05.1942r.
---------------
Po raz kolejny patrolujemy niewielki obszar wokół naszego lotniska. Niemcy napierają zewsząd - my jednak dzielnie bronimy się na ostatnim bastionie
Po raz kolejny spotykamy niemieckie fightery. W końcu jedna z bardziej udanych misji tego dnia. Co by tu dużo gadać... Za jednym podejściem wyciąłem 109'tce skrzydło, następnie kolejną posłałem w kuli ognia do ziemi a na deser przysmażyłem pilota lecącego IAR'em. Wszystkie 3 maszynki dość szybko spadły a mi o dziwno nawet kilka pestek w magazynkach zostało Powrót na lotnisko i spacerek do kantyny na kapkę "rozluźniacza"
STATS:
=====
2xBF-109 zniszcz.
1xIAR-80 zniszcz.
Czary
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola
2004-01-09, 23:08 DEAD is DEAD
12 V :
Start nie poszedł gładko. Zostaliśmy zaatakowani na pasie - niektórym udało się wystartować. Po szybkim wznoszeniu atakuję Bf-109 i po dłuższym strzelaniu (nie używałem działka) samolot spada. W dalszej części walki nie mogę skutecznie nikogo podejść, zostaję więc z jednym killem.
Zgłaszam 1 x Bf-109.
13 V :
Tym razem atakujemy grupę Ju-87. Strzelania jest co niemiara. W końcu trafiam na 3 Junkery, które lecą sznurkeim. Trafienia w nasadę płata są bardzo skuteczne. Niestety, amunicji starcza tylko na jedną maszynę.
Kiedy chcę już się odłączyć i wracać do bazy, obsiadają mnie 2 Messery. Mocno poturbowany zaczynam rozważać skok ze spadochronem. Chwilę później kolejna seria trafia w napęd lotek. Jak zaczyna pochylać się coraz bardziej w prawą stronę. Bezzwłocznie odrzucam osłonę i wypinam pasy. W ostatniej chwili zaciągam drążek i samolot przez 2-3 sek. wznosi się, jest to najlepszy moment do skoku. Lądowanie odbywa się w morzu, naszczęście tylko kilkadziesiąt metrów od brzegu
Zgłaszam 1 x Ju87.
14 V :
Tym razem start odbywa się wg. nowego rozkazu - część samolotów wyjeżdża na prawy takiway a część na lewy.
Mi niestety nie udaje sie oderwać od ziemi. Tuż po rozpędzeniu maszyny wyjeżdżam poza beton i podskakując na nierównościach uszkadzam śmigło. Dla mnie to koniec lotów tego dnia.
nie wiem jak długo potrwa syf u nas na śląsku z tym internetem ale mnie już głowa boli od tego i nerwy puszczają - na takich pingach nie sposób walczyć - skoro widze przeciwnika lecącego bokiem albo tyłem
oj trzeba bedzie cos przedsięwziąć ...
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-01-10, 01:32 DEAD is DEAD
15.05
Beznadziejna pogoda. Najpierw ciezko sie zebrac, a gdy spotykamy mysliwce w rejonie celu, to walka jest strasznie chaotyczna. Nie widac samolotow w ogole...
Kilka razy probuje z rakietami poskrecac za Niemcami, ale jedyne co udaje mi sie dostac to kilka serii od jakiegos Niemca. Czuje jak pod koszula na reke cos mi cieknie. Niewesolo, chyba oberwalem, ale nic nie czuje.
Probuje sie przebic do wrogiej bazy. Widze jakiegos naszego i ustawiam sie za nim do ataku. Widze jak wali jakas opelotka. Wymierzam w nia salwe rakiet, ale pudluje. W tym momencie widze po lewej grube korpusy szwabskich bombowcow. Bez namyslu skrecam i z bliska wale pozostale 2 salwy. Widze jak na pomaranczowo wybucha jeden z bombowcow. Dobrze, moze jeszcze jakis obok oberwal.
Niestety musze wracac - paliwo obficie cieknie z rozbitego zbiornika. Kurs 180 i wracam do bazy.
Proby podjecia mnie przez kolegow sie nie udaja. Zamiast nich pojawia sie banda chlopcow w nocnikach na glowach...
20.05
Gonie za 109, powaznie ja uszkadzam, ale ta wieje we flak. Kilka bliskich wybuchow kolo mojej kabiny wybija mi z glowy wlatywanie za 109 w opelotki i zostawiam go. Widze jak ze 109 idzie paliwo i dym z silnika. Jednak z mojego skrzydla tez wycieka paliwo. Nie ma co sie zastanawiac, czas zawijac sie do domu. Mam jeszcze zestaw rakiet na pokladzie, wiec odwdzieczam sie Niemiaszkom i psuje im dzialko plot. Teraz to juz na pewno pora do domu.
Silnik zdycha akurat jak jestem juz nad pasem. Troche zarzuca mi samolotem, ale udaje sie wyladowac i dokolowac sila rozpedu do stanowiska
melduje 1xflak, 1x109 uszkodzona
25.05
Eskortujemy 9 DB-3. Wraca tylko jedna. Ja obrywam na poczatku w zbiornik i musze sie wycofac z walki. Jeszcze podczas powrotu rzucam sie na 4 ju-88. Jedna udaje mi sie zestrzelic, jeszcze jedna powaznie uszkadzam - wyciek paliwa i oleju
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-01-10, 01:38 DEAD is DEAD
2 obrazki
kamkor
2004-01-10, 13:32 DEAD is DEAD
Witam, od wczoraj latam w ił'a 2 FB, mam najnowszego patcha i jest fajnie .. Kampania roxx.. No i mam pytanie, czy zeby grac z wami to musze byc doswiadczonym, niesamowitym, wybuchowym, ekstra, hiper , super pilotem ?
