Ale nie bardzo rozumiem co porownujesz w tych tytulach? Bo dla mnie R6 w zaden sposob nie kojazy sie z OFP czy tez na odwrot. Dwie rozne gry, traktujace zupelnie o czym innym... i nie ma sposobu aby je porownwywac...
R6 vs GhostRecon, AAO... to rozumiem.. i tutaj AAO wygrywa pozostawiajac w tyle GR oraz R6
OFP narazie konkruenta nie ma.. no.. niby BF1942, ale to zwykla arcade'owa... cos jak Colin w swiecie symulacji - udaje cos czym nie jest
Czas spac.. gra w OFP na serwerze mnie wykonczyla Dobrej nocy
Reklamy
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2003-05-10, 08:12 Vietcong
Po pierwsze wszyscy zachwycajacy sie Vietcongiem zachwycali sie klimatem, jaki w tej grze panuje. Nikt nie pisal o tym, ze animacja postaci jest ultrarealistyczna itepe. Tak wiec Richie twoja opinia nt. miodnosci tej gry, wyniesiona z jednego quickfightu oraz szybkiego deathmatcha online jest dla mnie takim samym nieporozumieniem, jak zachwycanie sie jakas gra na podstawie obejrzanych screenshotow Zupelnie, jakbys fakal na NR2002, ze jazda w kolko jest bez sensu, nie probujac wczesniej online z 20-toma przeciwnikami
To, ze nozem wyrznales w jakims deathmatchu jakichs lamusow jeszcze o niczym nie swiadczy - sprobuj takiej rozgrywki, jaka ostatnio we czterech z Madeyem, Presleyem i Gregiem zrobilismy - Madey jako zoltek czail sie w gaszczu, a my we trzech go podchodzilismy. Gwarantuje ci, ze przeciwko dobremu graczowi w dzungli niejeden raz zginiesz nawet nie wiedzac, skad padl strzal
Richie napisał:
wymyslony a raczej zmyslony numer z gluchnieciem po wybuchu granatu, kto byl na poligonie lub w wojsku i rzucal granatem niech sie wypowie, ale czegos takiego nie ma po prostu
Rozumiem, ze piszesz to na podstawie opinii starego Lovtzy, nie na swoich doswiadczeniach wojskowo-poligonowych... ktore (chyba nie bedzie to niespodzianka) sa zerowe
Przede wszystkim obaj z Lovtza mylicie pojecia W Vietcongu przygluchniecie i dzwonienie w uszach nie powoduje rzut granatem, tylko wybuch granatu w bliskiej odleglosci.
I nie mowcie mi, ze tak nie jest, bo "Lovtzy stary niejeden granat w swoim zyciu cisnal" To akurat nie jest wyznacznikiem autorytetu - niech rzuci granat 5 metrow przed siebie i wtedy sprawdzi, czy mu w uszach zadzwoni Wtedy bedzie jasnosc sytuacji, czy efekt ten jest zmyslony, czy realistyczny
Ja nie bede probowal z granatem Wystarczy mi, ze kiedys 10 metrow ode mnie wybuchla zajebiscie wielka petarda, ktora uruchomila autoalarmy w samochodach na parkingu w promieniu 20 metrow
Richie napisał:
realizmu oczywscie poziom zerowy poniewaz ciezkim granatem nie mozna rzucac jak kamieniem 60metrow a tutaj mozna bez problemu niemala rzeczke przerzucic bez problemu
Po pierwsze nie mam pojecia, jakim cudem rzuciles granat na odleglosc 60 metrow Albo masz problemy z ocena odleglosci, albo niekiepsko przypakowales na silowni przed uruchomieniem gry
Ja rzucam granatem (tak na oko) na jakies max. 30 metrow, co z grubsza odpowiada prawdzie. Mialem kiedys w podstawowce taki przedmiot, ktory sie nazywal PO (Przysposobienie Obronne), i rzut granatem byl nawet ocenianym sprawdzianem. I skoro na sprawdzianie w podstawowce rzucilem ponad 20 metrow, to mysle, ze dorosly czlowiek spokojnie na 30 metrow jest w stanie machnac z dosc dobra precyzja
Richie napisał:
nie mowiac juz o tym ze mapy nijak sie maja do vietnamu, sadzac po ilosci budynkow, ruin w porownaniu do drzewek na niektorych mapach online na necie
No tutaj Richie mnie rozbawiles do lez
Rozumiem, ze zamiast siedziec na trybunie honorowej na Spa i podziwiac walke Clarka z Hillem, odwaliles w 1967 roku dwie tury w Wietnamie... i twoje stwierdzenie, ze mapy i environment w Vietcongu nijak sie maja do rzeczywistosci, jest poparte organoleptycznymi doswiadczeniami
Dołączył: 17 Sie 2001
Posty: 1940
Miasto: Szczecin
