Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

DEAD is DEAD

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 91, 92, 93 ... 171, 172, 173  Następny
Autor Wiadomość
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2003-12-23, 00:42      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Odpowiedź na moją interwencję co sie dzieje z naszym łączem w Tychach:
Kod:
Skradziono APki, które łączyły R z resztą sieci. Musicie czekać do 2004 :/

R- to nasze osiedle

NC
 
Reklamy
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2003-12-23, 00:53      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
05.10.1941
Lecimy na patrol, po pewnych przygodach zostaje sam mając 9x BF-109 na ogonie i stwierdzam, że nie jestem w stanie uciec i nie mam szans na walkę wyskakuje z maszyny.

06.10.1941
Lecimy na patrol, spotykamy 4x HE-111, które są bardzo szybko usuwane z naszej przestrzeni powietrznej. Przy lądowaniu okazuje się, że popełniliśmy błąd i skutkiem tego było zderzenie z I-16

Zestrzelone 1x HE-111
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-12-23, 01:43      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
5.10.41

Gdy nabieramy wysokoscie schodza na nas z gory beefki. Musimy sie bronic, dookola geste chmury, co raz ktos w nie wlatuje albo z nich wypada, jeden wielki kociol. Ja mam od poczatku 2 na ogonie. Koledzy ida z pomoca, ale niestety obrywamy. Jeden z naszych rozbija sie w czasie walki. Inny obrywa i musi przymusowo ladowac. W efekcie po walce zostaje nas tylko 4, z czego 1 ma uszkodzony silnik i w chwile pozniej laduje w polu. Ja zdjalem w tej walce jednego beefa.
Nie wiem czy oplacalo sie brac zasobniki z kaemami kal. 12,7 - przez to maszyna jest strasznie ciezka i kiepsko manewruje, choc fakt, ze sila ognia wzrasta od tego ponad dwukrotnie (bo mig ma tylko 2x7 i 1x12 w standardowym uzbrojeniu)...
Gdy dochodzimy w rejon patrolu znajdujemy tam czworke 109tek. A potem jeszcze czworke. A potem jeszcze jedna czworke...
Podczas nierownej walki wychodze na czolowke w ostrym zakrecie z jakims Szwabem. Na duzej predkosci mig ciezko manewruje i nie bardzo moge skrecac. Wale wiec ze wszystkiego co mam w 109tke, zeby ja chociaz wystraszyc. Niestety Niemiec jest twardy i tez nie skreca...


6.10.41

Mamy patrol pod Gzackiem. Wiekszosc pilotow dozbraja migi, ja jednak wole postawic na zwrotnosc i nie zabieram zasobnikow ani rakiet.
Troche sie przeliczylem, bo znajdujemy nad miastem bombowce... Nic to.
Pierwszy na heinkle ustawil sie Oldwin i jakims snajperskim strzalem z kilometra wysadzil w powietrze ostatni bombowiec z formacji. Ja biore wiec za cel prawego. Wale z calej (choc ubogiej) harmonii. Celuje po silnikach, ale gdy podchodze blizej przerzucam sie na gorna czesc kadluba - na stanowisko strzelca i kabine. Odlamki sie sypia tonami, a gdy wychodze w gore heinkel juz atrakcyjnie kopci z obu stron. Przewracam sie na plecy i znow nurkuje krzyczac przez radio, ze prawy moj. Z poprawka laduje po kadlubie. Sypie sie z heinkla az milo patrzec. Gdy znow go mijam, ten wdziecznie wykreca sie na prawe skrzydlo, a zaloga pospiesznie wysiada. W powolnej spirali bombowiec idzie w dol.
W czasie atakow nie zwrocilem uwagi, ze moj samolot tez oberwal. Przez ramie widze jak moj samolot ciagnie smuge dymu. Niedobrze. Pomny uwag starszych kolegow, ze mig bardzo latwo sie psuje, a potem szybko spada, postanawiam wrocic do bazy. Informuje dce, ze wracam i zmieniam kurs na 350. Chwile po mnie z walki wychodzi Kiler - rowniez oberwal.
Do bazy na szczescie niedaleko, wiec szybko dolatuje oszczedzajac silnik. Robie pare kolek, zeby wytracic predkosc i wysokosc i ustawiam sie na pas. Wysuwam podwozie. Wysuwam podwozie.... Cholera, zero reakcji. Caly czas zielone lampki na konsoli. Lapie za korbke i krece jak glupi. Do pasa niedaleko, wiec musze sie pospieszyc. Prawdopodobnie oberwalem w hydraulike i musze teraz machac jak w iszaku... Na szczescie kola sie wysuwaja i blokuja, o czym wesolo oznajmiaja mi 2 czerwone lampki.
Laduje juz bez problemow i kieruje sie na postoj. Pod sam koniec jednak silnik odmawia posluszenstwa i zatrzymuje sie na trawie obok sciezki kolowania.
Wysiadajac z kabiny obserwuje jak laduje za mna Kiler. Schodzi pod ostrym katem, widocznie problemy z silnikiem nie pozwalaja na dopracowanie podejscia. Schodzi bardzo ostro, czas wyciagnac i wyprostowac. Niestety, Kiler jakby w ogole nie probowal wyciagnac. Uderza w poczatek pasa pod tym samym katem, pod ktorym nurkowal i rozlatuje sie na kawaleczki...

Zglaszam 1 He111
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2003-12-23, 17:35      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
1 lot - Niedlugo po starcie zostalimy zaatakowani przez graje 109 Widze jak jedna z nich wchodzi na 6 Talgotowi, lece za nia ale w momencie gdy zaczynam strzelac - 109 wykonuje jakies dziwne ewolucje i gwaltownie traci predkosc, a ja trafiam w nia...
2 lot - nuda, zanim dolatuje w miejsce akcji koledzy sprzataja wszystkie bombowce, po akcji schodze do ladowania stanowczo zbyt gwaltownie, efektem tego jest wielki kangur i eksplozja samolotu przy ponownym zetknieciu z ziemia...
 
Jaceqp





Post2003-12-23, 21:32      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
06.10.1941r.
---------------
Doczepiamy pody i ruszamy... Zaraz po obraniu kursu trafiamy na czwórkę niemieckich maszyn. Rozpoczyna się walka. Zostaję osaczony przez 2 maszyny i wkrótce zostaję poważnie uszkodzony - szybki ubytek paliwa, uszkodzony silnik oraz dziury w sterach, skrzydłach i kadłubie.
W akcie zemsty jednak posyłam maszynę za beefką i... z ponad 400m puszczam sporą serię owocującą szarym dymem z silnika... Dziury w zbiornikach prawie osuszyły zasoby paliwa.
Wyrównuję lot i kieruję się na pobliską drogę... Silnik gaśnie. Udaje mi się posadzić miga na brzuchu - za późno zorientowałem się o uszkodzeniu systemów wyciągających podwozie. Na szczęście lądowanie dość gładkie.
Niestety reszta maszyn spotkała się z wprost niesłychaną liczebnością wrogich myśliwców. W dodatku agresywnymi - o czym świadczy kolizja H2H z naszym liderem...
STATS:
=====
1xBF109 uszk.


06.10.1941r.
---------------
Obrona przestrzeni powietrznej miasta Gzhatsk. Znów spotykamy szwabskie maszyny. Jakoś dajemy sobie z nimi radę, choć nie bez strat własnych. Ostatecznie spotykamy jeszcze He-111. 2-krotnie podchodzę do jednego i upuszczam mu paliwko i szary dym z silnika. Wkrótce zostaje jednak dobity przez innych.
Wszystko działo się jeszcze przed właściwym rejonem patrolu. Nad miastem natomiast cisza i spokój. Powrót do bazy bez rewelacji... Lądowanie zakończyłem kapotażem w obawie o kolizję - na szczęście wszystko zakończyło się pomyślnie (dla mnie). Niestety koledzy plush i talgot zginęli podczas ostatniej fazy lądowania. Plush rozbija się na początku pasa zaś talgot kończy żywot w H2H z lądującym z 2giej strony I-16.
STATS:
=====
1xHe-111 współzestrz.
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-12-24, 01:48      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
7.10.41

Zabieramy piguly i rakiety. Lecimy niszczyc czolgi.
Spotykamy wrogie mysliwce, ale zajmuja sie nimi glownie nasze Jaki. Zaraz potem mam awarie i musze przerwac misje. Wracam do bazy.

