normalnie mam niekonczacy sie problem. regularnie co odcinek na ok. 4-5km wydmuchuje mi uszczelke pod glowica silnika. i pytanie - dlaczego??
z mechaniki jestem cienki, jesli wogole jakis
kombinowalem ze moze przezucam biegi zle i wlaczylem te pomoce od skrzyni - ale kompletnie nic sie nie zmienilo. dalej co odcinek niszcze uszczelke i silnik traci drastycznie moc.
czy ktos mi moze powiedziec czego to moze byc wina?
PS. brakuje mi to uszkodzenia wspomagania, ktore to dosc regularnie sie zdarza w WRC FF wtedy powinien byc ekstremalnie mocny
Reklamy
logimen
Dołączył: 08 Maj 2004
Posty: 62
Miasto: Warszawa
2004-09-08, 19:28 uszkodzenia rajdowki...
To dziwne, a myslalem ze ja nie umiem jezdzic
ja tam normalnie wrzucam bieki gdy slysze ze spadaja obroty za nisko albo podskakuja wysoko i moj WRC "rznie sie" na wysokich RPM.
W opcjach mam wlaczone wspomaganie sprzegla, blokada neutralnego i jeszcze cos, a bezpieczny silnik (czy cos takiego) mam wylaczone bo czasem nie moglem wrzucic nizszego biegu tylko dlatego ze komp nie pozwalal bo niby obroty za wysokie
Do tej pory nie mialem z biegami problemow nawet na tych dlugich odcinkach w japonii
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2004-09-08, 20:01 uszkodzenia rajdowki...
Mnie też sie powyższa usterka nie zdarzyła.
Za to musze odwołać to ze nie można uszkodzic zawiechy. Po prostu miałem za słabo FF ustawiony (do NR). Jak sie go wzmocni to b. fajnie czuć jak ściaga albo telepie kolkiem
M. C. Viper
2004-09-08, 22:43 uszkodzenia rajdowki...
a w realu z jakich powodow takie cuda sie dzieja?
Gustave tez ma takie problemy czasem, ale tez nie wie czemu.
M. C. Viper
2004-09-09, 00:27 uszkodzenia rajdowki...
no wiec chyba sam sobie odpowiem, ze to chyba byla wina mojego stylu jazdy. mianowicie mialem tendencje do hamowania lewa noga z mocno wcisnietym gazem (prawie flat).
odsunalem sobie pedaly co spowodowalo ze noga sama nie kladla sie na pedale i przy mocniejszych dohamowaniach calkiem spuszczalem noge z gazu i generalnie przy hamowaniach mniej gazu mialem, co wlasnie zaowocowalo ze uszczelka przestala sie uszkadzac...
na ile to co zrobilem ma sie do stanu faktycznego i powodow rzeczywistych, to sam nie wiem ale na razie mi sie auto nie psuje
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2004-09-09, 10:04 uszkodzenia rajdowki...
M. C. Viper napisał:
a w realu z jakich powodow takie cuda sie dzieja?
W normalnych miejskich gratach moze byc wadliwa uszczelka, zle dokrecona glowica, uszkodzone badz wypaczone powierzchnie styku bloku badz glowicy itp
M. C. Viper
2004-09-09, 11:50 uszkodzenia rajdowki...
a cos takiego jak krecenie silnika na wysokich obrotach?
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2004-09-09, 13:32 uszkodzenia rajdowki...
Przegrzewany regularnie silnik tez ma wpływ na wydmuchanie uszczelki która w zbyt wysokiej temperaturze traci swe właściwości i sie wykruszy az w koncu ja wydmucha.
Ostatnio przyglądałem się wskaźnikowi temperatury lecac na kreche po Chirdonhead (asu jest nie do złapania wciąz ) i miałem na cyferblacie 79-80 stopni. Może kolega po prostu jeździ za wolno a na zbyt wysokich obrotach i mu chłodzenie nie wydala?
Aro
BMW
E39
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń
2004-09-09, 14:17 uszkodzenia rajdowki...
przyznam szczerze ze mi tez czasem zdarza sie zarznac silnik Ale to wina zbyt wczesnej redukcji biegow przez co obroty na moment wskakuja na czerwone pole (przyzwyczajenie z Trans Am ) jak czasem za pozno zaczne hamowac i sie ratuje zeby nie przestrzelic jakiegos skrzyzowania.
Czytalem kiedys, ale nie pytajcie gdzie bo nie pamietam ze powyzej jakichs obrotow zaczyna gwaltownie rosnac stopien sprezania bo sprezarka pompuje caly czas odpowiednio ale gazy po spalaniu nie zdazaja opuscic komory, w zwiazku z tym moze ci wydmuchiwac uszczelke, musisz niestety wczesniej zmieniac biegi, a szczegolnie uwazac na chopach, bo jak gdybam trzymasz caly czas pedal w podlodze na nich
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2004-09-09, 14:58 uszkodzenia rajdowki...
w turbodoladowanych silnikach obniza sie zakres obrotow, do ktorego trzeba go zdrowo krecic, w porownaniu do takich samych nie doladowanych, w turbo trzeba wrzucac w RBR tak na hudzie ok 6tki u gory, wyzej juz jest powyze mocy maxymalnej i nie ma sensu krecic
Aro
BMW
E39
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń
2004-09-09, 15:01 uszkodzenia rajdowki...
nie no pewnie ze na hopach odpuszczam, ale generalnie jak na razie jezdze niepotrzebnie na zbyt wysokich obrotach, z przyzwyczajenia wlasnie z pta gdzie nei ma turbodoladowania i trzeba jezdzic w poblizu limitera
W turbodoladowanym wrc przebieg krzywej momentu jest bardzo plaski i mozna zdecydowanie nizej z obrotami jezdzic, wiec to kwestia popracowania nad technika jazdy, zeby sie troche przestawic
Aro
BMW
E39
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń
2004-09-09, 15:04 uszkodzenia rajdowki...
heh Richie mnie ubiegl
M. C. Viper
2004-09-09, 15:24 uszkodzenia rajdowki...
no i tez tak zaczalem jezdzic - bez flat-out na hopkach itp i zaczelo to skutkowac. dzieki bardzo za objasnienie, znowu czegos sie nauczylem!