2003-05-10, 10:16 Vietcong
ja powiem tak. jak pierwszy raz widzialem vietcong (akurat splinter cella wczesniej skonczylem) to po 15 minut obserwacji (gral iceman) wysmialem gre (zwlaszcza jak szedl i nagle cholera wie skad wyskoczyla pulapka wbijajaca ostrza w uda). no ale potem tutaj poczytalem, odpalilem gre z kavoo, presleyem i madeyem no i mi sie spodobalo. ta animacja, o ktorej wspominasz richie nie jest genialna, ale mnie to nie przeszkadza bo w jungli gdzie pelno krzakow ciesze sie jesli w ogole dojze kapelusz zoltka madeya Mi sie wydaje, ze ogolnie gra ma srednia grafike (zreszta kazda gra po grafice splinter cella wydaje sie srednia ), srednia animacje itp. itd. ale wlasnie klimat (dzungla, zoltki i te sprawy ) czyni ta gre fajna. chyba poprostu zawsze lubilem biegac w krzakach poprostu jak zbieramy sie tak w pare osob to bardziej mnie rajcuja takie podchody, czajenie sie niz jakas glupia wyżynanka. nie mowie, ze to najlepsza gra. na razie mi sie podoba. jak przestanie to w kolejce czeka raven shield
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2003-05-10, 10:30 Vietcong
Dokladnie to samo u mnie, Greg
Richie po prostu lubi duzo strzelac, i rajcuja go gry takie jak MOHAA, gdzie postac, w ktora sie wciela, zuzywa w ciagu 15 minut gry wagon amunicji, nosi na plecach oprocz plecaka 7 sztuk broni (o granatach oraz pistolecie i nozu za pasem nie wspominajac ) i zamiast zycia ma hit-point'y
Coz - jeden lubi zrecznosciowki, w ktorych najwazniejsze jest szybkie bieganie i jeszcze szybsze celowanie... a inny woli skradac sie po dzungli
... jak zawsze, wszystko rozchodzi sie o gusta, a o tych dyskutowac sie nie powinno
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-05-10, 11:57 Vietcong
oczywiscie kavo jak zwykle probujesz zbic opinie kogos innego przekrecaniem jego wypowiedzi i mijasz sie z prawda calkowicie tym razem
Cytat:
Richie po prostu lubi duzo strzelac, i rajcuja go gry takie jak MOHAA, gdzie postac, w ktora sie wciela, zuzywa w ciagu 15 minut gry wagon amunicji, nosi na plecach oprocz plecaka 7 sztuk broni (o granatach oraz pistolecie i nozu za pasem nie wspominajac
Cytat:
Coz - jeden lubi zrecznosciowki, w ktorych najwazniejsze jest szybkie bieganie i jeszcze szybsze celowanie... a inny woli skradac sie po dzungli
no i wlasnie vietcong rozczarowal mnie bedac wlasnie totalna zrecznosciowka, bieganiem szybko po mapie bo skradac sie nie trzeba jak sie jest szybkim i szybko sie celuje, w mohaa bylo duzo trudniej podejsc do bronionej kamienicy z wrogiem, AI sa w ogole nieporownywalne poziomem i realizm ich zachowania, przy vietcongu mohaa to symulacja wojny a online musze z wami sprobowac faktycznie z zywym przeciwnikiem mam nadzieje bedzie to wygladac inaczej
Cytat:
Po pierwsze nie mam pojecia, jakim cudem rzuciles granat na odleglosc 60 metrow
bardzo prosto, odpiezpiecz granat, skieruj sie pod katem 45 stopni do gory jakbys patrzyl w niebo i rzuc granat dlugo przytrzymujac klawisz myszki najpierw, tym sposobem przerzucilem kawal lasu i cala rzeczke na drugi brzeg, 60m lekkim piardem co nijak ma sie do orawdziwego rzucania granatem
co do gluchniecia od wybuchu granatu smiejesz sie, ze ktos sie opiera na opinii czlowieka, ktory pracuje od 30 lat w wojsku i rzucal milionem granatow, a jako kontrargument podajesz.. swoje doswiadczenie z petarda, dzisas zastanow sie sam na jaki argument podales jaki kontargument
klimat to rzecz wzgledna i kwestia gustu mowie - mam andzieje, ze go poczuje, ale to tylko mozliwe dzieki grafie wszystko inne w tej grze jest na poziomie zwyklej zrecznosciowki sprzed paru lat a realizm ciesze sie, ze czacha snake i ktos tam jeszcze przyznali ze jest zaden
hmm.. z tymi granatami w VC u mnie jest tak, ze piszczenie w uszach i takie fajne przygluszenie slychac tylko wtedy gdy granat pierdutnie pare metrow obok...
