21.04.44
Atakuja nasze lotnisko!!!Zaraz po starcie wdajemy sie w walke z 2 Fw- za nimi przylatuja bombery.Po zestrzeleniu jednego z Fw ruszam z Plushem za bomberami.Dopadamy ich niedaleko ich lotniska.Stracam jeszcze 2 bombery i zwyciesko chce wrocic do domu.Co chwila dzwoni w moj samolot AA przeciwnika -ale ja bohatersko juz sie oddalam-nagle BUM i silnik plonie.Mysle sobie-jeszcze troche-.....i za duzo myslalem....CZARNO CIEMNO......
Zglaszam: 1 Fw + 2 Ju
PK
Reklamy
plush
Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm
2004-06-06, 15:51 DEAD is DEAD
21.04 Spadaja na nas z gory 2 fw190, upuszczam paliwo jednej z nich ale znika mi w chmurach, pozniej gonimy z Kilerem za uciekajacymi ju88, lece za jednym z nich, uszkadzam go, wlatujemy w chmure a za nia jeszcze 3 junkersy - rozwalam jednego z nich ale niestety dostaje PK
Zglaszam 1 ju88 i 1 fw190 uszkodzone i 1 ju88 zestrzelony
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-06-07, 23:38 DEAD is DEAD
OldWin napisał:
1 x Fw190
nie ma to jak zwiezly raport
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-06-07, 23:47 DEAD is DEAD
22.04.44
Patrol nad Jalta. Jeszcze przed miastem trafiamy na 6 fw190 eskortujacych 8 hs-129. Atakuje z Kilerem drugi klucz focke wulfow (2 samoloty) i rozganiamy je. Ja ide za prowadzacym, Kiler za 6ka.
Nie moge za bardzo uzyskac dobrej pozycji, wiec atakuje przelatujace pode mna hs129. Stracam jednego, drugiemu odstrzeliwuje kawal usterzenia, potem zdejmuje kolejnego.
Pozniej jednak juz zostaje napadniety przez chmare focke wulfow. Walcze sam caly czas z 6ma czy 7ma mysliwcami. Stracam jednego, drugiego zapalam (zglaszam jako prawdopodbny), potem jeszcze jednego powaznie uszkadzam (wyciek oleju). Jednak wobec przewagi wroga musze ulec. Najpierw celna seria uszkadza mi silnik i lewe skrzdlo. Chwile pozniej lewe skrzydlo odpada po trafieniu i ratuje sie na szmacie.
Zglaszam 2 x hs129 pewnie zestrzelone (oba stracily skrzydlo) i 1 hs129 uszkodzony (urwane elementy usterzenia)
1 x fw190 zestrzelony pewnie (po 2 trafieniach z 37mm wpadl w korkociag i sie roztrzaskal), 1 fw190 prawdopodobnie zestrzelony (zapalilem go, nie zaobserwowalem jak spadal) i 1 uszkodzony (wyciek oleju)
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-06-08, 13:46 DEAD is DEAD
22.04.1944
Juz na poczatku rozdzielamy sie ze Snakiem-blad ze nie rozwalamy Fw-bo najpierw chmara dopada mnie a pozniej Snake'a.Jakies 4 foki na ogonie zapalaja moj samolot.Udaje mi sie wyskoczyc.Przynajmniej przezylem
Nic nie zglaszam
Wrocilem na piechote
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-06-10, 00:24 DEAD is DEAD
2.08.44
Jestesmy pod Smolenskiem. Mamy nowe cobry, ale najpierw musimy je sobie uratowac... Z obleganego lotniska na P39-Q10 przenosimy sie kilka km na poludnie na inne podsmolenskie lotnisko.
Misja przebiega bez przeszkod i po krotkim krazeniu nad miastem ladujemy w nowej bazie. W starej i tak miejsca nie zagrzalismy. Rano przyjazd, za kilka godzin ewakuacja...
3.08.44
Niemieckie czolgi podjezdzaja pod Smolensk, w miescie tocza sie walki, wiec bierzemy po 250kg pod kadlub i na Niemcow.
