2004-11-26, 23:01 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Oduck a skąd ty to słyszałeś w jakiej telewizji, hehe kto Ci to mówił, wiem Nogal :lo:
Reklamy
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2004-11-26, 23:14 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
nie pamietam juz, wisi mi to generalnie i nie emocjonuje sie tym , ale co fakt to fakt.
ale na pewno nie w TV Trwam ani w RM
EOT poza tym bo wyjechales z tym samochodem jak filip z konopii
kawaretti
2004-11-27, 00:57 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Nie tak dokońca jak filip z konopii, pokazuję tylko jaka jest u niektórych odpowiedzialność za słowa. Ktoś powiedział, gdieś słyszałem, coś miało miejsce gdzieś itd. Jeżeli robi się jawną manipulacje socjologiczną jak w tym przypadku, a przypisuje się jej wymiar naukowy, to wybaczcie, ale nie potrafię być bierny. Skoro nogal wyjeżdża jak filip z konopi mówiąc Twoimi słowami z jakimś "żałosnym" tekstem adresując go bezpośrednio do mnie to zobowiązuje mnie to do riposty.
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2004-11-27, 01:44 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
chory jestes czy co? stary, to jest forum internetowe, dzial hydepark, miejsce gdzie dla luzu prowadzi sie rozne dyskusje na rozne tematy, nikt niczemu nie przypisuje zadnego naukowego wymiaru, proponuje wiecej dystansu i nei brac wszystkiego tak bardzo serio, bedzie ci latwiej w zyciu
a co do odpowiedzialnosci to nie widze powodu dla ktorego mialbym sobie teraz przypominac, szukac w archiwach, zadawac trud, zeby znalezc dowod ze naprawde cos gdzies czytalem, bo: 1. wisi mi to tak naprawde 2. i tak bedziesz zaprzeczal.
EOT naprawde , wrocmy do ciotek lepiej
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2004-11-27, 02:13 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
miałem zamiar pozostawić wątek, nie wtrącać się i nie zajmować żadnego stanowiska ale czuję sie przywołany do odpowiedzi.
kawaretti jaka manipulacja? Wybór być może dla niektórych trudny ale taki właśnei miał być i to było zamierzone i celowe. Gdybym dał trzecią opcję "nie dołączam do nikogo" to byłoby bez sensu bo 95% by taką właśnie opcję klikało a więc olewamy i pozostajemy bierni, kibole niech się napierdalają z pedałami to sprawa między nimi.
A ja właśnie chciałem by konieczne było opowiedzenie się po którejś ze stron i celowo nie w sposób "popierasz demonstracje gejów tak/nie"
uczepiłeś sie słowa "naukowy" którego użyłem, OK - powiedziane na wyrost, nie do końca serio. Nie będzie z tego oczywiście żadnej naukowej pracy.
Wydaje mi się że tekst do pytania ułożyłem maksymalnie bestronny ale specjalnie dla Ciebie zmodyfikowałem w wersję a'la "Nasz Dziennik", wybacz ale pytanie pozostaje merytorycznie takie samo.
Była w Poznaniu organizowana Parada Równości - Marsz Tolerancji czy jak to tam się miało nazywać. Pod tą niewinną i przewrotną nazwą kryje się demonstracja prawdziwych homoseksualistów zwanych potocznie "pedałami", którzy to ostatnio rozbestwili się bez umiaru i już nawet nie mają wstydu publicznie się pokazać i przyznać do swoich podłych skłonności a nawet chajtać by się chcieli! Mieli przejść sie wytyczonymi ulicami i na ten przemarsz, mieli o zgrozo, zgodę władz miasta co oczywiście w naszym chrześcijańskim kraju jest skandalem i ta żydokomuna która tą decyzję wydała powinna zostać za to ukarana.
Pedały daleko jednak nie uszli bowiem po drugiej stronie ulicy czekali na nich nasi dzielni i niezawodni Heteroseksualni Polscy Patrioci z organizacji "Młodzież Wszechpolska" we współpracy z sympatykami klubu sportowego Lech Poznań którzy to wspólnymi siłami próbowali powstrzymać ten ochydny pokaz ludzkiego zwyrodnienia.
Pytanie:
Zostałeś postawiony przed wyborem: Musisz dołączyć do jednej z grup.
Idziesz z pedałami czy występujesz w obronie chrześcijańskich wartości?
Tak będzie dobrze?
A, jeszcze jedno:
to samo pytanie zadałem u mnie w pracy dwóm osobom znanym ze swojej religijności. Pierwszy to mój kolega z którym pracuję, umiarkowany katolik, drugi to ortodoks taki jak ty, czyli Radio Maryja, Nasz dziennik i te klimaty.
