Centrum Fanów Symulatorów » Nascar Racing Season 4,2002,2003 Nascar Real » Moje refleksje (po Californi)
Napisz nowy temat    Odpowiedz do tematu

Moje refleksje (po Californi)

Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Autor Wiadomość
Marcus





Post2002-12-15, 13:59      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
Mam wrazenie ze znowu jestesmy blisko kreacji nowych,dodatkowych zasad!!! Obowiazek pojawienia sie na treningu!!!??? A co to niby mialoby zmienic???!!!Jesli taki punkt sie pojawi - to zgoda!! POJAWIE SIE na treningu...i co?????Wypadne po paru lapach (impulsy!!!) i zaraz pojawia sie "uscislenia" tzn. ilosc lapow do przejechania na treningu albo miejsce ktore nalezy zajac na treningu,zeby dostac haslo,albo....NIE!!!! DOSC!!!!Jesli nie zmieni sie sposob myslenia niektorych driverow,zadne zasady tego nie zmienia!!!! Licencje mozna zdobyc,mozna tez stracic,mozna drivera-kamikadze zawiesic (chocby ankieta innych uczestnikow zabawy)!!!Przekroczony limit pkt karnych-dziekujemy za zabawe temu panu na trzy wyscigi i koniec!!!I wtedy niech sie stara na treningach odzyskac licencje...
A pogoda!!!Pomysl Piotrqa jest super ale nie dlatego zeby ulatwic jazde spinujacym kierowcom,tylko...podoba mi sie i juz!!!W koncu dojdziemy do pomyslu znakow ograniczajacych predkosc olbo zakazu wyprzedzania na niektorych fragmentach toru!!!! Paranoja!!!!
Panowie,rozsadek!!!!!!
 
Reklamy
Nogal


Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków

Post2002-12-15, 14:05      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
powinny tez byc kary nie tylko za same wypadki, ale za spoowodowanie YF (czyli np. spin)
 
Marcus





Post2002-12-15, 16:53      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
Nogal napisał:
powinny tez byc kary nie tylko za same wypadki, ale za spoowodowanie YF (czyli np. spin)

nie ,bez jaj!!! To w koncu co bedzie wolno???pozatym czasami to nie jest takie jednoznaczne kto spowodowal YF!
Cytat:"Polska Liga NASCAR powstała przede wszystkim po to, aby zapewnić wszystkim uczestnikom przyjemność czystej rywalizacji na torze. Z tego względu dla kierowców mających tendencje do powodowania wypadków na torze nie ma w Lidze miejsca i proszeni są oni o nie przysyłanie formularza zgłoszeniowego do Ligi.
bez komentarza...
 
Marcus





Post2002-12-15, 16:55      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
Sadze ze dyskusje mozemy zawiesic do wyscigu na Talla!!! Ten tor chyba bedzie przelomowy i pokaze wyraznie, kto jezdzi GLOWA!!! a kto...inna czescia anatomiczna....
 
Nogal


Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków

Post2002-12-15, 18:25      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
IMHO pojawienie sie na treningach bardzo duzo zmienia - nie nauczysz sie dzieki jednemu treningowi jezdzic , ale przynajmniej mozna zobaczyc czego mozna sie spodziewac po innych - punkty hamowania , linia itp. itd. a przeciez to takze ma jakis wplyw na bezpieczenstwo na torze. No ale Marcus ma racje - nie mozemy narazac modemowcow na dodatkowe koszta, zreszta kazdemu moze sie zdarzyc syt., ze nei bedzie mogl wpasc na trening.
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2002-12-15, 18:37      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
"Róbta co chceta" - tak jest na torze przy obecnych zasadach a tak być po prostu nie może!!!

W ogóle zaczynam wątpić w to czy regulamin z cennikiem kar ma jakąś szansę zaistnieć w naszej lidze.
Obiecałem sobie, że nie będę się na forum odzywał w tego typu kwestiach bo ja chcę po prostu sobie pojeździć a cała reszta mnie "pika".

Ale niestety zaczyna mi się krew gotować jak widzę te wszystkie pomysły.
Uświadomcie sobie jedną rzecz: im więcej zapisów tym więcej kłopotów!!!
Mechanizm ma być prosty:
1. Wypadek podczas walki (tzw. RA) - 10 pkt. Ujemnych
2. Wypadek podczas walki (tzw. RA) który spowodował poważne uszkodzenia wozu (wozów) - W + 30 pkt. Ujemnych
3. Złamanie zasady "poczucia rozsądku" na torze - W - jeśli nic się nikomu nie stało - DQ - jeśli ktoś ucierpiał niezależnie od stopnia tego uszkodzenia.

Proste i przejrzyste!!!
Wszystkie inne punkty są o "dupę roztrzaś" i są po to aby były!!!
Niczego nie zmieniają - dalej jest burdel i będzie tak długo jak będziemy tylko gadać!

Tak właśnie jest u Nas. Wszyscy gadamy, że jest źle. Kilka stron dyskusji na temat Cennika kar - które w końcu do niczego nie doprowadziły (poza utratą sędziego i kupą nerwów).
Gdy w końcu pada sugestia, że zmieniamy (i tutaj pada propozycja) to zaraz są głosy które wyszukują sytuacji na torze które by pod ten paragraf nie podlegały. W ten sposób każdy pomysł umiera śmiercią naturalną i dalej mamy jak mamy.

Przykład z pogodą: PiotreQ go dał, ja go rozszerzyłem i co? Dupa..... nic z tego nie będzie bo ktoś argumentuje iż to nie zmieni ilości YF. Przecież to jest oczywiste!!! Ale pomysł sam w sobie jest IMHO rewela!!! Jest po części zgodny z realem? Jest - a ma być realnie i fajnie.
Nikt oczywiście nie zauważył, że taka zmiana pomoże wyrównać szanse na torze. Nikt nie widzi, że dzięki temu każdy będzie w takich wiadomych warunkach jechał najlepiej jak potrafi a dzięki temu szanse się wyrównają!!!
Sewer - czyż nie jechałbyś szybciej i lepiej wiedząc jaka będzie pogoda i czyż nie byłbyś bardziej zadowolony z jazdy bo miałeś czas na przygotowanie i jechałeś najlepiej jak potrafisz? Pewnie, że byś był i na pewno zająłbyś lepsze miejsce niż te które zająłeś.

Kumulując wszystko w jedno określenie - skończmy gadać!!!
Richie - zakładaj ankietę na temat pogody. Niech się to wyjaśni w końcu bo naprawdę pomysł jest IMO extra.
Jeśli te zapisy co do kar podane przeze mnie są OK (a ja nic bym nie miał przeciwko takim właśnie w regulaminie) to po prostu to wprowadźcie jako Kierownictwo Ligi - bo jeśli znowu zaczniemy kolejną dyskusję na temat wysokości kar to w końcu sezon się skończy a rozmowy przy kominku w Krynicy i tak wam nic nie dadzą , bo tam jest tylko garstka wszystkich kierowców. Sorry, ale w takich sytuacjach okazuje się jaka ta demokracja jest do bani. Jest szef - niech zarządzi i już. A jak się komuś nie spodoba to przecież nikt na siłę nikogo nie trzyma. Ja chcę tylko w spokoju pojechać na miarę możliwości i zająć takie miejsce na jakie sobie zapracowałem.

Marcus wspomniał, że Talladega Nas oświeci i pokaże kto jeździ z głową. Trafna uwaga. Tyle , że po Californi już to widać.


To tyle. Wygadałem wreszcie co miałem na sumieniu.
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2002-12-15, 18:37      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
Pierwszy raz chyba uwazam, ze nie masz kompletnie racji Marcus

Chcesz zeby niektorzy stukneli sie palcem mocno w czolo nad tym co wyprawiaja tak? a jak niby tego dokonasz bez zmuszania ich, wymuszenia czegokolwiek sila (regulaminem) skoro dotad od roku czy dwoch prosby nie pomagaja? jesli nie dojda kolejne zasady i pomysly to poprawa u tych ludzi pozostanie niestety tylko w Twojej sferze marzen (mojej tez)
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2002-12-15, 18:40      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
co ty Darkman napisales za glupoty w tych karach

RA -10pkt jak RA to niczyja wina i nie mozna nikogo karac na tym polega RA
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2002-12-15, 18:42      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
Może źle ująłem to RA - chodzi o to, że podczas walki się trafiło a nie poprzez jakieś szalone zapędy. Sorki jeśli źle zrozumiałem to RA
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2002-12-15, 19:15      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
no ale jak podczas walki i jednak Race Accident a nie czyjas wina to komu te -10pkt kary? moze w ogole ustalimy, ze jedziemy 100laps gesiego w takiej kolejnosci jak wypadl qual? walczyc o pozycje nie mozna bo jak sie cos przypadkiem przytrafi nie z twojej winy to i tak -10pkt dostaniesz cos nie rozumiem chyba
 
kavoo


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica

Post2002-12-15, 19:25      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
Odczepcie sie wreszcie od tej pogody
Kiepskiej baletnicy... i tyle

Doskonale wiadomo ze nawet przy zerowym wietrze beda durne wypadki, bo powodowane sa przez durnote niektorych kierowcow, a nie durnote wiatru. I ci niektorzy kierowcy nie zaczna nagle myslec na torze, jesli im przestanie wiac... brutalna prawda...

Na poczatku sezonu zaproponowalem w nowym regulaminie drakonskie kary, to PiotreQ zaczal plakac ze za wysokie, ze beda odstraszac ludzi od ligi, i ze w koncu bedziemy w 10-ciu jezdzic.

Ja na to patrze inaczej - wysokie kary beda odstraszac od ligi tych, ktorzy jezdza bez glowy... bo to oni beda je lapac. DRIVEROW od ligi nie odstrasza - driverzy nie powoduja bezmyslnych wypadkow

Dla mnie sprawa jest prosta - najwyzszy czas oddzielic chlopcow od mezczyzn. Dla chlopcow jest miejsce w piaskownicy, na torze musza sami mezczyzni pozostac (plus ewentualnie jedna kobieta ). Koniec nabijania statsow ligowych pod wzgledem frekwencji, to nie jest SETI@home... tutaj ma chodzic o PRZYJEMNOSC scigania sie, a bez myslenia i poszanowania rywali tego nigdy nie bedzie...
 
lefty


Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 9068
Miasto: Rzeszów

Post2002-12-15, 19:57      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
Jesli chodzi o wylaczenie pogody to jestem na NIE. Na wczesniejse ustalanie pogody moge sie zgodzic, jesli jednak bedzie tak jak dotychczas to tez mi to nie bedzie przeszkadzac.
Co do kar, jestem zdecydowanie za zaostrzeniem. Kavoo, moze podalbys swoja propozycje tych "drakonskich" kar
 
Richie


Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław

Post2002-12-15, 20:27      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
ja tu widze jeszcze jedna analogie... nie wyobrazalem sobie do niedawna, ze osoby, ktore poswiecaja jakas tam kaske, zainteresowanie, czas, na sciganie sie akurat w NASCAR, a nie w Colina2 moge sie jednoczesnie w ogole nie przygotowywac do wyscigow i kompletnie nie interesowac sie prawdziwym NASCAREM czyli tym, co probujemy symulowac sobie w domciu i online

jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy cykl genialnych, wyczerpujacych artykulow z wieloma ciekawostkami, zdjeciami pisanych przez kavoo na nascar.pl o torach NASCAR i najlepszych kierowcach NASCAR czyta na przyklad:

opis Talladegi - przeczytalo 14 osob
zyciorys + ciekawostki Jeffa Gordona - przeczytalo 16 osob

w tym dwie osoby kompletnie nie z ligi, w tym ja ze 3 x zeby kavoo nie bylo smutno ze nikt nie czyta itd co daje nam pojecie o tym, ze na 40 osob zapisanych do ligi i 50 osob czytajacych forum NASCAR maxymalnie 10 ma jakakolwiek chec interesowania sie i chocby czytania gotowych po polsku artykulow mam dziwne skojarzenie, ze to te same 10 osob, ktore pojawia sie na treningach online.. zgadlem? niestety tak
 
ODuck


Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634

Post2002-12-15, 20:57      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
no nie do konca zgadles bo ja sie nie pojawiam na treningach a czytam
 
Darkman


Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy

Post2002-12-15, 22:00      Moje refleksje (po Californi) Odpowiedz z cytatem
Richie: co do tych RA to ja się jednak źle wyraziłem i dlatego nie kumasz

A źle się wyraziłem bo mam za sobą ponad 350 lapów (tak, tak panowie.... to nie dowcip) na talladedze zrobione od piątku i sam jestem trochę nie kumaty.
I najlepsze jest to, że to nie będzie koniec moich męczarni bo właśnie wysłałem chłopakom z teamu setupy które robię właśnie przez te trzy dni, do przetestowania. Jutro mi napiszą , że coś jest nie tak i dalej będę jeździł

Narzekam? Nie - mnie to cieszy a co robi reszta w tym czasie to MTW.

Nie wypowiadam się więcej od tej chwili w tego typu sprawach jakie zostały w tym temacie poruszone.

Koniec przekazu

A ja czytam jeno się nie loguje więc chyba statsów nie nabijam.
Kavoo - przy okazji, gratsy za te wszystkie newsy. Kawał dobrej roboty jak zwykle w Twoim wykonaniu.
 
Centrum Fanów Symulatorów » Nascar Racing Season 4,2002,2003 Nascar Real » Moje refleksje (po Californi) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu
Skocz do: