Nowy sezon-Jesli bedzie to .....?????

Zreszta twoja argumentacja, ze driver przechodzacy z div2 do div1 jest na straconej pozycji, bo zaczyna od zera, jest o kant dupy potluc
A jesli tak jak proponujesz bedzie przez powiedzmy 7 wyscigow bujal sie w div2 za polowe punktow to jest na jakiej pozycji po przejsciu do div1? Na wygranej?
Nawet jesli by wygral wszystkie 7 wyscigow w div2, to i tak zdobedzie w nich tyle punktow, ile by zdobyl konczac wszystkie wyscigi w div1 na 25. miejscu. Uwazasz, ze wtedy ma jakiekolwiek szanse na rywalizacje, jesli w div1 bedzie jezdzilo powiedzmy 15 driverow i najslabszy z nich w kazdym z tych 7 wyscigow zgarnie po 30 pkt. wiecej?

Nie ma sensu robic jakichs chorych, sztucznych punktacji dla div2 - pelny rozdzial obu serii i tyle. W ESCORS, ktore podobnie jak ja uwazasz za wzor do nasladowania, tez nie ma zadnego przenoszenia punktow w bagazniku w przypadku awansu do wyzszej serii.

W realu tez jakos nie slyszalem, zeby driver przechodzacy z Busch do Winston Cup zabieral jakiekolwiek punkty ze soba... i jakos nikt z nich nie placze, ze "stoi na straconej pozycji"
Za to kazdy jest dumny i blady, ze moze sie scigac z elita... i dokladnie tak samo powinno byc u nas

Ja jestem jak najbardziej za podziałem na Div1 i Div2. Powiem więcej będę zadowolony mając możliwość jeżdżenia w Div2 celem pokazania (udowodnienia), że stać mnie na bezwypadową jazdę. Jeżeli byłoby więcej z takim podejściem to śmiem twierdzić, że więcej wypadków byłoby w Div1 .

Jestem również za tym by punktacja Div2 miała wartość 50% punktacji Div1. Dzięki temu przechodzący do Div1 miałby jakiś zasób punktów, z którym mógłby rozpocząć walkę w Div1.

Co więcej! Jeżeli założymy że Div2 warta jest 50% Div1 to wówczas wystarczy tylko jedna klasyfikacja. Ludzie z DIV1 i DIV2 klasyfikowani byliby w jednej tabelce.

I żeby nie było pretensji że ktoś z DIV2 jest wyżej w tabelce niż ten z DIV1. Tak czy inaczej jak ktoś jeździ dobrze w DIV2 szybko awansuje do DIV1. A poza tym weźmy takie wyścigi FIA-GT. Są tam dwie klasy GT i słabsze N-GT. I zdarza się czasami że auto N-GT przyjeżdża na metę przed autem GT niezależnie od okoliczności. Oczywiście nie chodzi mi o porównywanie FIA-GT z NASCARem. Chodzi mi jedynie o porównanie pewnych zależności.

Myślę ze to by działało.

No nie... mysle że po przejściu z jednej ligii do drugiej bierze więcej kasy. to jest ich praca i wyniki sa proporcjonalne do pensji.
natomiast u nas jest to hobby i muszą istnieć inne nieco zasady

kavoo napisał:

Zreszta twoja argumentacja, ze driver przechodzacy z div2 do div1 jest na straconej pozycji, bo zaczyna od zera, jest o kant dupy potluc A jesli tak jak proponujesz bedzie przez powiedzmy 7 wyscigow bujal sie w div2 za polowe punktow to jest na jakiej pozycji po przejsciu do div1? Na wygranej?

na zajebiscie DUZO LEPSZEJ, bo ma 7 x 100pkt = 700pkt, a nie 7 x 0pkt = 0pkt

jesli nie kumasz roznicy miedzy 700pkt a 0pkt w klasyfikacji generalnej NASCAR (czyli roznicy pomiedzy 1 a 15 miejscem teraz w generalce) to masz racje, moja teoria jak i cala matematyka jest o kant dupy potluc

jesli rookie po paru wyscigach wchodzi z 0 punktow to rownie dobrze moze nie byc przechodzenia miedzy div2 a div1 w ogole, jesli chodzi o walke, rywalizacje, kto jest dobry , a kto nie, na dzien dobry wiadomo, ze szanse na czolowe lokaty w polskiej lidze NASCAR maja TYLKO I WYLACZNIE CI, ktorzy wystartuja od 1 wyscigu w div1 - inni sa na dzien dobry bez szans, mnie to rybka tylko mowie jak to wyglada praktycznie

Fakt jest taki, że przechodzący z Div2 do Div1 będzie się nawet lepiej czuł, mając jakieś tam punkty, bo raczej wiadomo że od razu w Div1 nie będzie raczej walczył o czołowe lokaty. Jeżeli liga jest dla przyjemności - a wydaje mi się że tak właśnie jest - to lepiej żeby jakieś punkty przechodziły, bo będą szanse na powalczenie o pozycje w środku lub pod koniec stawki.
Pozdr.