Pierwszy odpowiedział że nigdy nie będzie rzucał kamieniami w nikogo bo nic nie usprawiedliwia takiego postępowania i choć to dla niego bardzo ciężki wybór to wolałby iść z gejami. Drugi nie zastanawiał się nawet sekundy, powiedział od razu że rzucałby kamieniami bo nie toleruje pedałów. Widać że deklaracje skrajnych katolików o tolerancji i miłości do bliźniego mają zastosowanie tylko w przypadku gdy ten bliźni nie odróżnia się od nich za bardzo. Co ciekawe na pytanie "czy uważa siebie za człowieka tolerancyjnego" odpowiedział że "tak"
kawaretti
2004-11-27, 19:13 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Napiszę dwie odpowiedzi jakie prawdziwy ortodoks taki jak ja udzieliłby bez namysłu na postawione pytanie:
"Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień"
"Bądzcie zimni albo gorący".
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2004-11-27, 22:20 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
czy przypadkiem jedno nie wyklucza drugiego?
poza tym co to znaczy prawdziwy ortodoks? czy sa nieprawdziwi?
Czary
Dołączył: 22 Sie 2001
Posty: 952
Miasto: Zduńska Wola
2004-11-28, 17:48 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Rzucam kamieniami.
Może to myślenie na skróty, ale bardzo niepokoją mnie głosy mówiące, że pedzie ( tak, nazywam gejów pedałami a czarnoskórych murzynami, i nie ma to żadnego nacechowania i tyle ) mogliby wychowywać wspólnie dzieci. A taki marsz BYĆ MOŻE jest małym kroczkiem w tą stronę. Jestem zwolennikiem ukręcania łba bestii jeszcze w zarodku i tyle
A co do pochodu : Dla mnie jest on zaprzeczeniem idei normalności (bo o ile rozumiem pedzie chcą być postrzegani jako normalni/zwykli ludzie). Jak się chce być zwykłym/normalnym/przeciętnym to chyba nie idzie to w parze z demonstrowaniem swojej bądź co bądź odmienności.
MaXyM
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 6289
Miasto: Kraków GG:1905678
2004-11-29, 02:18 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Czary może dlatego ze czy demontruja czy nie to sa uwazani nie tylko jako odmienni ale jako obiekty do wyzywania, obrzucania gownem etc. A oni chca normalnie zyc. I o ile tez bym sie nigdy niezgodzil na to aby mogli wychowywac dzieci to nie mam nic przeciwko zawieraniu małżeństw w parach homoseksualnych. w sumie różnica jest taka ze by sie wspolnie z podaktow rozliczali.
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2004-11-29, 02:38 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
nie mowiac juz o tym ze w marszu rownosci nie ida tylkohomoseksualisci ale rowniez wszyscy inni cierpiacy z powodu nieakcpetowania ich odmiennosci
tez w nich rzucac kamieniami? z takiego samego blahego powodu?
bo gwarantuje Ci (Czary) ze zaraz jakbys rzucil tym kamieniem, znalazloby sie kilu takich co by chcieli rzucic w ciebie. i majac na uwadze, ze maja takie same argumenty jak ty, nie chcac podwazac swoich racji, musialbys spokojnie dac sobie wpierdol spuscic. dlaczego? "zeby ukrecic besstii leb w zarodku"
jak juz napisalem na poczatku, uwazam ze marsz jest idea chybiona w dazeniu pewnych grup do normalnosci, ale nie oznacza to ze rzucilbym kamieniem. i dlatego dziwie sie co po niektorym..
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2004-11-29, 09:14 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Mysle, ze jestesmy wystarczajaco rozwinietym spoleczenstwem aby rozwiazywac swoje problemy w inny sposob niz rzucanie kamieniami
Azghar
Dołączył: 01 Wrz 2001
Posty: 1395
Miasto: NDM/WAW
2004-11-29, 09:58 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Czary napisał:
Rzucam kamieniami.
Może to myślenie na skróty, ale bardzo niepokoją mnie głosy mówiące, że pedzie ( tak, nazywam gejów pedałami a czarnoskórych murzynami, i nie ma to żadnego nacechowania i tyle ) mogliby wychowywać wspólnie dzieci. A taki marsz BYĆ MOŻE jest małym kroczkiem w tą stronę. Jestem zwolennikiem ukręcania łba bestii jeszcze w zarodku i tyle
A co do pochodu : Dla mnie jest on zaprzeczeniem idei normalności (bo o ile rozumiem pedzie chcą być postrzegani jako normalni/zwykli ludzie). Jak się chce być zwykłym/normalnym/przeciętnym to chyba nie idzie to w parze z demonstrowaniem swojej bądź co bądź odmienności.
wnioskuję z tego, że Czary chciałby aby wszyscy byli jednakowi, jak klony - broń boże nie odmienni pod względem orientracji seksualnej, koloru skóry, preferencji muzycznych, politycznych, filmowych, najlepiej w takich samych mundurkach żeby się nie wyróżniać... żeby być przeciętnym... Widzisz czary - dla jednego nienormalny jest gej a dla drugiego hiphopowiec , dla trzeciego koleś co głosuje na Giertycha... Czy jak ktoś lubi kamasutrę to też jest nienormalny ???.. przecież 95% społeczeństwa tego nie robi... A czy przeszczep nerki to jest rzecz naturalna ??? Czy też wbrew naturze - żeby jeden człowiek miał nerkę innego człowieka... tak więc nie wydawajcie sądów co jest naturalne i właściwe a co nie...
