Metallica - tytul plyty i nowa trasa

Richie: a kto jest autorem tych slow ?

a tu mam ciekawostke dla fanow zespolu:
http://muzyka.interia.pl/news?inf=391862

ODuck napisał:

Richie: a kto jest autorem tych slow ?

Odpowiedz

"St. Anger" juz jest

ech... co ja tam wcześniej napisałem to jakies brednie.... to co słuchałem to chyba były odrzuty z LOAD/RELOAD za ostre jak na tamte LP

A właśnie słucham sobie St.Anger juz napewno tego właściwego... i

NIe jest to ani stara dobra metallica ani ta z czasów Black albumu i późniejszego shitu, tylko NOWA _ BARDZO DOBRA METALLICA. Jest naprawdę ciężko, czasami nie do poznania .. np. "Purify". Zresztą już pierwszy kawałek "Frantic nie zostawia złudzeń co do kierunku jaki obrali chłopcy z M. Piszcie jakie Wasze wrażenia...

P.S. - Po wysłuchaniu całości mam wrażenie że chłopcy słuchali dużo Kill'em All

hmm wiec przesluchalem sobie plyte ... powiem ze nie raz.. mam cyfrowa promo .. a wlasciwy krazek nabede w poniedzialek

wiec tak .. mam mieszane uczucia... tak jak mowi Azghar to jest cos nowego w ich wykonaniu .. fakt faktem jest dynamicznie jak ostatnio nie bylo ... ale co mi sie nie podoba.. np taki refren w st anger jakos tak w new metal wpadajace (raperske?) teledysk tez calkiem mi sie podobal ..ale ... czapki by eminem ...na szczescie to tylko w tym kawalku .. moze sie czepiam nie wiem ...reszta jest ok ciezkawa i szybka ...a jeszcze jedno co mnie zdziwilio .. solo w zadym kawalku nie uswiadczysz

ogolnie jest calkiem niezle ale ja czuje jakos pewien niedosyt

no epoka solowek gitarowych to juz jakis czas temu przeminela teraz liczy sie sila a nie szybkosc

no wlasnie ODuck.. to mnie troche boli .. czegos mi brak w tych kawalkach .. wlasnie solo

plyta inna niz wszystkie, ani rytmiczna i charakterystyczna jak stara metalika, ani melodyjna i ala MTV jak nowe z balladami, łupanie non stop, tylko, ze jakby bez pomyslu, bez zwiazku miedzy kawalkami, wszystko nie trzyma sie kupy to po pierwszym przesluchaniu, musze sie zmusic do nastepnych, moze cos odnajde, na razie plyta dla mnie jakby na sile dla kasy wymyslona w 3 dni przy piwie

Słucham od jakiegos czasu i jak dl amnie to brak jest jej tej płycie - słucham bo to Metallica ale chyba się nie przekonam i pociągne jakichs Ironkow

sluchalem tej ich "plyty" i to jest jakas zenada... brzmi to jak jakies demo nagrywane w dwie godziny, faceci robia sie na wielkich nonkonformistow a tymczasem tym pseudo-nonkonformizmem skrywaja brak pomyslow, umiejetnosci (nawet hammett sie skonczyl, a trujillo sfrajerzyl niezle ze rzucil ozzyego dla tego bagna, chociaz kase pewnie taka sama albo i wieksza dostanie)...
na przykladzie st anger widac jak wiele zalezy od produkcji studyjnej - jak wiele ona moze zatuszowac i zaklamac..

a ostatnio czytalem z hamettem wywiad i gosciu ma niezle w glowie nasrane, megaloman - to malo powiedziane.

ODuck napisał:

no epoka solowek gitarowych to juz jakis czas temu przeminela teraz liczy sie sila a nie szybkosc

czy ja wiem, posłuchajcie tego: http://www.warrantyvoid.co.uk/wildestdreams.mp3
Zgadnijcie co to

piszac ze ta epoka przeminela, mialem na mysli , ze to juz jest zbyt oklepane, przynajmniej dla mnie - ja juz nie moge sluchac jak ktos sie popisuje i wypierdala 300 dzwiekow na sekunde , zeby tylko zagrac solo

tylko mnie nie zjedzcie za taki poglad

Na MTV (FTA) wlasnie sie zaczal koncert, promuja nowy album

wciąż mam mieszane uczucia...

niby jest ostro, niby fajnie ale nie ma do czego wracać i co pamiętac na tej płycie

może za bardzo chcieli, może my już jesteśmy za starzy, może oni ...
nie wiem ale oni już z siebie nic lepszego nie wykrzesają

Na tym koncercie najlepiej widać przepaść między kompozycjami starymi a nowymi... i widać że nawet takie songi jak Master można kiepsko zagrać ....