witajcie w UE, hehe

no co tak cicho takie wydarzenie a nikt nie skomentuje?
tak nam juz oficjalna strona tego panstwa obrzydla, ze nawet o tak 'donioslych' (historycznie) momentach nie che sie gadac

z drugiej jednach strony...
w pracy wpadl mi w rece jakis numer wprost i przeczytalem art. o szykanowaniu polskich firm, szczegolnie budowlanych, w niemczech, normalnie wlos sie na glowie jezy i noz w kieszeni otwiera, prostackie hamstwo i arogancja ze strony ich urzedow, policji i prokuratury, nawet jesli relacje byly stronnicze to faktom nie mozna zaprzeczyc,
to cud, ze w takich warunkach nasi sa w stanie byc konkurencyjni
nie wiem ile maja trwac wszystkie okresy przejsciowe ale jak juz mina to jeszcze sie zdziwia,

mam rowniez nadzieje ze po kilku spektakularnych wpadkach naszego apatu rzadowo-administracyjno-sejmowo-urzedniczego (takie cos musi nastapic wczesniej czy pozniej) przetrzebia sie i odswierza szeregi tej kasty a my (wyborcy) bedziemy podejmowali bardziej racjonalne decyzje

Ozone -> jakies komentaze w stanach? - w koncu UE to dla was konkurencja

hehe, witaj ... europejczyku

Eurowstąpienie... Fajki już podrożały - na Modlinie 9 zł

Gregor napisał:

przeczytalem art. o szykanowaniu polskich firm, szczegolnie budowlanych, w niemczech, normalnie wlos sie na glowie jezy i noz w kieszeni otwiera, prostackie hamstwo i arogancja ze strony ich urzedow, policji i prokuratury, nawet jesli relacje byly stronnicze to faktom nie mozna zaprzeczyc,

Nie wiem jakie przyklady byly w tych artykulach i jakich firm to dotyczylo, ale jest tez druga strona medalu ... stety ( a moze w tym przypadku niestety) Polak potrafi. Nawet duze firmy (nie mowie juz o tych Kowalski&Syn) mialy wtopy na rynku niemieckim. Powygrywaly przetargi bo w kosztorysy wciagaly polskie materialy i surowce ktore nijak nie spelnialy wysrubowanych norm. Cale transporty drewna budowlnego prosto z bieszczadzkich tartakow szly u Krzyzakow na opal bo nie oplacalo sie ich spowrotem do kraju pchac a tam nie spelnianialy norm jako budulec. To samo ze stala konstrukcyjna i ocynkowana, rodzime procesy wytwarzania powodowaly ze nadawala sie jedynie na zlom ...

Tymczasem cieszmy sie ze jestesmy w Uni

hehe, wiadomo ze swieci nie jestesmy, bo polak jak nie zakombinuje to chory jest
ale np. kary za zatrudnianie na czarno byly/sa dla niemieckich firm nawet 10x mniesze niz w podobnych przypadkach dla polskich, polacy ponosza dodatkowe koszty zwiazane z biurokracja i roznymi oplatami, robotnicy sa aresztowani i zwalniani z braku zarzutow, itp itd...

Ja tam się cieszę że jesteśmy, nawet jeżeli będzie drożej, nawet jeżeli będą jakieś zgrzyty to i tak wierzę że to przez jakiś czas tylko potem wszystko się dotrze i będzie coraz lepiej.
No chyba że Lepper sie dorwie do władzy i wszystko rozpierdoli...
Obecny rząd ze swoją pro-amerykańską polityką też mi się nie podoba ale to i tak mniejsze zło
Taka rzecz mnie zaintrygowała - nasi rolnicy zawsze mowili że unia ich wykończy bo mają szans na konkurowanie z rolnikami z UE, tymczasem tamci mowią to samo że nie mają szans z polakami i że to rozszerzenie ich wykończy

ps. nie wiecie przypadkiem co się stało z moim ulubionym portalem www.ojczyzna.pl ? jakaś żałoba czy co? tak lubiłem ich komentarze czytać

tia wstalem w UE pojechalem na stajce, a tam o 20-30gr wszystkie paliwa drozsze to na razie jedyna roznica i bolesna jaka od razu odczuwam

a miało nie być podwyżek..

Zobaczymy za jakies 10-20 lat imho

Qfa a ja myslalem, ze jak wroce w sobote z Austrii to nie poczuje roznicy, a tu dalej taka ch*\^&*ia

No nie poczujesz. Ceny paliwa takie same jak w Austrii (a w każdym razie w Czechach)

i takie jak we Wloszech juz wlasciwie wlasnie kumpel wrocil i mowil, tyle ze tam mowil tez przy okazji student z mgr idac do pierwszej pracy ma ok 1500 Euro netto czyli na raczke, o paru latach 2-2,5k Euro na raczke, jakbym mial 10 tys zl na reke pensje nie narzekalbym, ze ropa kosztuje 4zl wierzcie mi...

Nie chodzilo mi o to. Po prostu niektorzy mysleli, ze jak sie obudza to nawet powietrze bedzie inne A tak na prawde to rezultaty zobaczymy za 20-30 lat, a z dnia na dzien to poczuc mozna co najwyzej szybsze odprawy na granicy.

a o może nie za 30, trochę optymizmu ja mam nadzieję że wcześniej
w każdym razie zauważyłem że mam więcej pracy w pracy i będzie chyba jeszcze więcej więc w zasadzie to też jestem niezadowolony

No i mozna juz 10 liter wyrobow spirytusowych ze Slowacji przywiezc i sporo wiecej piwa

Dokładnie Nogal.
Nie było gromu z jasnego nieba (może gdzieniegdzie sztuczne ognie, np. w Pradze )

Natomiast ja twierdze że nie ma co zwalać na Unię wszystkich nieszczęść. Sami (znaczy Polska) Jesteśmy sobie winni tego co jest i tego co będzie. Samo wejscie do UN nie zmieni diametralnie naszego świata ani in plus ani in minus. Natomiast jestem jakoś negatywnie przekonany że nasze społeczeństwo+rząd będą jechać na pretekście związanym z unią pogrążając kraj.

Mam na mysli że się mylę