W porannej mgle udaje sie znalezc i rozpoznac niemieckie pojazdy pancerne, wiec ida w nie nasze piguly. Niszczymy 3 pojazdy (w tym jeden ja rozwalam) i szukamy innych celow. Trzeba podlatywac bardzo blisko, bo ciezko jest w tej mgle i polmroku rozpoznac kto swoj, a kto wrog. Tak krazymy z 15 min obrzucajac bombami wroga i nadchodzi meldunek o niemieckiej formacji !
Lecimy na spotkanie wroga wchodzac na 4km. Najpierw pod nasz ogien ida 4ju87, niedaleko sa kolejne 4. Jednak ja przebijam sie do walczacego Oldwina i jeszcze jakiegos jaka, opadnietych przez chmare bf109. Widze, jak Old tuz nad lasem zatacza kregi z wrogiem na ogonie, ktory co chwila otwiera ogien. Moge naliczyc kolo 8 beefek przy tych 2 naszych ! Probuje przegonic Oldowi z ogona pare Szwabow, ale sam dostaje inna pare na ogon. Manewrujac w pionie probuje nie oberwac i ostrzelac oprawcow Oldwina. Na chwile ich odganiam, ale pozniej znow ktos Olda dopada i powaznie uszkadza. Chwile pozniej nie moge juz jego maszyny znalezc wsrod walczacych...
Na pomoc przylatuja nam kolejni nasi i jakos udaje sie przechylic szale na nasza strone. Gdy gubie na chwile ogon, dopadam jakiegos uciekajacego Niemca, doganiam go i rozwalam z malej odleglosci. Beef idzie do ziemi, pilot probowal jeszcze wyskoczyc, ale bylo chyba za nisko...
Jakas para schodzi mi na ogon, ale po kilkuminutowej walce stracam obu, bo mam duzo przestrzeni do manewrowania.
zglaszam 1 x czolg zniszczony i 3 x bf109 pewnie zestrzelone
Transfer. Uciekamy z najeżdzanego lotniska, przy starcie jest ciepło, gdyż niemcy już zaczynają zasiadać za nasze opelotki. Naszczęście startujemy, i cało dolatujemy do nowej bazy.
nic
03.08.44:
Skoro świt lecimy niszczyć wrogie czołgi. Po identyfikacji celu przez dowodce zrzucam celnie bombę niszcząc jeden z nich. Szukamy kolejnych celów, lecz poranna mgła uniemożliwia poprawną identyfikację celów. Atakujemy z Plushem pociąg, okazuje się że to nasz Zanim się zorientowałem ,zniszczyłęm jeden wagon. Po chwili spotykamy Ju-87. Atakuję je, lecz jedynie udaje mi się poważnie jednego uszkodzić - urywam mu część usterzenia pionowego i wypuszczam kłęby dymu. Przy drugim podejściu do niego, obrywam i zapalam się. Natychmiast wyskakuję, na szczęście tuż obok naszego lotniska.
02.08.1944
Nowe lotnisko....nowe maszyny.Ledwo przyjechalismy a tu meldunek:
Niemcy atakuja-natychmiastowa ewakuacja....
Spoko....jeszcze jest czas... Okazuje sie, ze jednak go nie ma.Meldunek wcale nie byl przesadzony.Tak wyluzowalismy, ze podczas startu Niemcy juz dopadali nasze AAA.Udaje sie jednak jakos uciec i ladujemy bez przeszkod na lotnisku po drugiej stronie miasta.
BTW bylo takie zamieszanie ze nasz utalentowany i wielokrotnie uhonorowany dowodca CYBER polecial jako skrzydlowy
03.08.1944
Ledwo zdazylismy uciec a tu alarm o 4:40 rano... .O 5:00 jestem juz na pasie startowym.Niemcy atakuja miasto.Mamy rozkaz niszczyc ich czolgi.Cala sytuacje pogarsza duza mgla.Podczas gdy moi koledzy niszcza cele (a niektorzy nawet sie pomylili i walneli do naszych )ja jak bak krece sie nad miastem i niczego nie moge dojrzec.W koncu wkurzony postanawiam zniszczyc wroga artylerie przeciwlotnicza ktora w nas walila jak nadlecielismy-przynajmniej jej pozycje znalem .Polecialem w tamta strone i nagle zobaczylem kolumne 4 czolgow-smakowity kasek.Nasz dowodca i jeden z moich kolegow krazylismy nad nimi w celu rozpoznania.W koncu nie majac calkowitej pewnosci zrzucam na nich bombe-niestety przelot .Wracamy..i juz mamy podchodzic do ladowania kiedy nasz kolega zglasza spotkanie z Bf-kami.Stosunek byl dla nas niekorzystny wiec razem z dowodca przerywamy podejscie i grzejemy im na pomoc.Po drodze spotykamy Junkersy.Zrobilem na nie ze 4 zajscia i w kazdym trafilem maszyny wroga.Nie wiem ile ostrzelalem skubancow-ale tego ostatniego mocno uszkodzilem.On jednak tez mi sie dal we znaki.Mial dobrego strzelca, ktory zrobil mi w obu skrzydlach potezne dziury.Postanowilem sie zemscic-i kiedy odlatywalem Junkers puszczal obficie olej i paliwo i tracil wysokosc.Dobil go moj kolega Jaceq.Ja tymczasem ustawilem sie na nasze lotnisko i zaczalem nabierac wysokosci.Pukalem we wskaznik paliwomierza i patrzylem na niego ze strachem-niestety tamten strzelec zrobil swoje-wskazowka szybko opadala....Jakies 6 km od lotniska zabraklo mi paliwa.Przestawilem smiglo w choragiewke-widzialem lotnisko i wiedzialem ze dociagne.Wyladowalem na drodze kolowania-bo wlasnie na pasie siadaly beztrosko Il-y .
Zglaszam: 1 wspolzestrzelony Ju
plush
Dołączył: 06 Lis 2001
Posty: 375
Miasto: Chelm
2004-06-10, 10:25 DEAD is DEAD
02.08 Uciekamy z atakowanego lotniska, kilku naszych obrywa poczas startu ale wszyscy dolatujemy do nowej bazy
03.08 Atakujemy czolgi ktore wjechaly do Smolenska - niestety nie trafiam bomba, atakuje pozniej pociag ktory wg mnie jest po przeciwnej stronie frontu, ale niczego dzisiaj nie mozna byc pewnym - trafiam w jeden z wagonow a chwile pozniej okazuje sie ze to nasz... Probuje wziac odwet na opelotce ale zuzywam sporo amunicji nie wyrzadzajac jesz zadnej szkody... Pojawiaja sie wrogie samoloty, atakuje ju87 ale po chwili konczy mi sie amunicja wiec wracam na lotnisko...
Jaceqp
2004-06-10, 12:06 DEAD is DEAD
02.08.1944r.
---------------
Smoleńsk... Taaak... Ładnie nas tutaj witają. Ledwo tu zawitaliśmy a już nas przeganiają z powodu ostro napierających wojsk niemieckich. Podrywamy się z pasa, przy którym powoli ustawiają się siły wroga. Niemiecki ostrzał dosięga kilku z nas (w tym mnie) na szczęście stosunkowo mało konsekwentnie - lekki wyciek oleju. Silnki pracują jeszcze z pełną mocą więc bezpiecznie uciekamy i siadamy na lotnisku w przeciwnej dzielnicy miasta.
STATS:
=====
NIC
03.08.1944r.
---------------
Tym razem mamy się zająć niemieckimi czołgami wkraczającymi do miasta. Zabieramy bomby i z połową zbiorników wzbijamy się wpowietrze. W zaznaczonym na mapie obszarze spotykamy bodajże 3 tygrysy - część z nas zrzuca ładunki (ja niestety niecelnie).
a rzeką spotykamy kolejną formację czołgów niestety bardzo ciężko było dokonać trafnego rekonesansu. Po kilku przelotach informuję że to chyba nasi (T-34) - owszem byli to nasi lecz nie T-34 a raczej NV-1.
Na skutek pomyłek w identyfikacji 2 nasze maszyny atakują nasze cele naziemne.
Po pozbyciu się bomb robimy patrol wokół miasta i spotykamy Ju-87. Ostrzeliwuję 2 z nich i posyłam do ziemi. Widzę jeszcze Kiler'a nękającego jednego stukasa - 3mam się obok w razie problemów. Po jakimś czasie tylny strzelec trafia kilera podwójnie w zbiorniki z paliwem i chyba też w miskę olejową. Uszkodzony p39 wycofuje się do bazy. Stukas z przebitymi zbiornikami i nieco pokiereszowanym kadłubem utrzymuje się w powietrzu. Próbuje jeszcze jakichś manewrów ale są one nieco spowolnione (może ranny pilot?) nie czekając na dalszy rozwój sytuacji posyłam strzał z działa i maszyna przełamuje się i spada.
Mam już wracać gdy słyszę komunikaty o walce z Bf-109. Lecę w wyznaczony rejon (nasi są oblegani przez messery) - mijam jeszcze 4xJu87 oszczędzając ammo na potencjalną walkę z myśliwcami. Spotykam w końcu maszynę snake'a z 2ma 109 na ogonie. Jedna z nich idzie w górę - ja za nią. W końcu ją ostrzeliwuję. Skubaniec twardo chce mnie wymanewrować. Nie mogę skoncentrować strzału. Co chwila peski trafiają NPL'a ale oprócz wycieku paliwa nic więcej nieuzyskałem. Kończy się ammo więc pospiesznie wracam do bazy. W okolicy widać jeszcze ju87 atakujące nasze oddziały naziemne. Siadam i ustawiam się w dość bezpiecznej odległości od dymiącego na placu Kilera
STATS:
=====
2xJu-87 zniszcz.
1xJu87 (po połowie ja z kilerem)
^kiler
Dołączył: 09 Maj 2003
Posty: 511
Miasto: Radom
2004-06-11, 18:15 DEAD is DEAD
kilka screenow z ostatniej misji:
il2m_w040611_174518_c04061117451728.jpg
Opis:
....co tu sie do cholery dzieje.......
Rozmiar:
79.73 KB
Odsłon:
650 raz(y)
il2m_w040611_174508_c04061117450676.jpg
Opis:
do ladowania awaryjnego-wylaczony silnik-brak paliwa:P
Rozmiar:
67.03 KB
Odsłon:
664 raz(y)
il2m_w040611_174152_c04061117415171.jpg
Opis:
ostrzal Ju...cd...
Rozmiar:
54.38 KB
Odsłon:
676 raz(y)
il2m_w040611_174110_c04061117410920.jpg
Opis:
ostrzal Ju
Rozmiar:
48.77 KB
Odsłon:
705 raz(y)
il2m_w040611_173642_c04061117364054.jpg
Opis:
tu widac jak minimalnie spudlowalem....ale koledzy z piechoty musieli sie zdziwic....
Rozmiar:
45.92 KB
Odsłon:
711 raz(y)
il2m_w040611_173620_c04061117361961 kopia.jpg
Opis:
...no comment.....
Rozmiar:
74.18 KB
Odsłon:
747 raz(y)
il2m_w040611_173718_c04061117371694.jpg
Opis:
....identyfikacja celu.....
Rozmiar:
81.46 KB
Odsłon:
770 raz(y)
il2m_w040611_172144_c04060723114276.jpg
Opis:
...krajobraz.....mglisty....
Rozmiar:
35.26 KB
Odsłon:
807 raz(y)
Snake-
Dołączył: 05 Lis 2001
Posty: 1695
Miasto: Warszawa
2004-06-12, 00:47 DEAD is DEAD
4.08
Mamy zbombardowac niemiecka kolumne pancerna daleko za frontem. Niestety nie mamy okazji tam doleciec. W powietrzu jest masa mysliwcow i co chwila toczymy zaciete walki. Z powodu zuzycia paliwa i amunicji oraz uszkodzen naszych samolotow atakujemy niemieckie lotnisko w polowie drogi. Po prostu dalej nie ma sensu sie juz pchac, nie mozemy wykonac misji. Ci, ktorzy jeszcze maja bomby, rzucaja je na stojace obiekty. Lotnisko jest prawie nieuzywane, wiec jest slabo bronione. Ja niszcze na nim ciezarowke, a Czary bomba zmiata 2 mysliwce i he189.
Wracamy do bazy.
W czasie walk kolejnych zniszczylem pewnie 6 x bf109g (prawdopodobnie g10)
Jaceqp
2004-06-12, 01:07 DEAD is DEAD
04.08.1944r.
----------------
Briefing misji kieruje nas na mocno oddalone cele naziemne. Zbiorniki zalane pod korek + bomba pod kadłubem nie przeszkadza zbytnio w starcie i dynamicznym braniu właściwego kursu. Ci jednak którzy myśleli że do dolotu nad cel będzie conajmniej nudno chyba się nieźle zdziwili. Kilka minut po starcie zmuszeni byliśmy nawiązać walkę z Bf-109. Przeciążone maszyny wykluczały walkę kołową - zmuszeni byliśmy wykorzystać taktykę hit'n'run
Sprawdzało się to z niezłym skutkiem. P39 ze stosunkowo sporym ciągiem całkiem żwawo nabiera speed'u toteż mimo piguły i full paliwka kilkakrotnie uciekałem z celownika 109tek. Te z kolei padały łupem kolegów z formacji. Do walk przyłączały się też Lavochkiny.
Cała misja przebiegała na zasadzie: lecimy do celu, walczymy z messerami, lecimy do celu - i tak w kółko
Co chwila praktycznie zmuszani byliśmy nawiązać walkę. Z czasem te ciągłe potyczki powietrzne spowodowały straty 2 naszych pilotów.
W kolejnym starciu robi się niebezpiecznie bo jakieś 109 siadają bardzo blisko mnie. Postanowiłem jednak wykorzystać szansę (miałem jedną w celowniku) i mimo gorącego ogona otwieram ogień do npl'a. Działo urywa skrzydło me-109 tym samym powiększam konto dzisiejszych zestrzeleń do 3. Chwilę potem Snake oczyszcza moją szóstą.
Wymęczeni walką oraz nieco zdekoncentrowani na rozkaz lidera zrzucamy bomby na pobliskie wrogie lotnisko. Na postoju stały 3 maszyny ale zanim tam doleciałem koledzy zrobili z nimi porządek
Postanowiłem więc zaatakować stanowisko AAA. Po dość płaskim podejściu zrzucam bombę. Spada ona niemal dokładnie przy baterii AAA. Kilkusekundowy zapalnik aktywuje głowicę i stanowisko zostaje doszczęnie zniszczone.
W tym rejonie chyba każdy z nas zostal trafiony w zbiornik oleju. Niewielki wyciek pozwolil nam jednak bezpiecznie wrócić do bazy. Czary został jeszcze chwilę uganiając się za 109tką ale w końcu i on powrócił. Tymczasem po moim przyziemieniu Snake jeszcze zmuszony był nawiązać walkę ze 109tką krążącą w pobliżu naszego lotniska. Po dłuższej chwili uzyskał jednak zestrzelenie.
STATS:
=====
3xBf-109 zniszcz.
1xstanowisko AAA
grab0005.jpg
Opis:
czujecie to? chyba co? si? pali?
Rozmiar:
45.17 KB
Odsłon:
625 raz(y)
grab0004.jpg
Opis:
ostani niemiecki my?liwiec(w okolicy) spada... mo?na l?dowa?
Rozmiar:
40.95 KB
Odsłon:
627 raz(y)
grab0001.jpg
Opis:
i dzia?ko AAA do piachu ;]
Rozmiar:
34.24 KB
Odsłon:
636 raz(y)
grab0002.jpg
Opis:
manewy na obci??onych P39 nie nale?? do naj?atwiejszych
Rozmiar:
56.98 KB
Odsłon:
648 raz(y)
Czary
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola
2004-06-12, 11:22 DEAD is DEAD
Po dłuższej przerwie wracam do DID, niestety nadal na starym sprzęcie więc jest lipa totalna momentami (czy może inaczej momentami nie ma lipy i jakoś da się pograć)
Zgłaszam 1 x Bf 109, oraz 3 x bombery na niemieckim lotnisku (z powodu ustawień grafy nie wiem co to było).