Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

DEAD is DEAD

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 74, 75, 76 ... 171, 172, 173  Następny
Autor Wiadomość
Archivi





Post2003-09-12, 21:42      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
tak sobie siedze i mysle... i tak sobie wymyslilem... ludzi do DiD`a coraz wiecej (chociaz z tym roznie bywa). czasem jest problem taki ze niema po jednej stronie tylu samolotow dla wszystkich ludkoff... co wy na to zeby zrobic jakies 2 grupki ktore cwicza sobie osobno i pozniej jakise takie bardziej wypasione spotkania robic?? moze nawet cale kampanie gdzie jedna grupa jest po jednej stronie konfliktu a druga po drugiej... zawsze to wieksza zabawa sciagnac zywego przeciwnika niz AI .'


sam niemoge ocenic teraz tego pomyslu bo mam 39stopni i ta temperatura nie sluzy mi tak extra do myslenia jednak cos mi sie dzieki temu udalo wymyslic;) tylko pasowalo by wiecej ludzi na DiDa

qrde... ze cos na rodzaj airshow na FB mnie kusi to juz inna sprawa
 
Reklamy
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-09-15, 00:46      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Obfw. Adam Bode (misja 1):
Start i po chwili zwis kompa

Obfw. Adam Bode (misja 2):
Start do misji polegajacej na eskorcie naszego zwiadu. Zaraz po starcie trace z oczu prowadzacych, po odzyskaniu wlasciwego kursu dostrzegam 4 samoloty na 2giej, podchodze i okazuje sie, ze to P-2... Podchodzac z dolu uszkadzam jednego, odpada z formacji i traci paliwo... Tylni strzelcy pozostalych trzech maszyn skupiaja sie na mnie, w wyniku ostrzalu obrywam kilkukrotnie i wpadam w spin... Po odzyskaniu kontroli nad maszyna, na kilkuset metrach nad ziemia nie widze juz Rosjan. Po chwili widzac strzaly na dalekiej 12 daje pelen ciag by wspomoc walczacych tam kompanow, niestety jak sie okazuje mam wyciek paliwa, o czym przekonalem sie gdy maszyna utracila calkowicie zdolnosc do lotu innego niz koszacy. Natychmiast kieruje sie na zachod, ku bazie, ale nie mam szans, pulap jest zbyt niski... laduje zatem awaryjnie na trawie, nie uszkadzam podwozia, pozostaje chwile w samolocie, lecz nagle zostaje on ostrzelany przez 2 Yaki!! Wyskakuje zatem z plonacego juz FuckeWolfa i uciekam piechota na zachod. Po chwili jestem w niewoli.
Tak gina nieopierzone zoltodzioby.
 
Snake-


Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa

Post2003-09-15, 00:59      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
A Oberleutnanty gina od ognia 4 Jakow-9 T po trafieniu 37mm w kabine
 
Jaceqp





Post2003-09-15, 12:09      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
AD. Archivi post

Spox archivi - widzę za tęgo myślisz i zaczynasz się przegrzewać - zmień qlerek
A poważnie: nie wiem czy ludzi nan DID'zie jest aż tyle ile ci się wydaje. Owszem co jakiś czas dochodzi ktoś nowy ale zazwyczaj nie jest tak że WSZYSCY na raz latają. Za mojej obecności to max było chyba 7-8 osób. Teraz średnio jest ok. 5...
Co do airshow to... pomysł zajebutny tylko bezpieczniej byłoby rozegrać to np. na LANie z uwagi na często różne pingi - co najmniej połowa nie ma powodów do narzekania, ale z resztą jest różnie - pingi są istotne np. w różnych akrobacjach grupowych itp, ale niekoniecznie tak się można bawić...
Możnaby np. zrobić slalom między balonami... Niszczenie ciężarówek na czas( ), przeloty pod mostami, play chicken itp

A np. jeśli ktoś chce być widzem to np. zapodajemy he111 albo jakiegos widokowego TB3 i zapodadzą się na niego ludzie jako gunnerzy / obserwatorzy
Oczywiście najlepiej jest stworzyć własną mapkę z odpowiednio rozmieszczonymi obiektami itp. Sam airfield też musi być duży - ew. można skonstruować kompleks kilku lotnisk
Można też zrobić konkurs na lądowanie precyzyjne