Może to nie ja powinienem zabierać głos w tej sprawie jako świerzy pilot didowy ale zgodnie z realiami drugiej wojny nie sadzę że rekruci byli zawsze asami lub ludźmi z medalami bo gdzie je mogli zdobyc jak nie w powietrzu w walce dlatego myslę że did to nie stowarzyszenie akrobatów latających na pokazy latnicze a symulacja realiów drugiej wojny światowej .. czasami jest taka zadyma że każe działko karabin byłoby mile widziane - ale o tym decydować juz szefostwu.
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2004-01-10, 14:53 DEAD is DEAD
1-en dzień treningu to niewiele więc może zrób weryfikacje swoich własnych umiejetnosci odpalajac quick battle mission w trybie realistic (mozesz wyłączyc opcje no icons oraz no speed bar), zasiadz do Yaka 1 (takim aktualnie latamy) i powalcz chwile z jakims przeciwnikiem na poziomie average. Jesli sie utrzymasz w powietrzu dosc długo bez walniecia w glebe lub zestrzelenia to juz jest połowa sukcesu. Pozniej na podstawie mapy sprobuj doleciec nad swoje lotnisko i wyladowac.
Jesli dasz rade to jest ok
Pozniej na podstawie mapy sprobuj doleciec nad swoje lotnisko
kamkor
2004-01-10, 15:59 DEAD is DEAD
Ja teraz gram kampanie rosyjska, i gram na realistic oprocz tego speeda icons itd. Jedno mnie denerwuje, ze moi lataja tymi samymi samolotami a pod wzgledem predkosci i tak mi odchodza hmm .
p.s.: Zestrzelilem juz w sumie 8 samolotow no i trenowalem ladowanie z kolkami i ekstremalnie bez
Jednak nie mam jeszcze doswiadczenia z rakietami, torpedami i babami .. to tyle ;]
p.p.s.: Jak bedziecie grali jako japonczycy i bedziecie potrzebowali jakiegos kamikaze to sie na to pisze
Czary
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola
2004-01-10, 16:27 DEAD is DEAD
15 V :
Strat i lot nad cel jest dość trudny ze względu na pogodę. W końcu udaje mi sie odnaleźć cel i zaatakować go. W międzyczasie atakuję też Bf-109, który w wyniku uszkodzeń prawdopodobnie spada (czy mógłby ktoś to zdarzenie zweryfikować ? ).
Podczas niskiego przelotu nad wrogim lotniskiem, obrywam od AAA. Doznaję obrażeń i ciężko jest mi się skoncentrować na dalszym prowadzeniu ognia. Dodatkowo zacina się spust i nie mogę odpalić rakiet. Dodatkowo jak się okazuje samolot traci paliwo. Zbliżając się do bazy odnajduję linię brzegową i trzymam się jej. W końcu widzę lotnisko, szykując się do lądowania odrzucam awaryjnie ładunek. Kilka sekund później silnik traci moc i gaśnie - skończyło się paliwo. Wybieram najdogodniejszy wariant - lądowanie awaryjne na krawędzi plaży i morza. Najpierw lekko dotykam piachu końcówką skrzydła aby wytracić prędkość a następnie siadam na płytkiej wodzie. Samolot bez większych uszkodzeń zwalnia i w końcu zatrzymuje sie lekko zaryty w miękkim podłożu.
Czekam na pomoc gdyż nie mam siły sam wydostać się z kokpitu.
Zgłaszam 1 Bf-109 (?).
Yatzek
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin
2004-01-10, 16:42 DEAD is DEAD
15.05
Obrzydliwa pogoda, ledwo co widać, atakujemy lotnisko.
Z rakiet niszczę jednego Ju88 na ziemi, niestety mam wyciek paliwa... do bazy nie dociągnąłem, złapali mnie.
20.05
lecimy niszczyc wrogie karawany
Nad miastem spotykamy "chudych", w ostrym skręcie z dużym przeciążeniem zderzam się z jednym i ginę
25.05
Osłona naszych bomberów, z powodów technicznych muszę zostać w tyle, dolatuje już po wszystkim, tzn. w sam raz aby załapać się na starcie z trzema 110tkami. Nie mogę żadnego porządnie trafić, jednak jeden tak się zaaferował pogonią, że wyrżnął w glebę ..yeah!
manouver kill? nie wiem czy wtedy zaliczali
kamkor
2004-01-10, 17:15 DEAD is DEAD
Darkman: Powalczylem, BF z gunnerem zalatwialem z malymi problemami, ale za to z BF Fighterem to juz bylo trudno, +/- 25 minut latalem i tak sie wymijalismy strzalami. Cholernie trudno go bylo zgubic z ogonu.
p.s.: Jak zabilem tego bf-g to znalazlem to lotnisko, ale strasznie malo widoczne bylo, moze dlatego, ze mam wszystko na medium(detale) :/. Wiec zrobilem ladowanie na lace obok lotniska i dojechalem sobie na nie juz na ziemi