Kurde, musicie się jednak zdecydować co nazywamy nagłą zmianą toru jazdy..
Nie sadze, zeby Lefty jakos niespodziewanie zamknal McLarenowi drzwi - jesli szerzej wchodzi w ten zakret no qfa chyba idzie przewidziec , ze w pewnym momencie i tak zejdzie jak najblizej apron'u ?? Tak sam jezdzil Aro i wchodzac blizej wewnetrznej i tak zjedzie mi przed nosem do apron. Mi sie wydaje, ze Mc poprostu myslal, ze Lefty go puszcza po wewnetrznej - stary - napewno przez 2-3 okrazenia miales okazje popatrzec jaka linia Lafty jezdzi, wiec wcale nie powinienes byc tym zaskoczony
Reklamy
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-05-16, 16:37 Kansas - wrażenia
No... na pewno miałeś okazję przez tyle treningów widziec jak jeżdżę, więc czemu masz być zaskoczony że ciągle jeżdżę zygzakiem...
Nie rób sobie jaj Nogal. TO żaden argument.
MC był pewien że Lefty nie zmieni toru jazdy bo i on celowo by tego nie zrobił jak nakazuje regulamin.
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2003-05-16, 16:40 Kansas - wrażenia
Regulamin jasno mowi, ze ten co jedzie z przodu dyktuje tor jazdy. EOT !
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-05-16, 17:03 Kansas - wrażenia
Zaraz... czy to znaczy że nie wolno wyrpzedzać?
A może trzeba czekać aż pomacha przez okno że już łaskawie możesz go wyprzedzić. Sorry. ale zaczynacie tu ściemniać.
W takim razie ja sobie będę jechał dyktując tor jazdy. A Ty sie dostosuj.
Please, nie róbcie dziecinady tu.. chorągiewek w PL dostatek
Gul Dudo
Dołączył: 26 Wrz 2001
Posty: 584
Miasto: Wrocław
2003-05-16, 17:17 Kansas - wrażenia
Ale mieszasz Maxym... Przecież od wczoraj się nie ścigasz, więc po co zadajesz takie pytania Ty weź ustaw się obok delikwenta na prostej, a zapewniam cię, że zostawi ci wieeelleee miejsca w samym łuku.... ehhh wszędzie dopatrujesz się odpowiedzi w regulaminie, a pomyśleć tak może by czasami wypadało, bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że jeździsz z wydrukowanym regulaminem na kolanach
Regulamin jasno mowi, ze ten co jedzie z przodu dyktuje tor jazdy. EOT !
pokaz gdzie tak napisane , ja sie doszukalem tylko
Cytat:
Niedozwolone jest zajeżdżanie drogi celem obrony pozycji.... Może się oczywiście bronić zajmując wewnętrzny tor jazdy i zmuszając innego kierowcę do ataku po zewnętrznej, jednak nie ma prawa zmienić toru jazdy w sposób gwałtowny, wymuszający hamowanie kierowcy atakującego....Jeśli atakujący na prostej nie zdąży zrównać swoich przednich kół z tylnymi kołami atakowanego, ma obowiązek umożliwić atakowanemu wejście w zakręt optymalnym torem jazdy
a odnosnie
Nogal napisał:
Mi sie wydaje, ze Mc poprostu myslal, ze Lefty go puszcza po wewnetrznej - stary - napewno przez 2-3 okrazenia miales okazje popatrzec jaka linia Lafty jezdzi, wiec wcale nie powinienes byc tym zaskoczony
to tak mialem okazje widziec przez 2-3 okrazenia i jeszcze raz zobaczylem jechal dokladnie po optymalnej linii, dopiero przed wypadkiem poszedl za szeroko i sprawdzilem jeszcze raz dokladnie jak przebiega linia optymalna. Sprawdzilem i wychodzi na to ze ja jechalem po optymalnej linii wiec Lefty nie wszedl po optymalnejwiec regulaminowo obrona pozycji powinna wygladac
Cytat:
Jadący z przodu, w przypadku ataku przez szybszego kierowcę, ma obowiązek umożliwić przeciwnikowi walkę o pozycję... Może się oczywiście bronić zajmując wewnętrzny tor jazdy i zmuszając innego kierowcę do ataku po zewnętrznej (w tym przypadku po zewnetrznej bo wewnetrznej mu sie nie udalo zajac)
Gdyby stosowac zasade ze ten z przodu dyktuje tor to wyprzedzenie nawet slabego przeciwnika z setem bardzo szybkim na prostych byloby niemozliwe bo na prostej ci ucieknie a na zakrecie on dyktuje warunki dochodzimy w ten sposob do stylu jazdy europejskiego i typowego przykladu F1 gdzie wlasnie obowiazuja zasady takie jak Nogal przytoczyl. Zdaje mi sie ze nawet spora czesc osob w pewnym watku smiala sie z tych zasad mowiac ze to lameriada.
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-05-16, 17:26 Kansas - wrażenia
Guld Dudo, chyba mnie z kimś pomyliłeś. Kto Ci powiedział że sie nie ścigam?
A ponieważ nie mam zamiaru przestać to następnym razem jak będę jechał po zewn i widział kogoś zbliżającego się z tyłu to natychmiast zjadę do wewnętrznej. Założę się że będzie z tego powodu wielka afera ale odeślę Was wtedy do dzisiejszych postów.
Darkman
Dołączył: 13 Lis 2001
Posty: 2433
Miasto: Tychy
2003-05-16, 20:11 Kansas - wrażenia
Gul Dudo do Maxyma napisał:
Przecież od wczoraj się nie ścigasz, więc po co zadajesz takie pytania?
Maxym odpisał:
Kto Ci powiedział że sie nie ścigam?
Utrzymywac tor jazdy należy wtedy gdy koles jedzie z drugim kolesiem 2wide. Ale gdy nie ma takiej sytuacji jest normalna rzecza ze gdy kogos przy wejsciu w zakret wyniesie nieco wyzej, to wiedzac ze ktos czyha na jego pozycje a jeszcze go nie wyprzedza czyli nie zrownal się z nim zderzakiem, zaciesni zakret do apron. Normalna sprawa. Może po prostu za mało wyscigow macie za soba i wydaje się wam, ze to złe , niedobre i niezgodne z regulaminem?
O...mam dobry przykład jeszcze. Indianapolis.......mam wyprzedzac Adakara z którym scigam się pierwszy raz. Wychodze z łuku jakies 10MPH szybciej niż on. Już mam go brac, odbijam na lewo a on robi to samo i uniemozliwia mi wyprzedzenie siebie. Przyhamowuje i .......ani słowa pretensji z mojej strony ze zrobił źle. Wkurzył mnie z leksza ....to fakt. Ale tylko dlatego ze się nie dał wyprzedzic ale nie dlatego ze mi nie przepisowo zajechał droge.
Dlatego również napisałem do Leftiego ze trzymal się dzielnie jako dubler co Lefty chyba odebrał jako moje narzekanie ze mnie nie puscil?
Lefty naprawde trzymał się dzielnie po prostu.
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-05-17, 02:04 Kansas - wrażenia
Niepuszczanie to jedno a nieprzepisowe zajeżdżanie drogi to drugie.
Ale jeśli to dla Ciebie takie jasne to wytłumacz mi jaka jest różnica między regulaminowym niepuszczaniem szybszego zawodnika a nieregulaminowym zajeżdżaniem drogi.
Bo zaczynacie sobie jaja robić z regulaminu i zasad. A ja zaraz na podstawie Waszych wypowiedzi zacznę domagać się anulowania kary za Darlington gdzie 'regulaminowo broniłem pozycji zajeżdżając droge Młodowi, który nie zrównał się jeszcze ze mną'.
Ciekawe że z każdą kolejną odpowiedzią podważacie kolejny punkt czy to regulaminu czy to niepisanych zasad zachowania się na torze. Oby tak dalej. Tworzy sie tu pewien dowód który bardzo chętnie wykorzysta każdy kierowca w razie popełnienia jakiś błędów.
PiotreQ
2003-05-17, 04:11 Kansas - wrażenia
Pierwsze primo:
MaXyM, nie obraź się ale pieprzysz jak połamany - jaki dowód tu ci się tworzy ???
Drugie primo:
MaXyM napisał:
następnym razem jak będę jechał po zewn i widział kogoś zbliżającego się z tyłu to natychmiast zjadę do wewnętrznej.
I masz do tego prawo zgodnie z regulaminem, ale musisz to zrobić na tyle wcześnie, żeby atakujący zdążył zareagować i nie wjechał ci w tyłek
Trzecie primo:
MaXyM napisał:
No... na pewno miałeś okazję przez tyle treningów widziec jak jeżdżę, więc czemu masz być zaskoczony że ciągle jeżdżę zygzakiem...
Ty chyba nie widzisz różnicy między regulaminowym bronieniem pozycji a niezgodnym z regulaminem zajeżdżaniem.
Zaczniemy więc od tego co można:
Widzisz w lusterku, że ktoś cię atakuje po wewnętrznej, więc zgodnie z regulaminem zjeżdżasz też do wewnętrznej jeśli tylko odległość między wami na to pozwala - czyli nie stworzysz zagrożenia dla atakującego ze względu na jego większą prędkość. To było na odcinku prostej. Przy wchodzeniu w zakręt są dwie możliwości:
1. Atakujący jest jeszcze za tobą więc masz prawo wejść w zakręt po wewnętrznej, a atakujący ma zasrany obowiązek opuścić atak
2. Przedni zderzak atakującego już się zrównał z twoim tylnym zderzakiem więc musisz zostawić miejsce po wewnętrznej dla atakującego.
A czego nie wolno robić:
Sytuacja jak wyżej - jest atak po wewnętrznej, więc ty też schodzisz do wewnętrznej. Atakujący widząc twój manewr obrony odbija za zewnętrzną i tam próbuje szczęścia. Ty to widząc również odchodzisz na zewnątrz. I już ten manewr powrotny jest podstawą do przyznania bonusa bo właśnie to jest jazda zygzakiem. Na danym odcinku prostej atakowany może zmienić tor jazdy tylko jeden raz.
W przypadku gdy w zakręcie wyniesie ciebie na zewnątrz, to kierowca z tyłu ma prawo to wykorzystać i "wejść ci pod łokieć" Ty w tej sytuacji musisz umożliwić mu ten manewr.
Na danym odcinku prostej atakowany może zmienić tor jazdy tylko jeden raz.
to chyba nie odnosi sie do zakretow
PiotreQ napisał:
MaXyM napisał:
następnym razem jak będę jechał po zewn i widział kogoś zbliżającego się z tyłu to natychmiast zjadę do wewnętrznej.
I masz do tego prawo zgodnie z regulaminem, ale musisz to zrobić na tyle wcześnie, żeby atakujący zdążył zareagować i nie wjechał ci w tyłek
Czytalem regulamin kilka razy i przed wyscigiem i po wyscigu i wydawalo mi sie wszystko jasne (do tej pory). W regulaminie nie napisano ze mozna zjechac na wewnetrzna na tyle wczesnie, zeby atakujacy zdazyl zareagowac tylko
Cytat:
Niedozwolone jest zajeżdżanie drogi celem obrony pozycji. Jadący z przodu, w przypadku ataku przez szybszego kierowcę, ma obowiązek umożliwić przeciwnikowi walkę o pozycję. Może się oczywiście bronić zajmując wewnętrzny tor jazdy i zmuszając innego kierowcę do ataku po zewnętrznej, jednak nie ma prawa zmienić toru jazdy w sposób gwałtowny, wymuszający hamowanie kierowcy atakującego.
Ten cytat jest przeciez bardzo jasny i dobrze sformulowany
1. Niedozwolone jest zajeżdżanie drogi celem obrony pozycji
Czyli ten z przodu ma prawo wybrac tor jazdy jaki mu pasuje czyli sa 3 mozliwosci:
- pojedzie po ideal line
- pojedzie po wewnetrznej
- pojedzie po zewnetrznej
pozostala czesc toru jest do dyspozycji atakujacego i tak:
- jesli pojechal po ileal line to praktycznie ten z tylu musi liczyc na blad (czyli wyrazne zejscie z linii optymalnej) bo miejsca regulaminowo nie znajdzie
- pojedzie po wewnetrznej to atakujacy ma zewnetrzna
- pojedzie po zewnetrznej to atakujacy ma wewnetrzna
wyzej wymienione mejsce nalezy sie dla atakujacego wedlug
Cytat:
Niedozwolone jest zajeżdżanie drogi celem obrony pozycji. Jadący z przodu, w przypadku ataku przez szybszego kierowcę, ma obowiązek umożliwić przeciwnikowi walkę o pozycję....W przypadku, gdy kierowca czuje, że jego pozycja jest zagrożona i chce jej bronić, może OD RAZU po wyjeździe na prostą zająć defensywny, wewnętrzny tor jazdy i trzymać się go.
To pogrubienie prowadzi do drugiego punktu
2. Kiedy mozna zmienic tor jazdy ?
Jezeli broniacy sie:
- nie moze zajezdzac drogi celm obrony pozycji
- musi wybrac tor jazdy i trzymac sie go
- ma obowiazek umozliwic przeciwnikowi walke o pozycje
To moze zmienic tor jazdy tylko w przypadku
- gdy jego zmiana nie zmusi kierowcy z tylu do hamowania (zwolnienia)
- gdy nie bylo nikogo z tylu
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2003-05-17, 08:55 Kansas - wrażenia
PiotreQ, nie obrażam się... natomiast Ty nie staraj się obrażac jak brak Ci argumentów. Liczę, że wątpliwości i różnice między punktami regulaminu zostaną przedyskutowane i zostanie podana ich jasna interpretacja.
Dimax
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2987
Miasto: Szczecin
2003-05-17, 10:24 Kansas - wrażenia
hehehe cos pytalem sie ze 2 miesiace temu ze 4 razy, razem z Ceerem chyba jak te 2 punkty sprzeczne ze soba beda interpretowane, oczywiscie nikt nie odpowiedzial i nie wytlumaczyl tego w jasny sposob...
teraz wychodzi balagan i widac ze te zasady sa nie jasne i stare mniej zakrecone byly lepsze
ceer
Dołączył: 21 Sie 2001
Posty: 1897
Miasto: Poznan (GG3734938)
2003-05-17, 20:07 Kansas - wrażenia
MaXyM napisał:
Liczę, że wątpliwości i różnice między punktami regulaminu zostaną przedyskutowane i zostanie podana ich jasna interpretacja.