Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-13, 12:50 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
1.server w wersji 1.3
nie pyta o haslo mimo ustawienia go, wczoraj mogl wejsc kazdy bez hasla, ja i Piotreq tak wlasnie weszlismy na wyscig
nie nagrywa replayow w ogole - z wczorajszego wyscigu nie ma replaya !
nie robi exportow w ogole ! bede musial recznie wszystko powyliczac ale to dla was najmniejszy problem
mysle, ze wniosek jest jasny co do powrotu do wersji 1.1 ...
cdn za chwile...
Reklamy
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2001-12-13, 12:57 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
ALE DNO. Ja mam replaya z "drugiej " czesci wyscigu , zreszta pewnie tylko richie i kaem maja caly:) To zrobili patcha ci z papyrusa-- może napisac do nich maila??
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-13, 13:14 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
to nie wina Papyrusa, ze Polacy nie kupuja oryginalow i nie stawiaja na nich dopiero serwera...
dalsze sprawy - replaya calego nie ma... ja chcialem byc dobry wujek i zainstalowalem z cd Nascar 4 w 1.0 bo 1.1 nie chcial mi sie spatchowac, zapodalem patcha 1.3 dopiero podmienilem co trzeba, ale zapomnielem o wpisie w core.ini.... KaeMa nie podejrzewam o nagranie calego wyscigu a poza tym i tak wszystkich to widac zawsze tylko na replayu z servera
nie wiem w takim wypadku, czy w ogole bedzie mozliwe przyznanie kar, a takowe na pewno sie naleza, nie wiem czy odpuscimy wiec wszystkim czy wlepimy kary np. o polowe mniejsze na podstawie ZGODNYCH zdan co do kary co najmniej przez x (trzwech czterach dwoch ?) kierowcow
jesli chodzi o mnie to na przyklad:
stuknalem w dupke KaeMa i zrobie to kolejne 1000 razy jesli beezie jezdzil tak jak jezdzi - zadnego pojecia o zasadach Nascar - kazdy restart po YF - wcinanie sie miedzy kilku kierowcow, szalencze ataki, kazda proba ataku - wykonana, nie wazne czy jest miejsce czy nie, czy jest szansa na wyprzedzenie to sienie liczy, wazne zeby aatakowac, blokowanie - mnie mloda kogos jeszcze ? ewidentne blokowanie, ja wyjezdzam na swiezych oponach, Kaem jedziesz na starych kapciach widzisz, ze doszedlem pol lapu straty do ciebie na 2 okrazeniach, chce cie minac a tu bach w dol, chce przy bandzie bach w gore co to ma qrwa byc w koncu nie wyhamowalem tak wolno jechales i lekko cie stuknalem po czym wyprzedzilem, nic ci sie nie stalo, myslalem, ze to bedzie nauczka ale gdzie tam, to co robiles blokujac Mloda pod koniec wyscigu to sie noz tylko w kieszeni otwiera !
ok 40 lapu, moze 50tego - na restarcie ruszam z jedynki bo widze ze Iceman sie szykuje do szarzy i zarzucilo mnie w bok stuknelismy sie bokami, mnie wyprostowalo, Ice nistety chyba nei bo zostal w tyle - sorry wiesz ze neichcacy calkowicie
ok 140 lapu - to mam nadzieje, ze bede mial juz na swoim replayu - jade pod YF, znika jakis czarny woz (Piotreq albo Dimax, Dimax znikal mi wczoraj na dlugie okresy nawet pol minuty ) i komunikat na czerwono ze kogos rozlaczylo, pomyslalem ze to jego i chce podjechac do Mloda za pace carem - rozpedzam sie wiec troche widze Mloda juz dosc bliko a tu nagle mi cos BOOM w przedni zderzak, mnie zarzucilo ale tylko lekko, widze cos lata przede mna i spinuje, domyslam sie ze ten czarny woz pojawil sie tuz przede mna i go huknalem z calej sily, sorry ktokolwiek to byl, ale mam andzieje ze bede to mial na replayu ode mnie i widac bedzie ze zniknal mi na dlugo wczesniej
to chyba tyle moich wypadkow ?