Ech - no - trochę się chyba zapędliłem... Styknie tych wywodów Poczekamy zobaczymy

pozdr.
Jaceqp
 
Jaceqp





Post2003-09-16, 11:42      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Za 3cim podejściem poprawnie rozpoczęliśmy ostatnią misję kampanii...
Pogoda dopisała. Startujemy pospiesznie parami. Jako że niebawem nad lotniskiem mają pojawić się P40 zwijamy się z pasa najszybciej jak się da. Po starcie daję rozkaz AI'om atakowania wszystkiego z czerwoną gwiazdą na kadłubie/skrzydłach.
Nabrawszy pewnej wysokości spostrzegamy P40'tki ciągnące nisko z północy. Dysponując przewagą wysokościową i otrzymawszy rozkaz nawiązujemy walkę. Pierwsze podejście do wroga który przeciął moją trajektorię tuż przed nosem powoduje skierowanie kilku celnych pocisków z broni pokładowej. P40 jednak nadal się trzyma. Z powodu nieodpowiedniej pozycji pozostawiam ten cel i szukam następnego... Po chwili gonię za jednym czerwonym na 12'ej ale jeden rusek siada mi na ogon. Wołam o wsparcie... W odległości ok 400m ode mnie P40 zostaje przechwycony przez jedną z naszych maszyn. Mam czystą 6 więc zawracam... W końcu wybieram P40 który jest niemal w optymalnej pozycji. W odległości 300m otwieram ogień. Pociski rozrywają wrogą mqszynę ale chwilę po tym mam komunikat o niefunkcjonowaniu silnika. Przyczyny mogły być 2: szczątki P40 go uszkodziły albo zostałem trafiony działkiem AAA z naszego f... Na szczęście jestem blisko lotniska i tam się kieruję lotem szybowcowym. Mimo myśliwców wokół nie staję się łatwym celem i bezpiecznie ląduję na f. Niestety nie skierowałem maszyny na trawę i zatrzymałem się na pasie blokując nieco drożność lotniska. W międzyczasie pojawiają się Yaki. Nie wyrządzają jednak znaczących szkód i wszystkie maszyny zotają zniszczone.
Jako że goni nas termin przegrupowania w całkiem nowy teatr działań po oczyszczeniu nieba myśliwca pospiesznie lądują. Może zbyt pospieszne gdyż jeszcze 2 samoloty zostają uszkodzone na lotnisku podczas lądowania - w tym jeden również na pasie...

zniszczenia: 1xP40, 1xP40 ("enemy destroyed" dopiero po tym jak siadłem na pasie - może jednak do nieźle uszkodziłem )
K O N I E C K A M P A N I I
======================
P O C Z Ą T E K K A M P A N I I

Czekają na nas nowe 190'tki - A8 (piękna maszyna). Rozkazy mówią o atakowaniu bombowców więc dozbrajamy się w nieco silniejsze działka i wsiadamy do maszyn. Startujemy i nabieramy wysokości. Za mną ciągną jeszcze 3 maszyny AI. Pogoda niby nienajgorsza choć na 3000m mgła troszkę utrudnia orientację w niepoznanym przecież jeszcze terenie.
Po kilku korekcjach kursu docieramy nad Lesko. Wokół pustki i cisza. Ktoś tylko zameldował o rzekomych celach ale w sumie nie było nikogo. Postanowiono rozejrzeć się po okolicach lLeska - polecieliśmy na Wschód, później Północ, kończywszy na Zachodzie od imiasta... nic nie znaleźliśmy.
Rozczarowani otrzymujemy rozkaz powrotu do bazy z uwagi na powoli kończące się paliwo. W 1/3 drogi powrotnej spostrzegamy w końcu wrogie myśliwce - nie są to jednak bombowce a myśliwce. Nad miejsce walki dotarłem z małym opóźnieniem - większość naszych maszyn już walczyła. Ostrzelałem z dystansu 1 La ale prawdopodobnie bezskutecznie. Jakiś czas po tem otrzymałem 2giego LA na mój ogon. Wkrótce zostaje on zdjęty - myśliwce unieszkodliwione... Wskaźnik paliwa opada zaskakująco szybko - wracamy do bazy. Każdy wracał na własną rękę z powodu niemal pustych zbiorników.
Zmnijeszam moc do ekonomicznych 40%. Charakterystycznego jeziora nadal nie widzę... Zmniejszam do 37% - każdy litr jest na wagę złota. Teren bardzo zalesiony więc trzeba dobrze szukać miejsca ew. lądowania przymusowego. Wskazówka tuż przed ostatnią kreską - widzę jezioro, zaraz potem niemal dokładnie wychodzę na linię pasa. Przede mną ląduje nasz Fw190 ale przerywa podejście. Niestety ja muszę robić to samo - za duża prędkość podejścia.
Wchodzę na 2gi krąg i w tym czasie widzę jak maszyna Plush'a rozbija się o ziemię - dał o sobie znak paliwa i to w momencie wytracenia prędkości (myślę że miał nie więcej jak 230km/h). Nagła utrata ciągu zakończyłą się śmiercią pilota. Podchodzę 2gi raz i tym razem mimo mocnego kangurka siadam na lotnisku.

zniszczenia: brak

pozdr.
Jaceqp
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2003-09-16, 18:35      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Pierwsza misja bez rewelacji - polatalem sobie, potem wyladowalem lamiac podwozie, jak wiekszosc z nas
Druga - start w cezkich warunkach, przy sporym zamgleniu, dlugi lot, zgubienie prowadzacego /a wlasciwie skrzydlowego / powrot w trudnych warunkach - dlugie poszukiwania lotniska, i kraksa z braku paliwa ze tez go zabraklo jak mialem ok 190km/h i to do tego w zakrecie ladnie zaczalem ta kampanie...