wierze w kompetencje zawodowego zolnierza, ale nie mow, ze mial on okazje posluchac jak wybucha granat w odleglosci 5m od niego gdyby tak bylo, raczej by ci swoich przezyc nie opowiadal
podobny motyw byl w jednym z odcinkow kompanii braci, gdy gosc wbiegl do budynku, do ktorego nagle wlecial granat i wybuchl... IMHO dosc realistycznie to zrobili, zarowno w filmie jak i w VC
Richie
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 20333
Miasto: Lublin/Wrocław
2003-05-10, 12:15 Vietcong
u mnie slychac w uszach jak wybuchnie 20m ode mnie tez, a w budynku zauwaz to inna bajka w zaminietym pomieszczeniu inaczej sie dzwiek rozchodzi, ja tu omwie o dzungli caly czas od paproci sie huk nie odbija
ja naprawde nie chce przekonywac was to shit, DLA MNIE po godzince sprobowania, widocznie za duzo oczekiwalem po waszych recenzjach, to zwykla zrecznosciowka z niedopracowanymi animacjami, ai, szczegolami, zabijaniem itd itp ale sprobuje online jak mowicie wyciagnac z tego klimat wspolnie tylko te cholerne klawisze musze dojsc dlaczego mi sie przestawiaja
kavoo
Dołączył: 16 Sie 2001
Posty: 8688
Miasto: 100lica
2003-05-10, 12:18 Vietcong
Naucz sie najpierw dokladnie czytac, a potem ew. zarzucaj ze cos przekrecam
To, ze ktos rzucal milionem granatow nic dla mnie nie znaczy, bo nie rzucal tego miliona granatow tak, zeby wybuchaly blisko niego. Tak jak napisalem - niech Lovtzy stary sprobuje rzucic granat 5m przed siebie, zobaczymy czy mu w uszach zadzwoni Tylko niech sie zdazy schowac za gruby murek, bo sie niczego nie dowiemy
Nie napisalem ze opieram swoja wiedze o rzucanie petardami - opisalem swoje wrazenia z wybuchu petardy wojskowej (kilkanascie lat temu takich uzywalo wojsko na poligonach) ok. 10 metrow ode mnie (moze nawet mniej).
A teraz proponuje krotki test "z natury" dla ciebie, fachoffcu od granatow i dzwonienia w uszach
Klasnij sobie glosno przy samym uchu, zobaczymy czy ci zadzwoni czy nie. A potem wroc na forum i napisz najwiekszym dostepnym fontem - "miales kavoo racje, skoro po klasnieciu dzwoni w uchu, to po wybuchu granatu tez musi"
No, chyba ze masz gumowe uszy, wtedy nawet 250-kilogramowa bomba burzaca nic nie pomoze
Richie, moze masz cos zle ustawione? Albo stery jakies felerne? U mnie piszczy w uszach tylko wtedy gdy granat wybuchnie bardzo blisko - okolo 5m..
ODuck
Dołączył: 28 Sie 2001
Posty: 4634
2003-05-10, 12:24 Vietcong
nie chce sie wtracac bo jeszcze caly czas nie widzialem VC, ale nie wydaje mi sie zeby ktos tutaj twierdzil ze VC to realistyczny symulator pola walki - wszyscy przyznawali ze to zrecznosciowka, ale z klimatem
[co innego Lovtza ktory na stronie MOH kilkakrotnie pisze ze MOHAA najbardziej jak sie da realistycznie oddaje walke na IIWŚ ]
ODuck, wroc na pierwsza strone tego watku i poczytaj posty Madeya Ale chyba przemowlismy mu do rosoomoo
Lovtza
2003-05-10, 12:33 Vietcong
Hmmm ale powiem tak.
Mi tez ten Vietcong nawet sie podoba jako nowa gra, jest ladna grafika, dzwieki tez sa spoko. Jednak nie mozna tu mowic o realizmie.
A jak to Richie wpomial to jest walsnie typowa ZRECZNOSCIOWKA. Pokazcie mi tam realny damage broni, jest totalna lipa. Mowilem z 2m koles dostal z 45-tki i dupa czekal na jeszcze 2 strzaly. I powiedz mi kavoo ze to nie sa hit pointy .
Jak by byl realizm to by sie po pierwszym strzale taki wiesniacki zoltek rozlecial
To jest to samo co q3 hehe tylko w q3 jest duuuuzo szybciej i w innym swiecie tu jest po prostu Wietnam
Dla mnie to zwykla nowa jak kazde inne zrecznosciowka ladna bo ladna . Mozna pograc
A jak chcesz sie kavoo skradac to w CS-a zapraszam Nie jestem w niego dobry wiec mozey sobie pograc . Zobaczysz jak dostaniesz z kalacha 2 kule i sie rozlecisz Albo ze snajperki
Jak by ktos postawil dobry serek i byli by tylko zaufani ludzie to moze i bedzie klimat Ligowy
Jeszcze wezme to od R,I,C,A hehe tyle ze nie wiem czy mi pojdzie na GF 2 MX400 (moze komus chodzi ? )
Pozdrowka