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2001-12-13, 13:52 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
Ja sila rzeczy (po disco) na pewno nie bede mial calego replaya, nawet nie wiem ile lapow po powrocie na serek sie nagralo, bo zapomnialem zwiekszyc memory override w ini
Ale pamietam na poczatku crash z Icem na restarcie. Ice strasznie warpowal przez caly czas, znikal mi na dlugo. Na restarcie Jechal tuz za mna i nie wiedzialem czy bedzie na wejsciu w T1 atakowal, wiec trzymalem zewnetrzna. W pewnej chwili zobaczylem w lusterku ze odpuscil, wiec sie zlamalem w zakret normalnym torem jazdy... i w tym momencie zetknelismy sie blotnikami (Ice'a przedni z moim tylnym). Niestety Ice wypadl Nie mam pojecia czy to byl warp czy nie, i najgorsze jest to ze nie ma tego jak sprawdzic...
Dalej... dwa bliskie spotkania III stopnia z Dimem. Pierwsze - na hamowaniu przed T3. Dimaxowi chyba sie pomylily luki i w T3/T4 chcial wejsc na full speedzie. Oczywiscie jebnal mi w dupe z takim impetem, ze nawet nie zdazylem zaklac. Drugi wjazd w dupe mial miejsce pod YF, i byl rownie "energiczny".
Swoja droga moze wreszcie ludzie zaczniecie troche myslec pod YF? Skoro widzicie ze nie uda wam sie wyhamowac to zjezdzajcie do srodka zeby ominac inny woz i uniknac wjazdu w dupe
No i KaeM... o tym panu mozna ksiazke napisac...
Ja sie ogranicze do jednego incydentu, ktory pozbawil mnie praktycznie jakichkolwiek szans na walke o lepsze miejsce.
Restart po YF. Ja jade za Sewerem, za mna KaeM. Marshall machnal zielona, ale jak to czesto bywa ludzie sie ociagaja ze startem, wiec i ja odpuszczam zeby nie wyprzedzic Sewera przed kreska i nie wylapac BF. A KaeM? Po co odpuszczac? Jada wolno lamusy? No to sru do przodu jak przecinak, jakos to bedzie...
Bylo tak ze mnie wyprzedzil, krecac slalom probowal wyprzedzic Sewera (atak na DWIE POZYCJE na restarcie na DARLING!!!) ale nie zdazyl. Ja oczywiscie musialem spieprzac na bok zeby mnie nie wywalil, bo szedl po zewnetrznej i od razu sie lamal w T1 do srodka
Na moje nieszczescie KaeM byl za cienki zeby na T1/T2 wyprzedzic, a Sewer zeby jechac tam z nominalna predkoscia. Skonczylo sie tak, ze na wyjsciu z zakretu obaj ostro zwolnili, a ja wychodzac z max. speedem zeby nie przylozyc KaeMowi w dupe musialem spieprzac ponownie do srodka, co sie oczywiscie skonczylo spinem i kompletnym strzaskaniem maski
Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiale zachowanie. KaeM, jesli potrafisz jechac to jedz normalnie, jak nie potrafisz to ciagnij sie z tylu i puszczaj wszystkich jak Tiges (no offence), bo stanowisz zagrozenie. O blokowaniu nawet nie chce mi sie pisac, bo i tak pewnie nie zrozumiesz, ze ktos kto jest za toba (w zwiazku z disco) 24 lapy, moze walczyc o pozycje z kims, do kogo ma 2 lapy straty... a do tego konieczne jest odlapowanie sie na tobie. Nie wiem czy to wskazowka ambicji ci wtedy wskakuje na czerwone pole czy co? I tak wiesz ile masz lapow przewagi nade mna, wiec czy przyjade na mete 24 lapy za toba czy 22 to i tak nic nie zmieni. Chyba ze dla ciebie jest to takie istotne, chyba ze wieczorami w domu siadasz z wydrukiem exportu z wyscigu, patrzysz na te lapy przewagi i osiagasz stan ekstazy...
Do moich wczorajszych "starc" moglbym dodac kilka ocierek w Mlodem, Ceerem i PiotrQiem. Ale nie spowodowaly one zadnych crashow - ot, zwykly nascarowy rubbing.
Moze jeszcze tylko slowko nt. Ceera. Jechalem z tym panem na poczatku wyscigu jakies 5 czy 7 lapow, pomimo ze byl lap za mna. I zeby go wyprzedzic musialem WYWALCZYC sobie miejsce do miniecia. Cos chyba nie tak... klawisz F2 w klawiaturze sie zacial??
To na razie tyle... jak sobie cos przypomne to dopisze.
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2001-12-13, 14:11 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
To co replayow nie dawac sedziom? Moze dac kary za POWAZNE wykroczenia bo nastepna DAYTONA (dluga i szeroka:D ), ii wogole ten wyscig jakis jest malo wazny dla mnie dla wiekszosci pewnie tez niestety:(
Takie uwagi (jeszcze nie zlookalem swojej czesci replaya) "na gorąco" :
Kaem podczas restartow ( jak jechalem za toba) widzialem ze odstajesz od reszty na kilka sekund a to jest zabronione.Nie musisz jechac 0,3-0,5 sek za kims ale w 1sek mozna sie zmiescic.
Uwaga ogolna jest taka ze po kontakcie z banda , spinie czy czymkolwiek innym co powoduje przychamowanie samochodu , niektorzy kierowcy wogole nie zwracaja uwagi na to co ZA nimi.Rozpedzaja sie srodkiem toru , wjezdzaja na sile pod kogos-- potem maja pretensje ze sie im wjechalo w dupe choc bylo widac ze zwolnili..Ale gdyby tak rozpedzac sie wewnetrzna toru lub dac sie wyprzedzic kolesiowi z tylu i dopiero sie bezpiecznie bujac-- to moze mniej byloby tych parkowan w D.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-13, 14:18 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
jak ktos ma to oczywiscie niech daje wypadki z replayem
jeszcze sobie przypomnialem ze pod koniec wyscigu puknalem w dupe kogos lekko i polecial na bande, przykleil sie zwolnil... ja zwolnilem zeby byc fair i poczekalem na niego, pozwolilem sie minac i znow dopiero walczylem, wydaje mi sie, ze to byl dimax albo sewer
a sewer ? na poczatku wyscigu mocno blokowales mnie, pod koniec pusciles elegancko wiec ci wybaczam
Aro
BMW
E39
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1478
Miasto: Ustroń
2001-12-13, 14:22 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
Moim skromnym zdaniem to ten wyscig powinien zostac powtorzony (tylko bron boze znowu w srode) i bynajmniej nie mowie tak dlatego ze mnie rozlaczylo i nie moglem jechac. Nie ma zadnych replayow, prawie wszystkich rozlaczylo, a koncowe wyniki zalezaly jedynie od tego jak szybko komus udalo sie znowu polaczyc. Przeciez to nie ma nic wspolnego z prawdziwym sciganiem! Richiego na pewno stac na powtorzenie wyniku wiec zadna strata by to dla niego nie byla
Mowicie ze modemowcy nie beda chcieli znowu jechac bo szkoda impulsow to moze lepiej byloby zeby sami sie wypowiedzieli. Ja sam jezdze na modemie i na pewno jechalbym ponownie zwlaszcza ze jest to jeden z ciekawszych torow a nastepna jest nudna Daytona ktorej osobiscie nie cierpie
PiotreQ
2001-12-13, 14:27 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
Cytat:
On 2001-12-13 13:11, SEWER napisał:
To co replayow nie dawac sedziom?
Dawać wszystko co macie!!!
Ja mam replay od ponownego wejścia na serwer.
O panu KaeM nic nowego nie napiszę, wszystko zostało już powiedziane. No chyba jeszcze to, że ode mnie też dostał w dupę
Rycha puszczałem, z Adikiem się klepnąłem ale na niego poczekałem (Adik potwierdź, że tak było ), parę pomniejszych akcji.
Ice - nie wiem czy on jechał czy skakał okrakiem. Nie sposób się zbliżyć, tak go rzucało na boki.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-12-13, 14:33 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
Aro tylko kiedy ? ja i tak z trudnoscia przeznaczam wieczory na wyscigi na zmiane w GPL i Nascar 4, przesuniecie ligi o jeden wyscig nie wchodzi w gre w ogole, nie wyrobimy sie wtedy do lipca z liga, jesli w ogole bedzie sie scigac po lutym po orzstaniu z tenbitem, poza tym drugi raz w ciagu tygodnia nie powiem zonie:"siedz sobie sama mnie nie ma i nie wlaz do pokoju i ma byc cisza w domu bo znow jade wyscig" dla mnie to byl wysilek jak kazdego innego dnia, pech to pech, fart to fart, w realu takze zdarzalo sie, ze komus przy wypadku rozlał sie olej na torze i polowa sie w to wpier*** lub w bande i rozwalila swoje wozy, oczywiscie jesli wszyscy beda chcieli powtarzac i znajdziecie termin to ustawie odpowiednio serek no problem, ale ja raczej nie dam rady pojechac powtorki, tym bardziej, ze w niedziele wyscig GPL a potem swieta, sylwester, sesja egzaminacyjna, roztanie z tenbitem i nie wiem co bedzie potem, im wiecej wyscigow zdazymy pojechac tym lepiej imho ale dostosuje sie do tego, co wymyslicie
Tiges
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2233
Miasto: Wrocław/Warszawa
2001-12-13, 15:13 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
Cytat:
i puszczaj wszystkich jak Tiges (no offence), bo stanowisz zagrozenie.
Bo to dobra taktyka trzeba jeszcze krasze omijac . Na oficjalnym treningu tak wszystkich puszczalem az wyladowalem na 3 miescu (do tych moich warpow gdzie jechac dalej nie bylo sensu
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2001-12-13, 15:46 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
No i mam replaye :smile:To sa sytuacje z moim udzialem :
1) Wjazd w D adikowi: Adik wjezdza w bande co go hamuje, puszcza richiego , myslalem ze mnie tez pusci.Nie puscil, zjechal mi przed maske na luzie i sie chcial rozpedzac BUM.I adki ma pretensje , ze przecież widzialem ze zwolnil.Taa widzialem ale nie pomyslalem ze nie pusci mnie.
http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/adik1D.rpy
2) 2gi wjazd w D adika:)Podobna sytuacja. Znow i ja widzialm adika i on mnie:D I znow wyjechal na srodek toru zeby sie rozpedzic.Moglem niby sprobowac pojechac po wewn( co wiaze sie z ryzykiem spina) ale zwolnilem i liczylem na to ze on USTAPI mi miejsca.Ja ustepowoalem innym ja dowalilem w bande i mialem przyhamowanie.
http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/adik2d.rpy
3) Tym razem po wyjezdzie z pitu gonie dimaxa ( jest na tym samym lapie on 8 ja 9 ) mam swieze gumy, wiec doganiam adika rowniutko.Wreszcie przy wyjsciu z T2 adik klasycznie juz dla siebie wjezdza w bande Jednak ja sie przygotowalem na to i chcialem go minac.na priva mi potem mowil ze mnie puszczal.Ale jakie to puszczanie skoro nie przepuscil?? Jechalismy rowno zbliza sie T3 a on nic dalej rura to i ja rura ( dim niedaleko ) .Myslalem ze zahamuje na zakrecie i da mi wejsc na wlasciwy tor.Jednak nie mimo tego ze jestem PRZED nim nie puszcza mnie i BUM.On mowi ze bylem za nim-- ADIK zobacz se replaya odemnie z wozu z KOKPITU.
http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/ADIKniepuszcza.rar
4) Tu piotreq wjezdza we mnie.ja hamuje troche ostrzej zeby nie wjechac w adika a on chyba myslal ze nas obu minie i podjechal blisko. W sumie nic sie nie stalo ale jakby wykazal sie wieksza fantazja toby nie podjezdzal tak:D
http://racing-forum.pulse.pdi.net/plikownia/PIOTREQmiwD.rpy
Tyle mam na replayu
Na poczatku wyscigu wiem ze ktos glupio wyjechal podemnie ( chyba! #47) i byla YF wiecaj nie pamietam
Co do puszczania: staralem sie puszcczac w rozsadnych momentach i miejscach, dlatego nie zawsze odrazu puszczalem!
Richie to ze mna to bylo , troche sie zdziwilem ze bede musial znow cie puszczac:) Na przyszlosc sie tak nie pchaj!!Bo mnie wyjebales
_________________
SEWER
Nascar4 #81 METALLICA TEAM :smile:
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: SEWER dnia 2001-12-13 14:58 ]
Ozzy
2001-12-13, 16:00 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
Sewer. Ten incydent na poczatku wyscigu to byl chyba ze mna. Z tym, ze nie podjechalem pod ciebie, ale, o ile dobrze pamietam, wynioslo mnie na bande, przez co zwolnilem. Ty jechales normalna prdkoscia w tym zakrecie i chyba musiales hamowac. Zobaczylem tylko w lusterku ze nosi cie po calym torze i tyle. Sorry, to moja wina, ale kontaktu miedzy nami chyba nie bylo. Nie mam repleya, bo mnie pozniej rozlaczylo.
A byc moze to byl Piotreq Naprawde nie pamietam.