Mongoose
Dołączył: 05 Wrz 2001
Posty: 2292
Miasto: Gliwice
2004-11-29, 11:07 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Nogal napisał:
aby rozwiazywac swoje problemy w inny sposob niz rzucanie kamieniami
No tak mozna ich jeszcze wypalowac wtedy ma sie wieksza pewnosc nietrafienia przedstawiciela innej podpietej (swiadomie badz przypadkowo) grupy niz w przypadku kamieniowania
Rick the Killer
Dołączył: 28 Lip 2004
Posty: 227
Miasto: Otwock
2004-11-29, 13:10 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Speedy zadałeś pytania z opcjami:
1 jestem za pełną akceptacją wszystkiego co związane z homoseksualizmem
2 testem twardogłowym nietoleracyjnym palantem
odpowiedź prawidłowa jak łatwo zauważyć to 1.
odpowiedzi są silnie spolaryzowane,a pytanie tendencyjne.
Mało, która osoba weźmie kamień i rzuci w przypadkowego osobnika. Gdybyś zadał pytanie.
Czy jesteś za:
a) pełną akceptacją
b) tolerancją (ale słownikową z lat 50 20 wieku)
c) nietolerancją
homoseksulizmu i zachowań homosteksualistów
to odpowiedzi nie były by takie jakie uzyskałeś zadając pytanie tendencyjne. I w tym ma kawaretti rację
domagasz sie tolerancji dla osób o odmiennych skłonnościach? a co z tolerancją dla innych?
jedni manifestuja odmienność seksulna drudzy odmienność polegającą na większej skłonności do rzucania kamieniami.
Kawaretti poszedł by do tych co rzucaja kamienie ok. chociaż się przyznał. Przede mną nie było wyboru polaryzacja dżuma-cholera, z moich pytań stawiam na odpowiedź b)
Popatrzcie co sie dzieje w Holandii. Tolerancja się szybko defrauduje.
Speedy
Alfa
159
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 5076
Miasto: Poznań
2004-11-29, 13:48 Ankieta - mały eksperyment socjologiczny
Ja się niczego nie domagam. Nie jestem gejem ani nawet nie mam przyjaciół o takich skłonnościach więc o co miałbym walczyć? Zauważ że sam nie biorę udziału w dyskusji i nikogo do niczego nie przekonuję. Po prostu wyobraź sobie że idziesz ulicą i nagle znalazłeś się w centrum wydarzeń i musisz pójść w prawo lub w lewo. Czasami decyzje są trudne
Cytat:
jedni manifestuja odmienność seksulna drudzy odmienność polegającą na większej skłonności do rzucania kamieniami.
Różnica zasadnicza polega na tym że ci pierwsi w odróżnieniu od tych drugich nie wyrządzają swoją odmiennością nikomu krzywdy.
Cytat:
Popatrzcie co sie dzieje w Holandii.
A co się dzieje i kiedy tam byłeś ostatnio? Ja nie byłem dosyć dawno a jak byłem ostatni raz to nie zauważyłem niczego niepokojącego, coś się zmieniło? Znaczy się od dawna można tam było publicznie się przyznać i nie obawiać linczu.
Czary napisał:
ale bardzo niepokoją mnie głosy mówiące, że pedzie mogliby wychowywać wspólnie dzieci.
Czary Ciebie też nie mam zamiaru do niczego przekonywać. Dzięki za oddanie głosu.
Tylko żeby uspokoić Twój niepokój - jakoś przedwczoraj chyba była w regionalnej TV relacja właśnie ze zdarzenia o którym mowa w ankiecie (szkoda że nie widzieliście ludzi biorących udziału w tej demonstracji, oczywiście nie mówię tu o pedziach bo ci wyglądali tak... bardzo zwyczajnie) W każdym razie była dłuższa dyskusja na ten temat i poruszony był właśnie temat adopcji dzieci i przedstawiciel tych pedziów twierdził że na temat adopcji to nie oni wołają tylko właśnie homofobi i matki-polki-krzyczące znaleźli sobie trafiającą do ludzi argumentację. Normalni ludzie nie wyobrażają sobie adopcji dziecka przez dwóch facetów i nawet sami geje też sobie tego nie wyobrażają i z natury nie są tematem zainteresowani.
Pozatym adopcja dziecka to bardziej skomplikowana sprawa niż same prawne regulacje (choć nie sposób sobie wyobrazić by do takich miało dojść) bowiem nawet normalnym ludziom nie jest łatwo dziecko zaadoptować, to nie tak jak ze schroniskiem dla psów że się podpisuje papier i bierze. Trzeba się bardzo starać, udowodnić że ma się warunki i chęci prawdziwe. Wywiady środowiskowe i tak dalej. Więc chyba nie ma czego się obawiać na zapas.