Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2002-09-30, 16:00 DEAD is DEAD
Snake- napisał:
Richie, opisow masz tu kolo 6 stron
chyba nie myslisz ze wszystkich nie czytalem na biezaco?
Cytat:
i nie op***dalaj sie, tylko na nastepnym DID'zie sie pojaw to sam obejrzysz te scenki
marze o tym, niestety zebym sie pojawil oprocz braku umiejetnosci, musza sie pojawic zgodne warunki czasowo-przestrzenne, odpowiednie cisnienie atmosferyczne i 10 innych warunkow zawsze jest przeciwnych, jednym slowem, tak samo latwo mi sie wybrac na latanie jak Yatzkowi na wyscig Nascar, co nie oznacza, ze bysmy nie chcieli,, believe me.. postaram sie .. dam znac
Reklamy
Czary
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola
2002-09-30, 19:36 DEAD is DEAD
Drugą misje opiszę już niedługo ...
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2002-10-04, 15:41 DEAD is DEAD
Jutro sobota, sa jacys chetni na DID'a ?
Czary
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola
2002-10-12, 14:28 DEAD is DEAD
Dziś sobota, lecimta w DIDa ?
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2002-10-12, 15:11 DEAD is DEAD
To bedzie zalezalo od tego, czy dzis sie cos na WB odbedzie.
Jesli bedzie scenar jakis, to Oldwin bedzie go hostowac.
W takim wypadku albo nie bedzie jak zagrac, albo zagramy pozniej (po 23, czyli normalka )
Ale na razie nic nie wskazuje na to, zeby cos mialo byc, bo odzew na propozycje scenara byl mizerny...
Topgun sie deklarowal ostatnio na jakiegos DID'a, wiec mozna bedzie go sciagnac. Nie mamy tez avatarow (z wiadomych przyczyn ), ale jak Yatza sie nie pojawi to moge je wygenerowac i zapodam na forum
Czary
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola
2002-10-12, 15:30 DEAD is DEAD
Ok, ja mogę po 23:00
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
pamiatkowa fotka po misji z ladnie zaparkowanymi maszynkami
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2002-10-13, 14:45 DEAD is DEAD
Datum:
3. Juni 1942
11:15
Platz:
Krym
Wetter:
Gut, Wolken am 800m
Aufgabe:
Przechwycic samolot nieprzyjaciela wykunjacy lot rozpoznawczy w okolicach naszego lotniska
Verlauf:
Start w 4 Bf109G2. Odchodzimy na prawo, zbieramy sie w formacje, wchodzimy na 3000m. 10 min bezowocnego rozgladania sie za samolotem rozpoznawczym. Wolfgang Berger melduje o duzej grupie npla na godzinie 12 pod nami. 2 Migi-3 i 3 Pe-2. Atakujemy. Ulrich Teich siada na ogonie pierwszemu Migowi, za nim drugi Mig, a na koncu ja. Zapalam swojego Miga i lece pomoc Bergerowi z bombowcami. Stracilismy je na chwile z oczu, ale odnajduja sie na 1200 m odchodzace od lotniska po zrzcueniu bomb. Razem z Bergerem i Richardem Funkiem - czwartym pilotem z formacji rozpoczynamy ataki na bombowce. Funk chyba przy drugim ataku zderza sie z Pe-2 i oba samoloty spadaja na ziemie. Bylem daleko, ale widzialem jakies spadochrony, nie wiem jednak do kogo nalezaly. Widzialem jak po kilku atakach Berger oberwal i musial wracac do bazy ciagnac smuge oleju. Widzac jak trace z formacji kolejnych pilotow, postanowilem atakowac moje Pe-2 w bezpieczny sposob - ataki z gory i z boku, poza zasiegiem strzelcow