Moje pierwsze boje w ruskiej kampanii
1 misja:
=====
Dystans ponad 60km. Osłona naszych pseudo-bombowców(i-153)
Przed osiągnięciem punktu docelowego trafiamy na wrogie 109'tki. Podchodzę do jednej (109:White 5 +-) - posyłam jej serię kulek i robię wymianę oleju (szary dym z silnika). Ucieka dość szybko w locie poziomym - obieram kurs w kierunku inych maszyn.
Zmuszony jestem odejść i zająć się drugą maszyną. Kaemy znów grają i po kilku podejściach oprócz szarego dymu 109 (White 6+-) wpada w stall'a z którego pilot już nie ma szans wyjść. Odprowadzam go wzrokiem do ziemi.
Uganiam się jeszcze za 2 maszynami (White 4+o i 8+o) ale bez większych rezultatów... Zostaję osaczony przez 2 maszyny. Krążąc wychodzę na Head-toHead jednej z nich (White 7+o) i po serii wypuszczam mu z silnika szary dym. Ten rezygnuje z walki i ucieka...
Połowa karabinów już pusta - w tym momencie Darkman prosi o pomoc - widzę strzały - pewnie tam jest. Dolatuję do niego i widzę jak nęka go zdrowa 109'tka (Lider: <+o). Darkman dodatkowo oznajmia brak ammo. Mimo niewielkiej liczby pestek schodzę i obsypuję 109. Wypuszcza szary dym i rezygnuje z dalszej walki - ucieczka po prostej.
Wspólnie z dark'iem prosimy wieżę o współrzędne do bazy. Obieram kurs i wracam. Nie widzę darkmana gdyż nieco się od siebie oddaliliśmy. Z przep. ustawioną na 65-70% wracam nad nasze F. Przed lądowaniem widzę komunikat "Darkman has left the game" - po tracku stwierdzam że najprawdopodobniej go wywaliło.
STATS:
---------
1xBf109 - uszk. (White: 5+-) - szary dym
1x109 - zniszczony (White 6+-)
1x109 - uszk. (White: 7+o) - szary dym
1x109 - uszk. (White: <+o) - szary dym
2 misja:
======
Zostaję mianowany liderem. Do celu ok. 32km - ochrona mostów na PŁN od wielkiego miasta - nie doczytałem jakiego
Syreny witają nas na pasie. Podrywamy nasze 16'tki i kierujemy się na cel. Nieco wyżej widzimy 2x109 goniące naszego AI. Kiler dobiera się do jednego, ja idę za drugim. Stosunkowo krótka seria i... - widzę jak pilot odrzuca owiewkę i wyskakuje - musiałem trafić np. w linki sterujące bo z zewnątrz uszkodzenia nie były aż tak poważne - częściowy wyciek paliwa i szary dym. Maszyna spada. Był to "Black 5+".
Kontynuujemy lot nad obszar patrolowania. Po kilku minutach patrolu nadlatują niemieckie 109 i Ju88. Ostrzeliwuje jednego 109 (na tracku nic nie widac = LAG

). Puściłem mu serię po całym kadłybie (przeleciał przed celownikiem) - większych uszkodzeń nie było - może ew. lekko drasnąłem pilota. Z powodu laaaaag'a oddalam się od reszty towarzyszy. Po pewnym czasie obok mnie pojawia się osamotniony Ju88 (5K+BM) wcześniej przez kogoś napoczęty (wyciek [paliwa, szary dym). Podchodzę do niego i po kilku ostrzałach maszyna ostro kieruje się ku ziemi (możliwy PK).
Następny w kolejce to 109 (White 3+). Po kilku seriach wypuszcza szary dym a po chwili manewrów zapala się i rozbija się w lesie. W międzyczasie co chwilę widać komunikaty o ginących współtowarzyszach.
Nagle wyłania się spora grupa Junkersów. Podchodzę do jednego i mimo ostrzału 109'tek uszkadzam Ju88 (5K+IM) na tyle że zapalam mu skrzydło (czarny dym bez płomieni). Wskutek ostrzału myśliwców muszę przerwać atak i przejść do defensywy. Po chwilowym oswobodzeniu kilkoma pestkami obdarzam kolejną 109'tke (White 7+) niestety bez rezultatów. Spośród wszystkich maszyn rosyjskich w powietrzu zostaję tylko ja
Pętla się zaciska: 3-4 Bf'ki siedzą mi na ogonie i zrywają prawie połowę poszycia z lewego skrzydła. Mimo to nadal staram się wymanewrować myśliwce. Po ostrych skrętach i pętlach nieco się sytuacja rozluźnia i przede mnie wychodzą 2 messery. Mając co najmniej 2 ogony zajmuję się jedną 109tką (White 14+) która wypuszcza szary dym z silnika i po ostrych skrętach pada na ziemię.
Kontynuuję wymanewrowywanie i po pewnym czasie z czystym ogonem wracam do bazy. Lądowanie mimo uszkodzeń pewne i bezpieczne.
STATS:
--------
1x109 - zniszczony (Black 5+)
1x109 - ostrzelany (brak oznaczenia :/ )
1xJu88 - uszk./zniszcz. (5k+BM)
1x109 - zniszczony (White 3+)
1xJu88 - uszk. (5K+IM) - czarny dym spod skrzydła
1x109 - zniszczony (White 14+)