DEAD is DEAD

Bardzo przyjemnie sie wczoraj latalo
A 2 razy wygralismy glownie dlatego, ze duzyna prawidlowo realizowala zalozenia taktyczne
W obie walki weszlismy z gory z przewagi wysokosci, a moi skrzydlowi pilnowali od poczatku walki pulapu - po ataku szli w gore a nie wdawali sie w krecenie. Za kazdym razem jak wychodzilem w gore i widzialem nad soba samoloty, to wszystkie byly nasze To nam dalo wlasnie przewage i nie stracilismy zadnego samolotu pilotowanego przez czlowieka
I przy okazji mam pytanko. Za pierwszym (i czesciowo za drugim) razem probowalem nas wyprowadzic od strony slonca na was. Czy to w jakis sposob wam wykrycie nas ? Czy moze bylismy po prostu lepiej widoczni jako ciemne kropki na tle jasniejszego nieba w okolicach slonca ?

A co do tej niby niskiej skutecznosci .50tek - karabiny sa umieszczone jeszcze spory kawalek poza obrysem smigla, w polowie dlugosci skrzydel. Dlatego daleko od odlegosci, na ktora jest ustawiona zbieznosc, maja bardzo duze odstepy miedzy liniami strzalu. To oczywiscie przeklada sie na znacznie zmniejszona skutecznosc ognia (szczegolnie jak cel jest waski, to pociski przelatuja po obu jego stronach po prostu)
Za to strzelanie na zbieznosci daje bardzo mile efekty (pod warunkiem, ze "kulka" jest wycentrowana)

BTW. ma moze ktos tracka z tych walk ?

Snake- napisał:

I przy okazji mam pytanko. Za pierwszym (i czesciowo za drugim) razem probowalem nas wyprowadzic od strony slonca na was. Czy to w jakis sposob wam wykrycie nas ? Czy moze bylismy po prostu lepiej widoczni jako ciemne kropki na tle jasniejszego nieba w okolicach slonca ?

Przy pierwszej misji leciałem ostatni w szyku wiec nie obserwowałem nieba przed soba tylko raczej boki. W pewnym momencie widac był na naszej 10-ej kilka maszyn w postaci czarnych punktow na niebie ale ktos chyba powiedział ze to "nie oni" I nagle padło hasło, że jesteście nad nami i wtedy zobaczyłem na 11 wysoko wasze maszyny jako białe oswietlone sloncem punkty.
Jak dla mnie to było spore zaskoczenie bo zanim mogłem podjąć jakies działania defensywne (chociaz nie wiem w sumie jak się bronic przed takim nalotem z gory ) to Snake już pikował na mnie i siekał w skrzydło.
Także w moim odczuciu udało się Wam zaskoczenie nas w ten sposób.

BTW. Dzis bym chetnie poleciał jakiegos coopa w podobnym klimacie jak wtedy. Niekoniecznie DIDowa kampanie

Ha!! Też b.chętnie bym sobie tego tracka gdzieś na hadek'u umieścił. Momentami naprawdę było na co popatrzeć

BTW: Jakieś 2 razy cudem uniknąłem śmierci. A to za sprawą nie tyle wrogich maszyn co zbyt dynamicznego manewrowania sterami = blackout - Na P51 zdarzyło mi się to bodajże dwa razy zaś na Ki84 raz, ale za to taki że widoczność oraz władzę w rękach odzyskałem kilkanaście metrów nad wodą. Na szczęście laciałem pod niewielkim kątem w stronę matuszki-ziemi więc zdołałem wyciągnąć w górę

Co się działo 10 grudnia? Niestety nie mogłem być (choć mój komp i GG chodziły)... Przeczytałem nieco infosów z GG i co się okazało? Czyżby znowu nie było żadnej misji z kampanii Kilera? Ktoś tam deklarował wygenerowanie misji zastępczych, ale doszło to do skutku?
Z tego co zauważyłem to chyba było mniej ludzi...

Dziś mamy czwartek, w pracy siedzę do ok. 12'ej, potem odbieram od qmpla 80zł zaległej robocizny ( ) więc kupię kilka browarków i będę czekał na 22.00

BTW: Kiedyś jeszcze musimy spróbować jakiejś misji na "Zeke" (czyli A6M). Może coś w stylu Pearl Harbour??

BTW2: Kiedyś śmigałem sobie po HLobby i trafiłem na mapkę, na której trzeba było niszczyć okręty przeciwnika. Oczywiście latałem na IŁ-2T i trafiłem na jednego babola w grze. Otóż lecąc na wys. ponad 700m. Zostałem zestrzelony. Tak dla picu (i tak zaraz musiałem skakać) zwolniłem zaczepy torpedy. Zaczęła pikować niemal pionowo w kierunku morza. Jednak mimo kąta i prędkości opadania wpadła do wody i najzwyczajniej w świecie zaczęła sobie płynąć.
Jest to spore niedopatrzenie (choć torpedowanie w ile przydaje się rzadko). W takim Warbirds np. trzeba było uważać zarówno na prędkość wysokość oraz kąt zrzutu torpedy. Niedopatrzenie któregoś z parametrów powodowało eksplozję torpedy w wodzie czasem nawet uszkadzając samolot nośny. Tu praktycznie żaden z parametrów nie ma znaczenia.
No ale to takie moje "jojczenie"

OK. Koniec gadki - trzeba jakoś przeboleć ostatnie chwile w pracy See ya ok. 22'ej.

pozdr.
Jaceqp

1. Snake - fakt zaskoczyliscie nas, ale raczej błyskawicznym osiągnięciem pułapu... też się pieliśmy w stronę słońca... nie sądziliśmy.. itd.

2. Misje DIDa są - chętnych mało. (uwaga ISzak z 20mm już dostępny!! )

3. Jaceq - Chciabyś Zerem polatać? Musimy poczekać do stycznia... albo "2 tygodnie dłużej"
edit: oj..zdaje się, że łżę jak pies... A6M5 jest flyable .. sorry

Payware Addon (Jan 2004)
Major upgrade - delayed until Jan to give Gibbage time to do the Spitfire.

Flyable
P-51B
P-51C
P-51D (K-14 gunsight)
P-63C
P-38L
P-38J
YP-80 Shooting Start
Me-163B
HE-162-A-2
Ta-152H-1
Mistel with Fw190
Bf-109Z
Ju-87D-5
Ho-229
SPB (Tb3 with two I-16 under wings)
IAR-80A
IAR-81C
Fiat G.50
K-84-1b
Ki-84-1c
A6M2
AI
Hawk 75A-3
Hawk 75A-4
Fi-103 V1 with launcher (tippable in flight)
Gladiator Mk1 and Mk II
FW200

Possible
MC200
Gladiator flyable
Bf110G-2 flyable
Fiat CR42 flyable

7 Campaigns, 20 single missions and 10 Coop mission


That's it. The B over E is just a collection of missions & skins.




Here's some stuff on 3rd party models that will NOT make it to the add-on (Omega squad):

Anyhow, here's some comments on the models you see on our page.
1. German bombers (Do.17, Do. 217, He-177) will be AI only. Our modelers have no real interest and references to make them flyable. Sorry.
2. Beaufighter (Mk. I, IIF, VI) will be AI first and then we will try to make a cockpit. This will be no easy task. It's a big cockpit with lots of stuff crammed in it. Cockpit references are kinda hard to come by.
3. Typhoon (Mk. IA, IB Early, IB Late) will be AI first and then hopefully we can adapt the Tempest cockpit to the Typhoon. From what I understand, we have preliminary agreement with the Tempest pit modeler to do that, but only time will tell.
4. Lancaster (Mk. I, II, III) will be AI first with a small chance of a cockpit being done. This model was graciously donated by a fellow from the Target for Tonight bomber sim that has so far been unable to take off. It is too high a poly count and needs to be adapted to 1c's rules. We know people want it, so hang in there.
5. Whirlwind (Mk. I, IA) will be AI and there are no current plans for a cockpit. This bird is rare and references are scarce. This is Nils old Whirly that he said he didn't have time to finish. We decided to take it and try to get it in the game.
6. He-100 will be AI and I doubt there will be a serious attempt at a cockpit due to lack of proper references. Our person who is working on it has just started and it is the old mesh that you saw on Snorri's website from way back. Time will tell with this rare bird.

The timetable for all of these is fluid at best. We will undoubtedly miss the January add-on, but Oleg has said we have a bit longer to model then some are saying so look for these planes sometime in the Spring time 2004.

Holy ssshhiiiiiit !! Ja chcę już, ja chcę teraz
P-38 - na tą maszynkę czekam (oczywiście nie tylko na tą ale jest w mojej top-5 )
Zobaczymy jak to z tym addonem będzie... czy wyjdzie tak samo "terminowo" jak patch..

