technika jazdy

Tutaj http://www.drivingitalia.com/articoli.php3?id=1701 znalazlem instrukcje jazdy do GPL dla poczatkujacych, czyli takich amatorow jak ja. Nie mniej dzieki tematowi "technika jazdy" poprawilem moj styl jazdy no i czasy, na Monzy o 6 sek . Acha co do tego linka, to jakby ktos zrozumial wiecej niz 1/20 strony to niech sie podzieli informacjami

uczono mnie w szkole 4 lata wloskiego...i... nie rozumiem nawet 1/20

Nie jezdzij Maxym monzy po tam sa najbardziej wyzylowane czasy. Wez sobie np. chociazby Kyalami. Tor wolniejszy, ale uczy stabilnej jazdy.
Pamietaj, ze czesc zakretow mozna brac na 2 sposoby (np Monza ostatni zakret w prawo, ale sa lepsze przyklady):
1. hamujesz normalnie i zakret pokonujesz na optymalnym torze jazdy ('na czarnym') trzymajac sie wewnetrznej - tym sposobem w zakrecie masz mniej wiecej stala predkosc (no chyba, ze sie np. zakret zaciesnia).

2. hamujesz pozniej, ledwo wyrabiasz, starasz sie dojechac jak najblizej zewnetrzej i miec jak najbardziej prosty fragment drogi przed soba - dosc ryzykowne, ale przy odrobinie wprawy bardzo skuteczne, w pewnym momencie jak widzisz, ze juz jestes w dobrym punkcie :smile:zakretu to zaczynasz przyspieszac.
Zakret taki praktycznie dzielisz na dwa fragmenty. W I fragmencie caly czas zwalniasz dojezdzajac do pewnego punktu. Od tego punktu zaczyna sie II fragment, w ktorym juz tylko dodajesz gazu.
Jest to bardzo dobra taktyka np. na online jak ktos cie goni i bierze zakrety standardowo. Ty hamujesz wprawdzie pozniej, ale w I fazie zakretu on cie dochodzi bo jest szybszy w zakrecie, tyle ze musi teraz zwolnic bo ma ciebie przed soba. Ty natomiast jestes juz w bardzo dobrej sytuacji bo jestes w polowie zakretu i mozesz juz bez problemu gaz do dechy dac bo masz praktycznie prosta droge (bo byles przy zewnetrznej i ladnie tniesz ta czesc zakretu). Przeciwnik jadac 'w czarnym' caly czas znajduje sie w zakrecie, wiec zanim wyjdzie z niego to ty juz bedziesz duzo dalej.
Ciezko mi sie tak tlumaczy. Kiedys na jakiejs stronie widzialem wlasnie sposoby brania zakretow pokazane na obrazkach.

Ho ho, Greg, zupełnie jakbym czytał książkę "Sportowa Jazda Samochodem" autorstwa Bogdankowa i Cygankowa
Czyżbyś zgłębiał kiedyś tę lekturę?

nie, to tylko magia GPL

Maxym - ja rowniez zaczalem (sorki - zaczynam ) nauke od Monzy, niestety mam baaardzo malo czasu i po pierwszych 2 tygodniach jechanych po 1 godz. dziennie wszedlem na 1.31.8x (Ferrari). Niestety od jakiegos prawie miesiaca jesli w ogole siedze to jedynie przy Nascarze - na GPL brak czasu. Jestem pewien ze miod tej gry po opanowaniu poprawnej techniki jest nieziemski, ale a etapie nauki potrzeba duuuzo czasu, ktorego mi brak

MaXyM, tutaj znajdziesz cos co Ci sie przyda. To chyba o tym mowil Greg

Ja dzięki temu tematowi wyciągnąłem na Monzie 1:30:14, a na Kyalami 1:22:89 ale nadal mam pewien problem. Generalnie jeżdżę ( a raczej staram się dobrze opanować) tę drugą technikę o której pisze Greg. Często zdarza się tak że wychodząc z zakrętu dodaje gazu i spin, mimo kontry. Próbowałem dodawać mniej gazu ale wtedy jest mało efektywny taki styl jazdy. Da się z tym coś zrobić?

Ostrożniej gazu
No i trochę hamulca - zmniejszy trochę moment obrotowy napędzających kół
(jaki mądry jestem po paru tygodniach??)

Pewnie ze sie da, ale nie dzis, nie jutro i nie za tydzien.

Opanowanie gazu w GPL to sztuka, ktora sie opanowuje z czasem i kolejnymi setkami (tysiacami) wyjezdzonych lapow. To nie jest kwestia tego ze ktos "to" ma lub nie... tego trzeba sie nauczyc

Darkman - szybka kontra w drugą stronę a jeśli nie pomaga to łagodniejsze dyfry, dla początkujących generalnie 85/45 albo 85/30, clutches pod dyframi też mają duży wpływ, im mniej sprzęgieł dasz tym luźniej pracuje dyferencjał - łatwiej się jedzie.
A jeśli to nie pomaga to pozostaje jedynie... mniej gazu

ja po swoich doswiadczeniach moge polecic taka metode: na wyjsciu wciskac nie za szybko (wrecz powoli) ale konsekwentnie od prawie zera do full - jednostajnym ruchem stopy (pomocne przy tym sa pedaly z duzym zakresem ruchu )
potem po prostu przyspieszac ten ruch ale pilnujac by dalej byl bardzo spokojny tzn jednostajny - unika sie wtedy poslizgow, ktore maja bardzo zly wplyw na osiagane czasy, zazwyczaj sie okazywalo, ze po takim 'spokojnym' przejezdzie mialem lepsze czasy niz po jezdzie 'na maxa' - widze prosta to gaz do dechy pisk opon itp

Do slow Gregora dodalbym jeszcze ze wlasnie gdy sie wolno wciska gaz to latwiej wyczuc kiedy zaczyna sie poslizg. Z czasem czlowiek juz wyczuwa do jakiego stopnia mozna przycisnac. Potem sie okazuje ze identycznie sprawa sie ma z kierownica. Delikatnie popuszczajac hamulec skreca sie kola do zakretu na wejsciu, w srodku zaczyna sie dodawac gazu a kierownice plynnie odkrecac, by na wyjsciu miec ja w delikatnym przeciwskrecie.

A ktora kierownica ma najwiekszy skok? Oczywiście ze Guillemot

kierownica to nie wiem ale o skok pedalow nie bede sie klocil