Slaby-Barton L1 : Slaby DQ (chyba ze jakis warpik to W, jakos dziwnie plynie samochod Yatzka przed zdezeniem)
Reklamy
Marfi
2001-11-15, 14:12 Div 2 - accidents
Greg zadziorny to ty jesteś . Powiem jeszcze raz dobitniej. Nie interesuje mnie czy Ciebie załamuje mój sposób rozumowania czy też nie. Uważam, że nie należy zmieniać regulaminu i ustalać cokolwiek w sprawie Imoli. Wyścig się odbył Pitek go wygrał i pojechał zgodnie z regulaminem koniec kropka. W tym względzie podzielam zdanie Richiego, że nie należy majstrować przy regulaminie. To jest moje zdanie. A od Ciebie Greg myślę, że wszyscy oczekują zajęcia stanowiska do zaistniałej sytuacji a nie KOMENTARZA DO WYPOWIEDZI Marfi-ego.
_________________
"To smutne, że głupcy są tacy pewni siebie, a ludzie rozsądni tacy pełni wątpliwości" -C.K. Norwid
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Marfi dnia 2001-11-15 13:14 ]
vette
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 2977
Miasto: Wrocław
2001-11-15, 15:10 Div 2 - accidents
A ty Marfi wiesz czym sie rozni wyscig od hotlapowania ??
Wyscig to jest walka z zywym przeciwnikiem.
Hotlapowanie to jest walka z czasem i samym soba.
Gdy Pitek zostal na torze sam skonczyl sie wyscig jako taki. Pozostali kieorwcy w jednej chwili rozplyneli sie w powietrzu bez swojego wplywu na taki stan. W zwiazku z tym dla Pitka rozpoczelo sie hotlapowanie a nie wyscig. Moja interpretacja jest taka ze wspominany zapis w regulaminie nie moze miec zastosowania poniewaz dotyczy on wyscigu a nie hotlapowania
Marfi nie widzisz ze sytuacja jest specyficzna ? Jezeli rozlaczyloby nawe kilku kierowcow a reszta (nawet z odleglych miejsc) jechala dalej to nikt by nie chcial zmieniac regulaminu i uznalby te wyniki.
Tutaj mamy specyficzna sytuacje gdyz na torze zostala jedna osoba. Wiec nie ma sensu dalej jechac bo co to zmienia przeciez wiadomo ze DOJEDZIE ona do mety chocby jechala 5 km/h na 1 miejscu. Wiec nie ma juz rywalizacji !!!!
Normalny wyscig konczy sie z chwila gdy mija sie linie mety. Co jest z tym nierozerwalnie zwiazanie ?? Ano to ze kierwcy gleboko oddychaja , emocje opadaja....KONCZY SIE RYWALIZACJA !!!!
I takie disco dla wszystkich poza jednym jest czyms w w rodzaju miniecia lini mety tylko troszke inaczej : tutaj takze opadaja emocje i konczy sie rywalizacja.
Regulamin jest dla nas a nie my dla regulaminu !!! I ja wcale nie uwazam ze regulamin jest ZLY. On jest dobry ale jak widac niescisly.
I nikt nie moze mi powiedziec ze go nie mozna zmienic !!! Pamietam przy jego tworzeniu zapytalem sie co bedzie w sytuacji gdy podczas qualu kilka osob bedzie mialo ten sam czas i efektem bedzie duzo wiecej osob w div 1 niz to jest mozliwe.
Richie i kavoo powiedzieli ze bedziemy sie martwic wtedy gdy to nastapi i jakies rozwiazanie sie znajdzie. No wiec wlasnei stoimy przed takim problemem mamy nietypowa sytuacje ktora wymaga uscislenia. I to uscislenie powinno byc mozliwie najbardziej sprawiedliwe i racjonalne.
Zapis jaki proponuje jest chyba wlasnie taki i uchroni wiele osob przed kolejnymi rozczarowaniami.
[ Ta wiadomość została zmieniona przez: vette dnia 2001-11-15 14:14 ]
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-11-15, 15:25 Div 2 - accidents
Ja bym tylko bardzo prosil, zebyscie wypowiadali swoje zdania a nie za wszelka cene przekonywali innych ze nie maja racji, naskakiwali nawzajem itede, niech kazdy powie co mysli RAZ i tyle.
Warlock
Dołączył: 20 Sie 2001
Posty: 181
Miasto: Pila
2001-11-15, 15:36 Div 2 - accidents
Greg i Vette maj racje ! ja tez jestem za ustaleniem wynikow tak jak to wygladalo przed disco !!!
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-11-15, 15:40 Div 2 - accidents
Mnie nie chodzi o wyniki bo to jest dla mnie zrozumiale juz tylko czy traktujemy ta sytuacje wyjatkowo czy zmieniamy ten punkt regulaminu calkiem.
Marfi
2001-11-15, 15:44 Div 2 - accidents
vette - NC! Wyraźiłem swoje zdanie i tyle; doskonale rozumiem zaistniałą sytuację ale nie rozumiem dlaczego uważasz,że ktoś nie może mieć innego zdania na ten temat. Tolerancja rulez! Dobrze że nie jestem czarny!
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-11-15, 15:50 Div 2 - accidents
a moze jednak taki maly kijek w mrowisko
jaka jest roznica miedzy fartem Pitka z tego, ze rozlaczylo vettego na 7 lapie a innych na 19 ? oczywiscie fart z rozlaczenia innych jest duzo wiekszy ale czyz zasada nie ta sama ? po rozlaczeniu vetego tez juz nie ma dzieki temu RYWALIZAJI z nim na torze bo go rozlaczylo, po rozlaczeniu innych w ten sam sposob nagle fart jest juz uznany za za duzy ? moim zdaniem jednak albo sie powinnismy trzymac ze rozlaczenie wszystkich to wszystkich albo uznajemy wyniki jak rozlaczy kogokolwiek bo wtedy konczy sie rywalizacja z ta osoba ? hmm
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2001-11-15, 16:37 Div 2 - accidents
Taki duzy chlopiec a nie wie
Wiadomo, ze pojedyncze osoby rozlaczalo, rozlacza i bedzie rozlaczac. Jednak w przypadku pojedynczych osob mozna domniemywac, ze to u nich cos szwankuje. Poza tym wiadomo, ze pewnych technicznych spraw nie przeskoczymy i jesli kogos rozlaczy to moge sie z nim tylko laczyc w bolu. Nie mozna przeciez dochodzic do absurdalnych wnioskow, ze np. jak kogokolwiek rozlaczy to powtarzamy race czy cos bo wiadomo, ze u nas w Polsce to sie nie uda i tepsa zawsze bedzie nam wpieprzac swoje 3 grosze i tym samym wplywac czesciowo na wyniki wyscigow.
PS. Rzeczywiscie ten fart w pewnym momencie uznawany jest za zbyt duzy no ale to chyba dobrze, w koncu nie wszystko jest tylko 'biale i czarne'. Jak widac takze fart moze byc, np. szary
Mialo byc krotko no to:
1. Jestem za wynikami sprzed disco
2. Jestem za dodaniem patcha v1.1 do regulaminu by Vette , ktory by obowiazywal od nastepnego wyscigu.
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2001-11-15, 16:41 Div 2 - accidents
patrz potrafisz cos spokojnie wyjasnic thx
Greg
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2001-11-15, 16:53 Div 2 - accidents
hehe w Szczecinie dzisiaj bardzo zimno i widocznie komorki odpowiedzialne za nerwowe reakcje zapadly w sen zimowy
Ozzy
2001-11-15, 17:22 Div 2 - accidents
Uwaga!!!
Oto moj drugi wypadek z udzialem J. Dworakowskiego, ktorego jeszcze nikt nie ocenial