Nogal, wiesz... eeee... wydaje mi sie ze.... hmmmmm....
Eeeee... Maxym zepsules nam zabawe...
My tu o waznych rzeczach prawimy, a ludzie nie majacy zielonego (dlaczego pojecie ma byc zielone? czy ktos chce o tym pogadac?) wtracaja sie..
Mam nadzieje ze jakis "rzeczowy" moderator tu zajrzy i podejmie odpowednie kroki
Gregor
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2784
Miasto: Wroclaw
2002-08-22, 20:03 Zjadlem sniadanie
Nie dyskredytujcie tak koledzy wypowiedzi MaXyM'a, mamy wolnosc slowa szczegolnie w tym dziale forum a MaX moze przeoczyl po prostu temat calego watku i zabral sie do pisania bez odpowiedniego zjedzenia sniadania, zreszta nie codzien mozna chyba zjadac takie szczegolne sniadanie zeby potem (albo przedtem) caly dzien byl wspanialy, pisaly sie wspaniale rzeczy, mozg rozsadzaly idee wymagajace opublikowania itp. BTW jak czesto wam trafia sie takie sniadanie? i w zasadzie jak ono u was wyglada? Mi na przyklad, nad czym boleje, takie sniadania trafiaja sie niezwykle rzadko poniewaz (trudno sie do tego przyznac) mam dziewczyne w innym miescie a jaki rodzaj sniadan wprawia mnie w wytrawny humor mozecie juz z tego wyznania sie domyslec sami
Na szczescie czlowiek wyposazony zostal w wyobrazinie i zdolnosc odtwarzania w niej sytuacji juz zaistnialych (co ma ta zalete, ze jeszcze mozna je podkolorowac ) czym ja z koniecznosci musze sie czesto ratowac.
I w koncu powiedzmy sobie to otwarcie w tym watku piszemy tylko po udanym sniadaniu, bieganiu, przelomowym odkryciu lub ostatecznie z powodu totalnego oszolomienia trescia poprzednich wypowiedzi ale pod warunkiem przeczytania watku w calosci od poczatku do konca
Gregor
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 2784
Miasto: Wroclaw
2002-08-22, 20:32 Zjadlem sniadanie
Wracajac do zadanyc tu kilku szczegolnie waznych pytan, musze zadac dodatkowe zeby moc sie jakos do nich ustosunkowac, odpowiadanie wprost i bez przygotowania bylo by nie na miejscu. Prosze wiec Nogal czy moglbys powiedziec cos wiecej o swoim swedzeniu? Czy np. jesli widzisz extra laseczke w mini innego koloru niz czerwony to swiedzi cie w innym miejscu? Czy w dziecinstwie mama czesto podawala na obiad pomidorowa i barszcz? Jakie uczucie wzbudza w tobie widok krwi?
Nogal
Dołączył: 18 Sie 2001
Posty: 5672
Miasto: Kraków
2003-01-04, 03:39 Zjadlem sniadanie
Wlasnie mylem zęby i nic nie byloby w tym dziwnego gdyby nie to, ze w pewnym momencie w wannie zaczal biegac karaluch. Wiec pomyslalem, ze zabije matkoje&ce Biore dezodorant Adidasa (antyperspirant) i potraktowalem gadzine ale ten dalej napier*&^*al w wannie !! Antyperspirant Gillette tez nie poskutkowal, pasta do zebow tez Wiec przyp*&^*ilem mu poprostu z laczka i sie skonczylo
No i tak sobie mysle jak slabo matka natura wyposazyla to biedne stworzenie - zaloze sie, ze tytanowy pancerz skuteczniej chronilby go od ciosow z paputkow , ba nawet od ciosow z obuwia do wspinaczki wysokogorkskiej wyposazonych dodatkowo w raki, o moich Adidasach podkutych w gwozdzie (thx Przezdzieblo ) nie wspomne !! No i jak wolno biegal - gdyby nie nierowna nawierzchnia po ktorej karaluchy sie poruszaja zaproponowalbym cos w stylu zawieszenia bolidu F1 obutego w slicki (mieszanka wedle uznania ), ale pozniewaz karaluchy czesto biegaja po rurach kanalizacyjnych proponuje gąsienice a'la pojazd opancerzony...
O bardziej aerodynamicznych czołkach nawet nie wspomne !!
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-01-04, 03:49 Zjadlem sniadanie
tez mi sie ten topik przypomnial dzis ciekawe dlaczego
ale wracajac do tematu - uwazam, ze w bledzie jestesmy wszyscy myslac, ze karaluchy tak latwo daja sie zabic, mysle , ze to tylko ich taktyka obronna i tak naprawde przyczepiaja sie specjalnie do podeszwy, aby miec zapewniony transport! pomysl jak latwo tedy im pokonac dystans miedzy pokojami czy nawet z pietra na pietro i malo tego - pokonuja ta droge za jednym wielkim zapytaniem tfu to znaczy razem, zamiast za kilkoma malymi translacjami tfu to znaczy etapami
a co do Gilette i Adidasa to nie wszyscy wiedza, a wlasciwie to nikt oprocz Mnie , ze tak naprawde to kosmetyki te sa wytwarzane wlasnie z karaluchow i tego podobnych gadow (gady zostaly uzyte tu tylko jako przenosnia, a nie karaluch jako przedstawiciel gadów gdyby Ktos jak zwykle od razu chcial prostowac ta niescislosc nie czajac przenosni ) ale skoro wspomniales w jednej mysli o karaluchach i adidasie to chyba sam o tym musiales wiedziec juz wczesniej jednak...
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
He, a ja slyszalem, że jak karaluchowi łebek urżnąć, to sqbaniec dalej sobie chodzi i pada dopiero z głodu
Ciekawe czy to prawda
rake
Dołączył: 07 Sty 2002
Posty: 309
Miasto: Szczecin
2003-01-04, 15:29 Zjadlem sniadanie
[quote="Nogal"]
Cytat:
...Ja jestem na niego tak wrazliwy, ze jak widze zajebista laske w sexownej czerwonej mini to odrazu odczuwam swąd w okolicach mosznej. Wstydze sie spytac taty, czy to normalne wiec panowie uswiadomcie mnie
No mnie kiedyś ojciec powiedział, że wystarczy raz na jakiś czas przemyć to ustrojstwo i problem z głowy (a raczej z kroku)
Pitek
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 615
Miasto: Olsztyn
2003-01-04, 16:56 Zjadlem sniadanie
Przemycie czerwonej mini to likwiduje, na pewno?
PiotreQ
2003-01-04, 19:11 Zjadlem sniadanie
A może jak rake usłyszał od ojca poradę to był jeszcze mały i tata musiał użyć przenośni? I wcale nie chodziło mu o przemycie ale o przepierd.... tej czerwonej mini