pokladowych. Mimo kolejnych trafien bombowiec nie chcial spasc, a ja sam dostalem kilka niegroznych trafien. Jednak po ostatnim ataku z wysokiej 5-tej, Pe-2 rozlecial sie na kawalki. Zanim to jednak nastapilo, dostalem serie od tylnego strzelca. Chcialem zaatakowac ostatniego Pe-2, ale na wszelki wypadek poszukalem uszkodzen na samolocie - skrzydla cale, w kabine nie bylo trafien, obejrzalem sie do tylu i kopnalem orczyk zeby sprawdzic czy nic mi nie wycieka - ciemna smuga ciagnela sie za moim samolotem - musialem oberwac w chlodnice. Powzialem decyzje o powrocie do bazy. Wywolalem Teicha przez radio, zeby zapytac o jego sytuacje, gdyz on jako jedyny powinien byc jeszcze w powietrzu i mogl zaatakowac uciekajace Pe-2. Niestety nikt nie odpowiadal. Wiedzialem, ze Berger wyladowal juz na lotnisku. Niestety rozkraczyl sie na cala szerokosc pasa startowego, w 1/3 jego dlugosci, czym skutecznie zablokowal podejscie. Obsluga naziemna dopiero zaczynala go zciagac z pasa, a ja musialem szybko ladowac zanim zatrzyma mi sie silnik. Zdecydowalem sie na ladowanie na rownoleglej do pasa drodze kolowania. Droga jest bardzo waska, ale udalo mi sie na niej pewnie usiasc.
Zusammenfassung:
Zglaszam zestrzelenie jednego Miga-3 i jednego Pe-2. Nie wiem o innych zestrzeleniach oprocz kolizji Funka z wrogim bombowcem.
Verluste:
2 109 (Weisse 1 i Weisse 2) uszkodzone, powrocily do bazy.
Weisse 4 Richarda Funka zniszczone w zderzeniu, pilot sie uratowal, lezy w szpitalu z polamanymi nogami
Weisse 3 Ulricha Teicha zaginelo w akcji
Haendige Unterschrifft:
Paul Barsteiner
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2002-10-13, 15:08 DEAD is DEAD
Datum:
4. Juni 1942
10:00
Platz:
Krym
Wetter:
Ungünstig, Wolken am 900m
Aufgabe:
Eskorta bombowcow nurkujacych Ju-87 nad most w Sewastopolu
Verlauf:
Start w 4 109G2, bez klopotow, wspinamy sie na pulap wypatrujac Stukasow, ktore mamy eskortowac. Pogoda jest fatalna, widocznosc jakies 8-10 km. Gruba warstwa chwmur utrudnia widocznosc pionowa.
W gorze na 3-4 km zauwazamy walke. Stukasy sa ostrzeliwywane przez 4 Migi-3. Dookola nich lataja 3 albo 4 Bf109. Nagle z tej kotlowaniny wypadaja 2 plonace samoloty - radziecki Mig i nasz Stukas. Oba spadaja bez jednego skrzydla - widocznie sie zderzyly w tym tloku, a pogoda tez nie sprzyja. Szybko nabieramy wysokosci zeby uratowac pozostale bombowce. Siadam na ogonie Migowi. Strzelam - bez efektow. Nastepna krotka seria - cieknie paliwo. Kolejna - Mig sie zapala. Zostawiam go, gdyz widze, ze Mig nie zmienia kursu, tylko ciagle leci w lekkim lewym zakrecie. Uznaje, ze pilot nie zyje, badz stracil przytomnosc i lece do nastepnych Migow. 2 nastepne Migi spadaja od ognia Beefow i lecimy szukac bombowcow, ktore w tym czasie oddalily sie juz znad bazy i leca do celu. Dajemy gaz i powoli wchodzimy na wysokosc, zeby wyjsc nad te chmury. Stefan Laut, nasz nowy pilot melduje o jakims samolocie za nami. To musi byc ostatni Mig, ktory uciekl z walki. Skrecamy w jego strone i okazuje sie, ze mamy racje. Widac jednak 2 inne samoloty wychodzace z chmur za Migiem - dwie stodziewiatki siedza mu na ogonie. Laut