8.10.41

Eskotrtujemy 8 I-16. Leca rozwalic cele w tej samej okolicy co my we wczorajszej misji. Iszaki dolatuja bez problemow, a my w miedzyczasie bawimy sie z 6ma bf109. Ja z Talgotem niszczymy 2 beefy. Ja swojego zapalam i pilot w pospiechu wysiada, a Talgot uszkadza swojego i nie moze go dobic z braku amunicji. Na szczescie Niemiec nie moze juz daleko uleciec i laduje w polu. Niestety nie mozna sie do niego zblizyc i spalic go do konca, bo w poblizu sieja z ziemi na potege.
2 naszych usiluje, z braku juz npla w powietrzu, porozwalac troche cele naziemne, ale obaj gina podczas tych atakow...
Ja jeszcze odnajduje nasze iszaki, ktore juz najwyrazniej z ziemia skonczyly i bawia sie z 2ma bf110. W chwili gdy dolatuje, jeden z nich spada. Ja wsiadam spokojnie na drugiego, ktory chyba probowal uciekac. Puszczam serie z duzego kata. Niestety cel jest pod maska i prawdopodobnie nic nie trafilem. Odchodze wiec na bok, zwalniam nieco i ustawiam sie dokladnie na 6tej. Ze 100-120m wale po kabinie, bo strzelec mnie irytuje. Po chwili strzelec milknie, a pilot wyciaga maszyne w gore i wyskakuje. Wracamy do bazy.
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2003-12-24, 14:46      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Heh 2 misje i ten sam blad...
1. Lecimy bombardowac czolgi, po drodze spotykamy 109, ale nasze jaki zajmuja sie nimi bardzo szybko, prawie nad celem znowu pojawiaja sie 109, a my obciazeni bombami i rakietami mamy problemy z podjeciem skutecznej walki, ja atakuje 109 uszkadzam jej silnik, ale wrogi pilot mimo dymu z silnika ucieka w chmury i gubie go... Po jakims czasie zostajemy sami z Darkmanem i poszukujemy celu, zauwazam kolumne ciezarowek, ale gdy sie do niej zblizam - wita mnie artyleria przeciwlotnicza, lece szukac dalej - po chwili widze pociag, jego na szczescie nic nie chroni, wiec obnizam lot i atakuje, jestem zbyt nisko zeby bezpiecznie zrzucic bomby wiec strzelam z karabinow, potezna eksplozja oznacza ze pociag przewozil paliwo, niestety sila wybuchu urywa mi skrzydlo...
Zglaszam uszkodzona 109 i 7 zbiszczonych cystern kolejowych

2. Lecimy oslaniac iszaki ktore maja rozprawic sie z kolumna pancerna ktora nam umknela... Pojawia sie kilka 109 ale po chwili gubie kontakt wzrokowy z wrogiem wiec ruszam na samotne polowanie, znowu zauwazam pociag i kolumne ciezarowek, mimo ze dowodca zabronil atakowac celow naziemnych, pociag to lakomy kasek, znowu schodze nisko i zaczynam strzelac... znowu za nisko - wybuch rozszarpuje moj samolot na strzepy...
Zglaszam 2 cysterny zniszczone


Kurna 2 misje po kolei a obiekty naziemne wydaja sie byc w tych samych miejscach Mam nadzieje ze w nastepnych nie bedzie takich baboli bo bede zawiedziony...
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2003-12-24, 16:05      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Tak na szybko...
1 misja.
Trzymam sie z dala od kłopotow wiedzac ze z dwoma podwieszonymi bombami nie moge nawiazac wyrownanej walki z wrogiem w powietrzu.
Ostajemy sie sami z Plushem. Ja sie biore za kolumne pojazdow. Bombami niszcze jeden pojazd , kilkoma nawrotami niszcze z karabinow ciezarowki (bodajze 3szt.) lecz w koncu schodze za nisko i zderzam sie z jednym z wraków

2 misja.
Oslaniamy Iszaki w tym samym miejscu co dzien wczesniej. Znow natrafiam na blizniacza kolumne pojazdow i tym razem sie nie dam zabić - pomyslalem. Niestety po raz drugi robie ten sam błąd i schodze za nisko i rozwalam sie podczas czołowego starcia z ciezarowka
 
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2003-12-25, 14:11      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
07.10.1941
Lot nad terytorium wroga celem zniszczenia kolumny czołgów, po dotarciu na miejsce zostajemy zaatakowani przez trzy klucze BF-109. Po zaciętej walce zostaje sam z dziewięcioma BF-109 i podejmuje decyzje, że trzeba uciekać, bo szans na wyrównaną walkę raczej nie mam, w drodze powrotnej mam cały czas na szóstej wszystkie BF-109 a na dodatek odległość ta ciągle malej i w ostatniej chwili podejmuje decyzje, że trzeba skakać, bo inaczej prawdopodobnie kiepsko bym skończył.

08.10.1941
Lecimy w to samo miejsce, co dzień wcześniej, ale tym razem jako eskorta, po przybyciu na miejsce akcji spotykamy grupkę BF-109 i ja zaczynam atakować jedną maszynę wroga po dość długiej i zaciętej walce zmuszam Niemca do awaryjnego lądowania.

Zestrzelone 1x BF-109
 
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2003-12-26, 02:34      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
09.10.1941
Lot w celu zniszczenia lotniska wroga, przy trzecim podejściu dostaje od AAA i spada

10.10.1941
Eskortujemy Li-2 na nowe lotnisko w czasie bardzo złej pogody, przed docelowym lotniskiem zostajemy zaatakowani przez BF-109 i zostaje uszkodzony w czasie walki, co mnie zmusza do lądowania, niestety jak się okazuje uszkodzenia są dość poważne i rozbijam się.

15.10.1941
Eskortujemy Li-2 na nowe lotnisko, spotykamy grupę BF-109, ale koledzy się z nimi szybko rozprawiają.

20.10.1941
Eskortujemy Li-2 na nowe lotnisko i tym razem też spotykamy grupę BF-109 i szybko robimy porządek.

Zestrzelone 1x BF-109
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-12-26, 02:34      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
9.10.41

Niszczymy instalacje na wrogim lotnisku. Nie trafiamy z rakiet w nic, jedynie Talgot i Darkman zostaja zdjeci przez opelotki.
Wracajac znad celu niszcze 109tke, ktora leci nisko nad lasem

1xbf109e


10.10.41

Fatalna pogoda. Transfer na inne lotnisko. Atakuje nasza grupe 6 lub 8 bf-109. Niestety tracimy kilka Li-2, ale niszczymy wiele beefek. Ja rozwalam jedna zaraz na poczatku, a druga zmuszam do awaryjnego ladowania. Potem zostaje ona jeszcze ostrzelana przez innego Miga. Jeden z naszych podczas awaryjnego ladowania po otrzymaniu powaznych uszkodzen rozbija sie o drzewo i eksploduje...

Zglaszam 2x bf109


15.10

Ostatnio byla nielotna pogoda. Przez ten czas Niemcy sie niezle do nas podsuneli i musimy sie ewakuowac. Akurat trafia sie ladna aura i przenosimy sie na Ostaszowo. Znow jestesmy atakowani przez Niemcow, ale wszystkie Lisunowy docieraja do celu. Na koncie mam jednego beefa, ktorego zapalilem jedna z pierwszych serii.


20.10

Kolejny transfer. Tym razem pod Wolokolamsk. Szwaby nie daja na siebie dlugo czekac. Atakuja w 8 samolotow, ale sie z nimi rozprawiamy. 2 z naszych Li-2 spadaja, ale ja mam na koncie 3 nowe beefy, Darkman tyle samo, a Talgot jeszcze jednego.
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2003-12-26, 02:38      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
1 misja 9 października
Atak na wrogie lotnisko. Bierzemy rakiety lecz podczas odejścia po ataku na opelotke dostaje kulke w łeb

2 misja 10 października
Przeniesienie na inne lotnisko. Burza jak diabli, pioruny walą, strach leciec
Napotykamy wrogie maszyny, jedna stracam a druga kilkoma seriami zmuszam do ladowania.
I tutaj nie wiem jak to zaliczyc bo program pozniej pokazal mi komunikat ze zestrzelilem te maszyne....wybuchła czy jak? Dymiła sie w sumie na ziemi. Decyzja u Snake'a.
Niestety podczas ladowania znosi mnie wiatr lekko w lewo i nawet nie widze jak wyratsa przede mną wieżyczka obserwacyjna którą bez namysłu ścinam i oczywiscie gine

Zgłaszam 1 Bf-109ke zestrzelona i 1ą uziemioną prawdopodobnie wybuchła.

3 misja 15 października
Kolejny przeniesienie na inne lotnisko. Po drodze atakuja nas meserki. Jednego posyłam w piach.

Zgłaszam 1 Bfke.

