tak więc robię właśnie dwa rzuty kością 100-ścienną .... 1-25 - wrócili .. 26-100 - zostali złapani....
Dice roll requested Fri 19-Dec-2003 08:01:44 GMT
============================================================
1-25 Snake wraca z misji...
============================================================
Rolling d100:
35
============================================================
Dice roll requested Fri 19-Dec-2003 08:02:52 GMT
============================================================
1-25 Jaceqp wraca z misji...
============================================================
Rolling d100:
1
============================================================
Tak więc.. . Jaceq - farciarz!! wylądował w znanym sobie terenie, przedarł się przez linię wroga i powrócił na lotnisko.
Snake - cóż.. tak jak napisał... schmeissery, niemcy, itd..
Reklamy
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2003-12-19, 10:44 DEAD is DEAD
Kapitalny pomysł Yatzek
Yatzek
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin
2003-12-19, 12:15 DEAD is DEAD
raporcik...
2.09
Starcie migów ze 109tkami... 90% składu nie docenia właściwosci MIGa w nurkowaniu... ryjemy krety.
(Przelatuje na prędkosci 600km przez formację naszych, przez ułamek sekundy walę w messera i w następnej chwili ląduję w rzece - śmierc na miejscu)
4.09 (?)
Daleki patrol nad lotnisko wroga... niefortunny wypadek Talgota i Cybera. Po kontakcie z wrogiem udaje mi sie zestrzelić jedną 109tke..
Mimo że długa - jedna z bardziej klimatycznych misji.
Zgłaszam 1x109
07.09
OOoo .. tu było wszystko, co może się przydarzyć w DIDzie..
Zła widoczność - zupa mleczna.
Dłuższe oczekiwanie w powietrzu na samoloty niemieckie.
Atak na Ju87 ... trochę spękałem, jak zobaczyłem, że Snake'a poszatkował tylni strzelec.. ustawiłęm się spokojnie, wykonałem jeden high speed pass... trochę śmieci poszło, ktoś odważniejszy go dokończył.
Potem starcie z osłoną... po miłej walce trafiam w kabinę 109tki.. yeah!!.. Mam sie zmywać, ale Talgo woła o pomoc... Mruga do mnie HALOGENEM (zbindujcie sobie klawisz - dobry pomysł na odnalezienie się)
Juz.. juz... go widze, ciągnie dwa ogony, już już wchodzę na szóstą niemcowi, gdy zwalają w końcu Talgota.. qurr.. spóźniłem się o 15sekund
Niemcy odskakują.. ja ich nie gonię... lecę do bazy... znienacka(?) czołówka z kolejnymi dwoma 109. No i zaczyna się taniec.. na Combat Flapach zdobywam powoli przewagę, dobrze że nie współpracują zbyt ściśle. Parę długich minut tasuję się w nożycach, barell rollach, hi-yoyach i powolnych okręgach... W końcu JEST!!!! odnajduje lotnisko i akurat lądującego Cybera...
Ufff.. to był lot, dla takich chwil warto się z Wami męczyć
Zestrzeliwuje 1 bf-109, w pogoni za drugim dzwon w glebe...
4.09.41
Kolizja z Talgotem podczas dolotu
7.09.41
Patrol. Mgła taka, że nic nie widać. Spotykamy niemieckie maszyny. Strącam dwie 109'ki, trzecią poważnie uszkadzam, lecz niestety brakło amunicji. Długi i męczący powrót do bazy...
Mam jeszcze jedną propozycję jak jeszcze zwiększyć realizm przy lataniu:
mianowicie zakazać panu gadule Talgotowi odzywania sie pośmiertnie na TS i to najlepiej pod groźbą obcięcia języka i rzucenia go na pożarcie naszemu dywizjonowemu pupilkowi Łajce
Yatzek
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin
2003-12-19, 15:55 DEAD is DEAD
Hehe.. przyjęte.
Jak tylko Talgot zrezygnuje z funkcji serwera - natychmiastowo dostanie wpie*dol tak, że będzie nadawał Morse'm przez 15 lotów
Na razie musimy uważać, aby nie zginął (zbyt wcześnie)
tak jak w innych tematach sie czepiam tak w tym wszystko ciągle idzie ku doskonałości - swietna sprawa z tą kostką
nie mam pytań - jeno jakoś czas mi ostatnio nie pasił na loty i dałem ciała
Niefortunna kolizja z Yatzkiem podczas ataku na Bf-ke... W ostatniej chwili zauważyłem strzały z nademnie, juz miałem odbijać w dół, ale było już za późno - zginąłem w kuli ognia...
10.09.41
4 niemców na nas 8-miu to zdecydowanie za mało... Pilnowałem tyłka Darkmana, w pewnym momencie jakieś 100m przedemną wyrosła piękna dojrzała Bf'a której posłałem krótką serię... Ale krzykiem zostałem od niej przegoniony
Coś ostatnio jakiś pech mnie prześladuje w DIDach... Może ta przerwa świąteczno-noworoczna dobrze mi zrobi.
Do zobaczenia na niebie w nowym roku...
Ostatnio zmieniony przez CyBeR dnia 2003-12-20, 01:17, w całości zmieniany 1 raz
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2003-12-20, 01:16 DEAD is DEAD
9.09.41
Lecimy w okolice Sanoka. Stracam 1 bf109. Z calej formacji wraca nas tylko 3...
10.09.41
Znow Sanok. Po drodze znajdujemy 4 bf109. Tracimy 1 samolot, ale niszczymy wszystkich npli. Razem z Tomanem stracam 109tke.
Ostatnio zmieniony przez Snake- dnia 2003-12-20, 01:33, w całości zmieniany 1 raz
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2003-12-20, 01:27 DEAD is DEAD
Misja nr 1
09.09.
Daleki lot nad terytorium wroga. Napotykamy Bfki. Jedna stracam z nieba dosc szybko, natomiast z druga mam nie lada kłopot i bynajmniej nie z powodu swietnych mozliwosci pilotazu wroga lecz z jakos wybitnie słabymi mozliwosciami własnej osoby W koncu jednak ja dopadam, posyłam w piach i wracam do szeregu jednak tylko Snake i Plush pozostali, reszta zginela
W drodze powrotnej napotykamy grupe Iłow, odprowadzamy je nad ich lotnisko i wracamy do swojej bazy. Z racji iz podczas walki przypadkiem wyciagnalem podwozie (musze przemapowac dwa przyciski na joyu) przy predkosci około 450km/h, co oczywiscie zakonczylo sie jego urwaniem, na lotnisku siadałem na brzuchu. Na szczescie przezyłem a śmigło się wyklepie
Zgłaszam 2 zestrzelone Bf 109-ki
Druga misja.
10.09.
Kolejny daleki lot. Napotykamy znow meserki i staram sie ustrzelic jedna z nr bocznym 6. Jakos nie moge sie do konca wczuc w nowy system sterów i walka trwa zbyt długo niż byłoby wskazane, co skrzetnie probuje wykorzystac Cyber i szuka okazji aby mi "pomóc" lecz nie pozwalam mu go dobic i grzecznie prosze aby odpuscil , jednak w koncu po kilku seriach meserek ciagnie za soba warkocz dymu i ostatecznie rozbija sie w pobliskim lesie. W tym czasie koledzy wykonczyli pozostale samoloty wroga ktore byly w poblizu wiec wracamy do domu. W koncu nikt nie zginal
Sanok - długi dolot i pojawiają sie 4 germańce Bf 109 - kilkoma kulami trafiam chyba pilota przeciwnika bo szybko znika z pola widzenia - po czym widze komunikat o zestrzeleniu , na koniec kończę samolot pod obstrzałem Snake'a i razem doprowadzamy go w kierunku ziemi.
Yatzek
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin
2003-12-20, 01:39 DEAD is DEAD
9.9
Sorry Cyber za zderzenie, ale wiesz dowódca = święta krowa
Wyskakuję i pruję przez lasy do bazy...
udało się
10.9
nic konkretnego nie trafilem..
dluugi lot
Wieści z frontu... w powietrzu idzie calkie calkiem, zadalismy spore straty III_JG5 i JG6_I , nasze dostawy spokojnie nadążają...
Na ziemi też mniej więcej równowaga w wojskach pancernych...
Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2003-12-20, 02:00 DEAD is DEAD
Yatzek napisał:
Wieści z frontu... w powietrzu idzie calkie calkiem, zadalismy spore straty III_JG5 i JG6_I , nasze dostawy spokojnie nadążają...
Na ziemi też mniej więcej równowaga w wojskach pancernych...
Zobaczymy co z tego wyjdzie...
Mam nadzieje, ze nie pogonimy Niemcom kota, bo bedzie troche wtopa
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2003-12-20, 02:09 DEAD is DEAD
Yatzek napisał:
9.9
Sorry Cyber za zderzenie, ale wiesz dowódca = święta krowa
Wyskakuję i pruję przez lasy do bazy...
udało się
Za jakis tydzien - dwa (w grze) wrocisz do domciu - 60km to sie w 1 dzien nie robi na wrogim terenie
Talgota tez to dotyczy
A co do tego losowania - trzebaby to troche dopracowac. Bo w tej chwili jest taka sama szansa na ucieczke bez wzgledu na to czy sie wyladuje tuz przy froncie, na glowach Niemcow czy gdzies hen daleko na tylach wroga...