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Ozzy dnia 2001-12-13 15:01 ]
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2001-12-13, 16:06 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
I tak pierwsza czesc wyscigu poszla w niepamiec:))
Co do startu: CO TO QRWA BYLO?? Ani to SINGLE ani DOUBLE.Ja pierdyle myslalem ze wjade w kogos z premedytacja!!! GRRrr..
Kazdy se jechal jak chcial, jedni parami inni sznureczkiem.Wiedzialem ze pan zaraz powie " we not goin green" ale co mialem zrobic?? Chcialem zagadac na ogolnego chata ale se pomyslalem ' kij niech bedzie co ma byc" i bylo. Ale CO to bylo????
Dimax
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2987
Miasto: Szczecin
2001-12-13, 16:11 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
Cytat:
Pierwsze - na hamowaniu przed T3. Dimaxowi chyba sie pomylily luki i w T3/T4 chcial wejsc na full speedzie. Oczywiscie jebnal mi w dupe z takim impetem, ze nawet nie zdazylem zaklac.
niestety zgadza sie ale nie wszystko... sorry Kavoo
dodam ze nie pomylil mi sie luk T3 z T1 tylko poprostu zaczales hamowanie 2 metry wczesniej odemnie i wjazd wcale nie byl z duzym impetem a z minimalnym musnieciem prawie nie dotknalem twojego zderzaka (oczywiscie tak to wyglada z mojej kamery) ale co tu duzo mowic, moja wina
Cytat:
Drugi wjazd w dupe mial miejsce pod YF, i byl rownie "energiczny".
Swoja droga moze wreszcie ludzie zaczniecie troche myslec pod YF? Skoro widzicie ze nie uda wam sie wyhamowac to zjezdzajcie do srodka zeby ominac inny woz i uniknac wjazdu w dupe
jechalismy razem ok 100mph, zaczales hamowac przed wolno jadacymi z przodu a dokladnie przed PiotrQiem ktory ledwo co sie wyrobil i wyhamowal szorujac bande, hamowalem rozniez troszke za puzno zauwazylem ze sytuacja jest krytyczna bo z przodu PiotreQ jedzie ok 25mph !
wiec nie mow mi ze nie probowalem uniknac wypadku bo zrobilem wszystko co w mojej mocy... gdybym probowal uciekac w lewo napewno nie dalbym rady i wtedy stuknal bymsie z PiotrQiem
Do tego dolaczam crasha z Mlodem ale tu byl warp, no i sytuacja z Richiem ale podobno wtedy bylem nie widzialny
A tak wogole to nie da sie niezauwazyc ze od momentu disco miejsca 7, 8 i 9 (czyli Kavoo Dimax Sewer) byly juz z gory ustalone na koncu ze wzgledu na roznice lapow i wszystkie te wypadki pod koniec nie maly znaczenia na wynik koncowy tych
a co do puszczania uwazam ze zachowalem sie 100% fair gdyz przepuszczalem zawsze szybszych i to na prostych zwalniajac po lewej z boku
w ten sposob puscilem (2 lub 3 razy Kavoo, raz Richiego do spolki z Kaem'em ktorzy walczyli zacielke o 1 miejsce, Mloda ze 2 razy i jeszcze kogos) :smile:
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Dimax dnia 2001-12-13 16:17 ]
Adik
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 3932
Miasto: /dev/dvb
2001-12-13, 16:12 SPRAWY ORGANIZACYJNE PO DARLINGTON
Nie chce mi sie tego komentowac bo bylo tyle spinow spowodowanych wjazdami w tylek, iz jest cudem, ze dojechalem do mety.
BTW 1. Brakuje pierwszego poteznego wjazdu Ceera po ktorym samochod wogole nie chcial sie trzymac na lukach wewn. i pozniej taki sewer wypisuje glupoty ze mnie "klasycznie" wynosilo co 10 lap pod bande
BTW 2. Sewer - Chamowac pisze sie przez samo "h"
BTW 3. Potwierdzam - sportowa postawa PiotrQa ktory mimo, ze wjezdza w tylek na luku (tak dla jasnosci nie jechalem wtedy pod banda) zdejmuje noge z gazu i puszcza mnie przed siebie. Po kilku nastepnych lapach puszczam go gdyz byl wyraznie szybszy.
BTW 4. Domagam sie dla sewera DQ gdyz na zadnym replayu nie widac, by hamowal widzac, ze juz jade wolno po "szorowaniu bandy" i nie probuje mnie w zaden sposob ominac.
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Adik dnia 2001-12-13 15:14 ]