4 misja 20 października
Znów przeniesienie na inne lotnisko. Osłaniamy jak ostatnio Douglas'y. Po przybyciu nad lotnisko pojawiaja sie 2 klucze po 4szt. meserkow.
Troche walki sie nawiazało i myślałem ze bedzie znacznie trudniej jednak udaje mi sie ustrzelić 3 Bf-109ki
Bezpieczne lądowanie i do kantyny

Zgłaszam 3 Bf-109ki.
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2003-12-27, 03:15      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
25.10
Lecimy na Junkersy. Zastajemy jednak oprócz nich silną osłone Meserków. Jednego strącam jednak w przelocie dostaje pare kulek po silniku i puszczam dymka Zanim zgubie olej postanawiam jeszcze dobic działkami jakiegos Junkersa. Ktoras z serii trafia w silnik i w tym momencie siadaja mi na ogon 2 Bfki. Mogłem juz tylko uciekac gdyz silnik ledwo pracowal i nagle w najgorszym momencie sie zatrzymal. Byłem za nisko na skakanie wiec probuje siadać przy czym niemcy nie oszczedzili mnie i dalej ostrzeliwali az trafili pilota

Zgłaszam 1 zestrzelona Bfke + 1go uszkodzonego Junkersa.

30.10.
Atakujemy kolumne pojazdów. Toman schodzi za nisko i rozwala sie o ziemie. Rakietami rozwalam czołg oraz cieżarówke lecz podczas krażenia nad terenem wypatrujac pojazdów gine w ułamku sekundy od celnego strzału opelotki w zbiornik paliwa

Zgłaszam zniszczenie 1 czołgu + 1ej ciezarowki.

05.11.
Przeniesienie na nowe lotnisko. Atakuja nas Bfki. Nic nie zestrzeliwuje. Bezpieczne ladowanie.

15.11.
Fatalna pogoda. Sypie śnieg. Mamy oslaniac samolot zwiadowczy. Pojawiaja sie niespodziewanie silną grupą Bfki. W ferworze walki odskakuje od grupy z dwoma Meserkami na ogonie. Ucieczki w góre, szybkie nawroty i w koncu siadam Bfkom na ogon. Nie zwracam uwagi na to, ze podczas tych podchodow zblizylem sie do jakiegos niemieckiego lotniska z ktorego sypie co jakis czas do mnie opelotka. Przymierzajac sie do smiertelnej serii dla Bfki ktorą mam 300 metrow przed soba dostaje po silniku, zaczynam sie palic. Mam problemy wyskoczyc, w koncu sie udaje. Wiszac na szmacie opadam powoli do centrum miasta nalezacego do niemcow. Jeszcze chwila i schwytaja mnie do niewoli. Na moje szczescie opelotka trafia w czasze spadochronu i w ten sposob, rozkminiając się o glebe, unikam tortur i przesłuchan oficerow SS

Pomimo iż zginałem musze stwierdzić iż była to jedna z ciekawszych misji. Dawno sie tak nie bałem o swe wirtualne życie walczac z tymi dwiema Bfkami Chociaz Talgot miał jeszcze trudniej bo uciekał aż przed 5-cioma Ale zwiał

Ostatnio zmieniony przez Darkman dnia 2003-12-27, 11:49, w całości zmieniany 1 raz
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-12-27, 03:15      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
25.10.41

Mamy przechwytywac bombowce pod Ruza.
Prawdopodobnie jakis sabotaz byl u nas, bo zamiast 7, wystartowalo nas tylko 4 ! Przy czym Toman z opoznieniem, bo nie mogl dlugo odpalic silnika. Talgot nie mogl w ogole poleciec z powodu jakiejs awarii, a 2 inne samoloty zderzyly sie na pasie.
Nad celem zwarlismy sie z duza grupa beefow. 2 pilotow podczas tej walki zaginelo. Prawdopodobnie zostali zestrzeleni. Ja zaraz na poczatku zapalilem bf109, ktory chwile pozniej sie rozbil. Pozniej ostrzelalem jeszcze jednego beefa. Buchnal czarnym dymem, ale nie moglem go dobic ani sprawdzic czy sie rozbil, bo zostalem ostrzelany przez jego skrzydlowego. Zobaczylem nagle, ze kreci sie tutaj 9 Ju-87 ! Niewiele myslac, zszedlem na nie z gory i otworzylem ogien do prowadzacego. Widzialem jak dostal wielokrotnie i prawdopodobnie cos zaczelo z niego wyciekac. Nie moglem sie przygladac, bo mialem na 6tej 109tke. Po dluzszej walce udalo mi sie go zakopcic, ale zobaczylem w dole jak Toman gania sie z 2ma Niemcami i potrzebuje natychmiastowej pomocy. Poszedlem w dol i ostrzelalem jedna 109, ktora powaznie uszkodzilem. Niestety skonczyla mi sie amunicja, ale Toman go dobil.

Zglaszam 1 x 109 zestrzelony pewnie, 2 x 109 zestrzelone prawdopodobnie i 1 x Ju-87 uszkodzony.


30.10.41

Niszczymy dzis kolumny transportowe. W drodze do celu zdejmujemy z Talgotem rozpoznawczego FW-189.
W rejonie celu niszcze 3 pojazdy. Niestety mamy bardzo powazne straty od ognia z ziemi. Mig-3 kolejny raz potwierdza, ze nie nadaje sie do atakow na cele naziemne - jest zbyt wrazliwy na trafienia. Do bazy wracam sam, Czary laduje awaryjnie po naszej stronie frontu.


5.11.41

Napadalo troche sniegu ostatnio. Wyglada na to, ze bedzie zima. Teraz to Niemcy daleko juz nie zajda ! Umacniamy obrone dookola Moskwy. Musimy sie wiec przeniesc blizej niej - pod Istre.
Podczas transferu samoloty zaatakowane zostaja przez 6 Bf109f. Niszcze jedna z nich, jeszcze inna zderza sie z naszym Li-2. Kolejny beef powaznie mnie uszkadza, gdy usiluje odciagnac innego beefa od naszych transportowcow. Na szczescie nasi sie z nim skutecznie rozprawiaja, ale ja musze wracac do bazy - wyciek paliwa jest powazny i moze zabraknac mi wachy w kazdej chwili.
Laduje bezpiecznie w bazie, a zupy starcza mi akurat na dokolowanie na miejsce postojowe...

15.11.41

Ostatnio jest fatalna pogoda. Wali snieg dzien w dzien. Nie da sie latac. Niezle nasypalo, chyba z metr sniegu juz jest...
Dzis pada dosc malo, wiec wysylaja nas do oslony zwiadowczego Po-2. Oczywiscie pogoda i tak pod psem, ale teoretycznie da sie poleciec, wiec dctwo to skrzetnie wykorzystuje. Musimy leciec.
Nie bardzo mozna znalezc to Po-2 w tych warunkach, za to znajdujemy Niemcow. Atakuja nas od 4tej, wiec robimy na nich ostry zwrot. Podczas mijanki obrywam po kabinie. Kaplica...

Ostatnio zmieniony przez Snake- dnia 2003-12-27, 03:18, w całości zmieniany 1 raz
 
Talgot


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 667
Miasto: Dopiewo

Post2003-12-27, 03:17      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
30.10.1941
Lecimy zniszczyć kolumnę transportową, w połowie drogi spotykamy, FW-189 który bardzo szybko zostaje zestrzelony. Przy ostrzeliwaniu kolumny dostaje paskudnie w silnik, który momentalnie się zapala nie dając mi szans na ucieczkę.

Zniszczone 1x FW-189, 3x ciężarówki

05.11.1941
Transfer na nowe lotnisko i przy okazji eskorta Li-2, około 10 minut po starcie napotykamy grupę BF-109. Po dość długiej walce sprowadzamy wrogie maszyny na ziemie i lądujemy w nowej bazie gdzie od razu kierujemy się do pobliskiej kantyny celem degustacji tutejszych piw.

Zniszczone 1x BF-109

15.11.1941
Lecimy na patrol i przy okazji mamy eskortować nasz samolot rozpoznawczy, pogoda paskudna, wieje silny wiatr i pada gęsty śnieg. Gdy dolatujemy na miejsce napotykamy dość liczną grupę BF-109 ale przez złą widoczność nie jesteśmy w stanie określić liczby wrogich maszyn, po dość długiej i zawziętej walce wydawało mi się, że pozostałem sam w tym rejonie a wiec podjąłem decyzje o powrocie do bazy gdyż przewaga wroga była dość spora. Prawie do samego lotniska miałem na szóstej około pięć maszyn przeciwnika, przed którymi musiałem cały czas robić zwroty i uniki, ale udało się wylądować, z czego jestem bardzo zadowolony.

Uszkodzone 1x BF-109
 
Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 91, 92, 93 ... 171, 172, 173  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: