EURO 2004

Ogromna szkoda Czechów Kurcze teraz cała nadzija w Portuaglii. Może chociaż oni sie juz 2 raz nie dadzą Grekom ograć.

btw. co by nie mowic to i tak Grecje trzeba docenić za ten wynik Grają brzydki football ale doszli tak daleko i to sie przecież dla nich liczy.

Niestety, jak Nedved zszedl z boiska to przestali Czesi rozgrywac akcje, tylko wszystko gora zaczeli rzucac. I tak zameczyli Kollera, Barosa i nawet Smicer juz pod koniec nie mial sily biegac, bo wszystko we 3 z przodu grali. Dopiero jak Koller zgral komus dobrze pilke i chwile ja tam przytrzymali, to sie pomocnicy podlaczali...
Nedved niestety robil im cala gre w srodku i bez niego (dziwne, ze Heinza nie wprowadzil zamiast niego) juz nie potrafili wyprowadzac akcji. I w ten sposob trzeba bedzie kibicowac gospodarzom...

mi tam wynik pasuje. nie lubie czechow - nagle takie pewniaczki i tylko patrzyli aby przypadkiem kartek nie polapac przed finalem no to sie przeliczyli i teraz musza pakowac walizy

cale te mistrzostwa to jeden wielki antyfutbol. tacy czesi normalnie mogliby nie wyjsc z grupy, gdyby nie pomylki sedziow na ich korzysc (na szczescie dzisiaj wreszcie sedzia im nie pomogl, a raczej przeszkadzal).
I mecz z lotwa ? problematyczny gol po akcji poborskiego (przy stanie 0:1 dla lotwy !). w innym meczu przy bardzo podobnej sytuacji, sedzia odgwizdal, ze pilka wyszla poza pole
II mecz z holandia ? czerwona kartka z kapelusza dla holendra przy stanie 2:2
III mecz z niemcami ? dwa ewidentne rzuty karne dla niemcow - 10 x bardziej ewidentne niz chociazby dzisiejsze ciaganie za koszulke kollera.

wiec ja sie ciesze, ze jebane knedle jada do domu bo i tak ich dlugo przepychali. tak naprawde zagrali jeden swietny mecz z holandia i juz wszyscy ochy i achy. a sami zawodnicy stali sie butni. no to spotkala ich kara.

no a grecja wiadomo. juz wczesniej to mowilem (moze nie na tym forum), ale jesli w przedbiegach odpadaja wlosi, niemcy, hiszpanie, potem anglicy, francuzi, holendrzy no to naprawde cos jest nie tak.

portugalia tez na dobra sprawe grala slabizne, chociaz w jej wypadku to jest progresja wiec niech wygraja to euro i przynajmniej impreza zachowa jakies resztki renomy.

niech do cholery wprowadza wreszcie sedziego technicznego, ktory bedzie mial przed oczami monitor i bedzie mogl analizowac sytuacje. bo przez te idiotyczne bledy wypacza sie mecze. gdyby nie niektore bardzo powazne bledy to sklad cwiercfinalow bylby zupelnie inny.

dzisiaj czesi byli ciency jak dupa weza, a w dogrywce siedli kompletnie. ja od polfinalu nie mialem komu kibicowac bo znalazly sie w nim same dziwne przypadki... w ogole rozczarowala mnie ta impreza. po stokroc wolalbym obejrzec jakis mecz francja - czechy, francja - wlochy niz jakas grecja - lotwa itd. itp.

ogolnie ciesze sie z dzisiejszego wyniku dlatego bo wprawdzie grecja gra piach, ale czechow jeszcze bardziej nie lubie. gorzej jak grecja wygra final to juz w ogole rotfl roku bedzie.

Już Cię nie lubię

en, nie czytam od poczatku tego watku wiec sorki jesli sie z kims powtorze ale po czesci zgadzam sie z Gregiem, ze ogolnie impreza moze zachwycic tylko 'sensacjami' typu Grecja w finale, ja wolalbym 100x ogladac dobrze grajace Wlochy z Holandia czy Hiszpanie z Francja niz brzydka pilke Grekow wygrywajacych w 'niemieckim' stylu
tylko, ze ta sytuacje sobie FIFA zafundowala na wlasne zyczenie bo po takim obciazeniu pilkarzy w sezonie nie ma co sie spodziewac, ze w okresie kiedy powinni odpoczywac i dochodzic do siebie beda zajebiscie grac - wygrywaja ci ktorzy malo grali i maja sily, nie maja kontuzji i chca wywalczyc dobre kontrakty (byly juz takie opinie po MS ale jakos nikt sie tym nie przeja bo kasa jest kasa ),
w MS pewnie beda graly same egzotyczne druzyny
a w Europie bedzie sie handlowac 'gwiazdami' po cenach z kosmosu i zajezdzac je do upadlego

Dziś kibicowałem Czechom, choć był to trudny wybór. A teraz trzymam kciuki na Greków, aby po raz drugi gospodarzom sprawili łomot.

kavoo napisał:

No qfa rozne rzeczy widzialem, ale nie przypominam sobie zeby kiedykolwiek tacy murarze weszli do finalu jakiejkolwiek duzej imprezy .

nooo... a Niemcy dwa lata temu ??? ...Tylko oni przynajmniej mieli Ballacka...


I jak to powiedział Szpaqu po którymś meczu grupowym... "zapamiętajmy te nazwiska" ...

Azghar napisał:

nooo... a Niemcy dwa lata temu ??? ...Tylko oni przynajmniej mieli Ballacka...

bez przesady z tym murarstwem chcialbym przypomniec, ze w finale grali lepiej od brazylii i np. brazylijczykow uratowal slupek przed strzalem hammana z ~ 30 m. akurat w tym meczu niemcy nijak nie pokazali antyfutbolu, tylko grali na rowni, a nawet lepiej od brazylii. tylko fatalny blad kahn'a ich pozbawil wtedy zwyciestwa. a niby mialabyc wtedy taka masakra bo przeciez nikt nie gra brazyliany lepiej od brazylijczykow. niewiele brakowalo, a ta brazyliana by im bokiem wyszla

no ale zgodze sie, ze grecja prezentuje podobny styl gry. tyle, ze wykonawcy imho jeszcze bardziej slabsi i jeszcze bardziej surowi. bo niemcy mimo, ze graja chodzonego to tak nie muruja.

coz, ile bylo klasykow od cwiercfinalow ? zadnego (no moze do biedy portugalia - anglia). jedyne dwa klasyki to francja - anglia, niemcy - holandia. to troche za malo jak na tyle spotkan. ogolnie jestem zdegustowany tymi mistrzostwami. imho najslabsze, najnudniejsze jakie mialem okazje ogladac. antyreklama futbolu. zreszta, jesli najwieksza gwiazda jest chyba grek - Dellas no to nie mamy o czym rozmawiac

Gregor napisał:

ze ta sytuacje sobie FIFA zafundowala na wlasne zyczenie bo po takim obciazeniu pilkarzy w sezonie nie ma co sie spodziewac ...

Z tym obciazeniem to nie przesadzajmy ... srednio 2-3 mecze na tydzien czyli 4,5 h na tydzien z czego czasem polowa przestana albo przetruchtana. Nie ma co porownywac np. z topowym cyklista zaliczajacym w sezonie 2-3 wielkie tury plus kilkanasnie pomniejszych etapowek i cala serie klasykow gdzie czesto na etapie trzeba przekrecic w ciagu dnia ok. 5-6 h a czasem sporo dluzej ... i nie ma odpoczynku po aktorsko zagranym upadku, bo jak sie gostek nie pozbiera w pore to przyjezdza godzine za grupa ...

Mongoose napisał:

Z tym obciazeniem to nie przesadzajmy ... srednio 2-3 mecze na tydzien czyli 4,5 h na tydzien z czego czasem polowa przestana albo przetruchtana.

Tia, a pewnie poza tymi 4,5 godziny reszte tygodnia pilkarze spedzaja pod parasolami na piwie albo na plazy Bo przeciez trenowac nie trzeba

Mongoose napisał:

Nie ma co porownywac np. z topowym cyklista zaliczajacym w sezonie 2-3 wielkie tury plus kilkanasnie pomniejszych etapowek i cala serie klasykow gdzie czesto na etapie trzeba przekrecic w ciagu dnia ok. 5-6 h a czasem sporo dluzej

No wlasnie... nie przesadzajmy
Topowi kolarze jezdza w sezonie ok. 60-70 dni wyscigowych, taki Ullrich czy Armstrong startuja w ciagu roku przewaznie w dwoch duzych tourach, a w miedzyczasie buduja forme nie napinajac sie zbytnio w sredniej klasy wyscigach, przy czym wybieraja tylko te, ktore sa organizowane w terminach pasujacych im do cyklu przygotowawczego np. do TdF czy Giro
I to nie w zadnych klasykach typu Paris-Roubaix czy Liege-Bastogne-Liege, bo to sa imprezy dla kolarzy innego pokroju. Widziales kiedys Amstronga na bruku? Pewnie nie, i pewnie nie zobaczysz, bo to nie jest kolarz "brukowy" i nigdy nie pojedzie w zadnym klasyku bo:
1. nic by nie zwojowal a jedynie zziajalby sie jak Burek ganiajac za patykiem
2. jakby sie wyp***l na bruku i zlapal kontuzje, to moglby pogrzebac szanse na dobry wynik w TdF.

Nie mowiac juz o tym, ze jazda na rowerze to troche inna historia niz smarowanie z buta

ja tam sie ciesze z awansu grecji bo po przegranej nie malej sumy stawiajac na francuzow w meczu z grekami tym razem postawilem na grekow bo bardzo ladnym kursie, tym bardziej znajac taktyke grekow ktorzy bronia sie w osmiu i graja z kontry liczac na ta jedna akcje, ktora da im zwyciestwo, moze graja antyfutbol, ale graja taktycznie, a w dogrywce to oni dominowali
btw. final bedzie jednym z najnudniejszych w historii

kavoo napisał:

Tia, a pewnie poza tymi 4,5 godziny reszte tygodnia pilkarze spedzaja pod parasolami na piwie albo na plazy Bo przeciez trenowac nie trzeba

Jakbys nie wiedzial to kolarze tez trenuja od czasu do czasu ...

kavoo napisał:

... taki Ullrich czy Armstrong ...

Jezeli top ograniczyc do tych dwoch (i paru jeszcze innych) to tak jest, ale poza szpica jest w peletonie sporo grono takich ktorzy zasuwaja wszystko co akurat potrzeba ...

kavoo napisał:

... nie napinajac sie zbytnio w sredniej klasy wyscigach ...

No tak taki wyscig Dookola Szwajcarii wygrywa sie na luzie z palcem w dupie zajadajac chipsy i podziwiajac widoki

kavoo napisał:

Topowi kolarze jezdza w sezonie ok. 60-70 dni wyscigowych ...

Liczac srednio 70 dni z nawiazka po 200 km jest 14k km.
Podczas gdy profi zamykaja sezon z licznikiem 25-32k km.
Reszta nie spada z nieba

kavoo napisał:

Amstronga na bruku? Pewnie nie, i pewnie nie zobaczysz, bo to nie jest kolarz "brukowy" i nigdy nie pojedzie w zadnym klasyku bo: 1. nic by nie zwojowal a jedynie zziajalby sie jak Burek ganiajac za patykiem

Z tego samego powodu nie zobaczysz Dudka na ataku ...

kavoo napisał:

2. jakby sie wyp***l na bruku i zlapal kontuzje, to moglby pogrzebac szanse na dobry wynik w TdF.

Z tym sie zgodze

kavoo napisał:

Nie mowiac juz o tym, ze jazda na rowerze to troche inna historia niz smarowanie z buta

No wlasnie: posadz dupe na rower przejedz 1,5 h w w rozgrzewkowym tempie ze srednia 32-35 km/h a pozniej idz pokopac pilke w tym sammym czasie to moze zobaczysz roznice

kavoo napisał:

Zero techniki, zero polotu, zero wyobrazni... tepe murowanie bramki jak rywal napiera, a jak nie napiera - pykanie sobie "ja do ciebie ty do mnie" w srodku pola albo dlugie zawiesiny na pole karne na afere.

no to tak jak nasze orly tylko ze nasi jeszcze graja do tyly czyli do bramkarza

a co do finalu to ide za Grecja bo Protugalia miala juz na poczatku odpasc tylko slizneli sie psim swedem Grecja Mistrzem Europy to bedzie niespodzianka

no dobra dajcie spokoj juz - jedono jest piekne - jestesmy ostatnia ekipa ktora wygrala z tymi FINALISTAMI ME :rotfl: !

niestety to nie prawda. ostatnie wygraly z nimi ruskie w grupach. a szkoda bo mielibysmy czym sie pochwalic