Doom III screeny

give doom95 - nie bardzo dziala - a szkoda

Tak mnie rozochocily klimaty D III i grozy ogolnie rzecz biorac, ze zainstalowalem dzis chyba pierwszego FPP od hmm... 2 lat
The Suffering
nie jest to D III, ale klimacik grozy - hoho

ceer napisał:

ze zainstalowalem dzis chyba pierwszego FPP od hmm... 2 lat The Suffering

Mam nadzieje ze za sprawa schematycznosci powodujacej nude nie poleci z dysku tak samo szybko jak Doom ...

Pogralem troche w tego dooma. Dajcie spokoj, ale dno. Wracamy chyba do czasow quake2 - giwera w dlon i byle przed siebie. Fabula szczatkowa, klaustrofobiczne korytarze, latanie w kolko w te i we wte. graficznie tez mnie nie porwalo. ogolnie innowacyjnosc - 0.

szczerze mowiac dzien wczesniej ukonczylem splinter cell pandora tomorrow i powiem, ze gra (mimo, ze troche inna - "skradanka") jest o klase lepsza. A i graficznie smiem twierdzic, ze nie gorzej (swietne dynamiczne cienie, imho lepsze niz doom. super roslinnosc - krzaki gna sie tam gdzie chodzimy !!!). w dodatku szereg pomyslow, np. w misji na lotnisku musimy odnalezc terrorystow. odnajdziemy ich za pomoca kamery termowizyjnej, a to dlatego poniewaz terrorysci obcowali z pewnym virusem i ich temperatura ciala jest troszke wyzsza niz zwykle. tam naprawde wiekszosc misji przeszedlem milo i az chcialo sie isc do przodu.

a w dooma pogralem, nie wiem ze 3 godziny i chyba poleci z dysku. ogolnie imho lipa. halflife, stalker - mam nadzieje, zjedza dooma na sniadanie.

Mongoose napisał:

ceer napisał: ze zainstalowalem dzis chyba pierwszego FPP od hmm... 2 lat The Suffering Mam nadzieje ze za sprawa schematycznosci powodujacej nude nie poleci z dysku tak samo szybko jak Doom ...

Pogramy zobaczymy... Na razie podoba mi sie o niebo bardziej niz taki Wolfenstein czy SoF
Ale w takie gry gra sie przede wszystkim noca, wiec najlepsze przede mna

Jesli o mnie idzie grafa jest bardzo klimatyczna - bardzo podoba mi sie efektowanie bumpem - wreszcie jest poczucie bryłowatosci. grafa bardzo fajna, mimo ze nie mam super sprzetu i tutaj pytanie do tych co mają -

czy na kartach wspierających Dx9 jest cień głównego bohatera w singlu? i czy latarka powoduje cienie choćby w sytuacji swiecenia przez krate?

Potworki sa extra - zadna gierka nie ma takich ładnych kreatur.
Napierdziwką pierwszą lepszą też to nie jest - marzy mi sie na tym enginie cos na motywach alien.

Cholernie fajna rzecza jest nieprzewidywalnosc otoczenia, tzn nigdy nie wiadomo którędy wlezie stworek, pozatym momentami straszy.

ToMaN102 napisał:

Napierdziwką (...)

Co to za slowotwor?

Cytat:

Cholernie fajna rzecza jest nieprzewidywalnosc otoczenia, tzn nigdy nie wiadomo którędy wlezie stworek, pozatym momentami straszy.

Zagraj w Alien vs Predator

ToMaN102 napisał:

Cholernie fajna rzecza jest nieprzewidywalnosc otoczenia, tzn nigdy nie wiadomo którędy wlezie stworek

no jak to ??? z boku, jednego i drugiego, z przodu i na dokladke z tylu. czasem pominiety jest jeden bok lub tyl ale to chyba wpadka programistow

kurcze - czepianie sie dooma ze nie ma fabuły i ze jest to tylko chodzenie do przodu i strzelanie, to tak jakby zarzucać GPL że trzeba się ścigać po torach
legenda dooma to własnie strzelanie do potworków bez większego sensu i tak też zrobili część 3cią, co to byłby za doom gdyby trzeba było prowadzić questry jak w morrowindzie
jak ktoś lubi fabuły o strzelanie do cukierkowo-kolorowych oposów to zawsze ma half-lifea

Dariusz - nie grałem co prawda w D3 więc czysto teoretycznie się wypowiadam ale wydaje mi się że rozumiem rozczarowanie ludzi i samego mnie też do D3 nie ciągnie. Wymagania ludzi się zmieniają i nie wystarczy zrobić rzeźni jak w D1 12 lat temu. I nie chodzi o brak fabuły bo to nie jest RPG. H-L też fabułę miał szczątkową i w zasadzie to chodziło tylko o to żeby przeżyć. Żeby gracza nie przynudzać potrzeba czegoś nowatorskiego i zaskakującego a w D3 jedyny element zaskoczenia to właśnie na wzór Quake 2 - możesz się jedynie zastanawiać skąd tym razem wyskoczą ci potwory i czy będzie ich 3, 5 czy 10. A wcielanie się w kolejną postać super herosa annihilatora jest po prostu nudne...
H-L był świetny bo cały czas trzymał w napięciu bo nie wiadomo było czego się spodziewać za następnymi drzwiami no ale... na God Mode nie mogłeś tego poczuć

No i w HL byłeś potencjalnie zwykłym człowiekiem. A nie mutantem przyjmującym na klatę kilogramy plazmy.

potencjalnie zwykłym człowiekiem jest sie w Rainbow 6 na przykład, a nie w HL
to prawda że rosną nam wymagania, ale ja raczej ująłbym to tak, że sie starzejemy i wymagamy coraz wiecej, trudniej nas zaskoczyć, ale idSoftware nie robi gier dla starych capów, co sie wychowywali na river ride, żeby sie mogli intelektualnie i wizualnie pozachwycać, tylko dla statystycznego gracza, który raczej nie miał okazji grać nigdy w HL czy SS, poza tym chcieli maksymalnie wskrzesić i podtrzymac legende starego dooma, więc gruntowne zmiany nie wchodziłiy w gre i myśle, że raczej mało kto na nie czekał...

Kto stoi w miejscu ten się cofa.
Podawanie tego samego pod pretekstem wskrzeszania legendy to jest nic innego jak dreptanie w kółko i serwowanie odgrzewanych kotletów. Więc jeżeli ktoś lubi grać w kółko w to samo to będzie może zadowolony.
Ale Dariusz widze pewną sprzeczność w Twojej wypowiedzi: z jednej strony mowisz o legendzie starego dooma a więc pozostawienie rozgrywki na tym samym poziomie i utrzymanie dawnego klimatu a z drugiej strony mówisz że jednak robią gry nie dla starych capów tylko dla 16 latków którzy nawet H-L nie widzieli nie mówiąc już o starym Quake czy Doomie. To dla kogo w końcu ta gra?

Nie przesadzacie troche z ta fabula? To ma byc First Person Shooter a nie First Person Adventure Jak wg was mialaby wygladac fabula w takiej grze?

nie bede znowu sie quotowal ale dodam puente tego jakie mam zdanie nt dooma 3. nie uwazam go za totalnego gniota. nawet wiecej - MALUTKO braklo zeby ta gra byla dobra, moze nawet swietna ? a co (wg mnie powtarzam) to takiego ? redukcja ilosci potworkow o 80% (i zeby pojawialy sie w 'rozsadniejszy' sposob a nie wylazily ze scian... to nawet 12 lat temu bylo dziwne w d1 ) + 2 razy wiecej 'puzzli' (w stylu dzwigu z beczkami) czy nawet glupiego latania za security cards.

to naprawde malo a jednoczesnie tak wiele. wiec wg mnie nie chodzi o to czy to glupi shooter, jaka ma fabule etc - tylko o to w jaki glupi sposob zostal spaprany...