2010

Wczoraj przed wyścigiem, jeszcze na gridzie zespół red bulla skutecznie zasłaniał tył jednego i drugiego samochodu. Szef zespołu stwierdził, że boją się, że ktoś podpatrzy ich rozwiązania Coś w tym musi być skoro są tacy szybcy
Co do Mercedesa to trafnie to podsumował Eddie Jordan czyli "co z tego, że Michael był 4ty skoro miał kilkadziesiąt sekund straty do lidera?". Szef zespołu Renault na pytanie redaktorów "jak chcecie zatrzymać Kubicę w zespole?" stwierdził, że jeśli będą dawać mu coraz szybsze auto to będą w stanie go zatrzymać w zespole również na przyszły sezon. No i jak już mówiłem, celują w top4 (mi się to wydaje mało realne ale kto wie ) więc chyba wiedzą, że mogą pokonać również mercedesa
Co do Vettela i Webbera to żaden z nich nie chciał po wyścigu jednoznacznie wskazać winnego choć widać było po zachowaniu Vettela (to "pokazywanie fioła" po wyjściu z bolidu i później kiedy dopadli go reporterzy), że to on czuł się pokrzywdzony (a jak sprawdzali później po wyścigu czasy z dwóch ostatnich okrążeń przed crashem miał lepsze).

No Webber nie pokazywał fioła bo kierownica i hans mu w tym przeszkadzali Christiano Romaldo też często pokazuje, że go faulowano

lefty napisał:

Wczoraj przed wyścigiem, jeszcze na gridzie zespół red bulla skutecznie zasłaniał tył jednego i drugiego samochodu. Szef zespołu stwierdził, że boją się, że ktoś podpatrzy ich rozwiązania Coś w tym musi być skoro są tacy szybcy

Albo prawda może leżeć całkowicie gdzie indziej. Przypomina mi się szopka, o której kiedyś czytałem, a jaką robił bodaj zespół Lotusa w latach 70. Zbudowali bolid, z którym nikt nie mógł się równać. Wszyscy zachodzili w głowę co takiego rewelacyjnego jest w tym Lotku. Zespół jeszcze bardziej odgrzewał atmosferę odstawiając teatrzyk po przyjeździe bolidów do boksu, gdzie jeden z techników udawał, że demontuje jakąś ważną część z okolic silnika, owijał ją szmatą i szybko wynosił do zamkniętego pomieszczenia.
A konkurencja w głowę zachodziła co to za część.
Okazało się, że wybitne osiągi bolid uzyskiwał dzięki ... spódniczkom (skirts) na bokach bolidu, a oczywiście zawijana w szmatę część nie była niczym szczególnie ważnym.

Tu może być identyczna sytuacja. Specjalnie odwracają uwagę od prawdziwego rozwiązania kierując uwagę na miejsce, gdzie być może nic nadzwyczajnego się nie dzieje.

Cytat:

Co do Vettela i Webbera to żaden z nich nie chciał po wyścigu jednoznacznie wskazać winnego choć widać było po zachowaniu Vettela (to "pokazywanie fioła" po wyjściu z bolidu i później kiedy dopadli go reporterzy), że to on czuł się pokrzywdzony (a jak sprawdzali później po wyścigu czasy z dwóch ostatnich okrążeń przed crashem miał lepsze).

Bo Webber dostał polecenie przejścia na tryb oszczędzania paliwa. Pewnie Mattel takiego nakazu nie miał i stąd różnice w czasach.

Nie wiem ale nie wydaje mi się bo różnice w czasach były rzędu 0.2sek a w przypadku Webbera na oszczędzanie to nie wyglądało

dostał info, że mclareny oszczędzają paliwo, ale to też ściema była wg borówy

Kurcze, już któryś raz Robert nie poprawia czasu w Q3, a przy odrobinie szczęście mogło być P3.

Jechal na twardych gumach. Moze sie oplaci

No właśnie podczas Quala nic o tym nie wspomnieli, bo Borówa był zajęty spuszczaniem się na Hamiltona.

Kto jeszcze oprócz Roberta jedzie na twardych gumach?

A tak w temacie opon

To sie nazywa jazda na grubość lakieru

Norma na tym torze na ostatniej szykanie

Aaaa, to z tego powodu prawa strona spojlera przedniego mu sie nadszarpnęła lekko, skubaniec nie ma oporów przed jazdą po bandach

A co tak zacichli a? Nikt nie komentuje dzisiejszego wyścigu? No dobra. Zasadniczo nudy poza kilkoma incydentami podczas wyprzedzania. MS to frustrat, po wyścigu w wywiadzie robił głupią minę udając, że nie wie o co chodzi gdy go pytano o te incydenty. No ale jaka jazda takie miejsce. Mclaren mimo, że w swojej strategii liczył na pace cara, nie doczekało się go ale i to nie przeszkodziło im wygrać. Vettel z problemami ze skrzynią i problemami z dublowaniem dziś powalczyć nie mógł. Dziwna strategia Webbera Szkoda, że Robert po trzeciej zmianie opon, po dwóch FL odpuścił jedno czy dwa okrążenia żeby później znów przyspieszyć bo mógł śmiało dogonić Rosberga. Opony w tym wyścigu miały ciężkie życie

Lefty ale nie kumam co z tymi incydentami? Przeciez to byla walka ja tam nic sie nie dopatrzylem...
z kubica to obaj nie odpuscili i nie najlepiej na tym wyszli bo kubek uszkodzil przod a schumi chyba opony bo musial wykonac dodatkowy pitstop i w tym momecie skonczyl sie wyscig
z Massa to nie wiem po co filipe zjezdzal tak blisko zewnetrzenej przeciez by go wyprzedzil spokojnie w innym miejscu mial przewage 1,5-2 sek na lapie
z Luzzim to zwykle RA
a z sutilem nie pokazali
ogolnie tempo na zuzytych gumach mial wolniejsze o ok 1,5 do 2,5 sek na lapie wiec to nie byla jazda tylko proba utrzymania na torze i bronienie pozycji, niz wiecej
Szkoda bo do tego pierwszego postoju zapowiadal sie naprawde dobry wynik...

MS skonczyl wyscig na 12 lapie zaraz po wyjezdzie na nowych gumach i kontakcie z Kubkiem pozniej zmienil ponownie na twarde gumy na 14 lapie a na 33 juz zmienil na miekkie. Czwarty raz juz nie bylo sensu zjezdzac na wymiene wiec jechal te 37 lapow na miekkich co bylo awykonalne w przypadku mercedesa bo o dziwo redbull oszczedzal opony bardzo dobrze Jak oni to zrobili?

lefty napisał:

Szkoda, że Robert po trzeciej zmianie opon, po dwóch FL odpuścił jedno czy dwa okrążenia żeby później znów przyspieszyć bo mógł śmiało dogonić Rosberga

Może popełnił błąd bo jechał na granicy albo miał maruderów, przecież nie odpuścił by sobie jednego kółka na którym miał czas wolniejszy o 1,5 sekundy.

I cieszy mnie że znowu bambus wygrał, jest najszybszy w stawce i w tym sezonie jeździ fair (nie to co szumacher), a dziś udowodnił że jak chce to potrafi zadbać o opony.