BTW ja nie wiem jak Wy latacie, ze ledwo moge za wami nadarzyc przy 90 - 100% obrotow prawie caly czas Zuzylismy 75% paliwa na ok 200km /140km do celu i spowrotem i mysle ze nie wiecej niz 60km krazenia/ trasie to stanowczo za duzo, nie wiem jaki ma foka zasieg ale przeciez nie 250km chyba?! A co by bylo jakbysmy mieli leciec w taka misje jak na poczatku DIDa /jeszcze na starym sturmowiku/? wtedy bylo ok 200km w jedna strone i paliwa nikomu nie zabraklo...

No dobra, doczytalem w IL2 ze 109g2 ma zasieg 545 a 190a8 500 km - w kazdym razie napewno przelecielismy duzo mniej niz 375km / na tyle teoretycznie mielismy paliwa/
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-09-16, 22:13      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Jaceqp napisał:

(...)więc dozbrajamy się w nieco silniejsze działka (...)

#Crazy
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-09-17, 23:34      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Zainteresowani wiedza co jest (nie)grane. Przegladalem inne fora i niestety po patchu rozne dziwne rzeczy sie dzieja coniektorym, no mi niestety tez
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2003-09-18, 07:14      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Obfw. Jens Altmann

Lot przebiegal spokojnie od startu az do ladowania - brak kontaktu z wrogiem, cel zostal zniszczony zanim go znalazlem, powrot do bazy rowniez spokojny, tylko przy ladowaniu zapomnialem wypuscic podwozia...
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2003-09-20, 01:16      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Nie no miałem najpierw coś poćwiczyć a ja ściągnąłem dziś patcha i od razu w fokę, startujemy i przy skrecie Foka robi "coś" i gleba i avatara mniej

Muszę potrenować przed jutrzejszym lotem
 
ceer


Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)

Post2003-09-20, 01:23      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Podczas ostatniej misji (patrol bez kontaktu z wrogiem) frakcja rosyjskich ekologow zamanifestowala przeciwko naszym hiper glosnym BMW w Fokach... Oto zdjecia przedstawiajace szpalery zlozone z tysiecy ludzi ustawionych wdluz drog z lampionami w rekach :
 
Yatzek


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 799
Miasto: Szczecin

Post2003-09-20, 01:26      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Lt. Otto Bernfeld

Króciutko bo niewiele zdziałałem..

1 lot.. udaje mi się trafić bombą w zgrupowanie radzieckich samochodów.
Potem wpadam pod ogień La i otrzymuję dużą dziurę w lewym skrzydle...
Umykam, ale foka prowadzi się parszywie..

zgłaszam 2 ciężarówki zniszczone i jedno stanowisko AAA



2gi lot... hmm ruscy zwiali..
nothing to declare..
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2003-09-20, 20:01      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Pierwszy lot i katastrofa - po podejsciu do bombardowania /nieudanym zreszta/ jedna seria ruska i odpada skrzydlo... skacze... zostaje pojmany przez wroga
Drugi lot: tu znowu nic sie niedzieje - wypalilismy troche paliwa i wrocilismy - musze potrenowac ladowanie na A8 - bo cos latwo sie podwozie lamie...
 
CyBeR


Dołączył: 09 Lis 2001
Posty: 1099
Miasto: Tychy GG:1617538

Post2003-09-20, 21:30      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Stabsfw. Lothar Oberfeld

Lot 1
Za zadanie mamy zbombardować zgrupowanie rosyjskich pojazdów, stacjonujących w lasku koło miasta... Dolot długi i przerywany kontaktami wizualnymi z wrogimi samolotami. Naszczęście dają nam spokojnie podejść do zrzutu. Jako 6-ty zrzucam 500-kg bombę niszcząc dwa działą plot. Zaraz po poderwaniu maszyny widze ruska na ogonie Yatzka... Majac przewagę prędkości szybko go odstraszam i strącam... Powrót do domu znów długi i nużący. Przy samej bazie widzimy samotnego LaGG'a , rzucamy się na niego wszyscy - mi udaje sie wypracować pozycję do strzału, którą wykorzystuję robiąc mu potężną dziurę w skrzydle... Spada...

Zgłaszam 2 LaGG i 2 AAA

Lot 2
Patrol, pogoda śliczna, brak akcji - podziwiamy widoczki i wracamy do domku... Chyba jakiś błąd wywiadu.
 
plush


Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm

Post2003-09-24, 07:03      DEAD is DEAD Odpowiedz z cytatem
Cholera z tymi czolowkami znowu wylazlem na czolowke z La i znowu skrzydlo mi odpadlo na szczescie skok na szmacie sie powiodl no i walczylismy nad wlasnym terytorium
 
Centrum Fanów Symulatorów » Symulatory lotu » DEAD is DEAD Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 74, 75, 76 ... 171, 172, 173  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: