jakos nikt nie moze przytoczyc argumentow ze to gniot nadal....
zachodnie serwisy wytykają błedy, które juz podałem ale całośc rowniez oceniaja dobrze, ludzie na polskich forach narzekają bo im kompy nie wyrabiaja i nie moga skakac aha - i jeszcze ze jest za trudna
no ale ja obiektywnie oceniac nie moge - za bardzo sie konfliktami interesuje, a MP na 3 mapach na krzyz dawno zamienilem na świeze powietrze i pięcio kilogramowy karabin w dłoni, wiec jakos tam potrafie dostrzec rozne zalety w nowych produkcjach single player, nawet jak gra nie jest z EA i nie polega na zajmowaniu bazy A i bazy B w koło macieju, na paru mapkach
greg - no jasne - u mojej dziewczyny na komputerze czasem gramy, a co nagrac ci?
Reklamy
Madey
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1821
Miasto: Juszkowo Kolonia
2004-11-08, 01:28 Men of Valor!
wez juz dm nic nie pisz bo sie tylko pograzasz :p
wystraczy ze ci sie podobala troja i wszystko jasne
swieze powietrze powiadasz
tu scianka z lasu tam scianka z lasu w sumie mamy jakies dwa metry szerokosci i 10 dlugosci calego tego twojego powietrza
no w disco polo tez dostrzegles zalety
Algrab
E3X
Dołączył: 09 Gru 2001
Posty: 854
Miasto: Szczecin
2004-11-08, 02:30 Men of Valor!
1wsza misja, poczatek drugiej dla mnie miodzio, koniecznie wylaczony crosshair i dopiero widoczny dot w precyzyjnym celowaniu, inaczej gra bez sensu, grameplay hard i wszystko na on, zahacza wtedy toto o OF'a i milo jest
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2004-11-08, 03:28 Men of Valor!
Madey napisał:
swieze powietrze powiadasz
tu scianka z lasu tam scianka z lasu w sumie mamy jakies dwa metry szerokosci i 10 dlugosci calego tego twojego powietrza
Madey, lol, DM przeciez naprawde po swiezym powietrzu biega w mundurze z bronia
a co do MoV to ja wprawdzie jeszcze nie gralem, ale popieram DMa w kwestii Battlefielda - kicha to straszna, ja w takie podchody i dwa ognie to gralem w zerowce. i chociaz dopuszczam do mysli ze komus sie moze taki arcade w scenografii wojskowej podobac, to jednak smieszy mnei jak ktos wysmiewa ambitne gry (np. OFP), na rzecz czegos co im w tej samej kategorii do piet nie dorasta
wiec skonczcie juz te przepychanki bo w zasadzie nie wiem kto kogo chce przekonac - DM Madeya do MoV czy Madey DMa do Battlefielda? w ktorakolwiek strone i tak sie nie da
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2004-11-08, 10:51 Men of Valor!
ja do niczego nie przekonuje ale wkurza mnie takie ostentacyjne wyrażanie opini madeya i grega - "jestem mastahem w arcade z EA, gra ma w tytule Vietnam, wiec o wietnamie wiem wszystko, wiec wszystko inne o wietnamie to syf, nie wiem czemu, ale to jest syf i koniec, tylko moje zdobywanie w kólko dwóch baz jest debeściarskie".....
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2004-11-08, 10:56 Men of Valor!
pogralem i stwierdzam, ze dyskusja jest jak zwykle bezsensowna bo
sa to 2 zupelnie inne gry, dla innych ludzi, dla innego celu
MOV to super klimacik baza w Vietnamie, muzyczka, zolnierze grajacy w baseball, mozna porzucac pilka z kolegami fajeczka, nagle nalot, zebranie, narada, wszedzie filmy historyczne, jazda przez oboz na pace, ciekawe misje, na razie gra sie super! mimo ze fiza chodzenia itd jest faktycznie dosc badziewna
dla yatzka, oducka, dma bedzie to super pozycja na granie w SP zimowymi wieczorami wczuwajac sie w klimat, dla fanow podskakiwania jak zolwie ninja i strzelania w obrocie do 3 przeciwnikow naraz online faktycznie sie nie nadaje, tak wiec przekonywac sie nawzajem nie macie po co
Madey
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1821
Miasto: Juszkowo Kolonia
2004-11-08, 11:23 Men of Valor!
ale czy ja DM namawiam na BFV ?
czy ty tlumaczylbys sluchaczowi disco polo co to jest dobra muzyka
a jedno slowko co do BFV to nie jest bezmyslna strzelanka
moze na freeplayu tak to wyglada szczegolnie jak jest sie pozbawionym minimum refleksu ale jezeli chodzi o teamplay to jest to bardzo zlozona gra
nic nie pisalem na temat OFP ale jezeli mi tu wysmiewasz maja ulubniona gierke to musze cos napisac
nie powiesz mi oduck ze te czolgi i inny sprzet byl bardzo realistyczny i ambitny w OPF
a jezeli chodzi o strzelanie to to ze ludek wolniej chodzi albo sapie gdy dostanie kulke to uwazasz za szczyt osiagniec w dziedzinie symulacji zolnierzykow ?
bez przesady
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2004-11-08, 11:29 Men of Valor!