PS Czy żeby zacząć jeździć w Div2 trzeba będzie przechodzić jakieś "testy", czy z marszu będie można do niej wejść.

Ja proponuję rozegranie jakichś trzech, czterech wyścigów testowych przed sezonem. Srednia z tych wyścigów wyznaczy tych którzy pojadą w Div1 i Div2

ja jak mowilem od samego poczatku projektu kavoo jestem za 1 tabelka czyli pkt za div2 wchodzacymi do wspolnej tabeli eee zamieszalem troche, krotko mowiac popieram w tej kwesti Richiego

hmmmmm

wydaje mi sie ze to ze ktos przechodzi z div 1 do 2 nie powinno byc dyktowane tym czy przez 7 wyscigow czy tam ile pojechal dobrze - mi sie wydaje ze przejscie do div 1 powinni miec tylko ci co w div 2 naprawde sa najlepsi - i nie chodzi o to ze musza przejsc - nie nie nie - jak ktos chce zostac w div2 i jezdzic - walczyc o punkty to do div 1 nie przejdzie w danym sezonie a np w przyszlym ma otwarte drzwi z miejsca. pozatym jak ktos spada (bo zakladam taka mozliwosc ) z div1 do div 2 to przeciez punkty tez mu nie przejda bo to by go od razu na pierwsza pozycje klasyfikowalo. Wydaje mi sie ze powinnismy zrobic dwie serie - osobne serie w ktorych walczyli by ludzie na podobnym poziomie jednoczesnie div 1 teraktujac jako elitarne wyscigi a div 2 jako "przedszkole" tej wlasnie elity - wejscie do div1 powinno sie wiazac z prestizem - wiadomo ze ci co tam na poczatku wejda juz taki prestiz posiadaja

co do punktow mozna zrobic tak ze ktos kto z div 2 przejdzie do div1 dostaje punkty w d1 i dopisuja mu sie one do generalki div 2 tez.

ci co spadna z d1 moga polowe wywalczonych w d2 punktow dopisac do generalki div1 - w sumie spadek z d1 powinien byc jakas kara - no i oczywiscie calos punktow dopisuje mu sie do generalki div2

tak sobie tylko gdybam i pisze suche mysli jakie mi sie nasunely

no i faktycznie - mozna by poswiecic jeden miesiac na wyscigi testowe lub jak kto woli wyscigi kwalifikacyjne - jeden jest tylko problem

musieli by w nich brac udzial wszyscy ktorzy beda jechac w lidze zeby bylo w miare sensownie

ciezko tu jakos wyliczyc lub zgadnac kto powinien jechac w div 1 a kto w div 2
ja nie mam takiego problemu - wiem ze ide do div 2 i bede sie tam dobrze czul

Richie napisał:

jesli nie kumasz roznicy miedzy 700pkt a 0pkt w klasyfikacji generalnej NASCAR (czyli roznicy pomiedzy 1 a 15 miejscem teraz w generalce) to masz racje, moja teoria jak i cala matematyka jest o kant dupy potluc

No to powiedz mi MATEMATYKU co bedzie w sytuacji, gdy ktos za przekroczenie proponowanego limitu YF spadnie z div1 do div2???? Zabierzesz mu polowe zdobytych punktow? Chyba sobie jaja robisz

Pozwol ze ponowie pytanie - a co z karami? Wspolna klasyfikacja generalna wymusza, zeby w div1 byli tak samo sedziowie i kary punktowe... a wlasnie chodzi o to, zeby to wyeliminowac. Kupy sie nie trzyma twoja koncepcja

Richie napisał:

wiadomo, ze szanse na czolowe lokaty w polskiej lidze NASCAR maja TYLKO I WYLACZNIE CI, ktorzy wystartuja od 1 wyscigu w div1 - inni sa na dzien dobry bez szans, mnie to rybka tylko mowie jak to wyglada praktycznie

Jasne, ze wiadomo... uwazasz, ze moze byc inaczej? Znajdz mi wsrod naszego community chocby JEDNEGO drivera, ktory startujac sezon w div2 (jako jeden ze slabszych) po awansie do div1 dzieki przeniesieniu punktow mialby jakiekolwiek szanse na walke o mistrzostwo
Z Mlodem? Z Aro? Z Nogalem?

TOP10 w div1 bedzie tak wyrownane, ze nikt, kto awansuje z div2 nie bedzie mial ZADNYCH szans na to, zeby sie do pierwszej dychy przebic... zeby nie wiem ile punktow zabral ze soba z div2. Wiec o sso chodzi?

Poza tym stworzenie wspolnej klasyfikacji generalnej bedzie dzialac na niekorzysc slabszych kierowcow, bo bez wzgledu na to, czy beda jezdzic caly sezon w div2, czy awansuja do div1 - zawsze beda jednymi z wielu tworzacych dolna polowe tabeli.
W przypadku, gdy beda osobne klasyfikacje, kazdy w div2 bedzie mial mozliwosc walki o tytul. Tytul w nizszej klasie, ale jednak tytul. A to zawsze dziala mobilizujaco.

popieram kavoo w 1000 %

popieram kavoo, a ja do div2

A co do kaski, to się wtrącę z taką historyjką o mnie i moich kumplach i kasce. Parę lat temu zaczęliśmy grać w wąskim gronie w pokera (odmiana texańska), co tydzień w nocy dla relaxu . I zaczęło się. Najpierw bez kaski dla sportu, po dwóch tygodniach nuuuuda. No to gramy na pieniądze, aby się zdrowo motywować, ok, tylko ile ? Wyszliśmy z założenia, że tego..., kumple, przyjaciele, itp.... no to co by po przegranej nie skoczyć sobie do oczu ustalimy jakąś nie dużą kwotę od osobu do podejścia do stołu (100-150 zł). Stawka min. 2 zł (czasem 5 zł), ale po jakiś czasie jakiś kolega stracił pracę, drugiemu kobieta marudziła, a ktoś zawsze musiał przegrać. I jak ktoś przegrywał w miesiącu ok. 200zł (bo był słaby)a graliśmy tak przez parę miesięcy, to zrobił się mały "kwas", bo dawni koledzy "zabierali" kaskę i zacząły sie małe niesnaski. Ostatecznie, aby się wiecej nie kłócić MUSIELIŚMY drastycznie obniżyć wejściowe do stołu do śmiesznych 5-10zł (stawka min 10-20 gr) i tak gramy już 2 lata w zgodzie, a jak ktoś ogrywa wszytkich, to zyskuje 30-50 zł i innych to nie boli. A kiedyś potrafił do 800 zł od stołu odejść odprowadzany wykurzonymi spojrzeniami (a i alkohol podgrzewał atmosferę). Tak czy owak, emocje *jeszcze* jakieś są, a i nerwów mniej a więcej przyjemności i relaksu, choć ostatnio już rzadziej.

Sorry, że trochę off-topic, ale niestety kaska wszystko spłyca, choć rozumiem, że jest też bodźcem do ostrzejszego działania i zarazem do rozwagi (zależy kto jaki ma charakter).
Ale w przypadku koleżeńskiej chęci rywalizacji nie polecam sposobu pieniężnego, bo nie życzę nikomu tych sytuacji, w których się znajdowałem (udawało mi sie wielokrotnie wygrywać pulę )

Ostatnio zmieniony przez Presley dnia 2003-07-04, 22:34, w całości zmieniany 1 raz

Jednym slowem-pora zaczac dyskutowac nad....metodyka podzialu na dwie dywizje!!!

Tylko Panowie-zapnijcie to "na ostatni guzik" bo to moze byc jeden z moich ostatnich sezonow!!!!Latka leca i....refleks+umiejetnosci juz coraz gorsze!!!
Ale...paru z Was jeszcze bede mial "na kolbie" (w formie naciec!!!)

Dwie div mogą być ..... ale co do kasy...... raczej nie (a jeżeli ktoś ma umiejetności NIE ma kasy to co ?? a druga sprawa, ktoś jest kompletnym beztalenciem, ma kase i wszystkim daje "dupy" na torze........ to gdzie jest RACING ??