California - treningi

Oby w środę jak dziś i będzie dobrze

Wyscig byl spoko. Nawet udalo mi sie dojechac w calosci chyba okolo 50 lapow Zycze powodzenia w srode wsyzstkim i do nastepnego weekendu

P.S. Jaka jest nastepna trasa ??

Bylo spoko walka naprawde ostra.. wreszcie dobralem sobie w miare odpowiedni setup na wyscig i qual..
Lewy " rozklad jazdy" jest na stronce www.nascar.pl przeciez !

BTW to ty zmiotles mnie dzis z toru w tym crashu a poczatkowo myslalem ze to ja sie wepchalem , dopiero replay wyjasnil. .
Bylo spox.

A ja tak sobie wypłynąłem na wierzch, czyli na czoło. Najpierw rozpocząłem pomalutku bo w ogóle wystartowałem w ciemno na jakimś innym setupie niż jeździłem practice i warmup. Ale szybko wyczułem autko i powoli straty odrabiałem. Nie wiem co się stało z PIGI bo początkowo jechała genialnie. Nagle patrzę a ona jest na 2 pozycji. Pomyślałem: kurcze niezła z niej konduktorka. Ale potem pod koniec nie wiem czy miała problemy z silnikiem czy ze zdartymi oponami w każdym bądź razie łatwo ją objeżdżałem. Ostatecznie jestem nawet zadowolony z wyścigu że w miarę bez przygód jechałem (no może poza jedną)

padek78. To nie silnik i nie opony. To garnek. Too much beer. miałam gości tego wieczoru.

PIGI i jak gosciom sie nascar online podobal ?

Ja za to mialem zwis kompa juz na starcie, po powrocie 4 lapy straty, potem znow zwis kompa, po powrocie 12 lapow straty a potem Adik nie uprzedzil ze zjezdza do pitu i z zewnetrznej ladnie mnie zepchnal prosto na murek w pitach gdzie zaliczylem crash-test I to byl koniec mojej jazdy
A tor jest super tylko cholernie wynosi przez wiatr

padek78 napisał:

Nie wiem co się stało z PIGI bo początkowo jechała genialnie. Nagle patrzę a ona jest na 2 pozycji. Pomyślałem: kurcze niezła z niej konduktorka.

Albo ja się postarzałem i jestem do tyłu z modnymi tekstami albo...

PIGI - więcej piwa do wyścigów on-line.
Szło Ci najlepiej ze wszystkich treningów........

Dzieki SEWER, ale po wczoraszym wycigu troche bylem juz zmulony, ale juz sprawdzilem i chyba nie bedzie trzeba duzo cwiczyc do nastepnego toru, bedzie trzeba zato pogrzebac w setupie

data: 18.12.2002
nazwa wyścigu: TALLADEGA 250
nazwa toru: Talladega Superspeedway
długość toru: 2.66 mili
ilość okrążeń: 94

BTW Wtedy co cie zmiatlem z toru to byla 100% sytuacja na crash i tak bylo bo ty i kawaretti wyprzedziliscie mnie po obu stronach i co ja mialem zrbic, a ze bylo ciasno to nie moja wina

Spoko Lewy to byl RA Ja myslalem tylko ze to moja byla wina ale po zobaczeniu replaya zobaczylem ze to Ty mnie trykles a potem ja wpadlem na kogos-- ten wyadek wygladal tak jakw prawdziwym nascar - lekkie trykniecie a potem crash. Po tym crashu jechalem max 182-185 mph Widac wiec ze nie warto nuieraz ryzykowac bo JEDEN!! wypadek i w sumie juz mozna sie tylko toczyc zamiast walczyc...

Fajnie ze to wygladalo realistycznie A mozesz mi wytlumaczyc w skrocie co o jest RA ? Bo sie domyslam ale wole byc pewny

Racing Accident - zwykły wypadek w czasie wyścigu, bez wyraźnej winy którejś strony

THX

Wczoraj bylo 16 osob na treningu A dzis???

ja bede..

To sie zobaczy