flash mob :)

Nogal napisał:

IMHO pomysl jest zajebisty, ale teraz przez rozglos w TV przynajmniej dla mnie nie jest to juz takie oryginalne.

Dokladnie, zwlaszcza, ze pokazal to TVN

wroclaw? przegapiles chyba... :/
u mnie w akademiku poszedl na LANie cynk, ja sam nie bylem
ale cynk wygladal tak:

Cytat:

Pierwszy flash mob Wroclaw, 2 Grudnia (wtorek), Rynek - Pod Pregierzem, godzina 16:00. Synchronizujemy zegarki wg zegara na Swidnickiej! STAJEMY PRZODEM DO RATUSZA, PATRZYMY W NIEBO I PRZEZ 1,5MIN WIWATUJEMY, KLASZCZEMY BEZ OPAMIETANIA!

a i ten nie byl pierwszy

Cytat:

Pierwszy był na rynku, dopiero drugi w Galerii ("ojojoj" i trzmanie się za mózgi przy jednoczesnym opuszczaniu budynku)

Nogal -> jak ci sie podobaja to jeszcze jeden znany z opowiesci zaslyszany pierwszy raz w podstawowce pewnie jeszcze w stanie wojennym
wyobraz sobie:
czas: szara komuna koniec lat 70siatych, o komorkach nikt nie slyszal nawet o centertelu
miejsce: zatloczony tramwaj w godzinach szczytu
akcja: na przystanku wsiada koles ubrany wieczorowo - student w najlepszym garniturze (pewnie maturalnym) pod pacha taszczy telefon (czarny ebonit, numery 'wykrecane' - klasyka z czarnobialych filmow wtedy czesto spotykane jeszcze w urzedach)
kolo przepycha sie do wolnego miejsca i rozsiada sie wygodnie, po kilku przystankach wykreca numer w telefonie i glosno zamawia obiad na wynos w znanej wroclawskiej restauracji - ludzie patrza jak na stuknietego i to mocno a on spokojnie podaje numer lini tramwajowej i miejsce w ktorym jest
----------
oczywiscie formalnie nie ma to moze wiele wspolnego z f. mob'em ale znaczy sie ze 'duch w narodzie nie umal'
... pare przystankow dalej do tramwaju wsiada kelner 'w pelnym rynsztunku' (serweta przewieszona przez reke, muszka itp)
... i wnosi tace z obiadem

wyglada na scene z komedi Barei a mniej wiecej tak wydazylo sie na prawde bo relacje slyszalem z kilku zrodel

no i taki numer w tramwaju to dla mnie zajebista sprawa, pomysl super, wykonanie wymagajace przedsiebiorczosci i zgrania, zajebioza, dla mnie te FM nic nie maja z tym wspolnego, sorry, zreszta nie robcie z kazdego kto by nie polecial specjalnie brac w tym udzial smutasa, nie tak glupie numery sie robilo po prostu chyba wyroslem z tego, ale jak mowie nie mam nic przeciwko, choc pewien element zaskoczenia juz FM stracil wlasnie przez rozglos

Speedy - nie zdradze pewne rzeczy trzeba samemu zobaczyc

dla zainteresowanych:
www.flashmob.pl
tam sa rzekomo zapowiedzi flashmobow i linki

tia strony rozglos i caly efekt szlag trafil

kto to mowil ze to glownie studenci starsi ludzie itd? obejrzalem fotki i potwierdza sie moje przypuszczenie - nastoletni lenie znudzeni gadu gadu, ktorzy chociaz tak moga sie pokazac wsrod ludzi i czyms "blysnac" bo solo nie stac ich na zaden wyczyn ani zajecie



ale to moje tylko zdanie i nie musi byc prawdziwe, nie bede wiec dyskutowal bo MTV

Zapomniałeś dodać: 'dresy'

nie no tak daleko bym nie szedl z opiniami az, dresy maja zajecia i sie nie nudza a to trzeba postac pod blokiem, a to cos wypic, a to babcie na przystanku napasc ci pewnie przypadkiem akurat mieli dresy na fotce

Richie mnie wywolal chyba

to ja mowilem ze to glownie studenci z tego co pokazywali / mowili w TVN

tia, ja bym powiedzial, ze prawie sami profesorowie nawet...

nie, no inteligencja sama

Czemu mam wrażenie że b. szybko się skończy zapotrzebowanie na specjalistów (w różnych dziedzinach) z Polski?

I co to ma byc fajne i zabawne ??

Flash mob w wawie
12/12/03, 11:10 :: Warszawa
kto: Iwan_yo gdzie: przystanek metro centrum
Opis:
Zapraszam wszystkich
Scenariusz:
Przychodzimy i udajemy że nic sie nie dzieje. Równo o 11.10 wg zegara na pkin stajemy na bacznośc i zaczynamy śpiewać hymn polski. Spiewamy pierwszą zwrotke i odchodzimy jakby nigdy nic

Tia, i to by bylo na tyle jesli chodzi o poziom ludzi, ktorzy uczestnicza w tak zwanych flash mobach
Moj dziadek (jak jescze zyl) zawsze mial w oczach lzy wzruszenia jak przed np. meczem grali polski hymn, a teraz jak widze ze byle kmioty i niedorozwoje traktuja hymn jak byle piosenke o dupie Maryni, to powiem tak - zenada

No ale co sie dziwic - kazdy taki "przyklad" idzie z zachodu (najczesciej tego dalekiego), wiec w sumie trudno oczekiwac czegos na poziomie.

No ja sie nie dziwie, ze teraz po takim naglosnieniu sprawy flash mobow ludzie zaczna sie przescigac w pomyslach na flash moba. Ten z hymnem jest akurat malo smieszny

Adik napisał:

Flash mob w wawie 12/12/03, 11:10 :: Warszawa kto: Iwan_yo gdzie: przystanek metro centrum Opis: Zapraszam wszystkich Scenariusz: Przychodzimy i udajemy że nic sie nie dzieje. Równo o 11.10 wg zegara na pkin stajemy na bacznośc i zaczynamy śpiewać hymn polski. Spiewamy pierwszą zwrotke i odchodzimy jakby nigdy nic

Piatek, godzina 11.10... wnioskuje z tego, ze nie zapowiada sie planowanie spotkanie normalnych, pracujacych ludzi.
Czyli wszystko jasne - akcja nierobow, ktorym gowno z gadu-gadu mozg przezarlo na wylot i w dupie sie z nudow przewraca. Daleki jestem zazwyczaj od moralizowania a'la MaXyM, ale w tym momencie uzyje jego slow - wzieliby sie glaby do roboty. Jak nic innego niz pajacowanie nie potrafia, zawsze moga sie zlapac za miotle. Do tego nie trzeba miec magistra z polibudy.