atakuje z gory i zestrzeliwuje go z pomoca Wolfganga Bergera. Zawracamy na poludnie i znow gonimy Stukasy. Te sa juz prawie nad celem, a my mamy do nich prawie 30 km. Nie odnajdujemy ich nad celem, za to w chmurach zgubilismy Lauta. Zchodzimy nizej nad Sewastopolem - flak nie strzela, to jestesmy bezpieczni. Gdy jednak opuszczamy sie na 1500m, artyleria otwiera ogien, wiec oddalamy sie z zagrozonego rejonu nad morze i skrecamy na polnoc w kierunku bazy. Nie znajdujemy Stukasow, za to zgubil sie Berger i zostalem sam. Po chwili zauwazam Lauta lecacego wysoko na mojej trzeciej. Ten jednak przelatuje nie dostrzegajac mnie i po chwili znow trace go z oczu. Na szczescie udaje nam sie znalezc 2 min pozniej i wracamy razem do bazy. Przy lotnisku Berger znalazl 2 Stukasy i podchodzi do ladowania. Ja sie ustawiam przed pasem i czekam na swoja kolej. W chmurach o malo co nie zderzam sie z krazacym tam Ju-87 - przelatuje mi o 50 m przed kabina lecac w przeciwnym kierunku. Po kilku minutach jednak wszyscy szczesliwie laduja i koluja na plac postojowy.
Zusammenfassung:
Zglaszam uszkodzenie Miga-3, ponadto Laut i Berger zestrzelili po 1 Migu.
Potwierdzam zniszczenie mostu w Sewastopolu - widzielismy na wlasne oczy ruiny mostu.
Verluste:
2 Ju87 zestrzelone przez Migi. 1 ze Stukasow przymusowo ladowal na polu niedaleko lotniska
Haendige Unterschrifft:
Paul Barsteiner
Yatzek
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin
2002-10-18, 14:46 DEAD is DEAD
uwaga.. zamierzam aktualizowac stronkę...
w związku z tym parę pytań
(ostatnie 4 misje)
Snake jako:
Horst - 1 + 2 zestrzelenia i smierc.. (w sumie 9?)
Paul 2 + 0 zestrzelen.. żyje
Czary jako:
Ludwig - ??? zestrzelen.. + śmierć ..
Urlich - 0 na razie? żyje...
Oldwin - hmmm.. tabula rasa..
podpowiedzcie jak tam wyniki...
Weekend się zbliża... może locik?
chętnie zobaczę jak nowy provider działa.. (transfery fatalne, ale pingi - "jakcięmogę" <100 )
Chętni wystąp....
Ostatnio zmieniony przez Yatzek dnia 2002-10-18, 14:49, w całości zmieniany 1 raz
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2002-10-18, 14:55 DEAD is DEAD
Jestem
Ofcrs chetny
Oldwin chyba 1. lot - bez killi, 2. lot - 1 kill (moge nie wiedziec o czyms)
Czary chyba w 1. locie mial tylko ten nieudany taran czyli 1 kill, w 2. locie jako Stefan Laut ubil 1 miga 3
I tak, to prawda, Amberger uzbieral 9 przed smiercia + chyba jeszcze to pe-2, ktore go zabilo, ale tego nie moge potwierdzic. Chyba Yatza najlepiej widzial ile pe-2 spadlo - jesli gonil takiego w calosci to znaczy ze to byl moj (10-ty) - Oldwina nie mial skrzydla
Yatzek
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin
2002-10-18, 15:01 DEAD is DEAD
Oldwin - a poprzednik Wolfganga - Martin - zginał? (wtedy jak byliśmy pijani... zwycięstwem )
Czary - właśnie czytałem o tym taranie.. ale I153 spadł, czy nie?
Snake - o ile pamiętam to goniłem takiego bez skrzydła... nie mogę potwierdzić..
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2002-10-18, 15:11 DEAD is DEAD
Oldwin bardzo chcial zobaczyc z bliska jak I-153 rozbija sie o wode i lekko przegial. Wlasnie wtedy jak byl perceptywny inaczej