przy takim crossie nawet taki karakany jak KV czy ja moga smigac na krowiastych 20
Dzisas ten to w ogole nie ma szacunku do swoich centymetrow Najpierw na GG "nikczemny wzrost", teraz "karakany"... co za gosc
Reklamy
Carlos
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 805
Miasto: Nowy Dwór Mazowiecki
2004-08-19, 22:43 Rower chce!!
Nie mam z tego powodu bron Boze zadnych kompleksow ale jak czasem widze jak rodzice kupuja dzieciom makro-gorale w rozmiarze 21 i wadze 20kg (fullsuspension i 2 megatarczowki swoje robia ) to mnie ogarnia zal i wspolczucie dla tych dzieciakow. Pije generalnie ku temu, by uwazac przy wzroscie ok. 170cm z rozmarem ramy i ZAWSZE dosiadac docelowy rower
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2004-08-19, 23:53 Rower chce!!
Carlos napisał:
Trzeba sie bylo odezwac w okolicach marca bo sprzadalem Lovtzy bratu moje byle cacko trekkingowe przescigajace o niebo to co proponuje KV powyzej.
to ja sie kompletnie nie znam, skoro to cos wygladajace na damska damke bez gornej prostej ramy nawet i na cieniutkich oponkach asfaltowych bylo lepsze do wypadow w teren od tych wyzej jak widac nie mozna oceniac po wygladzie i pytac kolegow z forum przed zakupem
Nie kupilem Treka, bo 7200fx nie bylo w sklepie, a ten 7100fx ktorego ogladalem byl jak sie okazalo na ramie 20 cali... wiec troche za duzy
Wzialem tanszy rowerek, i w sumie nie zaluje Co prawda nie jest wypasiony w super osprzet, naped ma Shimano Altus a nie Alivio... ale to przeciez zawsze mozna zmienic na nastepny sezon, wiec no problem Za to jest lekki, nieduzy i fajnie sie jezdzi. Bardziej sie zmeczylem wnoszac go po schodach niz przejezdzajac szybkim tempem 15km
Rowerek to Wheeler Proride PR800, wiec klasyczny goral. Na metce mial cene 1199 zl, a zaplacilem 1247 zl za:
1. rower
2. pedaly alu
3. rogi do kierownicy
4. uchwyt na bidon
5. bajerancki licznik (cena na nim byla 168 zl)
6. nozke
7. montaz tego wszystkiego
Jeszcze musze podjechac na montaz oswietlenia ktoregos dnia (nie mialem juz czasu czekac).
I cale szczescie ze sie nie szarpnalem na cos drozszego, bo juz po zakupie otrzymalem telefon ze na 99,9% jednak moj glowny tegoroczny wydatek dojdzie do skutku Bylaby niezla wtopa, gdybym zamiast po rower poszedl po... aparat
Carlos
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 805
Miasto: Nowy Dwór Mazowiecki
2004-08-21, 17:46 Rower chce!!
Calkiem symaptyczne cacko. tylko bron Boze nie zaczynaj czytac pl.rec. rowery bo to nie do konca zdrowe... dla kieszeni. Zaraz Ci korba przestanie pasowac, stwierdzisz, ze przednia przerzutka szybko lz zlapla a po co na gumke ja fixowac jak mozna kupic tanio nowke LX/XT na allegro. To zaraz hamulce inne Ci w oko wpadna, i piasty stwierdzisz, ze roweru nie tocza. No i jakis Marcok albo SID Ci w oko wpadnie... A potem odwiedzi Cie bikiem taki Darkman i.... po kasie
Fil
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 654
Miasto: Krakow GG:5823965
2004-08-21, 18:41 Rower chce!!
Carlos - swiete slowa ! dokladnie takie byly moje przemyslenia zaraz po zakupie roweru i po pierwszych tygodniach na preclu potem dopiero rozsadek wzial gore, i zaczalem sie cieszyc tym co mam
na szczescie nie udalo sie "im" nic wycisnac z mojego portfela, bo ... byl pusty
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2004-08-21, 21:47 Rower chce!!
hehe kiedyś czytałem troche pl.rec.rowery... Dzięki temu z gigabajtów nastoletniego bełkotu mogłem sie dowiedzieć że wszelki osprzęt poniżej XT to tylko do dojeżdżania do sklepu może służyć. No i bez bombera to też nie powinienem na ulice wyjeżdżać. A do smarowania łańcucha powinienem używać tylko i wyłącznie Finish Line, 3 buteleczki każda na inną pogodę, 20ml po 20zł. Jedną taką sobie kupiłem - trzeba wozić to gówno ze sobą na wycieczki bo wyparowuje po 50km i o to chodzi bo szybko trzeba kupić następną flaszeczkę. Na szczęście posmarowałem olejkiem Stihla od dziadka piły spalinowej i wystarcza na pół roku
Raz się wplątałem w niesprzętową dyskusję na temat technik hamowania. Dyskusja była długa i zażarta, w końcu odpuściłem bo mnie zakrzyczeli. Wyszło na to że powinno się hamować tylko tylnim hamulcem bo przedni służy tylko do robienia fikołków przez kierownicę no i do szpanowania tarczówkami bo z przodu lepiej widać. No i tak okazało się że lansując niezwykle rzadko spotykaną technikę hamowania tylko przodem to jestem nieodpowiedzialnym kaskaderem i powinienem zaopatrzyć się w solidny kask (min Anaxangore za 500zł, może być jakiś droższy bo tańsze to są berety).
No i po tej dyskusji pożegnałem się z tą grupą
LoveBeer
Dołączył: 04 Sty 2003
Posty: 568
Miasto: nowy targ
2004-08-21, 22:21 Rower chce!!
ej speedy cos krecisz ze na preclu wciskali ci ze hamowanie tylem jest skuteczniejsze niz przodem ;]
ale co do tarczowek to racja - calkiem sie towarzustwu na mozg rzucilo - no po prostu wychodzi na to ze bez tarcz ciezko jest sie wogole zatrzymac a po mokrym to przy hamowaniu zwyklymi v-kami wrecz sie rozpedzasz !
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2004-08-22, 00:38 Rower chce!!
Ej no bez jaj z tymi tarczówkami Jeśli ktoś zamierza jeździć rekreacyjnie, to pewnie, że v-ki mu starcza w zupełności I nawet lżejsze to to jest
Ale jak ktoś lubi się puścić "na kreche" w górach to sorry ale jazda bez Hayesa hydraulicznego i Bombera na przedzie graniczy z zapędami samobójczymi
Jak do tej pory na 2 lata śmigania tym co mam muszę przyznać, że raz uratował mnie od wyrżniecia amor a dwa razy hamulec przedni. Przez kilka minut człowiek dochodzi do siebie po przygodzie która o mało się crashem nie zakończyła a potem zaiwania się dalej i to jest piękne
Kavoo wpadnij na Śląsk z rowerem, skoczymy na "autostradę" z Szyndzielni i gwarantuje dwie rzeczy..... 1) mase adrenaliny a 2) szybki upgrade roweru
LoveBeer
Dołączył: 04 Sty 2003
Posty: 568
Miasto: nowy targ
2004-08-22, 11:19 Rower chce!!
darkman - oczywiscie amor jest wazny, szczegolnie w terenie. jak jezdzisz dh to juz wogole ciezko o cos wazniejszego ale co do tarcz... ja waze ponad 90 kg czyli jak na mtb bardzo duzo, mieszkam w gorach i jezdzac tu na rowerze regularnie osiagam predkosci ponad 70 kmh (po kilka razy w tygodniu nawet). mialem juz na liczniku predkosci rzedu 85 kmh. i to na vkach*. dlatego akurat mnie po prostu nie przekonasz o az takiej niezbednosci tarcz w mtb (nie mowie o dh). i co ciekawe (chodzi mi o fakt ze mieszkamy w gorach) - znakomita wiekszosc moich znajomych (w tym czlowiek ktory jezdzi na mistrzostwa swiata i europy) podzielaja moj poglad. wiec czemu ludzie ktorzy mieszkaja w gorach daja sobie rady BEZ tarcz a juz ci sciganci dajmy na to z warszawy nie ?
* coprawda dobrych ale bez szczegolow ;]
MoRaW
Dołączył: 20 Maj 2002
Posty: 199
Miasto: Gdansk
2004-08-22, 19:53 Rower chce!!
Precel jest zwykla grupa dyskusyjna na ktorej sa ludzie ktorzy duza wiedza, ktorzy cos wiedza i ktorzy nic nie wiedza oraz tacy ktorzy mysla ze cos wiedza a w rzeczywistosci g...o wiedza. Czy np pl.rec.foto.cyfrowa jest lepsza ?? Jest dokladnie tak samo tylko tematyka jest inna. Czytuje precla dosyc regularnie i nigdy nie odnioslem wrazenia ze
Cytat:
wszelki osprzęt poniżej XT to tylko do dojeżdżania do sklepu może służyć. No i bez bombera to też nie powinienem na ulice wyjeżdżać. A do smarowania łańcucha powinienem używać tylko i wyłącznie Finish Line.....
(akurat tegoroczna tylna przerzutka XT na preclu nie cieszy sie najlepsza opinia, tyle samo osob co wychwala bombera smieje sie z polamanych rulez bomberow, a zdecydowana wiekszosc osob poleca do zmarowania Vexol-olej do lancuchow pil spalinowych). Pamietam kilka dyskusji na temat hamowania i tylko nieliczne osoby przekonywaly (a wlasciwie staraly sie przekonac) o wyzszosci hamulca tylnego, najczescie wlasciciele mieszczuchow. MET Anaxangore kosztowal (bo juz jest niedostepny) ok 250zl i jest to chyba calkiem dobry kask.
A wracajac glownego tematu tego watku - ciekawy jestem czy kavoo faktycznie bedzie jezdzil czy kupil nie tani, wlasciwie wogole mu niepotrzebny gadzet ? Widzialem juz troche przypadkow jak ktos pod wplywem impulsu kupowal rower za 2000-2500zl i...praktycnzie nie jezdzi. Mam nadzieje ze w przypadku kavoo tak nie bedzie.
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2004-08-22, 21:50 Rower chce!!
MoRaW napisał:
A wracajac glownego tematu tego watku - ciekawy jestem czy kavoo faktycznie bedzie jezdzil czy kupil nie tani, wlasciwie wogole mu niepotrzebny gadzet ? Widzialem juz troche przypadkow jak ktos pod wplywem impulsu kupowal rower za 2000-2500zl i...praktycnzie nie jezdzi. Mam nadzieje ze w przypadku kavoo tak nie bedzie.
Bez obaw, w weekend nabilem na liczniku 70 kilo Byle tylko codziennie choc troche wolnego czasu bylo, to zawsze da sie wygospodarowac z niego godzinke na wykrecenie chocby 15-20 km wieczorkiem przed snem
BTW dzisiaj zaliczylem pierwsza lekka glebe Podkusilo mnie, zeby przetestowac rower na terenach Fortu Bema (kiedys byly tam rozgrywane mistrzostwa swiata klubow wojskowych w kolarstwie przelajowym, w ktorych zreszta moj kumpel z podworka jechal). Na powazniejsze gorki sie nie napinalem, bo to nie moja liga , ale jeden podjazd wzialem sobie na celownik. Zredukowalem, podjechalem praktycznie do konca (juz przednie kolo bylo na plaskim) i... okazalo sie, ze popelnilem blad "techniczny" - na zbyt wysokim biegu probowalem wjechac Przy finalnym depnieciu tylne kolo zabuksowalo, ja ofcoz w tym momencie sie zatrzymalem, po czym... z gracja polozylem sie na tym boku, ktora strona wykonalem depniecie
Szkoda tylko, ze dupa tak boli na poczatku, juz zapomnialem jakie to uczucie
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2004-08-22, 22:20 Rower chce!!
LoveBeer napisał:
dlatego akurat mnie po prostu nie przekonasz o az takiej niezbednosci tarcz w mtb
Co racja to racja. Powiem wiecej, lepszy jest srednio dobry V niz kiepska tarcza. Kiedy kupowalem 4-5 lat temu pierwszego "cywilizowanego" gorala, byl on wlasnie firmowo wyposazony z przodu w jakas gowniana mechaniczna tarcze chyba Formula (w tym czasie tarcze nie byly tak powszechne jak dzisiaj). Po plaskim i lekko pagorkowatym terenie bylo ok bo predkosci byly rozsadne. Jednak w gorach bylo znacznie gorzej, szczegolnie gdy trzeba sie bylo puscic asfaltem w dol i wyhamowac np do patelni z predkosci powyzej 80 km/h. Tarcza nagrzewala sie do takiego stopnia ze rozszerzalnosc materialu powodowala, ze wyginala sie jak paragraf dostajac bicia na boki po ok 1 cm w kazda strone. Niemilym zjawiskiem towarzyszacym temu byn nagly spadek sily hamowania do tego stopnia, ze wydawalo sie ze hamulec prawie wogole nie dziala ...
Co prawda po ostygnieciu geometria tarczy wracala do stanu poczatkowego jednak jej kolor zostawal fioletowawy (jak po przegrzaniu szliffierka) przez nastepne kilka hamowan
Tak wiec ekonomicznie chyba najlepszym rozwiazaniem jest dobry V z przodu gdzie czasem potrzebna jest duza sila i pewnosc dzialania a srednia tarcza z tylu gdzie sily do hamowania nie sa az tak duze a obracz brudzi znacznie bardziej niz z przodu i czesciej urywa sie szprychy.
khax
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 1474
Miasto: RADOM
2004-08-23, 11:59 Rower chce!!
MoRaW napisał:
do zmarowania Vexol-olej do lancuchow pil spalinowych).
vexol super rulez 10.50 zl za 1l oleju wystarczy mi chyba na 50 lat