Z tego co pamietam CTF w Q3 to tez była bardzo złożona gra
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2004-11-08, 11:34 Men of Valor!
MaXyM od Q3 to sie odstosunkuj bo to akurat jedna z najlepszych gier wszechczasów jesli chodzi o fpp
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2004-11-08, 13:49 Men of Valor!
Madey, akurat sprzet jezdzacy i w ogole cala scenografia w ofp naleza do najbardziej pieczolowitych w historii fpp
a na czym polega zlozonosc teamplaya w BFV>?
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2004-11-08, 17:01 Men of Valor!
ODuck napisał:
Madey, akurat sprzet jezdzacy i w ogole cala scenografia w ofp naleza do najbardziej pieczolowitych w historii fpp
faktycznie, boskie sa zwlaszcza scenografia krzakow w formie szaroburej tekstury zabija w bfv kazdy pojazd ma "czule punkty", ktorych trafienie sprawia, ze pojazd szybciej sie rozpizdzi. czolg nva ma inne czule punkty od amerykanskiego pattona. jak dla kogos to arcade to niechaj tak bedzie
Wiec wez mi Oduck nie wyjezdzaj z ta pieczolowitoscia bo te "5 polygonow" na krzyz nijak do tego nie przystaje nie zapominaj, ze technika poszla jednak naprzod. Akurat stare GPL to wyjatek, gdzie gra wyglada pieknie, ale OFP to juz technicznie jest po prostu za slabe. I dla mnie ta scenografia jest akurat zenujaca, chociaz jak komus sie podoba to ok.
Zreszta, ja nie mowie, ze ofp jest gorsze, lepsze. Smieszy mnie tylko jak ktos mowi o grze arcade. Odpalil moze sobie singla, ktory jest na doczepke, zagral z jakimis smiesznymi botami i potem bedzie gadal arcade, arcade ... ja wlasnie tak zaczalem w bf1942 i odstawilem gre na polke bo to nawet nie 10 % prawdziwej gry.
ps. Richie, wypowiadaj sie na temat gier, ktorych znasz (chyba, ze to ostatnie nie tyczylo sie BFV ). tam nie ma zadnego podskakiwania I wlasnie dlatego ta gre tak lubie w przeciwienstwie do takiego np. multi Call Of Duty gdzie stoisz 1 m od goscia i biegacie wokol siebie i napierdzielacie sie, ze wszystkiego co macie. No ale pewnie dla niektorych to i tak jedno i to samo
Jasne, jak ktos na freeplayu pogra (a przy okazji jest wolny jak zolw), wejdzie na serek gdzie siedzi np. sobie taki klan Wilda drugi, trzeci w europie, dostanie w ciagu 5 minut 20 killi znikad, przegra kazda wymiane to powie, ze to jebane arcade i sobie pojdzie.
Jak sie zapisze do klanu, gdzie bedzie gral w europejskiej lidze, gdzie jest dowodca, gdzie jest ktos od pisania taktyk (jest miejsce dla walki na ladzie, wsparcia z powietrza, z wody. jest miejsce dla ludzi, ktorzy minuja teren, zakladaja bomby czasowe, strzelaja z mortara itd. itp.) i potem to sie realizuje (komunikacja glosowa - teamspeak) to juz nie bedzie za przeproszeniem pierdolil farmazonow, ze to arcade.
SEWER
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5471
Miasto: Wa-wa
2004-11-08, 17:07 Men of Valor!
Popieram Grega !! w calej tej kwestii ma racje a BF Vietnam jest super - sam sie zagrywalem sporo w niego .
DariuszM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 4793
Miasto: Poznan
2004-11-08, 17:16 Men of Valor!
ale jak ktos już wyrósł z pisania taktyk i zakładania bomb czasowych to chyba może sobie pograc raz w single playera jakies gry, obejrzec sobie przygotowaną historie, pooglądac dopracowane lokacje, nawet skryptowe zdarzenia, wczuc sie w klimat, itd?
naprawde greg - są ludzie, których nie bawi "wojenna liga" na liczbe fragów, na jednej mapce, choćby nie wiem ile czułych punktów tkwiło w czołgu i ile stron o taktyce by europejscy dowódcy nie napisali...wojna to nie piłka nożna, żeby ciągle siedziec na jednym boisku i strzelać kulami do ciągle tej samej bramki...
MoV mozna jedynie do Vietcongu SP porównać i do niczego innego
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2004-11-08, 17:41 Men of Valor!
Ja rozumiem DM, dlatego wiem, ze dla Ciebie BFV to nie jest dobre rozwiazanie.
Co do lokacji to ostatnio bardzo sie zdziwilem ogladajac discovery travel. Klientka jezdzila po Vietnamie i testowala zarcie No i wsiadla do pociagu i pojechala do Hue. Co tam zobaczylem ? "Znajoma" hmm swiatynie. Dlaczego znajoma ? Bo grajac w Clanbase (plan dzialan - Hue68) mam za zadanie stac w tej swiatyni na II pietrze i eksterminowac wroga wyglad praktycznie jota w jote ten sam. Ciezko mi mowic czy wszystkie mapy sa odwzorowane tak, ale wrazenie pozostalo.
Odnosnie fragow to tez nie jest tak DM, ze to niby football. Raczej bardziej mozna to opisac jako walke o dane terytorium. Kazde terytorium sklada sie z kilku newralgicznych punktow, ktorych przejecie daje to, ze coraz bardziej sie zamyka wroga, coraz wieksza okolice sie przejmuje. W koncu mozna wroga zostawic w jednym punkcie, na ktory sie zaciesni pierscien i zwyczajnie wrog sie wykrwawi. Tak jak na wojnie. Fragi nie maja nic do tego bo mozesz zabic 50, a przegrac takie starcie (chociaz oczywiscie sie przydaja ). Wiec to nie jest do konca tak, ze wyskakuje 10 ludzi tych, 10 tych i sie tluka bezsensu, az punkty zjada w dol. Tak to na freeplayu jest hehe
Do tego mapy sa duze wiec to DM nie przypomina Vietconga mapki np. hmm nva base gdzie sie zrobilo 5 krokow w lewo, 10 prosto i juz koniec mapy to byl Na wiekszych mapach bez transportu, "z buta" to nie warto nawet chodzic.
w Vietconga SP nie gralem. Tylko multi
Madey
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1821
Miasto: Juszkowo Kolonia
2004-11-08, 17:48 Men of Valor!
no ale jak ktos juz wyrosl z single playera a historie oglada na filmach albo programach historczynych a nie w brzydkiej renderwanej grafice to woli pograc z zywymi ludzmi posmiac sie pogadac jednym slowem pobawic sie wspolnie
na mnie tez kazdy nowy znajomy jak wchodzi i widzi kierwonice to puka sie w czolo i ma beke takie zycie w tej polsce niestety
a jak juz mowimy o infantylnosci to pomachaj do brata pitta w filmie troya
czepiasz sie widze tych malych mapek LOL
akurat nie ma innej takiej gry z tak duzymi mapkami ( no moze OFP ma wieksze ) to nie jest counter strike czy wolfensthein
zlozonosc i mnogosc taktyk jest ogromna w BFV tak jak napisal greg dla przykladu gramy juz kilka miesiecy i mamy moze 1 mapke nie do konca opracowana pod wzgledem taktycznym bo zawsze ktos cos moze wymylic itp
sa rozne mapki lotnicze czolgowe od cichych w jungli do rozpierduchy w miescie
grafa jest bardzo piekna i szczegolowa udzwiekowienie jest boskie
gdy stoisz obok jakiegos bajora slychac chlupot wody o brzeg i bzyk komarow ale to tylko na chwile bo zaraz po tym kanonada z dzial i nadlatujace smiglowce
mozna sobie sluchac muzy rock'n'rolla w czasie gry
inni gracze rowniez ja slysza w oddali np gdy nadlatuja smiglowce po coraz glosniejsze i bardziej wyrazne
nie wspomne o napalmie i takich tam smaczkach
takze jezeli chodzi o klimat to jest o niebo lepszy od tego twojego MOV
wogule MOV moglbym porownywac do vietcongu starego dobrego
gry sa bardzo podobne
tez jest przedstawiona pewna historia podobne mapki i takie tam ale stary vietcong niszczy ten twoj przeboj na calym polu klimatem dzwiekiem grafika