California - treningi

ja bede napewno

Ja (NIE) bede napewno Ale weekend juz nie dlugo

Qrwa, jego w d...pe, zaje...na mać!!!
Tyle trenowałam. Tak chciałam pojechać Californie. A, tu nagle, dzisiaj, tak sobie, chyba żeby było niespodzianka. Zwala się Rodzinka mojego Taty z Londynu. Siostra z Mężem + córeczka.
I. Tata oczywiście powiedział, że nie wypada siedzieć przy kompie i walić jakiegoś NASCAR, bo te chłopo anglo- polusy tego nie zrozumią, a na dodatek mogą to odebrać nie wiem jak!
No! Chyba se kupię jutro PM-a na Turzynie i strzelę se w sam KROK!!!!!!!
Będę jeszcze kombinować jutro, może ich spiję, czy cóś. No nie wiem.

hej, no nie wypada kobiecie tak się wyrażać!
kobieta która przeklina nie jest kobietą (czyli jest facetem )

Heh

PIGI a nie bierzesz przypadkiem pod uwage tego, ze tata moze od czasu do czasu do tego watka zagladac? Ciekaw jestem jak odbierze twoj entuzjazm... tak kolorowo wyrazony

Sorry chłopcy Poniosło mnie. Przepraszam.
A! Speedy. Masz rację. kobieta, która przeklina. nie jest kobietą!
Jest po prostu wqu...ną DZIEWCZYNĄ

Dzis ostatnia szansa przetestowania ustawien wozu na wyscig !
Ja bede

me to

nie grzeczna Pani Pigi

Ja niestety nie!

Pani Pigi

Banan napisał:

nie grzeczna Pani Pigi

Banan stara sie byc nienaganny!!! Gratsy,synku...tak trzymaj!!!!

Cóż mogę powiedzieć: Qrwa!!!!!! Po tak spokojnym początku czas na odrobinę refleksji. Wyścig generalnie do d. Spóźniłem się na start tylko dlatego, że jeszcze chciałem ciśnionko zmienić w oponie. No i na dobrywieczór -1L. Geniusz, po prostu geniusz. Potem łudziłem się, że może jakoś się odlapuję. W końcu nadzieja matką głupich no nie? Odlapować się nie odlapowałem a moje starania doprowadziły do -2L. Była YF. No to duble file. Podjechałem na czoło od wew. No i myśle, że może jakoś przycwaniakuję i odrobię chociaż 1L. No ale, że tak się wyrażę: "fabryczni" czyli Arb, SoL i THM po prostu mnie objeżdżali. Czułem się jak zagubione dziecko we mgle... Zaraz, zaraz!!! Co ja qurfa wiersz piszę? W każdym bądź razie gdy Adik #46 THM chciał mnie wyprzedzać po wew (i mial do tego jak najbardziej prawo - bo był na lead lap) to ja myślę: idę na zakładkę. Ale niestety na necie są te cholerne warpy, psujące nieco całą imprezę. Rzuciło mnie na bandę no a przy takiej prędkości to nie ma cudów. "Retire"to jedyne słowo jakie cisnęło się w tej sytuacji.
Z tego wszystkiego, pominąwszy fakt, że i tak i tak nie miałem szans z dzisiejszą obsadą, być może pojechałbym nieco lepiej gdybym nie był rozproszony przez ten powitalny "-1L".
Może następnym razem będzie lepiej. Always look for the bright sides of life.

Padek widac ze stawiasz 1sze kroki online
Ja dzis znow zakonczylem spinem jutro bede sie musial sprezyc albo wolniej jechac i liczyc ze sie wykruszy stawka
Tyle ze i tak jestem wolny .... ehh

Niewiele straciliscie bo trening skonczyl sie gdzies po 50 lapach. Najpierw Mlod mial stluczke z Adikiem (szczegolow nie znam ) a potem Dimax z Aro zaczeli sie bawic w taranowanie PC Zostalem w koncu sam na torze i po paru samotnych lapach odpuscilem sobie dalsza jazde. Szkoda, bo po nieudanym treningu w niedziele (zwisy kompa) liczylem na to, ze dzis pojezdze dluzej
Tor jest super, w sam raz do walki ale przy wyjsciu z zakretu trzeba cholernie uwazac zeby nie przyspinowac