PS. Na wieczór może ściągnę nowego pilota - nazywa się Bubi lub Chris - z tego co widzę to obie xywki u niego tu i ówdzie funkcjonują

pozdr.
Jaceqp

Jaceqp napisał:

PS. Na wieczór może ściągnę nowego pilota - nazywa się Bubi lub Chris - z tego co widzę to obie xywki u niego tu i ówdzie funkcjonują

Bubi Hartmann ?

Hartman nie Hartman - TS'a już ma skonfigurowanego

pozdr.
Jaceqp

Starszina Oleg Wołkow
8.08.41

Atak na cele naziemne... Dolatujemy nad cel i mimo odpalonych 3 par rakiet w nic nie trafiam... Po drodze do bazy widzę strzały i słyszę w radiu wołanie o pomoc. Nie zastanawiając się zmierzam co sił w śmigle w rejon walk, ale ku memu zaskoczeniu, nie ma już komu pomagać, a w moją stronę kierują się 4 Bf-109. W przelocie uszkadzam jedną, od której w tym samym momencie otrzymuję serię urywającą skrzydło i zapalającą silnik. Wyskakuje na szmacie - szczęśliwie nad naszym terytorium. Uczynny towarzysz z pobliskiej wioski odwozi mnie do bazy.

Zgłaszam: 1 uszkodzone Bf-109

8.08.41

Ledwie mnie dowiózł a już nam każą lecieć, jako, że żadne maszyny jeszcze nie zdążyły wrócić a musimy eskortować Iły. Odnajdujemy je w ostatniej chwili i udaje nam się je wyrwać spod ataku Bf'ek. Zestrzeliwuję jedną, ratując tym życie koledze - ale bedzie picie w bazie W drodze powrotnej zaczyna do nas strzelać AAA. Jako, że dostając nową maszynę nie było już czasu na demontaż rakiet, robię ryzykowny zwrot w stronę pelotki i rakietkami zapewniam nam spokój...

Zgłaszam: 1 zestrzelone Bf-109, 1 stanowisko AAA

Musze powiedzieć, że ta krótka przerwa w lotach DIDowych, w oczekiwaniu na misje zaowocowała... Już dawno nie czułem takiego klimatu Oby tak dalej.

8.08.41

Lecimy niszczyc pojazdy niemieckie wjezdzajace do miasteczka Dublianij.
Niestety fatalna pogoda i awarie sprzetu powoduja rozrzucenie naszej formacji. Kilka samolotow niestety nie uczestniczy juz w misji, stracilismy rowniez 2 pilotow...

Dolatujemy jednak pozniej do miasta i odnajdujemy cel. Kolumna czolgow ostrzeliwuje nasze pozycje ! Przelatujemy nad nimi - sa to prawdopodobnie Panzer IV. Mamy na pokladzie same rakiety, ale sprobujemy Niemcow rozwalic.
Niestety ataki nie odnosza zadnych skutkow, jedynie ja rozpierniczam sie o ziemie...

8.08.41

Lecimy na patrol w okolice Niklowicza i Krukienicz. Przed osiagnieciem rejonu zostajemy ostrzelani z ziemi i w wyniku uszkodzen jeden pilot musi zawrocic.
W rejonie celu spotykamy nasze Migi, ale w radio slychac wolania towarzyszy ze szturmowikow, ze okladaja ich Szwaby w tej okolicy. Skrecamy na zachod, odnajdujemy naszych i szybko rozprawiamy sie z Niemcami. Ja zapalam jedna 109tke, prowadzacy 2, a trzeci z nas jeszcze rozwala czwarta.
Odprowadzamy naszych mocno postrzelanych kolegow w okolice ich bazy i sami wracamy na lotnisko.

Ok..

pierwsza misja - okazała się zbyt bogata w samoloty.. zdaje sie było ich ponad 40 w powietrzu.
Dodatkowo było nas 9! chętnych do latania, a serwer Talgota to tylko SDI ... + komunikacja głosowa

Wynik= dla większości pilotów był to slideshow i nie było to przyjemne w odbiorze.

Dlatego proponuje uznać wszystkich, którzy zginęli za "cudem ocalałych".


