Wielka Nagroda San Marino

Ty masz ubaw? Nie odwracaj kota ogonem. Kto ma to ma
Z mojej strony EOT bo to przyPadek beznadziejny.

Skoro ty Padek twierdzisz, ze ktos kto nie jezdzi z toba w lidze, kogo nie widziales online na torze nie moze ciebie oceniac (a przeciez widzial replaye z wyscigow, z wypadkow) to dlaczego ty oceniasz np. takiego Montoye skoro sam nigdy nie zasiadles za kierownica prawdziwego bolidu F1 i raczej nigdy nie zasiadziesz (nie wspominajac o udziale w wyscigu F1)?

Kekacz napisał:

Z mojej strony EOT bo to przyPadek beznadziejny.

Nie na darmo sie mowi - "...... [wpisac dowolne slowo] nalezy obchodzic szerokim lukiem"

Proszę cię nie zabieraj głosu w mojej sprawie skoro sam nic nie pokazałeś jeszcze . Przemyśl to a nie tylko bezmyślnie piłeczkę odbijasz. Tak będzie lepiej dla samego ciebie I zmień wyobrażenie o innych bo naprawdę płot niszczysz.

EOT

Jesli masz na mysli nie wywalanie innych z wyscigu, na ktory przygotowuja sie dlugo, a niech strace, to masz racje, jestem cienias, ktory nic nie osiagnal.


Teraz juz serio EOT

EOT odemnie tez

A ja nie dam za wygrana Padek, czekam na odpowiedz na mojego posta ostatniego

Kaka(cz) ode mnie tez juz na prawdę EOT bo wtedy to jeszcze tak na niby było

Ja tam padek też cie online nigdy nie widziałem, no i tez w nascara nic nie dokonałem i mimo że nawet nie interesuję się i do wątków nascara nie zaglądam to i tak legenda o twoim nazwijmy to "stylu jazdy" do moich uszu dotarła
...ale walcz dalej z bluźniercami, nie poddawaj sie!

Dobra, ode mnie tez EOT bo widze, ze Padek cos sie wymiguje od odpowiedzi

dyskusja tu jak w tej bajce Brzechwy "na straganie"

widziałem wyścig i looknąłem sobie kilka razy replaya. oto wnioski.
MSC - pojechał swoje - oczywiście widząc JPM pojechał pełną zewnętrzną ale trudno mu się dziwić - co miał grzecznie ustąpić miejsca po zewnętrznej JPM ???
JPM - trochę przesadził - w 1/3 zakrętu już widział, że nie da rady 0 więc albo węwnętrzna albo powinien odpuścić - tylko, że wtedy pewnie byłby 4 albo piąty bo z tyłu też się bili. Zresztą JPM w chwilę potem pięknie zajechał drogę RSC - też go wysłał na trawkę - wziął rewanż na rodzinie

Ech... w innych sportach sobie łamią kości albo co innego a Wy się tu czego spodziewacie... i jeden i drugi nie należą do niewiniątek.. każdy ma coś takiego na sumieniu bo to taki sport.


P.S. po tym incydencie JPM miał ponad 60 kółek na pokazanie kto jest lepszy... ... wiem wiem ... ma gorsze auto, gorszy silnik, gorszych mechaników

tak zeby ostudzic sytuacje
http://sport.onet.pl/908183,wiadomosci.html
jest kilka niezlych komentarzy
"Nie podskakiwać mi tu!

W 1997 wypchnąłem Hilla, w 1997 Villeneuva, w 1998 chciałem staranować Coultharda, a ostatnio namiętnie wypycham tego niezwykle szybkiego Montoyę z toru.

I nie podskakiwać mi tu nawet nie wiecie jaką działkę muszę odpalać FIA żeby mi to wszystko uchodziło płazem!" podpisano M. Schumacher

lefty napisał:

... skoro sam nigdy nie zasiadles za kierownica prawdziwego bolidu F1 i raczej nigdy nie zasiadziesz...

Spokojnie, Lefty, takiemu Valentino się udało, więc wszystko możliwe - przyPadki chodzą po ludziach

Hyhy zapomnial dodac ze w Kanadzie (nie pamietam w ktorym roku) wyjezdzajac z pitlane wypchnal w T1 Frentzena w zwir, konczac jego wyscig... bo koniecznie chcial wrocic na pierwsze miejsce w wyscigu

Ale tak jak to ja (i cytowany przeze mnie koles z RSC) wczesniej napisalem - czego sie po Scum-makerze spodziewac?

obejrzałem ten manewr na spokojnie jeszcze kilka razy i bardzo dobrze zrobił MS, frajerem byłby gdyby zwolnił i go puścił.
A fuckin head znowu płacze i lamentuje