GP Malezji

Dimax jest jakies 30 - 33 C ... to chyba nie jest zimno raczej

To jak na taka temperature uwazam ze robia cienkie czasy i w finale wszystko sie poprzestawia

no czasy faktycznie marne...zaraz wszystko sie wyjasni

Brawo MS Monty i Kimi
Barrichello znowu zaczyna cieniowac
choc w ostatnim lapie wyprzedzil RS :smile:

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Dimax dnia 2002-03-16 07:05 ]

hmm no spodziewalem sie jakiejs bardziej ekscytujacej koncowki... a tu nic sie nie dzialo

cieszy mnie szczegolnie postawa Kimiego

Kimi po raz kolejny pokazal ze DC to stary pasozyt czemu oni go wogole trzymaja w Maklakach ??

W tym wszystkim godne uwagi jest to ze od bardzo dawna Ferrari osiagalo najwiekszy TOP SPEED ze wszystkich bryk.

A jak sie wyscig ulozy to bedzie duzo zalezalo od pogody... Jak bedzie cieplo to Williamsy beda mocno walczyc. No i tradycyjnie Williamsy beda mialy lepszy start.

A DC to gosciu znajdujacy sie juz chyba na rowni pochylej.

Szkoda ze ledwo wrocilem do Wrocka a o 6 rano musze wyjechac...i z wyscigu nici

Maszyna...

Zesra sie a nie da sie, wywali przeciwnika z toru a nie odpusci... NC

Malezja zawsze owocuje jakimis dramatycznymi zajsciami
Sytuacji dokladnie nie widzialem wiec nie wypowiadam sie, ciekawe ktory dojedzie teraz MS ?

Kavoo a co do srania - pamietasz jak w zeszlym sezonie Monty zbyt pozno hamowal i wywiozl siebie na trawke tylko ze wtedy MS widzial co sie dzieje, odpuscil i tylko dzieki temu nie doszlo do kolizji
Monty sie wtedy zesral i nie dal szkoda ze dzis nie mial wyobrazni i troche nie odsunal od przeciwnika, stracilby co prawda 1-2 pozycje - tak jak MS i JPM w zeszlym roku

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Dimax dnia 2002-03-17 10:00 ]

Brawa dla Williamsa spisali sie chlopaki Mozna obalic mit ze temperatura i opony w tym sezonie nie beda mialy znaczenia
i mozna byc pewnym ze w Brazylii zobaczymy F2002 skoro F2001 tez sie poci

Mysle ze Monty nie wygralby tego wyscigu jadac na 2 stopy - taktyka Ralfa byla w deche

[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Dimax dnia 2002-03-17 09:26 ]

Wyścig super
Szkoda , że nie ukonczyl Raikonnen ani Rubi, no cóż trudno , no i pech Coultharda.
Wypadek Moy i MCS -- widać , że chłopaki walczą ! RA
Szkoda ze Button mial jakies sztosy w koncowce , 3cie miejsce renault by mnie ucieszyło, no ale z drugiej strony dzieki temu na 3cie awansowal MSC
Ogolnie git , no i wreszcie ogladalem na F1+

A wg mnie wyścig nył nudnawy...pogłębiali to jeszcze senni komentatorzy RTL, a w tle było słychać krzyki komemtatorów brytyjskich - kurcze zupełnie jakby niemcy i anglicy komentowali inne wyścigi...

Mi tez sie nudzilo, zupelnie jak 2 tyg temu

To byli komentatorzy brytyjscy ? wydawalo mi sie ze mow... krzyczeli po japonsku tym bardziej ze najwieksze wrzaski slyszalem przy okazji pokazania Toytoty, no raz tez wydarli sie mocno jak zobaczyli Raikonena w chmurach dymu

A mistrzuniowi nawet sedziowie nie pomogli 0

Malo tego, jeszcze mistrzunio musial na konferencji prasowej starac sie zachowac twarz i pietnowac swoj cichy support za precedens, jaki panowie przy zielonym stoliku sobie wymyslili - pierwsza w historii F1 kara "drive-through".
Dla kogo? Oczywiscie dla Juanito, bo odwazyl sie lepiej niz mistrzunio wystartowac, w T1 mistrzunio nie ogarnal wozu i go wynioslo na zewnatrz, co spowodowalo urwanie przedniego spojlera i za duza, w mniemaniu zielonostolikowych, strate do czolowki. Juanito nie ucierpial, wiec za kare kazano mu sie wybrac na rekonesans po pitach.

Ofkoz i tak to ch** dalo, bo Juanito byl od mistrzunia po prostu szybszy

Ale takie kwiatki sprawiaja, ze czasami rzygac sie chce podczas ogladania F1

Coż Kavoo Twoje zdanie zawsze bedzie takie samo.. Dla Ciebie taki lamer jak MSC to powinien sie wogole z F1 wycofac a nie wlaczyc z zajebistym MOY
Nie bede komentował Twojej wypowiedzi, żeby znow nie było bezsensownej walki. Zobaczymy co powie MOY na ten wypadek bo decyzje kary obaj z MSC skrytykowali.