Druga misja - zmniejszyłem o połowe "ilość flightów w squdronie" i w powietrzu znalazło się 18 samolotów - to już było OK, misja była emocjonująca, choć czuć, że można lekko "dołożyć" jednostek....

W następnych misjach będzie ok 25 samolotów - to powinno zapewnic zabawe również posiadaczom słabszych maszyn.

Gdyby się ktos pytał czym aktualnie latamy

Fajna fotka

Wczoraj niestety padł mi internet i dopiero sie obudzil wiec nie mogłem leciec chociaż chętnych jak widze nie brakowało

Mam nadzieje ze dzis polecimy

08.08.1941r. (misja 1)
--------------------------
Priorytetem podczas lotu jest zniszczenie jednostek naziemnych. Prowadzący nakazuje podczepienie rakiet pod skrzydłami. Start bez zakłóceń. Nieco się rozdzieliliśmy. Bez kontaktu z wrogimi myśliwcami nadlatuję nad obszar akcji i rozpoczynam atak. Pod skrzydłami brak rakiet mimo to żaden z czołgów nie został zniszczony
Wracając do domu dowiaduję się że z sił sowieckich w powietrzu zostałem już tylko ja . Obawiając się myśliwców wracam do bazy jednak nikogo nie spotykam. Mimo bezpiecznego powrotu przebieg misji nie napawa mnie optymizmem :/

STATS:
=====
brak


08.08.1941r. (misja 2)
--------------------------

Tym razem patrolujemy obszar powietrzny Niklowicza. Oprócz naszych "iszaków" z innego lotniska wzbijają się Ił'y. Jako lider wyciągam grupę na określoną wysokość i prowadzę nad wyznaczony obszar. Iły docierają nad wyznaczony cel i rozpoczynają atak. My jesteśmy jeszcze dość daleko. Po pewnym czasie w słuchawkach dobiegają wołania o pomoc. W ostatniej chwili docieramy nad obszar partolowania po czym odbijamy nieco na zachód celem wsparcia wycofujących się ił'ów. Sturmoviki już dość mocno poszatkowane na szczęście jeszcze się trzymają w powietrzu. Odciągam jedną BF'kę z ogona talgota i po kilku strzałach zmuszam pilota do wyskoczenia. Wracam po kolejną 109'tkę - oddaję kilka strzałów ostrzegawczych... Me109 również odpuszcza ił'owi i próbuje mnie wymanewrować. Niestety pilot był chyba jakiś nerwowy i po kilku dzikich ewolucjach spada twardo na ziemię .
Dopadamy gnębicieli i po chwili iły oddalają się z czystymi ogonami.
Odprowadzamy je nad bezpieczne terytorium i wracamy do bazy
STATS:
=====
1xBF 109 - zniszczony
1xBF 109 (wystraszony )

Talgot, Yatza, nie mam wam co do tabelek wpisac, raport plz

Starszina Oleg Wołkow
11.08.41

Atak naziemny. Dolatujemy, kolejno zrzucamy bomby. zanim zdązyłem zrzucić swoją, dowódca już atakował kolumnę z działek... Niestety wybuch zabił go... Mam wyrzuty sumienia... Mam nadzieję, że mi wybaczył zanim jego dusza odeszła na dobre Robię jeszcze jeden nawrót i aby go pomścić przejeżdzam celnie po ostatniej ciężarówce z kolumny - staje w płomieniach.
Po chwili atakują nas Bf'y - jednego strącam. RTB bez niespodzianek.

Zgłaszam: 1 zestrzelony Bf-109, 2 zniszczone cele naziemne (czołg i ciężarówka)

12.08.41

Eskortujemy Ił'y w rejon walk na naszym terenie. Początkowo nasi dzielni piloci Iłów odstawiają taniec śmierci, który az miło oglądać z pułapu... piękno kończy się gdy jeden z nich ginie trafiony p-lotem, a po chwili na niemie pojawia się gromada Meserchmitów. Lecimy na head-on. Ani ja ani niemcy nie decydują się na taki typ ataku. Po zwrocie wchodzę jednemy na ogon - na tyle blisko aby 2 sekundową serią wypuścić z niego czarny i siwy dym. Jednak w ferworze walki nie widzę, że na ogonie mam jego skrzydłowego, który unieruchamia mi silnik. Ląduję awaryjnie na skraju lasy i z ziemi obserwuję walkę, w której to nasi chłopcy pokazują na co ich stać.

Zgłaszam 1 mocno uszkodzony Bf-109