Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

DEAD is DEAD

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 171, 172, 173  Następny
Autor Wiadomość
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2002-09-17, 17:22      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Yatza, a jak tam twoja karta ?
Nadal jedziesz na ATI 128 ?
 
Reklamy
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2002-09-20, 23:12      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Jutro mamy sobote.
Kto moze i jest chetny ?
Ja sie pobawie ta kampania, zeby byl ciag dalszy i mniej obiektow i moge podrzucic hostujacemu.
Rozchorowalem sie, wiec atrakcji mam niewiele i chetnie bym sobie polatal (ku chwale Rzeszy itp.)
 
OldWin


Dołączył: 17 Wrz 2001
Posty: 338
Miasto: Białystok

Post2002-09-22, 12:52      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
mam czas.. jak beda chetni to prosze bardzo tylko pliczek z kampania by sie przydal
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2002-09-22, 13:27      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
zainstalowalem il-2 w koncu na urlopie

potem 1.1 potem 1.2 czy mam prawidlowa wersje juz?

tylko nauka zacznie sie od nowa wiec powiedzcie kiedy gdzie co i jak

od poniedzialku moge polatac chetnie
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2002-09-22, 14:14      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Obecnie prawidlowa to 1.2
Ja sobie jeszcze na to zaladowalem 1.2 open voice (przed instalka 1.2 ov warto wrzucic zwykle 1.2, bo ov wyglada na okrojone z niektorych rzeczy)
Zaczalem nagrywac polskiego speecha, ale po 3 h nagralem kolo 50 tekstow i stracilem glos (glownie od chrzakania...)

Biore sie za kampanie, tylko sprawdze jak byla ustawiona poprzednia. Oczywiscie zostajemy na Krymie, jednostka JG 5.
 
Yatzek


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

Post2002-09-23, 16:14      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
wow .. Snake .. udostępnisz swoje dzieło ? (speech)
rozumiem że Polski spicz stworzyłeś ??


Niestety nie dodtarłem do domu w sobotę, nie było szans, ale widzę że chyba nic się nie odbyło

PS. u mnie już GF3 a nie ATI128 - więc misje mogą być jak były (dla mnie.. )

pozdrowienia dla lataczy..
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2002-09-23, 16:44      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Yaztek, mow kiedy masz czas i latamy, bo tak to nic z tego nie wyjdzie
Czary, a kiedy Ty w ogole mozesz latac ?
I podajcie wreszcie jakis konkretny termin !

A co do speecha, to tam jest prawie 1000 tekstow (dla 9ciu aktorow), wiec sam tego nie bede robil. Zreszta mam juz Rake'a do pomocy (bedzie udawal wieze) i jeszcze innego kumpla. Pewno jeszcze pare osob by sie przydalo.
W kazdym razie projekt z miesiac pewno zajmie, albo i dluzej (harmonogramu jeszcze nie rozpisalem ), wiec na efekty trzeba bedzie jeszcze poczekac...
 
Czary


Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola

Post2002-09-23, 17:40      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Ja mogę w najbliższą sobotę, ale chętnie polecę jakiś pre-flight coby łącze rozgrzać. Jakieś pojedyńcze misje dla wprawy, coop vs. AI.
 
Czary


Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola

Post2002-09-28, 15:08      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
To co lecima dzisiaj panowie ?
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2002-09-28, 15:39      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Lecimta
Host u Oldwina (ip jest tu gdzies na forum )
Proponowana godzina: 2100

Chetnych zapraszamy
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2002-09-29, 01:30      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
DID nieco odzyl, za to piloci wszyscy kojfneli...
(sry, ze nie pisze raportu w starym stylu, ale spiacy nieco jestem )

Pierwsza misja - full real
Startujemy we 4. Ja - prowadzacy, za mna Oldwin, Yatza i Czary. Wspinamy sie na wysokosc w prawym kregu, ale zgubil sie nam gdzies Oldwin. Zanim go znalezlismy, nad lotniskiem pojawily sie wrogie maszyny. Zaatakowalismy.
Zanim znalazlem sobie godny cel, nikogo z Ruskow juz nie bylo. Widzialem tylko jak Czary zderza sie z rosyjska maszyna i ginie nie opuszczajac maszyny, w trakcie gdy ja uganiam sie za jakims zablakanym stukasem...
Walka skonczyla sie tak jak sie zaczela - jak reka odjal. Zebralismy sie znow nad lotniskiem, tym razem czekajac na Yatze i polecielismy w wyznaczony rejon patrolu.
Po drodze ciagle tasowalismy sie w powietrzu i nie moglem utrzmac skrzydlowych na widoku. Raz widzialem jednego, raz dwoch, a czasem zadnego...
Gdy dolecielismy nad nasz rewir, zaczela strzelac artyleria oplot. Nie wiadomo byl czyja ta artleria, ale miedzy obloczkami flaku doliczylem sie 3 skrzydlowych...
Po chwili zastanowienia zaczelismy walczyc z nieproszonym gosciem (I-153). Znalazlem go po chwili na ogonie jednego z naszych i po 2 seriach puscilem mu olej i mocno postrzelalem po skrzydlach. Mialem duza predkosc, przelecialem nad nim na plecach i zobaczylem, ze po moich seriach brakuje mu duzej czesci poszycia na gornym placie. Po kolejnych 2 seriach dostal w chlodnice i lagodnym zakretem zaczal sie znizac ku ziemi. Gdy nad nim krazylem, zauwazylem jeszcze, ze atakuje go jakas 109-tka. Niestety nie wyszla z nurkowania, gdyz I-153 lecial juz nisko nad woda i rozbila sie o wode. Oldwin nie przezyl tej katastrofy.
Pozostalo nas tylko 2, w poblizu nie bylo nikogo, wiec wrocilismy do bazy.

Misja nr 2, nastepnego dnia

Wystartowalismy znow we 4 (w tym z 2ma swiezymi nabytkami naszej jednostki), tym razem prowadzil Yatza. Byl to start alarmowy, nocny, przeciwko zblizajacym sie bombowcom.
Bombowce pojawily sie dopiero po 15 minutach bezowocnego krazenia nad lotniskiem. Byly to 3 lub 4 Pe-2 w oslonie 4 Migow-3. Formacje poprzedzaly 2 lub 3 U-2, prawdopodobnie z dywizjonu Nocnych Wiedzm.
Wzielismy na cel mysliwce i zaatakowalismy. Po drodze ostrzelalem jeszcze w szybkim przelocie Kukuruzniki i zajalem sie Migiem. Widzialem Yatze idacego za Migiem majac 2 inne na ogonie. Zblizylem sie do pierwszego, otworzylem ogien z dzialka i kaemow i po 2-3 seriach stanal w plomieniach. Zajalem sie nastepnym. Dluzsza seria z karabinow i kolejny Mig plonie. Widzialem, ze Yatza zapalil Miga przed soba, ale tamten zgasil pozar w szybkim nurkowaniu i usilowal uciekac. Nie uciekl daleko, rano kilka km dalej, patrol znalazl jego szczatki.
Gdy rozprawilismy sie z Migami, przyszla pora na bombowce. Zobaczylem, ze Oldwin je ostrzeliwuje i ruszylem mu z pomoca. Gdy dolecialem, widzialem tylko 2 Pe-2 lecace w szyku. Oldwin zaatakowal gornego, ja zajalem sie dolnym.
Widzialem jak z gornego sypia sie odlamki przed moj samolot, ale gdy zobaczylem spadajace skrzydlo przed moja kabina, spojrzalem w gore. Ujrzalem zczepione ze soba 109 i Pe-2 w smiertelnym uscisku. Po chwili samoloty rozczepily sie i zobaczylem jak z obu wyskakuja lotnicy.
Wrocilem wiec do swojego celu i zasypalem go ogniem z dzialka. Widzialem kilka trafien na kadlubie i obu skrzydlach, zblizylem sie na 180 m i ponownie otworzylem ogien.
W pewnym momencie Pe-2 zanurkowal, ja znalazlem sie nieco wyzej i uslyszalem zlowieszcze lupniecie w samolot. Poczulem nagle potworny bol w klatce piersiowej i stracilem przytomnosc.

Samolot Horsta Ambergera znaleziono obok wraku innego 109 i 2-ch radzieckich Pe-2. Zweglone cialo pilota nadal siedzialo za sterem...
Tak zginal dzielny niemiecki pilot, majacy na koncie 9 pewnych zestrzelen (w tym 2 w jego ostatnim locie) i 1 prawdopodobne...

Ostatnio zmieniony przez Snake- dnia 2002-09-29, 14:01, w całości zmieniany 1 raz
 
Yatzek


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

Post2002-09-29, 11:16      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
-Więcej wina !!!
Krzyknał Walter. Impreza zaczynała się na dobre, obraz już nieźle się zamazywał a muzyka szumiała we łbie.. na wojnie - trzeba odreagować. I tak dzisiaj nie ma lotów.

- Wszyscy piloci do maszyn !!!

Walter usiłował wcisnąć pilotkę na lewą stronę i zygzakiem pobiegł na pas, gdzie stała już rozgrzana jego 109.
- Aaa co tam.. raz się żyje
zdążył pomyśleć.. i już był w powietrzu...
Widoki nieciekawe, nie widać kto swój, kto obcy... wszystko się kiełbasi, ze dwa razy atakował jakiś samolot, aby w ostatniej chwili dostrzec krzyże na skrzydłach... o utrzymaniu w szyku nie było mowy...

nagle w dole dwa punkciki, nad naszym lotniskiem... kto?? nie wiadomo...
Atak... znajoma sylwetka ju87.. przerwany atak.
Potem patrol, wymioty w kabinie, ktoś strzelał... podobno I153

powrót nad lotnisko.. chwila skupienia.. i lądowanie.. (z małym kangurem ale OK )

Więcej wina !! pijemy dalej !!!

po dwóch kolejnych flaszkach, już późnym wieczorem - syreny.. bombowce atakują lotnisko!!!

do kabiny.. uuu Walter wsiadł do samolotu prowadzącego ...
wznoszenie.. patrol.. po dłuższym oczekiwaniu są ...

szalone manewry.. w końcu na ogonie ruska! .. zbliżam się zbliżam...
nagle widze że ten rusek to w sumie resztki spadające na ziemię..
aaa.. ziemia.. ziemia.. zie...

Walter bought the farm...
 
Czary


Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola

Post2002-09-30, 15:11      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Zbliżał sie wieczór, słyszałem że szykuje się niezła zabawa. Gdy wyszedłem na zewnątrz baraku, koledzy świętowali, zabawa była niezła i głośna. Ktoś wołał mnie żebym dołączył, jednak ja odmówiłem, czując, że może to nie być koniec dnia. (A tak naprawdę to postępowałem zgodznie z zasadą "Chcesz pokoju, to szykuj się do wojny" cały czas byłem w gotowości bojowej - wystarczyło wsiąść do maszyny podpiąć hełmofon i zapuścić motor. Ot taka moja forma dmuchania na zimne).
Niestety pomimo moich zabobonów ogłoszono alarm, więc udałem się do swojego Bf-109. Start brzebiegł tak spokojnie że nawet go dobrze nie pamiętam. Krążyliśy nad F gdy nagle moi kompani zgłosili obecniość indian. Ja nie widziałem nikogo, ale jak tylko wszyscy zmienili kurs ja podążyłem za nimi. Jeden z naszych zabierał się do Czajki ale nie zmniejszył szybkości wystarczająco i przegonił ją. Ja będąc zaraz za nim postanowiłem dokończyć za niego. Przycelowałem w I-153 odałem serę ok. 2s i nieprzyjaciel zszedł mi z celownika - mała kontra na orczyku i znów się znalazł tam gdzie chciałem . Zacząłem strzelać , lecz w jednej chwili zdałem sobie sprawę, że on zwolnił i to bardzo. "Marwa jego kuć !" - pomyślałem o tym jaka mnie znów czeka robota jak teraz się oderwę, ale odruchowo ściągnąłem drążek maksymalnie w lewo i na siebie. Było naprawdę blisko. Zaczynam robić ponowne podejście ale maszyna pomimo ruchów drążka o orczyka nadal skręca w lewo - "Co jest ! czyżby stery zacięły się wskutek oblodzenia, czy co ?" . Spojrzałem w prawo i zobaczyłem przeciwnika oddalającego się na godz. 4-5. Jednak moją uwagę przykuło coś innego, nie miałem połowy skrzydła ! Nie patrząc na wysokościomierz wiedziałem, że na ew. skok zostały 2-3 sek. Pociągnąłem za dźwignę awaryjnego zrzucenia owiewki i odpiąłem się z fotela - niestety owiewka nadal była na swoim miejscu. Teraz maszyna przekręcała się na plecy i będąc pewien, że poprostu wypadnę złapałem się wyrzutnika spadochronu. Ku mojemu przerażeniu wykonałem pełną zwitkę beczki i nadal siedziałem w kokpicie. Szybko zdałem sobie sprawę z tego, że skacząc z obecnej wysokości nie zdążę nawet pociągnąć za uchwyt spadochronu. Natychmiast złapałem drążek, maksymalnie wypuściłem klapy, i skontrowałem w przeciwną stronę orczykiem. Zderzenie było nieuniknione przestawiłem dźwignię regulacji mieszanki na "Zdławiony" i wyłączyłem zapłon.
To będzie naprawdę cholerne uderzenie !!!

Ciało Ludwiga Ebernhardta zostało odnalezione 30 m od miejsca gdzie rozbił się jego myśliwiec. Po sekcji można stwierdzić, że został wyrzucony z maszyny przez zamkniętą osłonę kabiny. Pomimo iż nawet przy zapiętych pasach nie miał szans przeżyć tej katastrofy, wnioskujemy o sprawdzanie czy nasi piloci na pewno zapinają pasy przed startem.


Wojskowa Komisja do Badań Wypadków Lotniczych.
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2002-09-30, 15:14      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
wasze opisy.... jeszcze, jeszcze...
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2002-09-30, 15:46      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Czary, a drugi lot ?

Richie, opisow masz tu kolo 6 stron
i nie op***dalaj sie, tylko na nastepnym DID'zie sie pojaw to sam obejrzysz te scenki
(tylko potrenuj starty i ladowania, bo na tym tracimy najwiecej pilotow )

Herr Oldwin ! Do raportu, bitte !
 
Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 171, 172, 173  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: