PiotreQ & Almera :)

rozumiem.. za brak skazy na lakierze przez kilka tygodnia doplacac kilka/kilkadziesiat tysiecy zlotych... mozna i tak ja juz nie mam pytan Piotreq super autko super wybor sam o tym wiesz sorry ze tak publicznie nie moge przezyc tej ceny

Richie nie byłbyś sobą
Temat raz rozwałkowany nie nadaje się do ponownego użytku A co się komu podoba to jak wiadomo jest kwestią gustu.

ale mi sie ten Nissan bardzo podoba to bardzo ladne autko!
dlatego pytalem tylko i wylacznie o cechy merytoryczne warte tej ceny
ale jesli odpowiedz DMa jest zgodna z twoja to juz sie zamknalem

ja tylko taką sobie swoją refleksję dorzucę
jakbym miał do wyboru lśniącą i pachnącą nóweczkę z folią na siedzeniach i silnikiem 1.1 albo porysane GTI 2.0 16V z klimą to.... przecież wybór jest prosty

Aha, Dariusz dlaczego nie masz zaufania do japończyków?
Przecież to najbardziej niezawodne auta na świecie, nawet niemieckie auta zostają w tyle.
Sorry nic chcę nic zarzucać Peugeotom (choć 406 mnie bardzo rozczarowała), Twoja 206 to fajne autko i bardzo ładne ale to właśnie do francuzów nie można mieć zaufania...
Po 5 latach japończyk jeździ, francuz się psuje
Po 10 latach japończyk nadal jeździ a francuz już nie
Mój dziadek ma starego Peugeota 405, używa go tak jak na dziadka przystało - raz na tydzień zawozi kwiatki na giełdę i babcię do kościoła. Kuźwa ten samochód sam się psuje nawet jak się go nie używa!!! :O

Speedy nie da się ukryć, że jeśli wybór byłby taki jak w twojej refleksji to raczej trudno sie zastanawiać

Gratsy Piotreq, a Almera to bardzo wdzięczne autko , wiem bo też jeżdżę tylko mam 1.5 i 5 drzwiową. .

Jedno co mnie denerwuje to GIGANTYCZNY promień skrętu, przed tem miałem Golfa i był zdecydowanie zwrotniejszy .

speedy - wiem, że japońskie auta najmniej się psują i że toyota zawwsze wygrywa na bezawaryjność, ale kiedyś o "japończykach" mówiono, że te samochody są jak jednorazowe zapalniczki - jak raz się zepsują to koniec, części droższe niż do innych aut, blachy cieniutkie, że nie ma jak ich klepać itd...ale tak było ileś lat temu, może teraz to już się zmieniło chociaż za taką cenę na pewno wybrałbym golfa
a co do nowy/używany to ojciec we mnie wpoił, że jeśli do wyboru jest seicento z salonu albo wypasione bravo z historią, to zawsze należy brać to nowe...
poza tym z 80 % używanych na rynku jest powypadkowa a ja nie jestem "antypicownikiem" żeby rozpoznać który nie był bity, czy miał cofnięty licznik - i to jest w sumie najważniejsza rzecz...

Richie -równie dobrze można się spytać - po co tuningowac samochód za kilka/kilkadziesiąt tysięcy, przecież dokłądając je do ceny samochodu można by było kupić coś o klase lepszego czy z lepszym wyposażeniem...?

DM kiedyś owszem tak się mówiło o japończykach. Sam miałem pewne obawy na początku. Ale to było jak w szkołach obowiązkowo uczyli rosyjskiego. A teraz to całkiem inna bajka. Zmienił się rynek moto w Polsce. A poza tym to przez najbliższe trzy lata mam wszystko w dupie. A później się zobaczy co nowego jest na rynku

kRUCHY ja też jeszcze do niedawna miałem golfa i fakt faktem, że był bardziej zwrotny. Ale Almera jest nieco dłuższa.

PiotreQ .. ladne autko

co do używanych aut to sytuacja ostatnio się zmienia bo jest coraz więcej aut które były kupione u nas w salonach i są bezwypadkowe serwisowane i w b.dobrym stanie. A nowy samochód owszem ma gwarancję ale ... musisz jeździć na drogie przeglądy gwarancyjne
Pozatym to zależy jak kto się zna na autach. Jeżeli ktoś się nie zna na mechanice to niech lepiej kupi nowego. Ja się znam na autach, mam w rodzinie mechaników, także sam wiem kiedy się coś psuje i nikt mi nie wciśnie kitu że zepsuło się to a nie tamto. A jeżeli ktoś kto się nie zna na rzeczy kupi używane auto i coś mu "stuka puka" i pojedzie do serwisu to zedrą z niego jak cholera i w tym wypadku taka osoba lepiej zeby kupiła nowe auto z gwarancją.
Ale ja i tak te 60 tys wydałbym np. na BMW 850 za 40-45 tys a resztę wsadził w remont tego auta i instalcję gazową no i miałbym jedno z najlepszych aut na świecie

gaz do BMW 850? profan .. heretyk ...

piekny samochod!!!! moj prezes tez kupil almere ostatnio i jechalismy do monachium nia - bardzo dobrze sie sprawowala, spodobala mi sie

poza tym pieknie wyglada, maska jest super!


... no i lakier srebrny metalic, nie ma innego na swiecie dla mnie...

gratsy piotreq - coolaste autko, tez teraz myslae o autku ale takim uzywanym i powiem ze mialem tez na mysli almere ale tak 96/97 rocznik tylko ciezko spotkac 5 drzwiowa - same 3d :]

a co do riri to wiesz ze on sie czepia jak ktos ma cos innego niz on ))) no i podejrzewam ze takie almery nie sa chetnie tuningowane wiec dla R takie uatko juz odpada

R: nie bierz tego do siebie ale taka jest prawda

Ostatnio zmieniony przez khax dnia 2002-05-24, 09:36, w całości zmieniany 1 raz

lamera a zes khax dowalil